Do wielkiego macka weszłabym w ostatecznośći,tzn.gdybym już przymierała głodem..i to nie chodzi tylko o zabijanie i przetwarzanie zwierząt,wegetarianizm itd,lecz raczej o to,że ich nie trawię i nie zamierzam dofinansowywać.Wkurwiają mnie ich reklamy i to,że sprzedaja ludziom ścierwo.Większość otyłych amerykanów przez takie odżywianie się posiada złogi kałowe w bebechach około5-15 kg!wyobrażcie sobie,że macie to w brzuchu....z mięsa jem tylko ryby,czasem kurczaka,ale rzadko.
kumpel opowiadał co robią np. zeby bułeczka była większa i pulchniejsza - dodają do niej zmielone włosy, hehe
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
1. Promuje niezdrowy tryb życia - używając reklamy Harego Pottera dzieci chcą jeść w Macu a karmiąc dzieci hamburgerami to patologia. Jeszcze do póki nie było w nich sałatek była to mekka dla tych którzy chcą dużo, szybko, tanio, tłusto.
2. Takie restauracje zazwyczaj są morderstwem ekonomicznym dla małych regionalnych restauracyjek, a za tym cały szereg jak po sznurku do kieszeni korporacji MC KFC, a nie do naszych sąsiadów. Wszyscy znamy Mc czy KFC z reklam i zawsze wybierzemy to co widzimy w telewizji jeśli nie mamy własnego zdania. Kapitalizm?
3. Jestem wegetarianinem, a Mac i KFC mordują zwierzęta.
To jest banał, dziecko widzi takiego Harry'ego Pottera (lub Batmana, Spider-mana, Tabalugę, etc) w reklamach MacDonalda i od razu kojarzy że Mac jest fajny a jedzenie w nim jest smaczne. Dodatkowo to żarcie wygląda ładnie i kolorowo na reklamach i dla dzieciaków masz Happy Meale.
Cytat:
Wszyscy znamy Mc czy KFC z reklam i zawsze wybierzemy to co widzimy w telewizji jeśli nie mamy własnego zdania. Kapitalizm?
Oczywiście że kapitalizm. Bo co to znaczy "mieć własne zdanie"?
A inna sprawa że rozwala mnie jak ludzie idą do Maca gdy na przeciwko mają dwa razy tyle żarcia za tą cenę w barze mlecznym.
A inna sprawa że rozwala mnie jak ludzie idą do Maca gdy na przeciwko mają dwa razy tyle żarcia za tą cenę w barze mlecznym.
to pół biedy, jak ktoś ma kasę to jego wybór...gorzej jak małe cygany żebrają bo rzekomo są głodni a później kupują paczkę frytek za 4 złote-normalnie żarcia do rozdarcia i jeszcze wiecej...
a co do reklamy-reklama "urządzenia" do hodowli kiełków też jest świetna a kiełki na niej wyglądają jakby ktoś je pozbierał w raju...reklama dźwignią handlu i nieważne jaki to będzie produkt-jeżeli ma przynosić zyski to reklama musi być skuteczna.
Zwolennikom nie polecam najnowszego menu - kanapka zbójnicka ssie dupę - wiem, sprawdziłem.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
1. Promuje niezdrowy tryb życia - używając reklamy Harego Pottera dzieci chcą jeść w Macu a karmiąc dzieci hamburgerami to patologia. Jeszcze do póki nie było w nich sałatek była to mekka dla tych którzy chcą dużo, szybko, tanio, tłusto.
ja tam nie widze problemu w niezdrowym jedzeniu, o ile nie jest to podstawa diety, bo niektore dzieciaki niestety usiluja starych jak najczesciej wyciagnac na wypad do maka i jakby mogly to by tylko i wylacznie tam jadly. a to juz smutne.
poza tym (ale to akurat nie do Ciebie (chyba), bo Cie nie znam) bawi mnie jak o niezdrowosci maka ględzą ludzie, ktorzy sami piją jabole
w polsce nie mamy burger kinga. i dobrze bo Majkel spedzalby tam 24h na dobe wpierdalajac double whoopery
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
no nie wiem jak w Szczecinie...ale we Wrocławiu są...i to aż dwa faja
Kaczma napisał/a:
no chyba jednak jest:P
Mea culpa. Nie zbadałem tematu, chylę czoła.
Stanzberg napisał/a:
Foxy 68 napisał:
Masz w Mieście Portowym za to Mak Kwaki - obiad za 5 pln pankrok. faja
Exclamation Racja Exclamation Cool + Dziad za 4.5 Cool
My jedliśmy w "stek hausie", ale to to samo co mak kwak tyle że z jakimiś dodtakowymi pierdołami. No i dziady są
BTW najlepszy sposob na sraczkę to frytburger z mak kwaka z najostrzejszymi sosami + dwa mustaki
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum