Wysłany: Pią 08 Lut, 2008 co sądzicie o muzyce TECHNO?
zapraszam do dyskusji, ja wam chętnie opowiem o tej muzyce. Szacuję, że pojawią się komentarze typu "pierdolona era techno" "zwykłe umcy umcy" etc..
95% społeczności nigdy nie słyszało muzyki techno...
"umcy umcy" to tylko stereotyp, tak samo jak: że od was śmierdzi
muzyki techno nigdy nie grano na vivie czy mtv...
białe rękawiczki, gwizdki, żel we włosach, kabany po koksach, różowe lalunie... to VIXA nie techno... my też z tym walczymy...
sluchałem techno i słucham z wieloma domieszkami np.Jungle,nie znam sie na tej muzyce ale jak wyzej to nie jest muzyka z vivy wiele kapel punkowych zaczeło tez robic techno i w miare dobrze im wychodzi
ja lubie drum'n'bassy i moge potanczyc do house, a na techno to sie nie znam w ogole
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
a techno...takie cus jak dj tiesto kojarze...poza tym na kompie mam kilku innych przedstawicieli,bo moj ukochany tego slucha-nie przy mnie na szczescie.
czasem ktos mnie probuje do techno przekonac,ale srednio mu to wychodzi.nie jest to kwestia zadnych uprzedzen-po prostu jakos na mnie nie dziala dobrze taka muzyka,tak samo jak np niektore odmiany metalu z darciem ryja od ktorego dostaje od razu palpitacji serca
Jak tylko się to pojawiło, to słuchałem, szczególnie tego "punkującego": Atari, Prodigy itp. sam już nie pamiętam.
Sporo scenersów wtedy zaczęło się podniecać techno; pankowa reprezentacja zawitała nawet na pierwszą Love Parade do Łodzi (w tym niżej podpisany ).
a uogólniając: nie lubię, nie słucham, wręcz mnie wkurwia... coś jak 'skrzypienie' kredą po tablicy, czy ostrzenie noża o nóż, czy pocieranie o siebie dwóch kartek ze starej książki z molami... jeden wór
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
Jesli chodzi o techno i inne tego typu to nigdy nie przepadalem. po prostu mi nie 'wchodzilo' takie granie.
a co do Atari Teenage Riot.. kumpel podeslal mi kiedys ich kawalek i w sumie mi sie zajebiscie spodobalo.. w koncu to hardcore tyle ze digital hc heh
_________________ So what? So what? So what that Jesus died on the cross?
a jesli chodzi o stereotyp punka z tym 'smierdzeniem'
to powiem tak, ze wiele osob nie bedac punkiem smierdzi gorzej od nie jednego zaloganta po litrze wina.
tak w ogole to ja do prysznica nie mam nic ;P hehehe
_________________ So what? So what? So what that Jesus died on the cross?
Techno to takie rycie bani ostatnio siedziałam z koleżanka na przystanku a tam mamusia z wózkiem i małym chłopcem, trzymał w ręce telefon a mamusia (w fioletowej futrzanej czapeczce) puściła mu jakąś techniawe....i to biedne dziecko już tak niepokojąco główką zaczęło ruszać...strasznie było mi szkoda xD
Feat Boy Slim ( nie wiem czy dobrze napisałem ) to techno? czy umcy umcy?
to big beat
prozak napisał/a:
FBS tworzy breakbeat, też słucham
breakbeat to tworzyli Beastie Boys'i. poszukaj na necie
jeśli o chodzi o techniczną muzę to hardcore'y pod różną postacią wchłaniam przez uszy co dzień z mp3: hardcore teki, speedcore, terrorcore, digital hardcore, big beat, acid, rave, oldschoole, happy hardcore, itd
i oczywiście Atari Teenage Riot rządzi
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 569 Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Wysłany: Sob 09 Lut, 2008
Happy hardcore czy rave - toż to tragedia jest po prsotu. Za to gabbery itd są strasznie nudne i prostackie jak dla mnie.
W kwestii tej części słuchanej elektroniki, która ociera się o techno to breakcore digital hc i industrial/ebm, jakieś goa/psycho; czasem conajwyżej sobie jakieś inne lajty w stylu Fatboy Slim czy Prodigy odpale na youtube
Happy hardcore czy rave - toż to tragedia jest po prsotu.
disco polo - prawie jak happy hardcore
mi się podoba bo jest dobre na imprezy, lekka łatwa głupia i przyjemna ale taka ma być. rave jest nieco inny. wszystkie gabbery, terrory wzięły się od rave'u
FBS robi ambitną muzyke, pod techno mozna tez wrzucić the prodigy w którym jest duzo gniewu, znużenia i surowej energii. Rolnik techno to naprawde wspaniały gatunek ,niestesty wymarł i chyba juz nic go nie wskrzesi... aaaaa
_________________ To jest blok tekstu, który może być dodawany do Moich postów. Ma limit 255 znaków
ja to się nie znam na elektronicznej muzyce ale jest kilka kapel które wymiatają: Breakbeat Era, Propellerheads czy Apollo 440, a no ijescze nie wiem czy tu będzie pasować ale Saul williams daje czadu
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Najlepszy z tego wszystkiekgo zapewne był by corecore. albo Cornflakes.
co do samego gatunku - nie trawie, nie rusza mnie to. cała muzyka elektroniczna. bo rozdzielić tego na tyle gatunków co Qkiz w życiu bym nie potrafil, a podejrzewam, że to pewnie 1/10 tego szajsu.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Feat Boy Slim ( nie wiem czy dobrze napisałem ) to techno? czy umcy umcy?
to big beat
prozak napisał/a:
FBS tworzy breakbeat, też słucham
breakbeat to tworzyli Beastie Boys'i. poszukaj na necie
jeśli o chodzi o techniczną muzę to hardcore'y pod różną postacią wchłaniam przez uszy co dzień z mp3: hardcore teki, speedcore, terrorcore, digital hardcore, big beat, acid, rave, oldschoole, happy hardcore, itd
i oczywiście Atari Teenage Riot rządzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum