Mam na wiosce zajebistego wujka brodacza, grubasa i winochlejca ogolonego w wojskowy wzór. (ok 40 lat) Temat dotyczy jego przygód. Sytuacje z życia wziete i prawdziwe.
1) Mieliśmy kozę na wiosce (teraz mieszkam we Wrocławiu zeby nie bylo ale kiedys 4 lata na wiosce). Przyjechali goscie na wesele, a maniek wychodzi od siebie, bierze kozę na łańcuch i prowadzi do siebie do domu, bo się wkurwił, że brat rozsypał mu czipsy w pokoju na dywanie. Wujo wprowadza do mieszkania koze. Wszyscy goście w smiech. Wujo myslal ze koza wpierdoli czipsy i ją wyprowadzi - popisze sie pomysłowością. koza zamiast wpierdolić czipsy nasrała bobkami na dywan, a czipsów nie ruszyła. Wujo się wkurwił, wyprowadza kozę, ona sobie idzie i sra w najlepsze po jego pokojach. Wyprowadza ciągnąc i kopiąc z gumowca kozę i wykrzykując zdania w stylu "stóóój ty fladro! ty kurwo nie myta suko zajebana! stój ty kurwo nie MYTA". Goście w śmiech, ale do śmiechu nie było moim rodzicom, czyli zapraszającym. Maniek udał sie do swego domu, wyjął odkurzacz z szafy, wciągnął odkurzaczem wszystkie kozie bobki z dywanu i wpierdolił odkurzacz z kozimi bobkami spowrotem do szafy.
2) Maniek powiesił antenę na samym końcu strychu. gdy połozył dechy na suficie pokoju na struchu wystawało z podłogi w chuj gwoździ, a nie było tam światła. maniek myślał jak dostać się w nocy do anteny by ją przestawić i ominąć gwoździe. powiedział, że liczy na szczescie. przebiegł sprintem do anteny, przestawił ją w bok i tak samo wrócił. gdy zszedł na dół cieszył się, ze ominął gwoździe. jego białe skarpetki jednak po chwilii zaczeły w chuj ociekać krwią.
3) Maniek na ślubie chciał zabłysnąc rzucając w pare młodą (m.in swą siostre) garścią złotych monet (groszy). rzucił im z rozmawchu prosto w ryj tak, że babka prawie padła na glebe i skonczyło się jej płaczem.
4) Dialog mańka z kolegą.
MANIEK (pokazując przycisk play na pilocie od widea) wiesz co to kurwa znaczy po angielsku PLAY?
KOLEGA No kurwa, o co ty mnie pytasz do chuja.
MANIEK no to co to znaczy play?
KOLEGA plajt?
MANIEK no
KOLEGA noo...splajtowałem np.
MANIEK nie, "WŁĄCZ"
KOLEGA no to kurwa mówię, "popełniłem BŁĄD"
5) Zgadałem się z kumplami żeby przyszli przykłądac dupę do szyby w mieszkaniu Manka kiedy bedzie on w srodku chlał z kumplem. maniek nad łożkiem miał powieszoną kosę. Wziął kosę w ręce, wyskoczył oknem i zapierdalał za moimi kolegami 3 KM przez pole i dwie rzeki, aż się zmeczył i wrocił do chaty.
6) Dialog Mańka, mój i właściciela kafejki internetowej:
JA: chce nagrać plytkę, ile bedzie tegoż?
MANIEK: (wtracając sie) tysiąc bajtów!!!!!!! hihihihihihihii!!!!
KOLES: (powaznie) no tak z okolo tysiaca megabajtow tego bedzie.....
MANIEK (piskliwym głosikiem) mówiłęm!!! mówiłem!!!! hihihihi!!!!!
KOLES (powaznie do manka) pan powiedzial tysiac bajtów, a tu jest tysiac megabajtow.
MANIEK: a co to za roznicaaa?!?!?!?! hihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(po chwilii)
KOLES: to pana torba
MANIEK (ogląda) nie, nie moja.
KOELS: no pan zostawil!
MANIEK nie, nie ja.
WYCHODZIMY. PO 5 MIN MANIEK WRACA.
MANIEK: o, moja torba tu zostala!
7) kiedys bedąc dzieciakiem bawiłem sie z kumplami budowalismy swoje bazy na drzewach itd i wracając chciałem odłożyć łom, maniek siedział tyłem i ciął łańcuchową drzewo. Rzuciłem łomem w innym kierunku ale pech chciał ze łom przypierdolił dosc konkretnie Manka w tył łba. Zanim zdązyłęm powiedziec "sory' maniek zaczał za mna zapierdalac przez kilkanascie metrow, ale spierdoliłem przeskakując przez rzekę. maniek stał przez dwie godziny na srodku podworka i darł się na całą wies. "Ty kurwooooOO!!!!! zapierdolę chuja!!!!!!!!!!!! ty kurwooooo!!!!!!!!!!!! ty szmato kurwaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zapierdolę skurwysyna!!!!! kurwa jebana!!!!! co za pierdolony pies!!!!!!!!!!!!!!"
Maniek idąc przez miasto zauwazył w tramwaju stojącym na swiatłach kolegę, darł się do niego przez dobre kilka minut, zanim zrozumiał ze kolega za szybą w tramwaju go nie usyszy.
9) Maniek kupił dvd i łaził po moich kolegach codziennie pierdoląc i błagając o to, ze chce zeby mu wgrali program na dvd bo chce mieć jakies gry i napierdalać w gry na dvd. Ostatecznie kupił telefon, porobił około 100 zdjęć kafelek w kiblu podczas gdy siedział na tronie i srał (na niektórych zdj widac jego nogi z opuszczonymi spodniami), robił zdj w różnych kolorach i efektach 9rozciaganie itd), pozniej ogladał te zdjecia na dvd i pokazywal znajomym. jarał sie ze jego telefon ma takie "opcje".
10) Maniek nie wiedziec czemu przez dwa dni robił dziurę w murze przykościelnym wiertarką i mlotkiem. Kiedy ją zrobił, włożył tam głowę, zauważył zakonnicę na widok której powiedział "szczescboze". zakonnica zaczeła spierdalac w krzyku. maniek tez. nastepnego dnia dziura była zamurowana.
11) Manka zaloty to lizanie stóp wolnych babek na dożynkach wiejskich.
2) maniek w zeszłorocznego Sylwestra spędził sylwester w chacie, podczas gdy byliśmy na domówkach po róznych miastach. maniek kupił butle gazową (oczywiscie pełną), kupił 2 kg gwoździ i wyniósł to na pole. Kupił do tego długi kilkumetrowy lont i żeby nie być gorszym i nie ppostrzelac w sylwka (tylko ze tę butlę odpalał w dzień), wsypał gwoździe do butli, uchylił delikatnie zawór gazowy, wsadził lont, podpalił go ok 10 metrów od butli położonej na środku pola i zaczął spierdalać przez pole, nastepnie rzekę i schował się za stodołą. Butla oczywiscie pierdolła tak ze głośno było o tym wcałej wsi przez najbliższe kilka miesięcy, ale Manius nie przyznał się że to on wpadł na ten pomysl (a policji nikt nie zawiadadamiał bo po chuj, paru koelsi było zainteresowanych kto to zrobił, chodzili po domach ale na tym sie skonczylo). Ale pytam "Tylko do chuja, po chuj były tam te 2 kg gwoździ?" na co Manius rezolutnie odpowiada "Nooooooo, wówczas wszędzie gwoździe leżały! hihihihihihihi".
13) Maniek miał w mieszkaniu myszy. Polował na nie z nożem w ręku, a gdy udało mu się złapać jedną z nich, podżynał jej gardło i wrzucał do pieca.
14) Maniek z kumplem ściął brzozę znajdującą się na polu zaraz za rzeczką nieopodal domu. Był dosc mocno najebany, a niesie ścięty pień z przodu, natomiast jego kumpel niesie z tyłu. Maniek zamiast iść przez mostek w kierunku domu, idzie w kierunku przeciwnym - na pola i drze mordę na kolegę z tyłu, że to on źle idzie. Awantura o to była tak dosadna, że trwała około 2 godzin i zakończyła się tym, że uderzył swego kumpla.
15. Maniek będąc ze mną w kafejce internetowej (tej samej co w historii nr. 6 - chciał zebym pościagał mu śmieszne zdjęcia "leperka" i dlatego opłacił mi cały dzień w kafejce. Ja w tym czasie jebnąłem na dysk w kafejce pare klawych programów i pościagałem se troche starych kanibalistycznych horrorow, klawych gierek i stronek. Manius był zaciekawiony i darł się na całą kafejkę jak sciągałem mu jakies tam przeróbki zdjec lepera i innych tam polityków jakie znalezc mozna na necie - w tym czasie on smiał sie "HA HA HA HA HA, To jeszcze!!!! TO dawaj!!!!" na doslownie całą kafejkę takim pijackim głosem i trzymajac się za brzuch, gdy sciaglem mu to i zajalem sie tym co wazne, Manius zaczał sie nudzic. Po chwilii wyjał z plecaka deske do krojenia chleba na stol obok kompa (mysle se WTF) a on masło, noż, chleb kroi, jakiś ser i se kuchnie urządził - robi drugie sniadania, chleb smaruje, całe łapy usmarowane w maśle wyciera w obudowę kompa pod nogami. Wlasciciel podchodzi i mowi ze tu nie mozna jesc (ja udaje ze Manka nie znam). A maniek na to rozbawionym piskliwym głosem (który mnie rozpierdalal) "dlaczego niee?!?! ale ja głodny jesteeem!!!!!!". Skonczyło sie tak, ze wpierdolil sniadanie, a takze zupę, któą polewał z termosa co jakis czas.
16. MEGA ZAJEBISTA HISTORIA O KTÓREJ PRZYPOMNIAŁEM SE PANY JANY DOPIERO TERAZ.
kiedyś jeszcze za dzieciaka jak Maniek mieszkal u mnie w domu (w tym co starzy), w swoim pokoju w korytarzu. w chacie bawie się z kuzynem w chowanego, a manka nie ma wiec sie chowam u niego w pokoju (mialem z 10 lat). Kuzyn mnie znalazl więc łapie go za szmaty i odpycham zeby pierwszy zdazyc zaklepac, a kuzyn wpadl na taki wielki gar z pomidorową Maniusia i rozlał ją po całej podlodze. Mysle "ja pierdole, manius to psychol, jak sie wkurwi to mnie zajebie - bo jak sie wkurwil to potrafil zajebac, dostawal bialej goraczki na takie akcje i zcesto mial ataki szalu). Wiec chuj, zaczynam rękoma zbierac z brudnej, obłoconej i zakurzonej podlogi jego zarcie i wpierdalać z powrotem go gara, zbieram na szufelkę do smieci i wpierdalam do gara No i tak pozbieralem wszystko, a reszte wytarlem jakimis papierami (tluste slady z zupy zostay jeszcze na podłodze. Zamieszałem ręką z garze zeby niebylo widac smieci. nagle Maniek wraca, odrazu zupę na chochlę i....wpierdala ale coz miałem zrobic pany jany, ta opcja była jedyna ktora wchozila w takiej sytuacji w grę!
_________________ "co ty możesz o sobie wiedzieć skoro nigdy nie walczyłeś?"
- tyler durden
Siała baba mak.
Nie wiedziała jak.
Przyszedł Fred.
Babę w łeb.
Baba Jeb.
A Fred ep.
"Przeważnie mylimy się, gdy coś uważamy za głupie bo tego nie rozumiemy. Prawda jest taka, że to my jesteśmy głupi bo tego nie rozumiemy."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
