Nadszedł odpowiedni moment by zakończyć historię pt. Castet.
Po prostu koniec, nie pokłóciliśmy się, ani nic takiego... Dzięki wszystkim, którzy nas wspierali, słuchali, organizowali koncerty, pili z nami, gadali o głupotach, płytach i poważnych sprawach, żywili i gościli po koncertach. Dziękujemy wszystkim kapelom, które z nami grały, pożyczały sprzętu itd. To było kilka wspaniałych lat. Dobry koniec nie jest zły.
Parę kawałków ukaże się jeszcze na paru płytowych projektach - prędzej czy później... Może nawet pod koniec roku zagramy jakiś pożegnalny gig. Póki co odwołujemy wszystkie zaplanowane koncerty.
Większość z nas nadal będzie można spotkać na scenie. Czaka, Bolo i Warens grają w Minority. Czaka w Koyaanisqatsi. Warens śpiewa w Good Lookin' Out. Zmierzły pewnie gdzieś dołączy niedługo. Ja się wycofuję. Na pewno będziemy widywać się czasem na gigach.
Nie wykluczam, że kiedyś zagramy jakiś reunion czy benefit na jakiś ważny cel, albo nawet zachce nam się zwyczajnie reaktywować, ale na dzień dzisiejszy CASTET IS DEAD.
Na pożegnanie wrzuciliśmy do sieci cover Moskwy "Piekło na Ziemi". Płyta Tribute To Moskwa z tym kawałkiem ma niedługo ujrzeć światło dzienne.
www.myspace.com/thecastet www.castet.bandcamp.com
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Nie 06 Maj, 2012
Lipa ale jestem z siebie dumny, że udało mi się z Chłopakami zagrać koncert w Gorzowie Wielkopolskim. Była to ostatnia szansa i ją wykorzystaliśmy z kapelami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum