Dołączył: 23 Paź 2005 Posty: 22 Skąd: Gdynia, a jakże!
Wysłany: Pon 12 Gru, 2005
zdrada - stanowczo dziękujemy za usługi,
co nie znaczy, że nie wybacza się zdrady i choć koleżankom odradzałabym - sama wybaczę - to brzmi strasznie,ale znam trochę życie i różne rodzaje zdrady..
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Jak na mój gust to zdrada psychiczna, emocjonalna jest o wiele gorsza niż fizyczna.
Bliskość ciała z inną osobą może się właściwie każdemu przytrafić.
Za dużo alkoholu, przypływ chwili lub coś w tym rodzaju. Ja bym chyba wybaczyła.
Tu zaznaczyć muszę, że sam motyw całowania nie uważam za zdradę. Za nią uważam jedynie "odbycie stosunku seksualnego". W takim razie nie zdradziłam ani razu
cokolwiek wcześniej pisałam teraz wiem, że nigdy bym nie zdradziła mojego obecnego faceta. Pierwszy raz jestem pewna z kim chcę spędzić resztę życia i nigdy bym tego nie zaprzepaściła skokiem w bok.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
że nigdy bym nie zdradziła mojego obecnego faceta. Pierwszy raz jestem pewna z kim chcę spędzić resztę życia i nigdy bym tego nie zaprzepaściła skokiem w bok.
ale wiesz co... tez kiedys bylem pewny z kim chce spedzic reszte zycia nawet po sklepach meblowych chodzilismy i przyszla chate nasza ukladalismy
powodzenia!
ale wiesz co... tez kiedys bylem pewny z kim chce spedzic reszte zycia nawet po sklepach meblowych chodzilismy i przyszla chate nasza ukladalismy
powodzenia!
i co? nie wyszło?
nigdy nie byłabym taka pewna gdybym gościa znała miesiąc...ba! z innym byłam 6 lat co teraz bardzo mnie dziwi. A z tym obecnym właśnie byłam 7 lat temu i jeżeli tyluletnia przerwa nie spowodowała, że przestałam go kochać to teraz już nic tego nie zmieni.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
Jak na mój gust to zdrada psychiczna, emocjonalna jest o wiele gorsza niż fizyczna.
Bliskość ciała z inną osobą może się właściwie każdemu przytrafić.
Za dużo alkoholu, przypływ chwili lub coś w tym rodzaju. Ja bym chyba wybaczyła.
Tu zaznaczyć muszę, że sam motyw całowania nie uważam za zdradę. Za nią uważam jedynie "odbycie stosunku seksualnego". W takim razie nie zdradziłam ani razu
Najbardziej bolała by mnie zdrada psychiczna.
zgadzam się że zdrada psychiczna jest gorsza od fizycznej... wiem z doświadczenia... nie wybaczam żadnej!!!!!! a czy zdradzałam a i owszem - głupia zasada aby sobie ulżyć w cierpieniu: oko za oko, ząb za ząb he,he;) ale ten kto zdradza jest przegrany chyba jeszcze bardziej niż ten zdradzony więc warto się zawsze zastanowić zanim oddamy się innemu/innej....
_________________ "thing don't change - we must change" METAMORPHOSIS/s h e l t e r
tak, zdradzilam, zgodnie z zasadą szczerość ponad wszystko powiedzialam chłopakowi i zostawil mnie bez słowa, próbowałam cos zrobić ale nie chcial mnie znać, nawet czesc nie powie mnie widząc... jestem kurwą i dziwką?
ja bym potrafiła wybaczyc zdradę mimo wszystko, inną kwestią jest co nazywamy zdrada...
dziwka i kurwa jest dla mnie osoba, ktora zdradza regularnie lub jest osobą, o ktorej rozmawialismy w dwoch innych tematach (nicka nie pamietam, niestety) lub po prostu puszcza sie
ja zdrade wybaczylem i zdrada zostala mi takze wybaczona
mi sie wydaje elirian ze nie powinno sie tak generalizowac, kazda sytuacja rzadzi sie wlasnymi prawami, a innych ludzi nalezy sluchac i z nimi rozmawiac, anoz znow bedzie warto wybaczyc? nie zamykaj sie na przyszle sytuacje..
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
ale tu nie chodzi o drugą osobę, lecz o mnie
to wtedy zrobiłem wyjątek i odstępstwo od moich zasad i się przekonałem, że nie potrafię z czymś takim pogodzić i nawet nie chcę i nie mam zamiaru być znowu zrobiony w chuja
zdarzyć się każdemu może - są różne sytuacje i każdy ma prawo do błędu. Jeżeli nie byłaby to jakaś patologia, czyli zdradzanie permanentne to wybaczyłabym, ale nie wiem czy potrafiłabym być z takim człowiekiem. Jestem zbyt wrażliwa, ciężko byłoby mi zapomnieć.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum