już wcześniej miałam zacząć ten wątek..W moim mieście otwarto sklep z dopalaczami. Przed drzwiami kręcą się grupki gówniarzy. Niektóre osoby, które tam widziałam wyglądaja na gimnazjum. Zainteresowanie tym szajsem jest duże.osobiście bardzo mi się to nie podoba.w tej kwestii nie mam za grosz tolerancji.
gdyby panstwo zechcialo laskawie zalegalizowac miekkie dragi i przestalo prowadzic polityke "leczenia" objawowego oraz represji, a zajelo sie rzetelnym informowaniem, tego typu inicjatywy w ogole nie mialyby zainteresowania... tylko po co? napierdalac wszystkich po lapach jak leci. dodatkowo mafie maja szerokie pole dzialania, a towar rzadko kiedy jest pewny.
dopalacze sa fajne, bo w pelni kompromituja ustawe antynarkotykowa. chcialbym doczekac sie czasow, kiedy zamiast zalosnej propagandy kulawych pseudofachowcow, bedzie mozna uzyskac rzetelne informacje nt. efektow dzialania poszczegolnych specyfikow i konsekwencji ich brania.
reasumujac: wolny, kurwa, wybor /a pisze to ja - nie bioracy/. jednak bujam w oblokach...
cóż - kto szuka ten znajdzie, bez różnicy na wiek. Znajdzie monopolowy w ktorym sprzedadzą mu piwo czy inny alkohol, znajdzie kiosk w którym kupi sobie paczke papierosów, znajdzie dilera który opyli działeczkę, albo właśnie dopalacze - to zasadniczo miało się odnosić do postu Natalii. Choć osobiście zgadzam się z nią - naćpany gówniarz to nic fajnego - to sam pamiętam jak za małoletniości kombinowałem z takimi rzeczami.
Co do samych dopalaczy - stosunek własny mam negatywny tak jak do każdego rodzaju chemicznych używek. Według mnie "dopalacze" to nic innego jak normalne narkotyki (proszę się tu ze mną nie wykłucać o ich skład, działanie etc), których producent/wynalazca obszedł w jakiś sposób prawo. Swoją drogą najbardziej śmieszy mnie opcja "sprzedaży w celach kolekcjonerskich" Jasne, 3/4 moich znajomych kolekcjonuje pigułki i skręty
Ale jak wcześniej wspomniałem - można se dywagować a kto chce - ćpał i tak będzie.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
wg ustawy antynarkotykowej, narkotykiem sa zarowno alkohol jak i papierosy... tylko te, dziwnym zbiegiem okolicznosci, sa nie tylko legalne, ale panstwo zarabia na nich krocie prawo to zwyczajna sciema, a
u mnie tez otwarli taki sklep...
i tez pelno przy nim tzw."mlodziezy" , wszyscy mają z tego radoche...
rowniez uwazam ze ludzie powinni znac pelne skutki i konsekwencje tych dopalaczy, jak juz pisal dis
kiedys towarzycho uganialo sie za marychą, teraz prawie identyczne dzialanie ma "legalnie" w podobnej cenie
wg ustawy antynarkotykowej, narkotykiem sa zarowno alkohol jak i papierosy... tylko te, dziwnym zbiegiem okolicznosci, sa nie tylko legalne, ale panstwo zarabia na nich krocie prawo to zwyczajna sciema, a
Cytat:
kto chce - ćpał i tak będzie.
i tyle w temacie.
WORD
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
natalia 2 Gość
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
zaliczam się do osób, które chcą, by ten sklep został zamknięty.nie będę tłumaczyc dlaczego.
dopalacze mają w składzie benzylopiperazynę (BZP), którą mędrcy z Rady Unii Europejskiej wpisali na listę substancji psychotropowych, bo wywołuje efekt podobny do amfetaminy. ta substancja nie jest kontrolowana w polsce. Ma dopiero wejść w życie projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która obejmie benzylopiperazynę kontrolą.
I co? wpisanie tej substancji an listę zakazanych zlikwiduje narkomanię? natomiast media, które poświecają "dopalaczom" dużo czasu i miejsca, rzadko przy tym przekładając to na wartość informacyjną, znakomicie promują wśród młodziezy te "zakazane narkotyki".
kto chce i tak bez problemu sie "dopali".kto nei - nawet po to eni sięgnie. niektórzy nie pamiętają czym skonczyła się prohibicja...
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
natalia 2 Gość
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
nie, jak ją wpisza na listę zakazanych to nie będzie można legalnie sprzedawać środków z ta substancją.
W lbn poszedlem do tego sklepu, dzieciakow niepelnoletnich to chyba nie uswiadczylem, ceny makabryczne, jakbym juz mial zamiar to udalbym sie do innych kolekcjonerow. Jak dla mnie kto sie ma nacpac to zrobi to tak czy inaczej, czy za gnoja czy nie gnoja. Na ulicy dostaniesz wszystko czego chcesz jak sie zakrecisz.
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
Nie rozumiem dlaczego trawsko albo miękkie narkotyki mają być nielegalne podczas gdy normalnie można kupić w sklepie flaszkę. Kurwa, czym to się różni od narkotyków? Uzależnia zupełnie podobnie (od zielska nawet mocniej - kto widział/znał alkoholika na delirium ten wie), szkodliwe jest tak samo albo i bardziej. Dziwna jest ta obłuda i brak konsekwencji.
Człowiek ma rozum, jak chce eksperymentować z różnymi substancjami to dlaczego ktoś ma tego zabraniać? Dopóki nikt nikomu krzywdy nie robi nie mam nic przeciwko.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
nie, jak ją wpisza na listę zakazanych to nie będzie można legalnie sprzedawać środków z ta substancją.
i na pewno kumple z osiedla/szkoły mu kupna takich nie zaoferują.
natalio, idealizm powinien miec granice mozna jebac Biblie, ale zawarta tam historyjka o zakazanym owocu dobrze oddaje mechanizm takich "zakazów".
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
Działanie jednego ze specyfików o wiele przewyższa marihuane, kosztuje coś 80 zł za 3 gramy, więc najarać się można, że hej. Czyli wychodzi niecałe 30 zł za gram, z którego ukręci ze dwa lolki nie mówiąc już o nabiciach.
a wiesz gadalem tam z nimi i pytalem o cos co daje jakies konkretne (mocne) dzialanie, gadal (oczywiscie o kolekcjonerstwie) ze trzeba polaczyc to z tym i z tamtym i jeszcze 2 te tabletki i te no koniec koncow strasznie drogo wychodzi
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
ja jestem za tym sklepem.
naturalna selekcja debili, aczkolwiek jak i w przypadku pijanych kierowców, czasem cierpią niewinne osoby
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
a ja przed.
Aha. widze Dev,że ostatnio jesteś w złym humorze, więc aby uniknąć kumatej napinki na lini Ty - ja, pragnę uprzedzić,że mam dziś chujowe poczucie humoru. Ot,wszystko.
_________________ PAMIĘTAJ CHUJU ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ!
skoro zabrania się jeździć bez zapiętych pasów swoim samochodem to nie dziwi że się zabrania innych rzeczy ponoć "szkodliwych"
Cytat:
Nie rozumiem dlaczego trawsko albo miękkie narkotyki mają być nielegalne podczas gdy normalnie można kupić w sklepie flaszkę
bo przeciętny Polak uzależniony od alkoholu musi mieć komfort psychiczny iż jego 'słaby charakterek' to nic szkodliwego
sam naduzywam alko, nie palę fajek ani grassu jednak nie widze nic złego w tym by sprzedawać miekkie dragi pełnoletnim
nie chciałbym jednak na swobodny obrót opiatami gdyż uzależnienie od nich jest łatwe i szybkie a co najgorsze destrukcyjne ..do tego stopnia że opiatowcy nie mogą funkcjonowąć normalnie w społeczeństwie
wpzreciwieństwie do alkoholików których nałóg pożera baardzo powoli i palaczy grassu których ewentualny nałóg ma wymiar stricte psychiczny i jest nieszkodliwy
powiedzmy, że to stwierdzenie było celowo niepoprawne, akurat z pol. jestem dobra
btw jesteś starym przechrzczonym użytkownikiem tegoż zacnego forum
moja wypowiedź do pana Foxy.
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
natalia 2 Gość
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
kris - ja i idealizm to dwie rózne bajki.w wielu sprawach mam zdecydowanie konserwatywne poglady i zero liberalizmu.nie emocjonuję się tym, co piszę.nawet jak czytam bzdury ryska.i w ogóle bzdury z cyklu legalizacja narkotyków.
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
możesz rozwinąć?
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Lidka [Usunięty]
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
tylko nat my mamy troche inna sytuacje bo (przynajmniej ja) jak sobie pomyśle że moja Córka wejdzie kiedyś do takigo sklepu i sobie na legalu kupi jakiegoś cukierczka to mnie szlag trafia. jestem na nie,ale nie uda nam sie tego powstrzymać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum