No to dwie opcje... impreza w madnesie albo impreza u Kamili... Ja jestem na domówką, bo lepiej, taniej, można zrobić jedzenie jak biali ludzie, siedzieć z białymi ludźmi i ogólnie będzie lepiej...
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 25 Gru, 2009
Ja bym proponował sprawdzony w zeszłym roku model: najpierw wybić gdzieś do miasta (wagenburg, Madness), muzyka, tańce, hulanka, swawola, bilard, nawiązywanie znajomości i pijatyki a potem udać się na jakąś metę do kogoś na jedzenie, dorżnięcie, ruchanie i kimę. Być może będę mógł zaoferować lokal do którego się będzie można zwalić, ale to jeszcze na dniach powiem. Rok temu wyszło zajebiście, jak będzie w tym - zobaczymy, ale godne polecenia jest to. Co sądzicie?
Kwestia tylko tego, żeby meta była spoko miejscem - najlepiej jak to nie będzie daleko w chuj i żeby to była grubbba domówka.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
jak bedzie u kamyli to mozemy w alkochinczyka zagrac
przydałoby się, ale jest prawdopodobne, że rodzice wracają...więc nie moglibyśmy sie u mnie ostatecznie zmelinić a to może się okazać niewygodne. Decyzja w kwestii sylwestra jest dla mnie nieco wkurwiająca. Po prostu chce się zajebiście bawić...i żeby ciepło było. I tu by się chciało i tam...
decydujcie sie co z tym wrocem bo ja juz sam nie wiem kurwa gdzie jade i z kim zaleję pałke. Wolałbym żeby nie był to sylwester z chomikiem o imieniu "Zderzak" w moim Krakowskim mieszkanku.
Dobra święta świętami, ale czas powiedzieć jak wygląda sylwester w Madness.
Zaliczyłem 2 - jeden jako klient, drugi jako barman.
Zawsze jest kupę znajomych, dobra atmosfera. Na scenie didżeje w różnych klimatach. Idzie się pobawić.
Wjazd 30/40 zł (co tragedią nie jest w porównaniu do innych knajp) Ceny flaszek od 50-75 zł
Impreza do ostatniego żywego.
Dla mnie dobra opcja, mimo że będę najbardziej trzeźwą osobą na sali...;)
jak trzeba placic za wjazd to ja na bank odpadam. trzeba miec jakies zasady nigdy w zyciu nie zaplacilem za wstep na sylwestra i nie mam zamiaru tego zmieniac.
_________________ Brains
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Sob 26 Gru, 2009
W zeszłym roku zapłaciłeś kłamco 10 zł w wagenburgu!
Z tym że to była dobrowolna opłata/
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum