Turio
Dołączył: 10 Kwi 2008 Posty: 220 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Czw 24 Kwi, 2008 Vinyle
Ciekaw jestem jak wy podchodzicie do tego nośnika muzyki. Czy słuchacie jeszcze analogów czy też nie? Może się pochwalicie jakimiś ciekawymi pozycjami z waszych kolekcji?
Ja sam w sumie zacząłem słuchać całkiem niedawno płyt vinylowych. Wszedłem sobie na allegro, chciałem znaleźć cd dezertera Underground.... i jakoś tak mnie wzięło że zakupiłem sobie płytę analogową Kolaboracja II. Impuls jakiś kazał mi to zrobić, mimo że nie miałem gramofonu. Płyta długo leżała sobie na półce, w tym czasie kupiłem jeszcze Siekierę Nową Aleksandrię. Jakoś kasy się uzbierało to postanowiłem zainwestować w gramofon, wcześniej nigdy nie słyszałem analoga. I jakoś tak mnie wzięło na dalsze zakupy po odsłuchu. Ciekawszych rzeczy (w sensie unikatowych) jeszcze nie udało mi się zakupić. Na wszelki wypadek odłożyłem trochę kasy jakby się coś ciekawego trafiło. Muszę przyznać, że zbieranie vinyli jest uzależniające, ja codziennie szukam czegoś ciekawego na allegro.
Może ktoś z was wie gdzie w Wawie albo okolicach można w miarę tanio kupić coś ciekawego?
Nie kupuje juz kaset, a i CD sporadycznie, winyle tylko, pierwszy winyl kupilam jak jeszcze nie mialam adaptera, mam kilka rzeczy raczej niedostepnych, ostatni nabytek to epka, ktorą odebralam wczoraj, winyle max wciagaja, szczegolnie te rare, ale ogolnie ostatnio malo rzeczy wpada mi w lapy, bo musze oszczedzac, wiec poduapdlam w winylowych klimatach
_________________ I'll fuck you, before you fuck me.
Ciekaw jestem jak wy podchodzicie do tego nośnika muzyki. Czy słuchacie jeszcze analogów czy też nie? Może się pochwalicie jakimiś ciekawymi pozycjami z waszych kolekcji?
Ja słucham analogsów od pierwszej płyty, ale ostatnio coś kiepsko ciągną.
Z analogów to mam 2: "Live" Perfectu i jedynkę Republiki, więc nie ma się czym chwalić.
Nie załapałem się na erę winyli, więc niespecjalnie mnie wzięło do zbierania.... i już nie weźmie. Dla mnie to jest kolekcjonerstwo jak każde inne. Ma swoje wady i zalety jak każde inne zbieractwo: filatelistyka, numizmatyka itd. Można się o to spierać godzinami.
Najpoważniejszy zarzut wobec winyli jest taki, że są mega niewygodne w porównaniu z CD.
Specjalnie nie dodaje "oraz mp3", bo jak dla mnie to kaleka forma przechowywania muzyki.
Turio napisał/a:
Może ktoś z was wie gdzie w Wawie albo okolicach można w miarę tanio kupić coś ciekawego?
Hey Joe na Złotej proponuję spróbować, to chyba jedyny sklep, w którym sprzedają takie ilości punkowych winyli.
Ale ja się nie znam.
Xiao napisał/a:
Na czad gieldach, czy w distrach podczas gigów...
A ja właśnie nie polecam: rzadko mają coś ciekawego, zazwyczaj są to nowości, które taniej można zdobyć przez internet.
w sumie ciekawa sprawa, z tymże mam strasznie rozkurwiony gramofon, niewspominając o wzmacholu za naprawę którego biorę sie już x lat. Z pozycji które mam: pierwsza płyta Rancidu na picture dysku, jakiegoś johnego casha, jakieś dwie epki włochatego, chyba ze 3 metalmanie (zdjęcia muzyków - bezcenne ) plus jakieś perfecty, mannamy i inne szmelce. Generalnie jakoś mnie nie ciągnie do kolekcjonowania tego z powodu niewygodności nośnika. A co do
Stanzberg napisał/a:
Specjalnie nie dodaje "oraz mp3", bo jak dla mnie to kaleka forma przechowywania muzyki.
to wydaje mi się że rechtu ni mosz. Ja zawsze kupione cedeki zgrywam na mp3 z prostej przyczyny - z słucham muzyki głownie z playera a pod tym względem jest to kurewsko wygodne - bo tachanie ze soba dyskmena + case'u z płytami to chujnia.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
czynię tak samo. com do winyli - musze wreszcie wymienić igłe w gramofonie, bo jednak lubie vinyle i uważam, ze to powinein byc podstawowy nosnik dla muzyki hc/punk
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 569 Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Wysłany: Czw 24 Kwi, 2008
Mam w domu Moskwę, Siekierę "NA", Joy Division "Closer", EP Bad Brainsów "God of love",Kult "Spokojnie",Klausa mitFocha "Mordoplan", Fotoness Lipińskiego "When I die" i masę bzdetnego bluesa - wszystko po bracie. Niestety gramofon zdechł już pare lat temu, ale jak się dorobię do kupie sobie jakiś fajny sprzęt, masę unikatowych czarnuchów i będe się spuszczał nad limitowanymi LP Neurosis
uważam, ze to powinein byc podstawowy nosnik dla muzyki hc/punk
hmmm, ale czemu?
ja winyli nie mam, bo nie mam gramofonu i nie widzę sensu tego zmieniać. chyba, że ktoś w piękny poetycki sposób wyjaśni mi wyższość muzyki z vinyla nad muzyką z innych nośników - np linia melodyczna. ale kozacko to wygląda, przypomina mi się Mia Wallace załączająca "Girl, u will a woman soon"
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
racjonalnei można to wytłumaczyć brzmieniem - po prostu brmzienei płyty winylowej jest inne, głębsze niż cd. to nie sa zupelnie ekwiwalentne nosniki. nei rpzypadkiem tyle osb zbierta płyty winylowe - i nit tylko hc/punx, bo także fanów reggae,hi hopu cyz innej muzyki,w której wazne jest brzmienie.
poza tym 20 winyli wygląda na pólce ładniej niż 20 cd , nawet w digipacku - a przecież nei do dziś wiadomo, że bedz lansu nei ma baunsu
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
Nie zgrywam CD odkąd nie słucham muzyki na odtwarzaczach mp3...
xkrzysiekx napisał/a:
lubie vinyle i uważam, ze to powinein byc podstawowy nosnik dla muzyki hc/punk
Wlaściwie dlaczego?? Twój argument o brzmieniu mnie w ogóle nie przekonuje... faktycznie, czarne płyty brzmią znacznie inaczej niż muza na "srebrnych", ale czy to znaczy, że lepiej?
Mam poważne wątpliwości, szczególnie w przypadku kilku podgatunków.
Co do reggae i ogólnie jamajszczyzny, to zgoda. Słuchanie tego z LP stwarza zupełnie inną jakość, natomiast nie wiem, czy np. The Casualties wypada lepiej na polichlorku winylu. To samo kapele HC.
brzmienei split LP The Bold & The Beautiful/Tunguska jest zwyczajnie lepsze na vinylu niż cd.no i nei masz tu tego elektronicznego przetwarzania dzwieku, jak przyypadku compact disców. analogowe brzmienei to ejst to no i vinyle maja w sobie po prostu "coś".
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
Generalnie lubię winyle, jednak więcej mam srebrnych płytek, z racji wygody, możliwości przegrania na mp3 itd. Fajnie jest mieć klasyki sprzed lat, np. mam Brygadę Kryzys, Nocne Szczury...
Vinyle to kompletnie nie moja bajka. Nie odziedziczyłem żadnych i nigdy specjalnie nie miałem z nimi kontaktu. Nie ciągnęło mnie nigdy żeby kupić vinyla, ja to już chyba nie to pokolenie.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
głupota przychodzi z wiekiem
Turio
Dołączył: 10 Kwi 2008 Posty: 220 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2008
Xiao Mei napisał/a:
xkrzysiekx napisał/a:
vinyle maja w sobie po prostu "coś".
Yea
Dokładnie
Takie płyty jak właśnie Mordoplan zdecydowanie lepiej brzmią na vinylu. Lepiej też słucha mi się Nowej Aleksandrii i Joy Division. Ogólnie lepiej mi się słucha niż z Cd.
Stan dzięki za namiary na sklepik, w tygodniu przejadę się obczaić.
Mam jeszcze jedne namiary specjalnie od kumpla, który zbiera winyle. Na rogu Świętokrzyskiej i Krakowskiego Przedmieścia w bramie jest ponoć najlepsze tego typu miejsce w WWA.
Nie byłem, więc nie wiem i nic więcej nie przybliżę, ale to info powinno wystarczyć za wskazówkę.
a faktycznie w chuj tam jest winyli, ale że mnie nie interesują to nawet nie przeglądałem
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2008
Turio napisał/a:
Lepiej też słucha mi się Nowej Aleksandrii
Dokładnie. NA na winylu to coś zupełnie innego.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Turio
Dołączył: 10 Kwi 2008 Posty: 220 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Wto 29 Kwi, 2008
Pytanie do osób w temacie mam.
Jak myślicie ile może kosztować niebieski vinyl Bauhaus Bela Lugosi's Dead? Bo znalazłem aukcję z tym ale wydaje mi się że cena jest trochę wygórowana.
Dzięki Stan za kolejny sklep. Po maturach obczaję, bo teraz trochę mało czasu mam.
chyba, że ktoś w piękny poetycki sposób wyjaśni mi wyższość muzyki z vinyla nad muzyką z innych nośników - np linia melodyczna
wyższość winyla nad CD jest taka:
_________________
Browar Gość
Wysłany: Śro 30 Kwi, 2008
Stanzberg napisał/a:
faktycznie, czarne płyty brzmią znacznie inaczej niż muza na "srebrnych", ale czy to znaczy, że lepiej?
Wielu płyt owszem,chociażby pierwsze dwie OWS,Exploited,B-52's,Stiff Little Fingers i wiele innych. Kiedys jak bede bogaty i nakupuje sobie w chuj winyli to pozwole Ci kilku posluchać . Póki co własnych nie mam,tylko ojcowych słucham,chociaż swego czasu przez moje łapska przewinęło się również sporo winyli - z czego wiele pierwszych tłoczeń min. Undertones,Boys,Generation X,Deadlock,Kryzys i prawie 'angielska' Brygada,kurwa swego czasu fajne było takie 'pośredniczenie' w transakcjach i się człowiek naoglądał i zarobił niezłą kase przy okazji... jebać Unie Europejską
Dzieło,kurwa sztuki :
(Jak pare osób wie doskonale - mam pierdolca na punkcie Beru... )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum