Kolego, tak więc twierdzisz iż dolanie spirytusu do soku z podgniłych jabłek czyni tę miksturę winem?
za wiki:
Wino – napój alkoholowy uzyskiwany w wyniku fermentacji soku z winogron, która w tym przypadku jest nazywana procesem winifikacji. Proces ten jest bardzo skomplikowany i ulega modyfikacjom w zależności od producenta i rodzaju wina.
Istnieją setki odmian, smaków i rodzajów wina. Jego smak oraz bukiet zapachowy zależy od rodzaju szczepów winogron, sposobu ich uprawy, klimatu i ziemi, na której się je uprawia oraz od sposobu winifikacji.
Chociaż określenie wino przyjęło się w Polsce jako potoczna nazwa wielu w podobny sposób pozyskiwanych napojów alkoholowych na bazie owoców, to jednak na ogół dotyczy ono czystych produktów gronowych. Wina z innych owoców, określa się mianem win owocowych i mają one zwykle w samej nazwie wymienione owoce, z których zostały wytworzone np. "wino jabłkowe". Poniższy artykuł dotyczy wyłącznie win z winogron.
a dla mnie nie istnieje grawitacja.
jabole sa dobre albo dla meneli, albo dla kinderów.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Co nie zmienia faktu że miliony polaków co roku spędzają przy nim sylwestra (ja też) W tym roku trzeba było 3 supermarkety za nim zjeździć bo wszędzie były półki spustoszone
Jaś Wędrowniczek jest o wieeeele gorszy od Jacka Danielsa który to pity z lodem i colą sprawia mi wiele radości. Niestety nie stać mnie na kupowanie sobie dla kaprysu butelki za 80 zł żeby wieczorkiem strzelić drinka.
Jedno i drugie cuchnie... Nie podchodzi mi. Mój dziadek mawia że do alk trzeba dorosnąć - żeby smakować i nie ogłupiać nim
Pierdolenie takie - lubie dobrego drinka skosić, ale wolę się napić zimnej wódki, która nie musi być finlanndią...
ja lubię szampana z biedronki marki michael czy jakoś tak... igristoje czy tma carskoje też są ok. Po co kupować droższy ? 100% zgody ze stanem.
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Jaś Wędrowniczek jest o wieeeele gorszy od Jacka Danielsa który to pity z lodem i colą sprawia mi wiele radości.
Zacznijmy od tego, że Jack Daniels to nie jest whisky, tylko Tennesee whiskey, czyli po polsku: bourbon z Tennesee.
A Johnny to nawet nie jest porządna whisky, tylko przemysłowo pędzone zlewki.
Też mnie na to nie stac, na szczęscie mam szwagra.
No to się panie na tej herbacie znasz lepiej ode mnie widocznie. Ja znam tylko różnice pomiędzy whisky a whiskey ale nigdy nie pamiętam która marka reprezentuje który trunek. Nigdy nie byłem koneserem. A tak przede wszystkim to mi się przypomniało, bo "cudze chwalicie swego nie znacie". Co do wysokoprocentowych alkoholi to nasza polska "Siwucha" wymiata cały temat. Najsmaczniejsza gorzała jaką zdarzyło mi się pić. Nią mogę się zajebać z tego właśnie powodu, że autentycznie mi smakuje i mogę pić jak smaczny sok.
Whisky czy Whiskey to jeden chuj dla mnie, wygląda jak brudna woda z kibla, smakuje jak kapeć a fani tych pomyjów kupują je i krzywią sie po kryjomu bo chcą być fajni jak gwiazdy rock n rolla czy inni idole z TV.
Wole sie napić jakiejś dobrej polskiej wódy czystej jak łza- bo skad ja mam wiedzieć co w tamtej brązowej cieczy pływa?
ko0niu napisał/a:
Co do wysokoprocentowych alkoholi to nasza polska "Siwucha" wymiata cały temat. Najsmaczniejsza gorzała jaką zdarzyło mi się pić. Nią mogę się zajebać z tego właśnie powodu, że autentycznie mi smakuje i mogę pić jak smaczny sok.
Do niedawna tak miałem z cytrynówką ale po tzw "urlopie" u mnie w domu czyli 3 dni, 3 osoby i 5,5l cytrynówki sprawiło że przez długi czas nie spojrze nawet na cytryne.
Whisky czy Whiskey to jeden chuj dla mnie, wygląda jak brudna woda z kibla, smakuje jak kapeć a fani tych pomyjów kupują je i krzywią sie po kryjomu bo chcą być fajni jak gwiazdy rock n rolla czy inni idole z TV.
Wole sie napić jakiejś dobrej polskiej wódy czystej jak łza- bo skad ja mam wiedzieć co w tamtej brązowej cieczy pływa?
tak zwany WORD
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
a Jeżeli chodzi o jabole to pamiętam daaaaawno temu piliśmy bełta o nazwie pokusa... śmierdział skurwysyn przeokrutnie ale w smaku był niezły:)
u mnie w jeleniej były jeszcze gazoweane colowe TWIST nalewy... to były dopiero solidne bateryjki...
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Żółte tło, biały romb i czarna finezyjna czcionka to logotyp wina marki Wino. To chyba rzeczywiście najstarsza alpaga. Było jeszcze takie same tylko z napisem Patyk. I te wina rzeczywiście były dobre. Z chęcią bym jeszcze takie którego weekendu zrobił w jakimś zacnym towarzystwie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum