a po trzecie primo, każdy kto coś sprzedaje, daje taką cenę jaką wymyśli - nie chcesz, nie kupuj, wolny wybór. Wtedy sprzedający się może ździwi i obniży cenę, albo nie - jego brocha.
to typowy wybor monopolisty. wybor bysmy mieli jakby np bylo mozna wniesc swoj alkohol.
idac Twoim tokiem rozumowania moze ktos wpadnie na robienie koncertow pankowych z biletami po 200PLN. nie chcesz nie kupuj - wolny wybór
a po trzecie primo, każdy kto coś sprzedaje, daje taką cenę jaką wymyśli - nie chcesz, nie kupuj, wolny wybór. Wtedy sprzedający się może ździwi i obniży cenę, albo nie - jego brocha.
to typowy wybor monopolisty. wybor bysmy mieli jakby np bylo mozna wniesc swoj alkohol.
idac Twoim tokiem rozumowania moze ktos wpadnie na robienie koncertow pankowych z biletami po 200PLN. nie chcesz nie kupuj - wolny wybór
Jaki monopol Knajp jest od chuja i trochę. To był chyba kiepski żart. A wnieśc alko możesz na swoją chatę, a nie do czyjegoś lokalu.
Dokładnie - jak ktoś chce może robic bilety po 200 albo 500 zeta, bo to on robi i decyduje. Ale widzę, że ty będziesz dyktował komuś kto wykłada kasę, co, jak i za ile. Komuna jakiś czas temu na szczęście się skończyła.
Chyba nie zrozumiałeś guja, nikt nikomu nic nie chce dyktować. Po prostu, chodzi o to, że trzeba być strasznym ciulem żeby robić punkowy gig za 200 zł. Żeby tam grały same legendy to i tak przyjdzie 20 osób którym akurat matka boska pieniężna nie poskąpiła. Robiąc koncert/ otwierając knajpę/sklep, cokolwiek, trzeba się kierować logikom i tym jak kształtuje się rynek, jakie są potrzeby, wymagania i możliwości potencjalnego klienta. W tym tkwi sukces każdego biznesu - badanie rynku i dostosowywanie się do niego plus robienie tego w ten sposób aby mieć z tego korzyści.
Ale widzę, że ty będziesz dyktował komuś kto wykłada kasę, co, jak i za ile. Komuna jakiś czas temu na szczęście się skończyła.
dyktowac to chcesz Ty broniac knajp, ktore NIE DAJĄ wyboru cenowego. to dopiero jest jak za komuny -> do wyboru gówno albo nic.
Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.
Na tym polega wolnośc, że dyktujesz takie warunki jakie chcesz, najwyżej masz plecy. A jak się komuś nie podoba to może sam zadziałac. Taki Czarny który się tu udziela, nie marudzi, że we Wrocławiu jest chujnia z koncertami, tylko zaczął działac i robic dobre gigi w takim klubie gdzie są normalne ceny.
Czyli mniej gadac, więcej robic. Myślę, że na tym można zakończyc.
no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci
zreszta do tej pory nikt nie byl mi w stanie wytlumaczyc, dlaczego knajpie oplaca sie zarobic na piwie mniej niz wiecej.
jaki wolny wybór kurwa. chyba się Freidmana naoglądałeś
Kiedy jestem na gigu w chujowej knajpie, gdzie piwo jest po 10 zł, to przecież nie pójdę gdzie indziej, bo chcę zobaczyć koncert. Bywa też tak, że jak wyjdę to nie wrócę do środka. Więc chyba nie mam wyboru?
Poza tym mówimy o pankowych miejscach, a jeśli w takim piwo kosztuje 10 zł, to jest już skandal i barbarzyństwo. Dlatego panki wymyśliły coś takiego jak DIY, gdzie zamiast biznesu jest dobra zabawa i wszyscy są zadowoleni
może mniej wypiją=mniej będą szczać i burd robić - bo trzeźwi
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się kurwa,taka logika. Kto ma się schlać to i tak to zrobi tyle że przed wejściem na koncert, w środku doprawi 2 piwka i zacznie odpierdalać. Na punkowych spędach nie da się tego uniknąć. Jeśli jakikolwiek właściciel knajpy się łudzi, że wysoka cena piwa uchroni go od stada pijanych bydlaków to się grubo myli.
wbrew pozorom najbardziej najebaną publike mieliby nie sprzedajac alkoholu w ogole, bo wszyscy najebaliby sie na zewnatrz "na zapas" i wchodzili na ostrej bombie na koncert.
_________________ Brains
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010
Biały słusznie zauważył - często wybór jest taki, że albo napiję się przed wejściem albo nie napiję się w ogóle. Nie pójdę do innej knajpy, bo chcę zobaczyć koncert. Poza tym wejdę (jak Guj napisał) na ostrej bombie, bo nakurwię się na zapas (bo najczęściej nie można wyjść z koncertu i potem wrócić). Efekt? Nie kupię w knajpie nic poza biletem, a będę współtworzyć najebany tłum sikający na podłogę w kiblu. Złoty interes!
P.S.
No chyba, że klub zatrudni "kumate" barmanki jak na Casualties, które przynoszą 5 piw jak się hailuje
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Dołączył: 09 Wrz 2007 Posty: 94 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010
gooy napisał/a:
stępel napisał/a:
Gówno twoim zdaniem, a każdy ma swoje.
no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci
zreszta do tej pory nikt nie byl mi w stanie wytlumaczyc, dlaczego knajpie oplaca sie zarobic na piwie mniej niz wiecej.
taki Club Rock stosowal Twoja metoda obnizki cen za piwo
+ otwarte czwartki (placisz raz na wejsciu cos kolo 20pln i pijesz do oporu) i efekt jest taki ze od poltora roku ma straty i jest na sprzedaz [co jakis czas na allegro za 200 000 pln ]
z cena jest tak ze jak obnizysz piwo to zaczna sie schodzic zule co wystraszy klientele na ktorej sie zarabia ( tak ta ktora kupuje za 8-10 pln piwo + drinki ) .
Porownanie do sklepu spozywczego (w kwestii obslugi) jest bez sensu bo zarabia on na wielu innych produktach oprocz alko . Klub nie ma takiej mozliwosci . A jesli nawet sie zrobi kuchnie ( wliczajac zakup sprzetu wentylacji znow obsluge sanepid ect) to przestaje byc klubem koncertowym ( cos za cos lokal z gumy nie jest i sie nie rozciagnie wiec albo przestrzen dla ludzi na koncert albo stoliki dla jedzacych a jesli jest tak wielki ze da sie to polaczyc to czynsz jest tez opowiednio wiekszy )
co do czynszu nie jest tak ze sie specjalnie wybiera "za drogie miejsca" bo tu nie ma wyboru . przynajmniej w warszawie znalesc lokal wolny do zagospodarowania , taki w ktorym pozwola zrobic przerobki odpowiednie do klubu ( wentylacja, sanitariaty, bar ) , gdzie nie przeszkadza halas i podpisza umowe na dluzej niz 4 lata jest prawie niemozliwe dla przecietnego "kowalskiego" ktory chce otworzyc klub . Za duzo jest tu ukladow i ukladzikow , znajomosci i najgorsze - kretactwa urzednikow . Myslisz ze Fonobar, Punkt Depozyt Diuna Jadlo ect. zamknely sie z wlasnego wyboru ...
kwestia jest prosta klub = inwestycje ktore musza sie zwrocic przez okres dzialania ,a jedynym czym sie operuje to alko ( $$ z biletow zazwyczaj zgarnia zespol/organizator) . Z racji cen piwa na nim sie NIE zarabia , zarabia sie na drinkach. A drinkow punki nie pija
wiec jak pisalem jak ktos chce miec czysta lazienke i stolik , legalna muzyke, legalnych pracownikow, spelnione wszystkie zasady PPOZ SANEPID BHP , wentylacje , ect ect to chodzi do lokalu gdzie piwo kosztuje odpowiednio drozej
jesli chce miec zimna ciemna smierdzaca nore z dymem papierosowym to chodzi do takich co placi 3pln
tylko dziwne ze jakos tez tanie speluny nie garna sie do organizowania koncertow ... a jak jzu zrobia to wszyscy potem narzekaja na powyzsze" przyjemnosci "
mam wrazenie ze piszecie o rzeczach o ktorych wiecie bardzo malo
zgola nic . Jesli ktos wyobraza sobie utrzymanie klubu z lanego piwa za 3 pln to jest niezlym fantasta i pozostaje poczekac az rodzice odetna mu kurek z pieniedzmi/mieszkaniem/jedzeniem i zmierzy sie z rzeczywistoscia . Wtedy moze zyska punkt odniesienia co do relanych cen , kosztow i obciazen finansowych.
Zalozcie firme, spelnijcie wszystkie wymogi , starajcie sie utrzymac legalnie na rynku , nie kantujcie pracownikow a potem ponarzekam na cene waszych uslug...
taki Club Rock stosowal Twoja metoda obnizki cen za piwo
+ otwarte czwartki (placisz raz na wejsciu cos kolo 20pln i pijesz do oporu) i efekt jest taki ze od poltora roku ma straty i jest na sprzedaz [co jakis czas na allegro za 200 000 pln ]
niestety yarethh musze Cie obrazic. masz problemy z łączeniem przyczyny ze skutkiem. no chyba, ze masz jakies informacje na temat ich kwitnących perspektyw gdyby sprzedawali piwo po 12PLN
ja Ci moge rzucic przykladem knajpy, ktora sporo zyskala na obnizkach cen. i co kto wygra o co sie licytujemy
yarethh napisał/a:
z cena jest tak ze jak obnizysz piwo to zaczna sie schodzic zule co wystraszy klientele na ktorej sie zarabia ( tak ta ktora kupuje za 8-10 pln piwo + drinki ) .
absolutnie sie z Toba zgadzam. tylko wez mi powiedz ile z tej "klienteli" przychodzi do knajpy w dzien pankowego gigu
yarethh napisał/a:
Jesli ktos wyobraza sobie utrzymanie klubu z lanego piwa za 3 pln to jest niezlym fantasta (...)
podejrzewam, ze wyobrazasz sobie, ze wyjasniles w ten sposob dlaczego oplaca sie bardziej zarobic mniej na piwie podczas pankowego gigu
mam dziwaczne wrazenie, ze wszyscy udzielajacy sie tutaj obroncy wysokich cen piwa podczas wynajecia knajpy na pankowy gig (a nie na codzien) chyba nie wiedza o czym w ogole rozmawiamy.
_________________ Brains
Ostatnio zmieniony przez gooy Nie 17 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz
Ja myślę, że idealnym rozwiązaniem sytuacji byłoby dostosowanie ceny do klienta co nie byłoby tak trudne. Knajpa wie co się będzie działo i nie pracują tam ostatni kretyni więc zdają sobie sprawę, że na pankowym gigu nikt im nie kupi Paulanera za 12 złotych...żywca na 7 też raczej nie. Dla knajpy zamówienie kilku beczek jakiegoś tańszego polskiego wyrobu w rozsądnej cenie-na którym też da się zarobić, to chyba nie jest problem nie do przeskoczenia? No chyba, że się mylę, albo po prostu komuś nie chce się tak naginać...
cena piwa w kedze = 2 zł szt. sprzedajesz po 6 zł = 300% marży to jest mało i się nie zarabia?
i przestań już eksploatować temat piwa za 3 zł, bo tego nikt się nie domagał.
a przykładowy sklep spożywczy ma marżę około 15%-20% na produktach w stosunku do cen źródłowych czyli dużo dużo mniejszą.
Cytat:
pozostaje poczekac az rodzice odetna mu kurek z pieniedzmi/mieszkaniem/jedzeniem i zmierzy sie z rzeczywistoscia . Wtedy moze zyska punkt odniesienia co do relanych cen
tak się składa że sam na siebie zarabiam i min. dlatego nie stać mnie na takie luksusy. czyli punk rozrywką dla bogatych - bo zarabiając poniżej 2 tys. zł ciężko sobie pozwalać na piwo za 10 zł.
Tylko jakoś dziwnyj trafem jest dużo knajp które mają tanie piwo i funkcjonują bez problemu. Czyli się da. Ale narzekaj dalej wiesz lepiej przecież
no jak Tobie sie podoba fakt, ze piwo w knajpie jest w makabrycznych cenach to faktycznie podpada pod posiadanie 'wlasnego zdania', ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze jestes w mniejszosci
Gdzie ja napisałem, że mi się to podoba Napisałem, że właściciel może dać taką cenę jaką chce, bo jest WŁAŚCICICIELEM. Ja kupuje piwo do max 6-7 zł, powyżej po prostu nie kupuje i nie marudzę, bo idę w takie miejsce ze względu na koncert a nie chlanie.
Napisałem, że właściciel może dać taką cenę jaką chce, bo jest WŁAŚCICICIELEM.
alez oczywiscie, ze moze dac jaka chce. moze tez zrobic koncert i nikogo nie wpuscic i cala mase innych kretynskich posuniec. tylko po co to akceptowac
stępel napisał/a:
Ja kupuje piwo do max 6-7 zł, powyżej po prostu nie kupuje i nie marudzę
no ja mam tak samo, tyle że marudzę
stępel napisał/a:
bo idę w takie miejsce ze względu na koncert a nie chlanie.
no koncert o suchym pysku to faktycznie przyjemnosc jak cholera. nie ma na co narzekac
skoro to WŁAŚCICIEL, to tenże WŁAŚCICIEL moze robic oczywiscie co tylko mu sie podoba. moze zazyczyc sobie jakies kretynskie posuniecia jak sprzedawanie piwa za cene nie dla bialych ludzi, czy tez zrobic koncert i nikogo nie wpuscic. cos moze byc durne i nieoplacalne, ale przeciez to WŁAŚCICIEL, wiec ma prawo nawet przyjsc z siekiera i porabac caly sprzet i wystroj, bo to przeciez jego wlasnosc jest
jak byłem gołodupcem to mi sie zdarzało że tylko na wjazd miałem i piłem wode z kranu,
pankrok to nie rurki z kremem i wymaga wyrzeczeń
jak ja na dkm w warszawie... po łorhedzie koniu kupil mi bilet na pks do slupska i kupil mi piwko do pociagu... w klubie bylo drogo a ja nie mialem nic pilem kranowke ktora byla spoko
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum