POLE NAMIOTOWE
na terenie Fonobaru
- ILOŚC MIEJSC OGRANICZONA !!!
rezerwacje mailem z dopiskiem POLE NAMIOTOWE w tytule
iza@fonografika.pl
HOSTEL FESTIWALOWY
5 minut od Fonobaru (nocuje tam również część zespołów)
pokoje 2 osobowe - 40 pln os osoby za noc
pokoje 2 i 3 osobowe - 45 pln od osoby za noc
rezerwacje mailem z dopiskiem AKADEMIKI w tytule
iza@fonografika.pl
Dołączył: 12 Paź 2006 Posty: 311 Skąd: To tu To tam Płeć:
Wysłany: Pon 27 Sie, 2012
Jest takie powiedzenie że Polacy zawsze mają PECHA
Euro 2012- największe wydarzenie sportowe w Polsce, wymarzona grupa , staraliśmy się jak nigdy ale pecha mieliśmy jak zawsze
Brutal Sound Festival - można przyznać że nie było wcześniej tak dobrego zestawu kapel w jednym miejscu w Polsce - no i wszystko byłoby pięknie do momentu aż Buzzcocks weszli na scenę - a tu ZONK - czy to przypadkiem ktoś nie podłożył nam konia trojańskiego. Smutek, żal, złość i niedowierzanie że taki festiwal, takie fajne miejsce świetna scena ba nawet pogoda dopisała, po prostu okoliczności sprzyjały (można rzec że Bóg zawsze był z punkami ) i akurat na tym zespole poległa akustyka - czy to nie jest PECH? A może to był ŻART? Pewnie znowu jakiś lewak lub konserwatywny pank chciał ze wszystkich zakpić.
Aby tego było mało - bardzo dobry występ Cockney Rejects został przerwany w momencie tak niespotykanym jak lądowanie samolotu relacji Londyn - Warszawa zaledwie po 20minutach od startu. To musiał być PECH albo ŻART!
W punk rocku nie powinno się kłamać! - a tym było usprawiedliwienie organizatorów krótkiego występu Cockney Rejects. Już wiem że lepiej jeździć pociągami niż samolotami heh! to na pewno była kpina i żart. A przecież wiemy że każdy żart i kpina z ludzi kończą się późniejszymi oświadczeniami w internecie lub nawet ze sceny!
Mimo wszystko warto się wybrać na Brutal Sound Festival - uważam że można było uniknąć wpadek i w następnym roku ich nie będzie.
Podobał mi się koncert ADHD Syndrom pomimo wielu zastrzeżeń co do oryginalności ich muzyki. Był czad była energia - chyba emocje poniosły Franka bo dal z siebie naprawdę sporo na tym występie
Eye For An Eye - bardzo wysoki poziom - przynajmniej w przypadku tej kapeli Polacy nie mają pecha - Oni zawsze grają na bardzo wysokim poziomie
_________________ Powoli będę szedł po śniegu za głosem wiatru północnego, co w wiecznej burzy i zamieci swobodny wieje od stuleci
i grożąc ziemi, grożąc niebu, człowieka uczy swego gniewu
Eye For An Eye - bardzo wysoki poziom - przynajmniej w przypadku tej kapeli Polacy nie mają pecha - Oni zawsze grają na bardzo wysokim poziomie
Pewnie dlatego im wyłączyli mikrofon
Co to Buzzcocks'ów to było nie porozumienie jakieś z tym dźwiękiem, myślałem, że tylko ja tak myślałem, bo przygłuchy na jedno ucho.
No i późniejszy występ, długi
Nie wiem czy nie jest to najlepszy w tej chwili festiwal w Polsce, choć ewidentnych wpadek było sporo – szczególnie z brzmieniem. Nigdzie jeszcze nie widziałem tak chujowo nagłośnionego koncertu – mówię o Discharge, nie dziwię się też że ktoś znienawidził Buzzcocks po zmęczeniu (to jest złe słowo – bardziej pasuje ból i fizyczne cierpienie) ich 1/3 występu (potem było już spoko).
Na szczęście fest uratowali miejscowi: najlepsze kapele to jak dla mnie Werwolf i Hard To Breathe, choć zapamiętam na zawsze też reprę Trójmiasta: Collinę i Aptekę.
Reszta tak sobie; jeszcze EFAE tradycyjnie ekstraklasa, ADHD Syndrom całkiem spoko, ale potem długo długo nic.
Występów zagraniczniaków nie wpisuję w ranking, bo i Bad Co. i Cockeney'e zagrali zajebiście (tych drugich widziałem 3 numery, z czego 1 w pogo, bo się zagadałem). Paru kapel nie widziałem w ogóle (Crime Tango, Inkwizycja, Punk Rock Gang), albo z premedytacją olałem (Still X cośtam, Sold Out, Sedes – którego wytrzymałem 3 numery i nara).
Zajebiście podoba mi się formuła uzbierania na jednym feście kapel z różnych muzycznych bajek (w życiu nie poszedłbym na gig Apteki choć w końcu słucham), mimo że parę razy mi zazgrzytało – nienawidzę ska-polo jakie grają Podwórkowi, a TPN25 z przewagą mega sucharów międzykawałkowych nad muzyką odnaleźliby się raczej na wiejskim festynie.
Schizmy też nie cierpię, ale OK – niech fani metalu mają swoje 5 minut. Wolałbym jakiś dobry crust, albo ska – ale porządne, nie wieśniackie.
Ogólnie impreza na zajebisty plus mimo, że nie znoszę tego klubu – nie wiem o co chodzi, ma negatywną energię i najczęściej średnio się tam bawię. Tym razem było na szczęscie inaczej, chociaż jestem z przymusu 100% xSEx, a wiadomo jaka jest zabawa na trzeźwo.
Z niecierpliwością czekam na przyszłoroczną edycję, oczywiście wierzę że zagra Cock Sparrer i Toy Dolls, bo inaczej nie opłaca się żyć.
ja ci zazdroszczę, na alko nie spojrze pewnie ze 2 lata
Werwolf i Apteka w piątek, Podwórkowi i Cockneye w sobotę - zajebiście, reszta albo tylko poprawnie albo nie widziałem albo nie pamiętam
z powodów zdrowotnych wolałbym żeby w przyszłym roku Brutal był w Jeleniej Górze albo w Szczecinie
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
"backstage organizatorów w którym był plecak (nie backstage dla kapel który był na przeciwko za kotarami ) był zamykany na klucz, a jeśli był otwarty to ktoś z organizatorów w nim zazwyczaj był, członkowie Discharge jako ostatni mieli kontakt z nami i tym miejscem (dwóch z nich nawet tam spało po koncercie) plecak zniknął chwilę po tym jak wyjechali do hotelu , nikt inny po nich tam nie wchodził bo nikogo już w tej części klubu nie było - przez telefon nie przyznawali się że widzieli taki plecak a organizatorka dzwoniła do każdego z nich po kolei , po odebraniu pokojów hotelowych do których dostęp mieli tylko oni i obsługa hotelu poszarpany i pusty plecak znalazł się w jednym z pokoi - policja po zatrzymaniu zespołu do wyjaśnienia pojechała do hotelu przeszukała pokoje i znalazła w nich część mniej wartościowych rzeczy - jeżeli ktoś wierzy że jakaś tajemnicza siła przeniosła ten plecak bez ich wiedzy do ich własnego pokoju i doszukuje się prowokacji to ręce opadają - okazali się zwykłymi złodziejami i czy to jest ich hobby czy choroba dla mnie żadna różnica , "rozumiem" gdyby na chleb nie mieli ale dostali grube euro za występ więc nie wiem po chuj to zrobili - sprawa jest karna bo rzeczy policja wyceniła na ponad 2500 pln , z dołka zostali wypuszczeni bo polska policja nie ma prawa przeszukać bagaży (tylko kontrola osobista) i aktualnie zajmuje się tym policja UK"
Dołączył: 06 Cze 2011 Posty: 590 Skąd: od bociana Płeć:
Wysłany: Sob 01 Wrz, 2012
Na początku myślałem ze to jakiś żart O.o Kurwa kolesie zarabiają grubą kasę i do tego kradną. Nawet jakby przy barierkach czy cos plecak leżał to by nikt go tak sobie nie zajebał a oni... To ludzkie pojęcie przechodzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum