PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Punkowe kluby a cena piwa
Autor Wiadomość
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Śro 13 Sty, 2010   

stępel napisał/a:
a po trzecie primo, każdy kto coś sprzedaje, daje taką cenę jaką wymyśli - nie chcesz, nie kupuj, wolny wybór. Wtedy sprzedający się może ździwi i obniży cenę, albo nie - jego brocha.

to typowy wybor monopolisty. wybor bysmy mieli jakby np bylo mozna wniesc swoj alkohol.
idac Twoim tokiem rozumowania moze ktos wpadnie na robienie koncertow pankowych z biletami po 200PLN. nie chcesz nie kupuj - wolny wybór :lol:
_________________
Brains :!:
 
 
stępel

Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 23
Wysłany: Śro 13 Sty, 2010   

gooy napisał/a:
stępel napisał/a:
a po trzecie primo, każdy kto coś sprzedaje, daje taką cenę jaką wymyśli - nie chcesz, nie kupuj, wolny wybór. Wtedy sprzedający się może ździwi i obniży cenę, albo nie - jego brocha.

to typowy wybor monopolisty. wybor bysmy mieli jakby np bylo mozna wniesc swoj alkohol.
idac Twoim tokiem rozumowania moze ktos wpadnie na robienie koncertow pankowych z biletami po 200PLN. nie chcesz nie kupuj - wolny wybór :lol:

Jaki monopol :?: Knajp jest od chuja i trochę. To był chyba kiepski żart. A wnieśc alko możesz na swoją chatę, a nie do czyjegoś lokalu.
Dokładnie - jak ktoś chce może robic bilety po 200 albo 500 zeta, bo to on robi i decyduje. Ale widzę, że ty będziesz dyktował komuś kto wykłada kasę, co, jak i za ile. Komuna jakiś czas temu na szczęście się skończyła.
 
ko0niu
jaszczurka beznoga


Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 2984
Skąd: Ostrowiec Św./ Krakau
Płeć:
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010   

Chyba nie zrozumiałeś guja, nikt nikomu nic nie chce dyktować. Po prostu, chodzi o to, że trzeba być strasznym ciulem żeby robić punkowy gig za 200 zł. Żeby tam grały same legendy to i tak przyjdzie 20 osób którym akurat matka boska pieniężna nie poskąpiła. Robiąc koncert/ otwierając knajpę/sklep, cokolwiek, trzeba się kierować logikom i tym jak kształtuje się rynek, jakie są potrzeby, wymagania i możliwości potencjalnego klienta. W tym tkwi sukces każdego biznesu - badanie rynku i dostosowywanie się do niego plus robienie tego w ten sposób aby mieć z tego korzyści.
 
 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Czw 14 Sty, 2010   

stępel napisał/a:
Ale widzę, że ty będziesz dyktował komuś kto wykłada kasę, co, jak i za ile. Komuna jakiś czas temu na szczęście się skończyła.

dyktowac to chcesz Ty broniac knajp, ktore NIE DAJĄ wyboru cenowego. to dopiero jest jak za komuny -> do wyboru gówno albo nic.
_________________
Brains :!:
 
 
stępel

Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 23
Wysłany: Sob 16 Sty, 2010   

gooy napisał/a:
stępel napisał/a:
Ale widzę, że ty będziesz dyktował komuś kto wykłada kasę, co, jak i za ile. Komuna jakiś czas temu na szczęście się skończyła.

dyktowac to chcesz Ty broniac knajp, ktore NIE DAJĄ wyboru cenowego. to dopiero jest jak za komuny -> do wyboru gówno albo nic.

Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.
Na tym polega wolnośc, że dyktujesz takie warunki jakie chcesz, najwyżej masz plecy. A jak się komuś nie podoba to może sam zadziałac. Taki Czarny który się tu udziela, nie marudzi, że we Wrocławiu jest chujnia z koncertami, tylko zaczął działac i robic dobre gigi w takim klubie gdzie są normalne ceny.
Czyli mniej gadac, więcej robic. Myślę, że na tym można zakończyc.
 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Sob 16 Sty, 2010   

stępel napisał/a:
Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.

no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci :?:

zreszta do tej pory nikt nie byl mi w stanie wytlumaczyc, dlaczego knajpie oplaca sie zarobic na piwie mniej niz wiecej.
_________________
Brains :!:
 
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

może mniej wypiją=mniej będą szczać i burd robić - bo trzeźwi :D

ps.
Po to jest wstęp na koncert, żeby się go dało organizować.

nie wiem ile trzeba zarabiać żeby piwo za 12 zł nie bolało. 3000 to chyba minumum? (biorąc pod uwagę że się nie ma nikogo na utrzymaniu?)
 
Biały


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1227
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

jaki wolny wybór kurwa. chyba się Freidmana naoglądałeś :lol:
Kiedy jestem na gigu w chujowej knajpie, gdzie piwo jest po 10 zł, to przecież nie pójdę gdzie indziej, bo chcę zobaczyć koncert. Bywa też tak, że jak wyjdę to nie wrócę do środka. Więc chyba nie mam wyboru?
Poza tym mówimy o pankowych miejscach, a jeśli w takim piwo kosztuje 10 zł, to jest już skandal i barbarzyństwo. Dlatego panki wymyśliły coś takiego jak DIY, gdzie zamiast biznesu jest dobra zabawa i wszyscy są zadowoleni :lol:
 
ko0niu
jaszczurka beznoga


Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 2984
Skąd: Ostrowiec Św./ Krakau
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

Szo napisał/a:
może mniej wypiją=mniej będą szczać i burd robić - bo trzeźwi :D


Klient w krawacie jest mniej awanturujący się kurwa,taka logika. Kto ma się schlać to i tak to zrobi tyle że przed wejściem na koncert, w środku doprawi 2 piwka i zacznie odpierdalać. Na punkowych spędach nie da się tego uniknąć. Jeśli jakikolwiek właściciel knajpy się łudzi, że wysoka cena piwa uchroni go od stada pijanych bydlaków to się grubo myli.
 
 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

wbrew pozorom najbardziej najebaną publike mieliby nie sprzedajac alkoholu w ogole, bo wszyscy najebaliby sie na zewnatrz "na zapas" i wchodzili na ostrej bombie na koncert.
_________________
Brains :!:
 
 
Ryszard

Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1598
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

Biały słusznie zauważył - często wybór jest taki, że albo napiję się przed wejściem albo nie napiję się w ogóle. Nie pójdę do innej knajpy, bo chcę zobaczyć koncert. Poza tym wejdę (jak Guj napisał) na ostrej bombie, bo nakurwię się na zapas (bo najczęściej nie można wyjść z koncertu i potem wrócić). Efekt? Nie kupię w knajpie nic poza biletem, a będę współtworzyć najebany tłum sikający na podłogę w kiblu. Złoty interes!

P.S.
No chyba, że klub zatrudni "kumate" barmanki jak na Casualties, które przynoszą 5 piw jak się hailuje :lol:
_________________
nie umiemy się bawić w dyskotece
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

Ryszard napisał/a:
P.S.
No chyba, że klub zatrudni "kumate" barmanki jak na Casualties, które przynoszą 5 piw jak się hailuje

Nigdy nie zapomnę zmieszanej miny tej kobiety zaraz po Twoim radosnym okrzyku "ja pierdolę co za kretynka!" :lol:
 
 
yarethh


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 94
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

gooy napisał/a:
stępel napisał/a:
Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.

no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci :?:

zreszta do tej pory nikt nie byl mi w stanie wytlumaczyc, dlaczego knajpie oplaca sie zarobic na piwie mniej niz wiecej.


taki Club Rock stosowal Twoja metoda obnizki cen za piwo
+ otwarte czwartki (placisz raz na wejsciu cos kolo 20pln i pijesz do oporu) i efekt jest taki ze od poltora roku ma straty i jest na sprzedaz [co jakis czas na allegro za 200 000 pln ]

z cena jest tak ze jak obnizysz piwo to zaczna sie schodzic zule co wystraszy klientele na ktorej sie zarabia ( tak ta ktora kupuje za 8-10 pln piwo + drinki ) .

Porownanie do sklepu spozywczego (w kwestii obslugi) jest bez sensu bo zarabia on na wielu innych produktach oprocz alko . Klub nie ma takiej mozliwosci . A jesli nawet sie zrobi kuchnie ( wliczajac zakup sprzetu wentylacji znow obsluge sanepid ect) to przestaje byc klubem koncertowym ( cos za cos lokal z gumy nie jest i sie nie rozciagnie wiec albo przestrzen dla ludzi na koncert albo stoliki dla jedzacych a jesli jest tak wielki ze da sie to polaczyc to czynsz jest tez opowiednio wiekszy )

co do czynszu nie jest tak ze sie specjalnie wybiera "za drogie miejsca" bo tu nie ma wyboru . przynajmniej w warszawie znalesc lokal wolny do zagospodarowania , taki w ktorym pozwola zrobic przerobki odpowiednie do klubu ( wentylacja, sanitariaty, bar ) , gdzie nie przeszkadza halas i podpisza umowe na dluzej niz 4 lata jest prawie niemozliwe dla przecietnego "kowalskiego" ktory chce otworzyc klub . Za duzo jest tu ukladow i ukladzikow , znajomosci i najgorsze - kretactwa urzednikow . Myslisz ze Fonobar, Punkt Depozyt Diuna Jadlo ect. zamknely sie z wlasnego wyboru ...

kwestia jest prosta klub = inwestycje ktore musza sie zwrocic przez okres dzialania ,a jedynym czym sie operuje to alko ( $$ z biletow zazwyczaj zgarnia zespol/organizator) . Z racji cen piwa na nim sie NIE zarabia , zarabia sie na drinkach. A drinkow punki nie pija ;)

wiec jak pisalem jak ktos chce miec czysta lazienke i stolik , legalna muzyke, legalnych pracownikow, spelnione wszystkie zasady PPOZ SANEPID BHP , wentylacje , ect ect to chodzi do lokalu gdzie piwo kosztuje odpowiednio drozej

jesli chce miec zimna ciemna smierdzaca nore z dymem papierosowym to chodzi do takich co placi 3pln

tylko dziwne ze jakos tez tanie speluny nie garna sie do organizowania koncertow ... a jak jzu zrobia to wszyscy potem narzekaja na powyzsze" przyjemnosci "

mam wrazenie ze piszecie o rzeczach o ktorych wiecie bardzo malo
zgola nic . Jesli ktos wyobraza sobie utrzymanie klubu z lanego piwa za 3 pln to jest niezlym fantasta i pozostaje poczekac az rodzice odetna mu kurek z pieniedzmi/mieszkaniem/jedzeniem i zmierzy sie z rzeczywistoscia . Wtedy moze zyska punkt odniesienia co do relanych cen , kosztow i obciazen finansowych.

Zalozcie firme, spelnijcie wszystkie wymogi , starajcie sie utrzymac legalnie na rynku , nie kantujcie pracownikow a potem ponarzekam na cene waszych uslug...







to placi
_________________
Label / Booking / Events / PR / Marketing
FONOGRAFIKA II ONIT AGENCY II FONOBAR
e-mail :jarek@fonografika.pl
e-mail :pr@onitagency.pl
http://fonobar.pl/
http://fonografika.pl/
http://www.facebook.com/ONITAgency
 
 
Biały


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1227
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

są załogi pankowe, które się tym wszystkim w ogóle nie przejmują. to ci, którzy nie umieszczają na plakatach ceny wlotu ;)
 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

yarethh napisał/a:
taki Club Rock stosowal Twoja metoda obnizki cen za piwo
+ otwarte czwartki (placisz raz na wejsciu cos kolo 20pln i pijesz do oporu) i efekt jest taki ze od poltora roku ma straty i jest na sprzedaz [co jakis czas na allegro za 200 000 pln ]

niestety yarethh musze Cie obrazic. masz problemy z łączeniem przyczyny ze skutkiem. no chyba, ze masz jakies informacje na temat ich kwitnących perspektyw gdyby sprzedawali piwo po 12PLN :P
ja Ci moge rzucic przykladem knajpy, ktora sporo zyskala na obnizkach cen. i co :?: kto wygra :?: o co sie licytujemy :?:


yarethh napisał/a:
z cena jest tak ze jak obnizysz piwo to zaczna sie schodzic zule co wystraszy klientele na ktorej sie zarabia ( tak ta ktora kupuje za 8-10 pln piwo + drinki ) .

absolutnie sie z Toba zgadzam. tylko wez mi powiedz ile z tej "klienteli" przychodzi do knajpy w dzien pankowego gigu :?: :lol: :lol:

yarethh napisał/a:
Jesli ktos wyobraza sobie utrzymanie klubu z lanego piwa za 3 pln to jest niezlym fantasta (...)

podejrzewam, ze wyobrazasz sobie, ze wyjasniles w ten sposob dlaczego oplaca sie bardziej zarobic mniej na piwie podczas pankowego gigu :?:

mam dziwaczne wrazenie, ze wszyscy udzielajacy sie tutaj obroncy wysokich cen piwa podczas wynajecia knajpy na pankowy gig (a nie na codzien) chyba nie wiedza o czym w ogole rozmawiamy.
_________________
Brains :!:
Ostatnio zmieniony przez gooy Nie 17 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

Ja myślę, że idealnym rozwiązaniem sytuacji byłoby dostosowanie ceny do klienta co nie byłoby tak trudne. Knajpa wie co się będzie działo i nie pracują tam ostatni kretyni więc zdają sobie sprawę, że na pankowym gigu nikt im nie kupi Paulanera za 12 złotych...żywca na 7 też raczej nie. Dla knajpy zamówienie kilku beczek jakiegoś tańszego polskiego wyrobu w rozsądnej cenie-na którym też da się zarobić, to chyba nie jest problem nie do przeskoczenia? No chyba, że się mylę, albo po prostu komuś nie chce się tak naginać...
 
 
Szo

Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 304
Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010   

Cytat:
racji cen piwa na nim sie NIE zarabia


cena piwa w kedze = 2 zł szt. sprzedajesz po 6 zł = 300% marży to jest mało i się nie zarabia? :D

i przestań już eksploatować temat piwa za 3 zł, bo tego nikt się nie domagał.


a przykładowy sklep spożywczy ma marżę około 15%-20% na produktach w stosunku do cen źródłowych czyli dużo dużo mniejszą.

Cytat:
pozostaje poczekac az rodzice odetna mu kurek z pieniedzmi/mieszkaniem/jedzeniem i zmierzy sie z rzeczywistoscia . Wtedy moze zyska punkt odniesienia co do relanych cen


tak się składa że sam na siebie zarabiam i min. dlatego nie stać mnie na takie luksusy. czyli punk rozrywką dla bogatych - bo zarabiając poniżej 2 tys. zł ciężko sobie pozwalać na piwo za 10 zł.

Tylko jakoś dziwnyj trafem jest dużo knajp które mają tanie piwo i funkcjonują bez problemu. Czyli się da. Ale narzekaj dalej wiesz lepiej przecież :D
 
stępel

Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 23
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010   

gooy napisał/a:
stępel napisał/a:
Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.

no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci :?:

Gdzie ja napisałem, że mi się to podoba :?: Napisałem, że właściciel może dać taką cenę jaką chce, bo jest WŁAŚCICICIELEM. Ja kupuje piwo do max 6-7 zł, powyżej po prostu nie kupuje i nie marudzę, bo idę w takie miejsce ze względu na koncert a nie chlanie.
 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Sob 30 Sty, 2010   

stępel napisał/a:
Napisałem, że właściciel może dać taką cenę jaką chce, bo jest WŁAŚCICICIELEM.

alez oczywiscie, ze moze dac jaka chce. moze tez zrobic koncert i nikogo nie wpuscic i cala mase innych kretynskich posuniec. tylko po co to akceptowac :?:

stępel napisał/a:
Ja kupuje piwo do max 6-7 zł, powyżej po prostu nie kupuje i nie marudzę

no ja mam tak samo, tyle że marudzę

stępel napisał/a:
bo idę w takie miejsce ze względu na koncert a nie chlanie.

no koncert o suchym pysku to faktycznie przyjemnosc jak cholera. nie ma na co narzekac :P
_________________
Brains :!:
 
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010   

jak byłem gołodupcem to mi sie zdarzało że tylko na wjazd miałem i piłem wode z kranu,
pankrok to nie rurki z kremem i wymaga wyrzeczeń ;-)
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
QkiZ


Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 1871
Skąd: WWa
Płeć:
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010   

yarethh napisał/a:
Myslisz ze Fonobar, Punkt Depozyt Diuna Jadlo ect. zamknely sie z wlasnego wyboru ...

fonobar zamknięty :?: pierwsze słysze.
gooy napisał/a:
moze tez zrobic koncert i nikogo nie wpuscic i cala mase innych kretynskich posuniec

tego nie czaje
Cytat:
no koncert o suchym pysku to faktycznie przyjemnosc jak cholera. nie ma na co narzekac

zawsze możesz powiedzieć, że jesteś strejtedżem.
_________________

 
gooy


Dołączył: 12 Sty 2004
Posty: 1389
Skąd: Freistaat Sachsen
Płeć:
Wysłany: Wto 02 Lut, 2010   

QkiZ napisał/a:
tego nie czaje

skoro to WŁAŚCICIEL, to tenże WŁAŚCICIEL moze robic oczywiscie co tylko mu sie podoba. moze zazyczyc sobie jakies kretynskie posuniecia jak sprzedawanie piwa za cene nie dla bialych ludzi, czy tez zrobic koncert i nikogo nie wpuscic. cos moze byc durne i nieoplacalne, ale przeciez to WŁAŚCICIEL, wiec ma prawo nawet przyjsc z siekiera i porabac caly sprzet i wystroj, bo to przeciez jego wlasnosc jest :roll:
_________________
Brains :!:
 
 
QkiZ


Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 1871
Skąd: WWa
Płeć:
Wysłany: Wto 02 Lut, 2010   

No tak, tylko wskaż mi takiego który tak zrobi i nie będzie naćpany.
_________________

 
Szopen

Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 3
Płeć:
Wysłany: Pon 22 Lut, 2010   

A tam, zamiast pierdolić to przestańcie piwo żłopać :lol:
_________________
Każdemu według potrzeb.
 
 
wawrzon


Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 2235
Skąd: Sosnówka / Wrocław
Płeć:
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010   

Mecenas napisał/a:
jak byłem gołodupcem to mi sie zdarzało że tylko na wjazd miałem i piłem wode z kranu,
pankrok to nie rurki z kremem i wymaga wyrzeczeń ;-)



jak ja na dkm w warszawie... po łorhedzie koniu kupil mi bilet na pks do slupska i kupil mi piwko do pociagu... w klubie bylo drogo a ja nie mialem nic :( pilem kranowke ktora byla spoko :)
_________________
"czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12