Co do zapoznawania się na gg, brejdak dzięki gg ma żonę teraz. Ja sam zazwyczaj poznaję ludzi na imprezach tudzież koncertach. No oprócz tych forumowiczów z którymi się spotkałem
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
no nas poznałeś przez forum a potem na imprezie na żywca. chociaż nie zdąrzyłem Cię poznać na początku imprezy, ponieważ policja zgarnęła Cię za spanie na ulicy Rynek Duży w Kazimierzu Dolnym. Pamiętny mandat
no gg to dobry sposob, trudno mi nawet zgadywac ile ludzi poznalem po tym jak z nimi na gg zaczalem gadac
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
no nas poznałeś przez forum a potem na imprezie na żywca. chociaż nie zdąrzyłem Cię poznać na początku imprezy, ponieważ policja zgarnęła Cię za spanie na ulicy Rynek Duży w Kazimierzu Dolnym. Pamiętny mandat Very Happy
Człowiek na chwile się zdrzemnąć nie może już. Co za czasy
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
chyba najbardziej znany sporob na zapoznanie sie...gadu gadu
Ja chyba jestem starej generacji i nie mogłabym w ten sposób szukać znajomych, przyjaciół
Ludzi najczęściej na ulicy się poznaje, w knajpie, na koncercie, na imprezie, ale przez gg? Najczęściej udają kogoś, kim nie są...
"Cześć jestem Maniek, dasz fotke, a ile wazysz, a spotkamy się, a loda zrobisz... itd"
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
gg jest swietnym sposobem do "poszerzania" znajomosci. jak sie kogos pozna na koncercie/imprezie/etc to zawsze mozna wziac gg i ponawijać.
ale w zyciu nie podlaczylem sie do kogos obcego z textem "siema, poklikasz?"
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
no zgodzę się z przedmówcą, mimo tego że tak jak pisałem- brejdak i jego żona.
no wiesz, roznie bywa. to ze ja bym tak nie zrobil, to nie znaczy, ze inni nie mogą.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
nc Gość
Wysłany: Wto 17 Paź, 2006
nerka napisał/a:
jest jeszcze motyw ,,zdobądz po pijaku numer telefonu i pozwól by twoi znajomi narobili obciachu w twoim imieniu"
ewentualnie pozwól znajomym by na gigu wrzucali sie na upatrzonego osobnika- nie da rady cie nie zauważyc
odpierdol sie ode mnie bo to juz przestaje byc smieszne albo nastepnym razem sama sobie zalatwiaj ruchanie!
Zwierz@k napisał:
no wiesz, roznie bywa. to ze ja bym tak nie zrobil, to nie znaczy, ze inni nie mogą.
masz rację mój brat jest conajmniej inny Cool
czy inny oznacza gorszy? przypatrzmy sie temu zagadnieniu biorąc pod uwage filozowie bla bla bla.....
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Ja chyba jestem starej generacji i nie mogłabym w ten sposób szukać znajomych, przyjaciół
Ludzi najczęściej na ulicy się poznaje, w knajpie, na koncercie, na imprezie, ale przez gg? Najczęściej udają kogoś, kim nie są...
"Cześć jestem Maniek, dasz fotke, a ile wazysz, a spotkamy się, a loda zrobisz... itd"
hmm, ale chyba nikt nie ma na mysli tutaj siedzenia przed komputerem, przegladania katalogu uzytkownikow i szukania znajomych i przyjaciol czy tez zagadywania prymitywnymi tekstami. w moim przypadku po prostu gg bylo wielkrotnie impulsem do rozpoczecia realnej znajomosci poprzez np 'chodzmy jutro na bro'. wiele osob ma problemy z podejsciem bezposrednio do jakiejs osoby, latwiej im poprosic kogos o czyjes gg, pogadac pare razy i wowczas zapytac czy moze wyskoczymy gdzies pogadac na zywo. sam tez czasem widywalem interesujace osoby po roznych serwisach i zagadywalem, aby potem przy okazji gdzies sie spotkac naprawde. nie do konca rozumiem watpliwosci czesci z Was jezeli chodzi o rozpoczynanie znajomosci przez gg. chociazby z tego forum zanim poznalem pyze, cykcyka, putina, eh? czy centrale - gadalem z nimi na gg. pondato forum pozwala jeszcze mniej na poznanie ludzi, a tych to po wczesniejszym wspolnym pisaniu na punkserwisie poznalem pewnie kolo 20. podsumowujac nie widze zadnych problemow w poznawaniu sie wstepnie przez gg (raz nawet 3-4 lata z kumpela przez gg sie komunikowalem, zeby poznac sie w koncu zeszlego pazdziernika i bylo super).
kurwa, ten rotterdam zle ci robi... zpaomniales jak sie mowi?:
Knur Szczeniurl napisał/a:
przypierdolic dziadem w klawikord tak,zeby az w kapsku zabulgotalo
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Rozwal masz właściwe podejście do tematu. Może teraz tak gadam, a potem sama się zadurzę w przystojnym, intjeligentnym koledze z forum czy tam giegie, chociaż wolałabym nie... Albo znajde "psiapsiółe od serca"
A ten trep, co mam na niego oko wcale mnie nie dostrzega(?) Chyba pójdę na całość, bo mi się cierpliwość powoli kończy
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
jest jeszcze motyw ,,zdobądz po pijaku numer telefonu i pozwól by twoi znajomi narobili obciachu w twoim imieniu"
;P;p;P ojej złe wspomnienia z czymś podobnym mam ^^
nc Gość
Wysłany: Czw 19 Paź, 2006
po prostu chcielismy sie z kolega dowiedziec, czy obiekt zainteresowania jest aktywny sexualnie aby nela nie byla potem rozczarowana. zero kurwa wdziecznosci za chec pomocy...
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 536 Skąd: Nowa Aleksandrya
Wysłany: Czw 19 Paź, 2006
nc napisał/a:
po prostu chcielismy sie z kolega dowiedziec, czy obiekt zainteresowania jest aktywny sexualnie aby nela nie byla potem rozczarowana. zero kurwa wdziecznosci za chec pomocy...
nie no dziekuję bardzo
jeszcze kilka takich prób pomocy mej nieudolnej osobie, a wszyscy meżczyźni w promieniu kilku km beda uciekac na mój widok
_________________ ,,aktywizm musi isc w parze z aktywnoscia!, a przynajmniej z nia nie kolidowac."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum