a ja pierdole zabijanie takich ludzi. dla mnie jedyną opcja jest ich totalne psychiczne i fizyczne upodlenie, do tego stopnia, ze smierc bedzie dla nich nagrodą.
racja. powinno sie takiego zamknac w malutkiej celi, zeby go sumienie zabijalo. i jeszcze go schizowac naokraglo czyms.
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 43 Skąd: Z łona matki
Wysłany: Śro 10 Sty, 2007
hellfuel napisał/a:
Niech więc przemówi do Ciebie fakt, że istnieją sprawy, gdzie można udowodnić stuprocentową winę (poprzez zeznania podejrzanego, świadków, badania DNA itd itp) podejrzanego, często w sprawach godnych "dnia sznura" (słynna sprawa z 2005 roku, gdzie dwóch braci zamordowało cztero- i siedmioletnie dziewczynki oraz ich ojca - dla starego nissana, którego rozjebali w polu).
Pierdolę resocjalizację takich gości.
tak wiem ze zostali zamordowani, wiem w jakich okolicznosciach ale nie to mnie w tym denerwuje, na calym swiecie gina tysiace ludzi codziennie czasem w bardziej skandalicznych okolicznosciach, czasem zupelnie prozaicznie
Ten temat powinien chyba zostać zamknięty bo niektórzy np gooy dali już przykład, że bardziej zrytej psychy już się mieć nie da i na nic więcej się ten temat
_________________ Bóg, honor, ojczyzna \ Jak piętno Chrystusa narodów \ Dobrowolne męczeństwo za sprawy, których nie ma \ Kolejna nacja uważająca się za lepszą \ Zamknięta szczelnie sztucznymi granicami mentalności i kultury \ Mit gościnności \Polska
Ten temat powinien chyba zostać zamknięty bo niektórzy np gooy dali już przykład, że bardziej zrytej psychy już się mieć nie da
w ime tej zasady ty tez powinienenś zostac zamknięty
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Gość
Wysłany: Czw 11 Sty, 2007
burton wypierdzie z koziej dupy moze jakies przyklady - jak zwykle bez argumentow, przykladow i jakiejkolwiek tresci - puste hasla
to smutne ze porzadni biali ludzie dostaja bana a taka kurwa jeszcze sie tu szweda po forum
Niech więc przemówi do Ciebie fakt, że istnieją sprawy, gdzie można udowodnić stuprocentową winę
Wg mnie o stuprocentowej pewnosci mozna mowic tylko w przypadku zlapania sprawcy za reke w momencie popelniania przestepstwa. W przeciwnym razie pozostaja domysly. I nie jest tak, ze dwie dziewiecdziesiecioprocentowe przeslanki daja 100 % (a moze 180 %?) pewnosci. Matematycy udowodnili, ze to jednak tylko 99 %, a wiec pozostaje 1 szansa na sto, ze skazany zostanie niewinny czlowiek. Majac trzy takie dziewiecdziesiecioprocentowe "dowody" pozostaje wciaz 1 szansa na 1000 itd. Nigdy z przeslanek nie uzyskasz calkowitej pewnosci.
Tyle teorii. A co do praktyki:
hellfuel napisał/a:
zeznania podejrzanego
nie sa uznawane w powaznych systemach sadownictwa za ostateczny dowod w ciezkich przestepstwach. Przyznanie sie do winy bywa skutkiem zaburzen psychicznych. Bywa tez skutkiem presji policjantow i prokuratorow dazacych do szybkiego "zamkniecia" sprawy. Presja ta czasem przybiera wrecz formy przestepcze, np. bicie podejrzanych (niekoniecznie dotkliwe i pozostawiajace wyrazne slady), podsuwanie do podpisania zmienionych zeznan, odmawianie snu, posilkow i innych praw.
Nie twierdze, ze tak jest z reguly. Ale wystarczy jeden przypadek, aby podwazyc "stuprocentowosc" dowodu.
hellfuel napisał/a:
świadków
Ooooo... tu juz otworzyles puszke pandory! Swiadkowie sie myla notorycznie i to z przeroznych przyczyn. Wielu swiadkow zmienialo zeznania, wskazywalo "sprawcow", ktorzy mieli niepodwazalne alibi itd. Nie raz zdarzali sie tacy, ktorzy opowiadali o rzeczach, ktorych w ogole nie mieli szans widziec. Az dziwne, ze zeznania sa traktowane w sadzie jak jeden z najsilniejszych mozliwych dowodow.
hellfuel napisał/a:
badania DNA
Badania DNA dzieki swojemu wyjatkowo wysokiemu stopniowi pewnosci sa z kolei czesto nadinterpretowane. Slad genetyczny moze dowodzic pobytu podejrzanego na miejscu zbrodni, ale nie mowi, kiedy do niego doszlo i w jakich okolicznosciach. Jest doskonalym narzedziem odkrywania klamstwa w zeznaniach, ale nie bezposrednim dowodem popelnienia przestepstwa.
Majac wiec 99.9 % pewnosci co do winy oskarzonego stajemy przed dylematem. Bezdenna glupota bylo by go puscic wolno, ale nie wolno nam zapominac o tej "szansie" 1 na 1000, ze skazujemy niewinnego. Dlatego jestem przeciw karaniu smiercia.
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
Może kara śmierci dla zbrodniarzy była by dobrym rozwiązaniem . Ale wydaje mi się że to jest nie etyczne bo każdy człowiek na wet ten zbrodniarz ma jakieś prawa . Moim zdaniem dla takich ludzi powinny być surowe kary tak jak to przeczytałem kilka miesięcy temu w dziennik zachodnim wywiad był ze Zbigniewem Ziobro aby stworzyć kary takie jak są w USA czyli aby taki przestępca mógł odsiadywać wyrok 300-lat .
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
''Chciałbym ci to dać ale Nie wiem Skąd to Brać ''
No i powiedz mi jaka jest różnica pomiędzy dożywociem a wyrokiem kilkuset lat paki ? Surowsze kary jak najbardziej ale jeśli już to w postaci np. zajebiście ciężkich robót.
Żararaka Gość
Wysłany: Czw 11 Sty, 2007
Różnica jest taka, że dostając dożywocie, możesz wyjść za dobre sprawowanie np. po 25 latach. Natomiast odsiadując wyrok 300 lat, nawet przy skróconej o połowę karze zdechniesz za kratami.
siostra jest głupia. ojca też nie lubię. śmiech to zdrowie. okazja raczej daleka.
stary cie musial chyba niezle napierdalac
jeśli to jedyne co Ci do głowy przyszło po mej odpowiedzi to zazdroszcze intuicji- kobieta jestes? myslałam, ze sie nie wyda, ze moj sprzeciw wobec kary śmierci wynika z traumatycznego dziecinstwa..
Różnica jest taka, że dostając dożywocie, możesz wyjść za dobre sprawowanie np. po 25 latach. Natomiast odsiadując wyrok 300 lat, nawet przy skróconej o połowę karze zdechniesz za kratami.
Właśnie i tutaj masz ogromny błąd . Dlatego nasz Minister Sprawiedliwości chce wprowadzić tak aby taki przestępca nie mógł wyjść po 25-latach za dobre sprawowanie . Tak jak to jest w USA chce
w Polsce coś takiego samego wprowadzić .Ale czy mu się uda ZOBACZYMY.
-------------------------------------------------------------------------------------------
''Chciałbym ci to dać ale NIE WIEM skąd TO brać ''
Różnica jest taka, że dostając dożywocie, możesz wyjść za dobre sprawowanie np. po 25 latach. Natomiast odsiadując wyrok 300 lat, nawet przy skróconej o połowę karze zdechniesz za kratami.
Właśnie i tutaj masz ogromny błąd . Dlatego nasz Minister Sprawiedliwości chce wprowadzić tak aby taki przestępca nie mógł wyjść po 25-latach za dobre sprawowanie . Tak jak to jest w USA chce
w Polsce coś takiego samego wprowadzić .Ale czy mu się uda ZOBACZYMY.
W polsce w części przypadków też orzekają kary dożywocia bez możliwości wcześniejszego wyjścia za dobre sprawowanie.
r271 Gość
Wysłany: Pią 12 Sty, 2007
o ile mi wiadomo w Polsce nie orzeka się takich kar.....
zawsze podaję się granice keidy ktoś może starać się o wczesniejsze wyjście..w zalezności od wieku sprawcy....rekord to chyba 35 lat
Kurwa, w życiu nie widziałem, żeby ktoś tak kaleczył język.
Cyganem jesteś?
Kolego nie wiem co ci konkretnie po głowie świta ale jak masz jakiś problem to wal wal domnie na PW. Bo tylko piszecie poto aby posty zdobyć jak nie macie konkretnej odpowiedzi .
--------------------------------------------------------------------------------------------------
''Chciałbym ci to Dać Ale nie wiem Skąd to Brać ''
tylko piszecie po to aby posty zdobyć jak nie macie konkretnej odpowiedzi
Nie, nie piszę po to, żeby "posty zdobyć"
Machnaś napisał/a:
nie wiem co ci konkretnie po głowie świta
Już tłumaczę. Piszę po to, żeby uświadomić Tobie i jednocześnie innym, jak męczące i przykre jest czytanie postów napisanych dziwaczną i kaleką, nawet-nie-wiem-czy: polszczyzną.
Jeżeli masz problemy z artykułowaniem zdań po polsku (a masz zajebiste jak widać), korzystaj przy pisaniu ze słowników.
Jasne?
tylko piszecie po to aby posty zdobyć jak nie macie konkretnej odpowiedzi
Nie, nie piszę po to, żeby "posty zdobyć"
Machnaś napisał/a:
nie wiem co ci konkretnie po głowie świta
Już tłumaczę. Piszę po to, żeby uświadomić Tobie i jednocześnie innym, jak męczące i przykre jest czytanie postów napisanych dziwaczną i kaleką, nawet-nie-wiem-czy: polszczyzną.
Jeżeli masz problemy z artykułowaniem zdań po polsku (a masz zajebiste jak widać), korzystaj przy pisaniu ze słowników.
Jasne?
Już na przyszłość zapamiętam '' PANIE MECENASIE '' .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
''Chciałbym ci to dać ale Nie wiem skąd to brać ''
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum