Rodzi zobowiązania. Nieświadomie zostałem członkiem kościoła katolickiego, a reszta krzywd: całe katolickie wychowanie, komunia, religia w szkole i bierzmowanie. No i idąca za tym wiara, poczucie winy, ale też poczucie że coś tu jest nie tak.
no to jednak nie jestes taki silny psychicznie jak ci się wydaje, bo ja ze swoim odejściem nie miałem żadnego poczucia winy
Cytat:
Ja absolutnie wierzę, że z tobie i bardzo wielu innym osobom, absolutnie nie przeszkadza naginanie się do zasad kościoła i udział w ceremoniach, nawet jeśli nie wierzą.
udział w ceremonii nie znaczy że naginasz sie do jakichś zasad, robię to z szacunku dla ludzi, np kilka tygodni temu byłem na ślubie kumpla, dlatego że jest moim przyjacielem, to dla niego ważna uroczystośc a ja chciałem w tym uczestniczyc, nikt ci przecież nie każe modlić się czy iść do komunii
Cytat:
Dziwne że nie rozpatruje w kategorii grzechu namówienia kogoś (w tym wypadku osoby niewierzącej) do kłamstwa nt. wiary (no chyba że jest to ślub "oficjalnie" z niewierzącą osobą, która pół-uczestniczy w ceremonii to wtedy OK).
ja cały czas pisałem o ślubie "pół", też nie wyobrazam sobie że będę mówił do mkirofonu na mszy "wierzę w boga itd"
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
nie nie, poczucia winy nie miałem przy odejściu od kościoła, tylko jak wierzyłem - z różnych powodów.
Nie było autentyczne, bo
A samo odwrócenie się od Boga dało dużą satysfakcję i w ogóle każdemu polecam - to lepsze niż viagra!
Cytat:
udział w ceremonii nie znaczy że naginasz sie do jakichś zasad, robię to z szacunku dla ludzi, np kilka tygodni temu byłem na ślubie kumpla, dlatego że jest moim przyjacielem, to dla niego ważna uroczystośc a ja chciałem w tym uczestniczyc, nikt ci przecież nie każe modlić się czy iść do komunii
no tak, to rozumiem, i zgodzę się - z tym że ja nie chciałbym zostać wmanewrowany w jakiekolwiek praktyki religijne.
ale nie pisałem o biernym tylko czynnym uczestniczeniu (we ślubie). Wtedy musisz się odpowiednio wykazać, ale kwestię ślubu już wyjaśniliśmy
Pierdole już nie będę tego kontynuował zakończe to tak, że każde oceny się przydają, z rodzicami mogę pogadać tylko nie ma po co i że mam kłopot z bierzmowaniem bo w kościele ostatnio byłem 4 lata temu... A i powiedzcie czy wy nie będziecie brali ślubu kościelnego
Właśnie mi sie przypomniało coś odnośnie tej religii. Ktoś pisał tutaj że dzieciak niechodzący na religie ma przejebane od rówieśników. Potwierdzone własnym doświadczenie.
Ja też nie chodziłam na religie jako jedyna w podstawówce i wszyscy myśleli że jestem "jakaś inna".
Ale teraz jestem w maturalnej klasie i połowa ludzi nie chodzi.
Cytat:
A i powiedzcie czy wy nie będziecie brali ślubu kościelnego Question
nie, no bo po chuj
ślub kościelny absolutnie, ale po co wogóle jakikolwiek ślub, przecież to tylko papierek. Chyba że ktoś chce po to żeby się rozwieść potem i dostawać alimenty, ale to też jest zjebane.[/quote]
ślub kościelny absolutnie, ale po co wogóle jakikolwiek ślub, przecież to tylko papierek. Chyba że ktoś chce po to żeby się rozwieść potem i dostawać alimenty, ale to też jest zjebane
Jeszcze glupsze jest branie slubu tylko dla tego, ze dziecko w drodze
Chyba że ktoś chce po to żeby się rozwieść potem i dostawać alimenty, ale to też jest zjebane.
[/quote]
Żeby dostawać alimenty nie trzeba brać ślubu a tym bardziej sie rozwodzić.
Mecenas napisał/a:
też nie wyobrazam sobie że będę mówił do mkirofonu na mszy "wierzę w boga itd"
Prawicowiec niewierzący
kubarockman napisał/a:
eszcze glupsze jest branie slubu tylko dla tego, ze dziecko w drodze
Racja. Dobry ksiądz nie powinien dać ślubu bo to nie powód by się hajtać. Powinien kazać przyjść jak dziecko sie już urodzi a rodzice oswoją sie z tym i podejmą decyzję która nie będzie a przynajmniej która nie powinna być podjęta pod presją czegokolwiek.
Pierdole już nie będę tego kontynuował Razz zakończe to tak, że każde oceny się przydają, z rodzicami mogę pogadać tylko nie ma po co i że mam kłopot z bierzmowaniem bo w kościele ostatnio byłem 4 lata temu... A i powiedzcie czy wy nie będziecie brali ślubu kościelnego
Z perspektywy ładnych paru lat: do niczego nie przydały mi się dobre oceny, a złe mi nie zaszkodziły. A z religii to już w szczególności. No, ale szedłem starym trybem 8+4 a teraz jest trochę inaczej.
Nie będę brał ślubu kościelnego na 100%
Czy to cię szokuje? Nie wyobrażam sobie innej opcji, w końcu nie jestem chrześcijaninem, a co więcej, jestem anty.
To oczywiste, smutne że dla wielu osób nie.
I jak podkreślam: żadnego chrztu dziecka, nie będzie ono też chodziło na religię, a pogrzeb chcę laicki. Nie chcę mieć NIC wspólnego z tą zbrodniczą organizacją.
Z rodzicami pogadaj we własnym interesie, chyba że chcesz kontynuować tę grę pozorów i hipokryzję, sam powinieneś dobrze wiedzieć jak bardzo jest to niepunkowe
PS.
W zeszłym roku jak ksiądz był "z kolędą", to powiedziałem że go nie przyjmujemy, to było zapytanie
"Baptyści?"
"nie, ateiści".
I to też było nie w porządku. Z jakiej racji ta czarna swołocz na watykańskiej smyczy snuje takie domysły?
W pierwszych latach działalności długo był krytyczny wobec chrześcijaństwa, którego normy moralne uważał za sprzeczne z założeniami i potrzebami "zdrowego, narodowego egoizmu", skłaniał się raczej do podporządkowanego interesom państwa lub narodu na wzór protestantyzmu w wydaniu niemieckim lub angielskim[3]. Później, w publikacji Kościół, naród i państwo (1928) zmienił zdanie i podkreślił znaczącą rolę jaką odgrywa dla narodu polskiego wiara katolicka i Kościół – Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznym stopniu stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu. Z jego publikacji wywodzi się idea Polski jako wielkiego państwa katolickiego narodu polskiego.
Nie wierzę, że jakaś nie-konserwa o Dmowskim pisze "najwybitniejszy prawicowiec".
Ktoś musi być. Notabene, mimo całej mojej niechęci do tego ruchu, i takiego sposobu myślenia Dmowskiego staram się ocenić obiektywnie, niewątpliwie to nietuzinkowa postać.
Kontrol Mind: Cytujesz Maćka Giertycha. On raczej nie jest tu obiektywny, zgadnij dlaczego? - Niewierzący Dmowski jest nie na rękę ruchowi narodowemu. Nie neguję oczywiście faktu, że Dmowski był proklerykałem.
On raczej nie jest tu obiektywny, zgadnij dlaczego?
Oczywiście że nie jest obiektywny. podejrzewam że podobnie jak Ty ale Wiara stała się dla Dmowskiego sprawą najważniejszą, autonomiczną. Stopień jej żarliwości pozostał tajemnicą jego duszy. Oto jedno ze świadectw o ostatnich chwilach życia Dmowskiego: “Kiedym go widział żarliwie modlącego się na klęczkach w czasie nabożeństwa (pani Niklewiczowa ciągle prosiła, by tak długo nie klęczał), kiedy na dwa dni przed zgonem przyjmował ostatnie namaszczenie i znów całował moje ręce, zrozumiałem, że w tym Polaku mądrość stanu, przywiązanie do Ojczyzny i wiara w Boga zestrzeliły się w jeden wielki płomień miłości”. W domu Niklewiczów przed wigilią Bożego Narodzenia w 1937 roku Dmowski po wielu latach wyspowiadał się u ks. Marcelego Nowakowskiego, przyjaciela-narodowca.
I to już nie jest cytat żadnego Giertycha. Czy wszyscy kłamią łącznie z wikipedią w sprawie wiary Dmowskiego
Jeśli dalej uwasz że Dmowski był niewierzący a wiarę katolicką uznawał tylko jako oręże władzy to z pewnościa był takim ateistą jak 99% ateistów z tego forum. Którzy tak naprawdę są "słabo wierzący" ale jednak w skrytości ducha wierza. A gdyby śmierć im zajrzała w oczy to nawrócą się w jednej sek. i przypomną sobie chociażby "Ojcze nasz" Ale co ja piszę przecież oni wszyscy są na tym etapie że myślą ze nigdy nie umrą
W sumie stracić i odzyskać wiarę - normalna sprawa. Przez pewien czas Dmowski pozostawał niewierzącym prawicowcem, ale w sumie to musiało się tak skończyć.
Cytat:
takim ateistą jak 99% ateistów z tego forum. Którzy tak naprawdę są "słabo wierzący" ale jednak w skrytości ducha wierza. A gdyby śmierć im zajrzała w oczy to nawrócą się w jednej sek. i przypomną sobie chociażby "Ojcze nasz" Ale co ja piszę przecież oni wszyscy są na tym etapie że myślą ze nigdy nie umrą
A kto ci tą prawdę objawioną przekazał o 99% ateistach z tego forum?
Nigdzie nie napisałem że wykluczam istnienie Boga - pod tym względem jestem agnostykiem, bo naprawdę ciężko o tym przesądzić człowiekowi o tak małym rozumku jak ja.
Natomiast wiem, jeśli Bóg jest, to nie jest to Bóg pochodzący z bełkotliwych majaczeń bandy hebrajskich pastuchów. Trudno dojść do innych wniosków. Podobnie jak do tego że Szatan, to dużo bardziej pozytywna postać niż ta banda chuja po prawicy ojca.
Natomiast wiem, jeśli Bóg jest, to nie jest to Bóg pochodzący z bełkotliwych majaczeń bandy hebrajskich pastuchów. Trudno dojść do innych wniosków. Podobnie jak do tego że Szatan, to dużo bardziej pozytywna postać niż ta banda chuja po prawicy ojca.
Bluźnisz ale to nic trudnego. Skąd ja wiem że w życiu Bibli nie przeczytałeś. Oczywiście możesz skłamać że tak ,albo wkleić kilka cytatów ze Starego T. na potwierdzenie swojej wizji okrutnego Boga.Trudno więc dyskutować w ten sposób. Bo ja mógłbym napisać że dla mnie niewierzący to banda chuji. Ale w ten sposób do niczego się nie dojdzie.
Polecam Ci poszukaj dobrych opracowań ewangelji apostołów najlepiej z objaśnieniami jak interpretować słowa Jezusa często niezrozumiałe ze względu na ówczesny język i czasy w jakich nauczał. Gdybyś poświęcił kilka chwil dziennie tej lekturze czytając ją ze zrozumieniem wstydziłbyś sie słow które napisałeś wyżej. Bez względu na to czy dalej byłbyś wierzacy czy nie.
P.S. Prawda objawiona o ateistach pochodzi z ich życiorysów. Warto się zapoznać z biografiami najbardziej zagorzałych. A Ci forumowi raczej do pięt im nie dorastają.
Ostatnio zmieniony przez Kontrol Mind Śro 30 Wrz, 2009, w całości zmieniany 1 raz
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Śro 30 Wrz, 2009
Kontrol Mind napisał/a:
Polecam Ci poszukaj dobrych opracowań ewangelji apostołów najlepiej z objaśnieniami jak interpretować słowa Jezusa często niezrozumiałe ze względu na dzisiejszy język i czasy w jakich żyjemy. Gdybyś poświęcił kilka chwil dziennie tej lekturze czytając ją ze zrozumieniem wstydziłbyś sie słow które napisałeś wyżej. Bez względu na to czy dalej byłbyś wierzacy czy nie.
Ale ja wiem co mówił Jezus w Nowym Testamencie, czytałem! Ładnie mówił, ale co z tego? W co drugiej książce jest taka mądra postać, ale to jeszcze nie powód by jakoś je wiązać z Bogiem. I jeszcze święta księga którą banda cwaniaków poskładała z nielicznych tekstów, bo gdyby wziąć wszystkie pisma to byłaby jeszcze bardziej niespójna niż jest. Niemniej dalej to nie zmienia faktu, że diaboł był o wiele barwniejszą postacią. I sympatyczniejszą.
Kontrol Mind napisał/a:
Prawda objawiona o ateistach pochodzi z ich życiorysów. Warto się zapoznać z biografiami najbardziej zagorzałych.
Jest lista Żydów pana Bubla to pewnie jest i lista ateistów. Zaraz pewnie sypniesz nazwiskami jakiś przestępców albo kogoś takiego i powiesz: "patrz, tacy są ateiści" - uprzedzę co odpowiem: "kolego, wybrałeś tendencyjne przykłady i to co piszesz jest niemiarodajne". Ale swoją drogą, dalej jestem ciekaw co to za najbardziej zagorzali ateiści.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Polecam Ci poszukaj dobrych opracowań ewangelji apostołów najlepiej z objaśnieniami jak interpretować słowa Jezusa często niezrozumiałe ze względu na ówczesny język i czasy w jakich nauczał.
no tak, tylko odpowiednie 'interpretacje' sa w stanie sprawic, zeby ktos uwierzyl, ze autor jednak mial cos innego na mysli i jesli pisze cos w sprzecznosci z innymi czesciami biblii to jest w tym ukryty cel.
rownie dobrze mozesz sobie poszukac opracowan marksa, ktore pomoga Ci zrozumiec, ze komunizm to swietlana droga dla ludzkosci
co do nawracania sie na starosc to niestety dosc smutny i powszechny proceder. tak jak dziecinnienie, nietrzymanie moczu i podobne atrakcje. cale szczescie istnieje otwarta furtka 'syna marnotrawnego' - mozna cale zycie byc niewierzacym, ale uwierzyc przed smiercia i nadal wygrac bilet do nieba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum