Znalezionych wyników: 98

Niezła żenada się już zrobiła z tym wpierdalaniem cycków do każdego tematu, a ktoś tu pisał o rozwalaniu dyskusji. :roll:

Dla mnie w punkrocku (tak samo zresztą jak i w hiphopie, nawiązując do tematu "H-H i punk"), najważniejsze są teksty, a co za tym idzie, również ich wykonanie. Więc osobiście w ogóle nie wyobrażam sobie instrumentalnego PR'u, a PR z kimś zamiast Niki, to też coś raczej poza zasięgiem mojej wyobraźni.

Widać, że chyba nigdy nie jechałeś np. przez Łużyce w Niemczech, co?

Poza tym chyba trochę coś pokręciłeś.

Suchy, twój brak dystansu, to na pewno nie jest mój problem.
Poza tym, wyrażenie "wirtualny wojownik", na pewno o wiele bardziej pasuje do tej wypowiedzi:

No więc jak łopatologicznie, to łopatologicznie: Moja wypowiedź (jak chcesz, też możesz ją potraktować jako luźną wypowiedź w tonie żartobliwym), była wypowiedzią skierowaną do ciebie i była reakcją na twoją luźną wypowiedź. Jak więc widzisz, moja wypowiedź miała dokładnie taki sam sens jak twoja.

Bladaczka, nic mi nie zrobiłaś. Cieszysz się(chyba ze swojej ignorancji), tak samo jak on, więc pytam.
A co ta wypowiedź wniosła do tematu?:

_________________________________
http://pl.wikipedia.org/wiki/James_Randi

Ktoś tu wcześniej pisał że ma niezłą polewkę, a teraz się okazuje, że żyłka pęka. :lol:

Wiedziałem że prędzej czy później się doczekam. :lol:

Pomyliłem się tylko o dwa posty.

Suchy, jeśli to miał być taki coming out, to podbijaj do Madafakera.

Bladaczka, czy ty masz podobny rodzaj niedorozwoju umysłowego, co ten typ? W sumie wspominałaś coś o tym, w tamtym temacie... Współczuję...
Ciekawe czy też rozmawiasz sama ze sobą.

PS Przewiduję, że niedługo, pod moim postem pojawi się kolejna część monologu jakiegoś pedeRasty. :strach:

Więc jednak dobrze zrozumiałem...

1. Dlaczego więc, nikt jakoś nie stosuje tych "wynalazków" np. w celach szpiegowskich???

2. Z powodu własnego doświadczenia życiowego, interesowałem się trochę tematem świadomości i funkcjonowania mózgu, i takie historyjki o faktycznym wychodzeniu z ciała są dla mnie tylko i wyłącznie zwykłymi bajeczkami, niczym więcej.

3. Piszesz janku_januszu, że to nie wiara, a według mnie, to właśnie jest tylko i wyłącznie wiara, coś jak głęboka wiara w boga, działająca niby cuda.

Swoją drogą chciałbym zobaczyć wyniki badań PET, mózgu osoby podczas OOBE. Ma ktoś???

Biały, tak jak wcześniej pisałeś, jest to czymś w rodzaju wrażenia, więc czemu miałoby się nie dać tego wytłumaczyć naukowo.

Bladaczka, ależ mi wcale nie jest trudno uwierzyć, tylko absolutnie nie wierzę w to, że ktoś faktycznie wychodzi z ciała i urządza sobie spacerki poza nim. A delikatne nabijanie się, to chyba nie zbrodnia, poza tym, niestety, ale jakoś ciężko mi zachować powagę w tego typu tematach.

W sumie może coś źle zrozumiałem, i coś sobie dopowiedziałem, więc przydałoby się wyjaśnić - czy któraś z osób wypowiadających się w tym temacie, wierzy że OOBE to faktyczne wychodzenie z ciała, i np. możliwość widzenia realnych rzeczy?

O LD w ogóle nic nie mówię, bo w tym wypadku chyba wiadomo, że chodzi o sen.

"Telewizja kłamie"
Jeśli ktoś wierzy w takie historyjki, to oczywiście jego sprawa, w końcu krzywdy nikomu w ten sposób nie robi, ale już ci, którzy te historyjki wymyślają, to zupełnie inna sprawa.
A może i macie rację, i wszystko jest możliwe... W końcu sam Stachursky, podobno żywi się energią z kosmosu, a to chyba efekty tej jego diety:
http://www.youtube.com/watch?v=TU7V5_Jy-RI

Jabcoki to jakoś nie moja bajka, ale przypomniał mi się dobry odcinek Nudli w temacie:
http://www.youtube.com/watch?v=_yAfjbDoL4o

Biały, o czy ty chcesz dyskutować z ignorantami, którzy dodatkowo, dopóki nikt im nie wchodzi do domu, nie widzą żadnego problemu.

Aż sobie włączyłem dawno nie słuchaną, a kiedyś mocno katowaną jedynkę.
Jako małolat też załapałem się na kilka koncertów i mogę tylko napisać to samo co Gain Kain: petarda i moc.
A "kolory", to akurat jeden z tych utworów którym wykonawcy już rzygali.

Coś ciekawszego:
KLIK