Gitara basowa Hohner HZA Bass. Konstrukcyjnie zupełnie jak słynne jazz bass`y Fendera. Wykonana solidnie. Praktycznie niespotykana. W swoim czasie poszukiwana jako tania alternatywa dla gitar Fendera.
W skrócie:
- jazz bass
- 2 x single coil
- 2 potencjometry głośności, odpowiednie do przystawek
- aktywna elektronika regulowana:
- potencjometrem wysokich tonów (trzeba je przymocować... wypadają...)
- potencjometrem niskich tonów (trzeba je przymocować... wypadają...)
- włącznikiem (w wygodnym miejscu)
- dioda sygnalizująca stan pracy preampu
- regulacja gainu preampu na tylnej płytce (śrubokrętem)
+ pokrowiec gratis (stary i brudny ale działa) Instrument oceniam na dobry, stroi bardzo dobrze! 2 lata w pokrowcu i wystarczy lekko podstroić. Należy jedynie naprostować delikatnie gryf i przymocować "gałki" od potencjometrów wysokich i niskich tonów. Gryf - nie jest on jakoś mocno wykrzywiony. Należy delikatnie pokręcić śrubą (osoba znająca się na rzeczy zrobi to bez problemu). Posiada zwykle ślady użytkowania jak ryski od paska do spodni.
INFO Z FIRMY "HOHNER"
"2 designed by EMG bass humbuckers; active tone control; on/off switch; vol/vol/tone: treble, bass; bolt on Canadian rock maple neck with maple fingerboard; 20 nickel silver frets; Californian solid maple body; mini switch on/off; gold hardware; colours: walnut satin"
Wyposażona w dwa przetworniki (markowe) EMG , aktywną korekcję barwy tonu , przełączk on/off ,
głośność , wysokie , niskie;
przykręcany gryf z klonu kanadyjskiego z klonową podstrunnicą. Dwadzieścia progów
ze stopu niklu i srebra , korpus z klonu kanadyjskiego , jakiś min przełącznik , pozłacany osprzęt ,
kolor orzech wykończony satynowo.
Ten model kosztował więcej niż 900 marek niemieckich ( przed rewolucją ) przed 1998
i jest dość wysokiej klasy instrumentem produkowanym w Korei.
Ależ wrak
Ktoś w ogóle chciałby grać na czymś takim ? Przecież wystarczy dorzucić parę groszy i można dostać coś naprawdę grywalnego a to COŚ to tylko zdzieranie kasy za "tanią alternatywę fendera" - bo ładnie wygląda
Cytat:
(trzeba je przymocować... wypadają...)
Sam mógłbyś to zrobić jeśli zależy Ci na dobrym sprzedaniu sprzętu
Cytat:
Należy jedynie naprostować delikatnie gryf
Ty w ogóle chłopie wiesz co to bas jest ?
Gryf w basie MUSI mieć banana
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Aukcja znajomego (gitarzysty nie basisty), ja sam nie znam się na gitarach, bo gram na czymś innym, ale widziałem i słyszałem ten bas na żywo i fizycznie jest ok
Jak by mi zależało, żeby sprzedać taką gitarę za 8 stów to bym już skalał ręce pracą i przymocował te jebane potencjometry, to nie jest jakaś wyższa filozofia. Gitarę żeby sprzedać i wiedzieć ile można za nią chcieć to się trzeba znać. Nie mówię, że ta gitara to jakaś chujnia, trzeba by jej posłuchać. I to faktycznie JEJ a nie soundchecku ze strony producenta.
Koniu wystarczy na przetworniki pooglądać - coś co tak wygląda nie może dobrze grać
Druga sprawa że to typowy "noname" - dobre gitary są od lutników którzy robią je na skalę mniej przemysłową a nastawioną na zadowolenie klienta.
Teraz nie jest ciężko o 10 letnią gitarę od witkowskiego za rozsądną cenę a będzie przerastać ten twór o lata świetlne
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum