cześć panki !
spadam popracować... i szukać pracy. Podbijam Zurich.
powodzenia!
kampfhundnr1 napisał/a:
ale samolotem to na 99,9% kończy sie na pierwszym razie
no tu sie zgadza, jak wypadek to juz praktycznie smiertelny.
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 02 Cze, 2009
poszło drugi raz. i chuj, jutro pewnie i trzeci będzie trzeba zrobić
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 02 Cze, 2009
Nie sądzę. Mam taką zasadę, że nigdy nikogo nie zapraszam do siebie, więc jedyną osobą która mogłaby orzygać ścianę jestem ja sam. A to z kolei się nie zdarza, bo zawsze albo łazienka, albo łono natury albo miska/kubeł/worek. Jeszcze mi się nie przytrafiło się ordynarnie na dywan czy ścianę bełtnąć, o. Pomalowałem kaloryfer
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Mam taką zasadę, że nigdy nikogo nie zapraszam do siebie
niegościnna bestia!
Jutro mam zalke z prawa rodzinnego - bedzie hardkore pewnie, wiec czymać kciuki panczaki!
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Jeszcze mi się nie przytrafiło się ordynarnie na dywan czy ścianę bełtnąć,
mi juz dwa razy ale biorac pod uwage srednia, to jestem naprawde bezpiecznym zygaczem
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Mam taką zasadę, że nigdy nikogo nie zapraszam do siebie,
punk-pedant?
czasem sobie pstanawiam, ze tym razem impreza nie przeniesie sie do nas... ale zawsze wymiekam
i wcale nie zaluje
Ryszard napisał/a:
miska
potwierdzam
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009
magdalenik napisał/a:
Ryszard napisał:
miska
potwierdzam Laughing
Faktycznie! To ostatnia rzecz jaką pamiętam z tego popołudnia. Nawalony, a jak trzeźwo myślał!
---
Nie no, rzecz głównie w tym, że nie mieszkam sam. Zresztą, w mojej okolicy rzadko się pije, więc i nawet potrzeby nocowania kogokolwiek nie ma. A jeśli zdarza się, powiedzmy, paląca potrzeba to wolę się wprosić do JEJ mieszkania.
Z drugiej strony też nie lubię korzystać z czyjejś gościny. Dobrze, dosyć tych wynurzeń.
---
drzwi maźnięte
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
jutro, 8:30 mam egz z wosu - caly zakres liceum.
mysle, ze wieczor poprzedzajacy egz to wspaniala pora na rozpoczecie nauki
nie cierpie polityki.
nie ogladam tv, nie slucham radia, nie czytam gazet.
w liceum wos praktycznie nie istnial, nauczyciel mial lepsze zajecia niz uczenie nas.
czyli - na 100% zdam
ale w sumie... jeszcze mam kilka godzin - niepoprawna optymistka, jak zawsze..
tylko szkoda, ze mi kabla od netu znowu nie zabrano
ja uwielbiam zapraszać do siebie, bo uwielbiam mieć dużo ludzi wokół siebie. nawet sprzątanie jestem w stanie przeboleć, chociaż często znajomi nawet pomagają, więc jest po wojażach kolejna okazja do wygłupów. szkoda, ze mieszkam w mieszkanku w bloku i nie mogę sobie często na to pozwolic.
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
zaliczylem ćwiczenia z prawa! teraz jeszcze dwa egzaminy i jedna zalka i po sesji! <jupi>
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
to jest tak. zapisujesz obrazek 16x16 do pliku favicon.gif, a potem zmieniasz rozszerzenie na ico.
majkrosoftowe przeglądarki obczają favikony tylko po zapisie do natywnego formatu ikon ico właśnie. ale te za to nie mają animacji
o to chodzi, że windows nie rozpoznaje plików do zawartości tylko po rozszerzeniu (co jest głupie). ktoś błędnie napisze rozszerzenie, np. zamiast zip da rar i program wywali Ci błąd bo nie spodziewał się tych danych co trzeba. kilka programów (m.in irfanview) zagląda do środku pliku zanim otworzy. Na Linuksie czy Amidze rozpoznawanie plików zaczyna się od badania nagłówka pliku, a potem rozszerzenia.
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
ja naczytalem sie w przeszlosci i mi starczy po wsze czasy
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum