Wysłany: Czw 25 Lis, 2010 GENERAŁ W.JARUZELSKI rehabilitacja ????
To odważna i kontrowersyjna decyzja prezydenta. Generał był dyktatorem wrogiego systemu, ale prezydent pokazuje w ten sposób swoją otwartość. – tak Sławomir Nowak, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta tłumaczył zaproszenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.Włoski dziennik "La Repubblica" mianem "spektakularnej niespodzianki" nazwał zaproszenie go przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego Wojciecha Jaruzelskiego. Zdaniem gazety to "niemal faktyczną rehabilitacja". Co myslicie o tym??? dobrze czy żle?
_________________ EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
Jaruzelski może mieć pewne informacje gdzie znajdować się może "bursztynowa komnata" z Królewca i pewno po to go zaprosili.Ciekawe czy coś powie czy będzie milczał?
Od dawna wiedziałem, że Komorra ma niezupełnie równo pod deklem, ale tu mnie całkiem zaskoczył.
Słabe jest to, że Jaruzelski nie jest traktowany z "atencją" godną dowódcy komunistycznej junty która dokonała zamachu stanu, tylko podejmowany z honorami.
Decyzja pajaca komorowskiego jest najlepszym dowodem na to, że pikiety pod domem jaruzela mają sens. Są ważnym głosem przeciwko zakłamywaniu historii.
Zmienić tego nie zmienię więc już tylko moze mnie bawić.
Pikiety niestety nie przynoszą zamierzonego skutku bo w mediach przechodzą raczej bez echa.
Tu jest potrzebny przewrót a nie dyskusje z kurwami.
Czyżby? Za każdym razem jest o tym info we wszystkich serwisach.
Tak ale nie ma to takiego wydźwięku jak manifestacje i marsze typu 11 listopad w Warszawie.
A tak serio to zastanawiam się do czego im Jaruzelski? Pomóc w tłumieniu manifestacji jak wiecej ludzi zacznie bojkotować ITI i przestanie wierzyć w bzdury?
Coraz bardziej mnie zastanawia dlaczego PO jest w dalszym ciągu popularne
Te pikiety jednak chyba niewiele dają – media przedstawiają je jako dziwne spotkania lunatyków którym przeszkadza autor stanu wojennego i jest to fajny news na koniec wiadomości. Nie idzie za tym żadna refleksja, info nie przebija się do programów publicystycznych, nie ma żadnej dyskusji na temat tej postaci – nic. Sprawa jest przyklepana i dla większości Jaruzel pozostaje taki niegroźnym dziadkiem – "fakt, wprowadził kiedyś stan wojenny, ale może musiał, w końcu sam tak mówi, takiemu sympatycznemu staruszkowi nie można nie wierzyć, co za źli ludzie nękają go po nocy etc. etc."
Sam fakt, że wziął udział w obradach Rady Bezpieczeństwa bez cienia protestu kogokolwiek!
Komunistyczny generał, zbrodniarz wojenny, prawdopodobnie radziecki szpieg debatuje razem z premierami i prezydentami na temat polityki wschodniej, a w mediach news leci jako co najwyźej "kontrowersyjna decyzja".
A co się dziwić ? Kogo z komuchów spotkała krzywda ? Skoro Michnik awansował siepacza z SB do ludzi honoru, to jego przełożony zasługuje, żeby przyjmować go z największą atencją.
W końcu Jaruzelski to patriota, a że sowiecki...
_________________ Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu
nazywasz jaruzelskiego przełożonym michnika? przecież michnik cały stan wojenny w pierdlu przesiedział właśnie przez jaruzela
i mógł pisac ksiazki a potem krzyczał w sejmie odpierdolcie się od generała i układał sie z Urbanem totalny sprzedawczyk i kolaborant !!!! Sciema była to totalna dla mnie to rudy chytry lisek jest
_________________ EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
Skoro Michnik awansował siepacza z SB do ludzi honoru, to jego przełożony zasługuje, żeby przyjmować go z największą atencją.
Siepacz z SB czyli Kiszczak, był podwładnym Jaruzela, nie Michnik. A co do Michnika to od czasu kiedy jeszcze darzył najwyższym uznaniem ks. Jankowskiego wiele się zmieniło. Dziś jest swoją własną karykaturą. Dorian Gray po polsku.
_________________ Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu
Te pikiety jednak chyba niewiele dają – media przedstawiają je jako dziwne spotkania lunatyków którym przeszkadza autor stanu wojennego i jest to fajny news na koniec wiadomości. Nie idzie za tym żadna refleksja, info nie przebija się do programów publicystycznych, nie ma żadnej dyskusji na temat tej postaci – nic. Sprawa jest przyklepana i dla większości Jaruzel pozostaje taki niegroźnym dziadkiem – "fakt, wprowadził kiedyś stan wojenny, ale może musiał, w końcu sam tak mówi, takiemu sympatycznemu staruszkowi nie można nie wierzyć, co za źli ludzie nękają go po nocy etc. etc."
trafiłeś w sedno.
Nuclear Winter napisał/a:
W końcu Jaruzelski to patriota, a że sowiecki...
Jaruzelski to zwykły karierowicz bez idei, wśród najwyższych struktur PO odnajduje się pewnie znakomicie.
Michnik i jego postawa to porażka kompletna, ale na nim się świat nie kończy!
Świat biegnie naprzód, nikt już nie pamięta całowania się z Kiszczakiem, natomiast wciąż są groby ludzi zamordowanych w czasie stanu wojennego, stoi kopalnia Wujek.... można łatwo przejrzeć na oczy i domyślić się, kto jest za to odpowiedzialny – nawet czytajac Wyborczą; do zakłamywania historii do tego stopnia nie są w stanie się posunąć.
Tylko, że nikt tego nie robi, a decyzje prezydenta i on sam wciąż jest traktowany przez motłoch jak autorytet.
Ciekaw jestem, czy fani Pinocheta (na pewno się ich tam trochę znajdzie), którzy będą protestować pod chatą jenerała, przypominają sobie kto pierwszy wysłał mu list z gratulacjami
A co do Michnika to od czasu kiedy jeszcze darzył najwyższym uznaniem ks. Jankowskiego wiele się zmieniło.
No, faktycznie Jankowski to postać nietuzinkowa. Jeszcze z swymi poglądami i tym biżuteryjnym złomem na łapach. Baran, jak i jego niegdysiejszy apologeta.
Właśnie że słaba, lansowanie się w ten sposób przy pomocy tragedii narodowej to tak jak wlepki antifa/powstanie warszawskie.
Lechia od zawsze walczyła z komuną (jest nawet książka na ten temat - "Biało-zielona Solidarność"), więc nie kumam o jakim lansowaniu piszesz? Przecież ci ludzie byli wystawiani do najbardziej ryzykownych akcji, to oni napierdalali się z MO i byli przez nich katowani. Ich związek z Solidarnością jest tak oczywisty, że nie muszą używać ich szyldu do autpromocji.
To dlatego baner zawisł na siedzibie Solidarności i dlatego znajduje się na nim jej logo.
Dlatego porównywanie ich do wlepek antify jest bez sensu - bo tak jak Lechia ma wiele wspólnego z Solidarnością, tak antifa za chuja nie ma żadnego wspólnego mianownika z powstańcami.
Ten plakat to swoisty głos przypominający, że pewne zbrodnie wciąż nie zostały rozliczone. Głos ważny zwłaszcza w czasach, kiedy komunistycznego zbrodniarza zaprasza się ponownie na salony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum