Ja mam pytanie...
Kiedyś od kogoś słyszałem że na płytach zarabia tylko wytwórnia a zespół chuja z tego ma.
Pierdolił czy dobrze mówił jak ktoś ma swoją kapelkę to powinien dobrze wiedzieć...
Ja mam pytanie...
Kiedyś od kogoś słyszałem że na płytach zarabia tylko wytwórnia a zespół chuja z tego ma.
Pierdolił czy dobrze mówił jak ktoś ma swoją kapelkę to powinien dobrze wiedzieć...
Nieprawda. Na punkowych płytach w Polsce nie zarabia ani zespół, ani wytwórnia
A tak szczerze - zespół jeśli zarabia to na koncertach, z płyt mają tego tyle co kot napłakał i nawet gdyby sprzedawali ich dziesiątki tysięcy to i tak muzycy musieliby dorabiać pracując na etat w warzywniaku
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Doskonały temat, prawidłową odpowiedź podał p. Beszambelan, pralka i zestaw złotych zegarków ufundowany przez firmę "Krzak" już do pana ślemy!
Już nie mówię o punkowych muzykach i wytwórniach, którzy z definicji nie robią tego zarobkowo, ale tacy mainstramowi też lekko nie mają.
Utrzymywać się na wyższym poziomie z samego grania mogą tylko nieliczni, a i to zazwyczaj dzięki udziałowi w wielu projektach na raz (np. Kazik). Przeciętny muzyk rockowy może zapomnieć o koszeniu siana na piłowaniu solówek.
Otóż to. To nie Kalifornia stary . Tu się kradnie i morduje (no, do tego gwałci, sika na leżąco itd.).
Ale panka się gra dla zajawy, towarzystwa i dla samego siebie, a nie dla kasy .
Płyty się kupuje gdyż docenia się zespół i jego ciężką pracę w dążeniu do wydania namacalnego krążka. No i po to by pochwalić się kolegom, że ma się fajną półkę z płytami/winylami a nie tylko półkę z puszek po piwie/gorzale .
dokładnie - na płytach zarabia tłocznia, drukarnia i co najwyżej realizator nagrania (chyba, że to znajomy ;P ). Generalnie do pankroka się dokłada, jak do każdej innej "dobrej kultury"
Jako "realizator" powiem tak - żyć z tego można, ale ile ja naprawdę mam wspólnego z płytami
Nie rzadko nagrywam kawałek którego nigdy nikt na uszy nie słyszał a 99% nigdy nie trafia do żadnej wytwórni
I nie realizator tylko PRODUCENT
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
coś tu jest nie tak. co to za zespół co nagrywa tylko dla siebie? albo oni się wstydzą albo ty nie chcesz ujawnić efektów swojej pracy jako realizator/producent...
to taki zespół który np kiedyś mógłby ten niewykorzystany utwór opublikować i nie życzyłby sobie aby ten u kogo było nagranie wrzucił to w internet i chwalił się na forach
Niechodzi o nagrywanie dla siebie - ktos kto chce nagrac jeden kawalek moze go np. pozniej wykozystac w demie albo epce.
Mówię tylko jak jest - często nikt nic z tymi nagraniami nie robi bo np. zespół się rozpadł, albo koncepcja na kawałek się zmieniła, albo po prostu zrezygnowano z projektu - różnie bywa
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
to taki zespół który np kiedyś mógłby ten niewykorzystany utwór opublikować i nie życzyłby sobie aby ten u kogo było nagranie wrzucił to w internet i chwalił się na forach
ale nie zawsze tak musi być. po prostu z góry założyłem, że kapel realizowanych przez badmotherfuckera było więcej i nie wszystkie akurat chcą kisić materiał dla siebie, albo czekać na dogodny moment by go opublikować. na litość boską, chyba takie nagrywki powstają po to żeby później puścić to gdzieś dalej
Chodzi bardziej o to że nawet jeśli kapela coś zrobiła z materiałem to muszę prosić ją o zgodę na publikacje gdziekolwiek a nieraz niemam już nawet kontaktu z bandem
Cokolwiek z tymi nagraniami by się nie działo - muszę prosić band o zgodę czy mi się to podoba czy nie. W razie wpadki kara pieniężna jest zbyt duża
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
rozumiem. sam jestem świeżo po nagrywaniu demówki a gość który to zarejestrował i zajmował się miksem zastrzegł, że nie da tych numerów póki nie będą gotowe na 100%. ponoć miał kiedyś sytuację, że kapelka która dostała od niego surową nagrywka puściła to w sieć psując mu reputację. jak widać to może działać w obie strony
BadMotherfucker, a jest gdzieś w necie jakaś próbka twojej roboty? chciałbym obadać
Generalnie kolesie, którzy wkładają serce w produkcję mają u mnie ogromny szacun. Panowie od gałek są bardzo ważni i od ich roboty wiele zależy...
Mogę jedynie swoje autorskie produkcje jakieś dać na PW - musiałbym dogadać się z zespołami o pozwolenie na rozpowszechnianie nagrań
A autorskie to ja raczej na reasonie robie
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Znacznie odbiega jakościowo od tego co robiłem ale to wina kompresji majspejsowej.
Jak coś więcej znajdę to dam znać - te akurat kapele są z mojego miasta
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum