[Trumwq]

Tak się zastanawiam: dlaczego niektórzy artyści usilnie psują swój wizerunek, np. dzieląc fanów na lepszych i gorszych (jedni mogą liczyć na spotkania i signing sessions, a inni jakoś nie).
Jak się wycina takie numery, to potem nawet najlepszy PR nie pomoże. I tak samo jest chyba w innych biznesach: nawet jak się jest wysoko w wyjaśnianych na https://www.eseo.pl/pozycjonowanie-stron/ rankingach internetowych, to serwując klientom wątpliwej jakości zagrania nie ma co liczyć, że osiągnie się jakieś rezultaty i zdobędzie wiernych "wyznawców marki".

A może ktoś ma inne spostrzeżenia w tym zakresie ?

[MZW try]

Mam trochę inne spostrzeżenia...Zastanawiało Cię którzy fani są bardziej męczący dla artysty?

[Trumwq]

natręci
ale jak moje prośby ograniczają się podpisania 2-3 rzeczy i podzielenia się z wrażeniami z koncertu/albumu, to to chyba nie jest męczące?

[MZW try]

Stare ludzie mówią:"kołaczcie,a otworzą Wam"...Znaczy to tyle,że proszę się nie poddawać...Druga sprawa,dobrze trafiłeś/aś. Prędzej na jakimś mniejszym punkowym koncercie pogadasz z artystą niż festiwalu,z racji nawet samej atmosfery,tylko uważaj właśnie na natręctwo by nie dostać w pysk .Piszę o tym na marginesie,bo właściwie nic nie napisałeś/aś gdzie i przez kogo Cię ta przykrość spotkała.