Zalezy czy rozumiesz przez to sprawy lozkowe - wtedy sie zgodze.
Jesli natomiast masz na mysli kwestie damsko-meskie zwiazane z podrywaniem, jakimis gierkami, to sie mylisz. One nie to, ze nie przejawiaja inicjatywy, ale nie pokazuja tego i prowokuja, abys to wlansie Ty walczyl. proste jak pulok. Aczkolwiek mozna na tej plaszczyznie obrocic kota ogonem, zamienic sie stronami i prowokowac laski, zeby tpo jednak onne przejawialy inicjatywe - dziala
Jesli natomiast masz na mysli kwestie damsko-meskie zwiazane z podrywaniem, jakimis gierkami, to sie mylisz. One nie to, ze nie przejawiaja inicjatywy, ale nie pokazuja tego i prowokuja, abys to wlansie Ty walczyl
czy nicnierobienie nazywasz prowokacją nie wiem za bardzo jaką strategie zastosować, kiedy nie wiem jakie są jej intencje.
Łajek napisał/a:
Aczkolwiek mozna na tej plaszczyznie obrocic kota ogonem, zamienic sie stronami i prowokowac laski, zeby tpo jednak onne przejawialy inicjatywe - dziala
Jesli natomiast masz na mysli kwestie damsko-meskie zwiazane z podrywaniem, jakimis gierkami, to sie mylisz. One nie to, ze nie przejawiaja inicjatywy, ale nie pokazuja tego i prowokuja, abys to wlansie Ty walczyl
Word! Wiele razy choc bylam w kolesia wpatrzona jak w gnat nie dawalam po sobie zbyt wiele poznac, choc tez nie zawsze tak bywa..
Cytat:
czy nicnierobienie nazywasz prowokacją
Dziewczyna moze robic cos ale nie musi to byc takie bezposrednie i oczywiste, moze np. niezauwazalnie dawac Ci szanse na zdobywanie jej..
Cytat:
nie wiem za bardzo jaką strategie zastosować, kiedy nie wiem jakie są jej intencje
Z intencjami nigdy nic nie wiadomo i nic na to nie poradzisz
_________________ I'll fuck you, before you fuck me.
temat bardzo aktualny jak dla mnie - właśnie to mnie u kobiet wkurwia - to i po raz kolejny niezdecydowanie. i nie wiem co zrobić, a jak znam siebie, to się tylko zniechęcę i oleję, a było już tak "super"
moze np. niezauwazalnie dawac Ci szanse na zdobywanie jej..
jak robi to niezauważalnie to jak mam to zobaczyć
jules napisał/a:
właśnie to mnie u kobiet wkurwia - to i po raz kolejny niezdecydowanie
mnie też. to najgorsza cecha kobiet. najgorzej w sytuacji gdy ona nie wie czy chce z Tobą być. Ty ładujesz w to emocje, nerwy, czas, kase i okazuje się że to wszystko psu na budę. ja jak widzę, że panienka zaczyna coś kręcić, nabieram dystansu, którego nie łatwo się pozbyć.
vanillia napisał/a:
ja mam inną teorię: jak facet ma jaja, to wyłoży kawę na ławę
lubie sobie czasem z kimś pomilczeć
a niektore panny zdecydowanie za duzo mówią (i co mnie obchodzi, ze wczoraj widziala zajebiste buty w sklepie i jakie one byly, a jakie byly obok i co kupila na zakupach dzisiaj)
i ostry makijaz = chujnia
dziewczyny powinny mieć czasem taki przycisk a propos
błękitny napisał/a:
lubie sobie czasem z kimś pomilczeć
a niektore panny zdecydowanie za duzo mówią (i co mnie obchodzi, ze wczoraj widziala zajebiste buty w sklepie i jakie one byly, a jakie byly obok i co kupila na zakupach dzisiaj)
wiecie, z drugiej strony co pannę obchodzą moje problemy - jak dla mnie wychodząc z takich założeń, nie może być mowy o związku... ale faktem jest, że niektóre kobiety przeginają... ale nie lubię też, jak jest np. pierwsza randka, a panna siedzi cały czas cicho i to ja się produkuję głupotami ;)
a co do makijażu - kiedyś byłem bardzo na nie, teraz jak dla mnie może być nawet i bardzo ostry, jeśli pannie pasuje, byleby nie miała tapety po całej twarzy
temat bardzo aktualny jak dla mnie - właśnie to mnie u kobiet wkurwia - to i po raz kolejny niezdecydowanie. i nie wiem co zrobić, a jak znam siebie, to się tylko zniechęcę i oleję, a było już tak "super"
A ja nie lubie w kobietach tego, że jak facet popije to jest afeeera, a jak kobieta popije to nic się nie stało... a spróbuj coś powiedziec to aferke wykręci..
ale nie lubię też, jak jest np. pierwsza randka, a panna siedzi cały czas cicho i to ja się produkuję głupotami
nie należy popadać w skrajności.
_________________
revin
Dołączył: 18 Wrz 2005 Posty: 139 Skąd: patrimonium del pueblo
Wysłany: Pon 29 Maj, 2006
nie lubie jak laska ma wąsy. przyznam szczerze, choć nie byłem z wąsatymi, niejednokrotnie widziałem laski z wąsami. przykre ale prawdziwe. moze to feministki były ...?
_________________ żyjemy w świecie, gdzie wszystko zostało znormalizowane, ujednolicone, sprowadzone do tej samej postaci. gdzie nawet bunt zmienia się w groteskę ...
"Pustka" P.D.P.
nie lubie jak laska ma wąsy. przyznam szczerze, choć nie byłem z wąsatymi, niejednokrotnie widziałem laski z wąsami. przykre ale prawdziwe. moze to feministki były ...?
Właśnie nie jestem w stanie tego pojąć. Co, taka 'laska' nie może sie ogolić czy co?
Mnie wkurwia jak z mojej prostej i nieskoplikowanej wypowiedzi panna jest w stanie wywnioskować 214251462 rzeczy, których nie miałem na myśli.
Poza tym fochy i zachowywanie się jak dziecko zamiast powiedzieć wprost o co chodzi Może i jest to zabawne, ale nie mam do tego cierpliwości
że Kobiety się szybciej zakochują, ale i szybciej im przechodzi
z tym to się nie zgodzę TU mam betonowe przekonanie
jak szybko przechodzi tzn., że to nie była miłość proste
Jules Winnfield napisał/a:
wiecie, z drugiej strony co pannę obchodzą moje problemy - jak dla mnie wychodząc z takich założeń, nie może być mowy o związku...
trochę to dziwne, chciałbyś mieć laskę którą twoje problemy / czy nie problemy/ obchodzą jak zeszłoroczny śnieg ? chyba dobrze, ze się martwi-to znaczy, że nie jest pustą lalą myślacą tylko o sobie ...
(tak, słyszalam, że związek może opierać się tylko na seksie )
Mnie wkurwia jak z mojej prostej i nieskoplikowanej wypowiedzi panna jest w stanie wywnioskować 214251462 rzeczy, których nie miałem na myśli.
do-kurwa-kładnie!!!
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
nie lubie jak laska ma wąsy. przyznam szczerze, choć nie byłem z wąsatymi, niejednokrotnie widziałem laski z wąsami. przykre ale prawdziwe. moze to feministki były ...?
mnie wkurza [zauwazylem, ze nie tylko mnie] jak laska wmawia sobie na sile swoja "beznadziejnosc". jakby chciala, zeby jej pieprzyc w kolko jaka to z niej Afrodyta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum