Myślę ze ludzie rodzą sie bisexualistami, i to zależy od naszych rodziców i całej socjaty jak oni na nas wpłyną jakie wzbudzą w nas uczucia typu : "oh God, I can't" zakorzeniają w nas że to jest złe kiedy to tak naprawde piękna rzecz...
Właśnie tego nie lubię w lesbijkach, biseksualistach i gejach.
Wszędzie się z tym pchacie i krzyczycie więcej praw więcej praw, więcej tolerancji, a czego byście jeszcze do cholery chcieli?! Normalne prawa obywatelskie i wszystko co ma każdy heteroseksualista (prócz sposobu myślenia) to wszystko przecież macie....ja nie chodzę po ulicy ni nie krzyczę, że jestem hetero:/
i człowiek się z tym wcale nie rodzi bo naturalną koleją rzeczy(pod względem takim biologicznym i fizycznym)jest to, że łączą się ludzie odmiennych płci. Z druga babą ani drugim facetem dzieci nie da się mieć więc jest to nienaturalne...
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 569 Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Wysłany: Nie 27 Sty, 2008
Kamyla napisał/a:
Normalne prawa obywatelskie i wszystko co ma każdy heteroseksualista (prócz sposobu myślenia) to wszystko przecież macie
No chyba jednak nie mają - prawo do zawierania małżeństw i wynikające z tego przywileje przedewszystkim (adopcja to już bardziej dyskusyjna sprawa, ale nie dysponuje żadnymi danymi naukowwców(a te które kiedyś widziałem były bardzo rozbieżne) więc się nie wypowiadam. Po drugie - Murzyni też musieli krzyczeć, żeby zdobyć równe prawa i nie chodzi tylko o to co zapisane w dokumentach, ale o stosunek społeczny. Przyznaje, że czasami uprawiają swoją walkę o równouprawnienie w nieco przesadny sposób, ale raczej popieram te działania.
Kamyla napisał/a:
naturalną koleją rzeczy(pod względem takim biologicznym i fizycznym)jest to, że łączą się ludzie odmiennych płci.
Tu się mylisz - określony procent populacji KAŻDEGO gatunku stanowią osobniki homoseksualne - poszukaj nawet na tym forum - z tego co pamiętam paliwoda wrzucał o tym info.
Temat wbrew poozorom nie jest taki zły, chociaż z tego co pamiętam była już rozmowa o tym w Miłość&Seks i tam możnaby to przenieść.
chodziło mi bardziej o to co napisałam zaraz po tej kropce, która jeszcze sie mieści w Twoim moim cytacie ;p
małżeństwo to w sumie też rzecz dyskusyjna, ale adopcja...to dokładnie tak jak powiedziałeś dodam od siebie jeszcze, że dziecko z góry jest skazane na zryta banie i mało produkcyjna orientację seksualną;p
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 569 Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Wysłany: Nie 27 Sty, 2008
Że tak się jeszcze wypowiem, skoro temat jest o Biseksualistach, a nie homo. Mam kilka koleżanek bi i mam wrażenie, że ich seksualność nie funkcjonuje na zasadzie jakiejś odwrotności heteros. , tylko na chęci zdobycia różnych doświadczeń seksualnych + rozbudowanym libido + raczej niezobowiązującym stosunku do seksu. Jedna z nich ma nawet stałego partnera - oni po prostu nie ograniczają się względem swojej fizyczniści(z góry mówie, że nie w pełni to aprobuje - ja nie potrafiłbym żyć w tak wolnym związku). Zresztą niektórzy po prostu negują swoją płeć gendryczną wyzwalając się(?)ze schematów płciowości psychicznej.
wiesz, tu nawet nie tyle o sex chodzi znam bi który od 14 lat jest ze stałym partnerem w związku hetero ale jest bi poprostu czuje w środku ze tak jest i już a nie był w związku z innym mężczyzną
niech ktoś coś zrobi z ta szalona nastką...
Po pierwsze - co to ma do punkrocka? jest dział miłość i sex"
Po drugie - zacznij pisać składnie, albo wypierdalaj
Po trzecie - po prostu wypierdalaj.
Nieja napisał/a:
Jedna z nich ma nawet stałego partnera - oni po prostu nie ograniczają się względem swojej fizyczności
Dziwne to jakieś. W życiu bym tak nie mógł żyć.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
to typowy dla facetów schemat homo seksualności (?) - geje - nie!, lesbijki - tak!, najlepiej dwie i w jednym łóżku ze mną
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Chyba nie tylko dla facetów, większość moich znajomych (obu płci) twierdzi, że bardziej hm...ohydni są dwaj faceci niż dwie kobiety. W sumie ciężko mi się z tym nie zgodzić. Właściwie jak słyszę hasło gej to od razu wyobrażam sobie dwóch facetów posuwających się w dupę i to wydaje mi się to co najmniej niesmaczne a wręcz odrzucające
okres biseksualizmu czy tez po prostu zainteresowania wlasna plcia,zdaje mi sie,ze wiekszosc nastolatkow przechodzi.z tymze jednym to mija,innym zostaje...
dla mnie jest to indywidualna kwestia.nie wtracam sie.upodobania seksualne to prywatna sprawa.czy ktos jest bi czy homo...co mi do tego.przeciez gdy osobe heteroseksualna poznaje nie pytam sie jaki seks preferuje,wiec dlaczego przy bi/homo ta kwestia staje sie najwazniejsza??nie po tym chyba sie ludzi oceniac powinno...
a co do"obrzydliwosci"dwoch facetow czy dwoch kobiet-nie generalizowalbym w tej sprawie.nieraz dwie laski potrafia byc tak ordynarne,ze przykro patrzec.pary heteroseksualne nieraz tez doprowadzaja mnie do szalu.niecierpie gdy caluja sie,liżą,obmacuja ostentacyjnie.czy to hetero,bi czy homo...niech po prostu okazuja sobie milosc bardziej subtelnie albo nie mizdrza sie w miejscach publicznych;]
Co racja to racja. Niby tak się przyjęło, że jak homoseksualista drugiego złapie za dupę w tramwaju to odrażające, ale jak facet zrobi tak kobiecie to afery nie ma, a na dobrą sprawę powinno to być tak samo gorszące-albo tak samo obojętne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum