Kylesa "Static Tensions" - nowa płyta tych lubiących stoner rock hardkorpanków. nadal mnie nie kopie tak jak "to walk a middle course", ale sie powoli przekonuje do tego albumu
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Chyba trzeba zmienić trochę zasady panujące w tym temacie...
Proszę o dodawanie jakiegoś infa nt. tego co słuchacie np. wasza opinia o wykonawcy, albumie, dlaczego akurat dany kawałek itp. ...
co wy na to??
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
bardzo dobry pomysl. zreszta wielu tak tu czyni - co jest swietne zwlaszcza jesli sie slucha mneij oczywistych kapel (od `77 z Malezji po chiński crust)
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
kocham za energie.motywuje mnie do dzialania.gdy nic mi sie nie chce wystarczy mi atari.. a szczegolnie "rebel warrior" i mam ochote skakac po scianach
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Sob 28 Lut, 2009
U mnie ponownie Perkele.
Kurczę, dopiero niedawno ich odkryłem i mogę śmiało powiedzieć, że to taki oi! który lubię najbardziej, nie surowy jak ryba ale też bez fajerwerków technicznych. Kawał dobrej, solidnej, ciekawej muzyki ze świetnymi, naprawdę świetnymi tekstami, w dodatku śpiewanymi w taki sposób, że rozumiem bez czytania w sieci. W dodatku podoba mi się podejście: tak jak większość polskich reprezentantów pierdoli że "oi zwycięży" albo jakimi to nie są złymi huliganami, tak oni odchodzą od prymitywnego nihilizmu i hedonizmu, manifestując w bardzo wdzięczny sposób najważniejsze dla nich sprawy. Chodzi tu zarówno o 'a shame i got is a pride today' ale także o kilka pozostałych kawałków - zwłaszcza szacunek za przesłanie 'Loser' oraz taki rodzaj patriotyzmu zarówno klasowego jak i pochodzenia, który mi odpowiada i który toleruję ('lokalizm', a przy tym brak ksenofobii).
Jak na razie najlepiej oceniany przeze mnie zespół z Oi!.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
po pietnastu minutach boli mnie glowa i chce mi się rzygąć, nawet jesli jestem trzeźwy jak świnia
własnie wróciłem z koncertu ausgang
coś pieknego, muzyka niemal hipnotyzująca
wokal zarazał entuzjazmem, a sekcja rytmiczna oszałamiała tempem
kurwa szkoda że nie grają tak na płytach
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Ostatnio zmieniony przez Mecenas Nie 01 Mar, 2009, w całości zmieniany 1 raz
U mnie ponownie Perkele.
Kurczę, dopiero niedawno ich odkryłem i mogę śmiało powiedzieć, że to taki oi! który lubię najbardziej, nie surowy jak ryba ale też bez fajerwerków technicznych. Kawał dobrej, solidnej, ciekawej muzyki ze świetnymi, naprawdę świetnymi tekstami, w dodatku śpiewanymi w taki sposób, że rozumiem bez czytania w sieci. W dodatku podoba mi się podejście: tak jak większość polskich reprezentantów pierdoli że "oi zwycięży" albo jakimi to nie są złymi huliganami, tak oni odchodzą od prymitywnego nihilizmu i hedonizmu, manifestując w bardzo wdzięczny sposób najważniejsze dla nich sprawy. Chodzi tu zarówno o 'a shame i got is a pride today' ale także o kilka pozostałych kawałków - zwłaszcza szacunek za przesłanie 'Loser' oraz taki rodzaj patriotyzmu zarówno klasowego jak i pochodzenia, który mi odpowiada i który toleruję ('lokalizm', a przy tym brak ksenofobii).
Jak na razie najlepiej oceniany przeze mnie zespół z Oi!.
nie tylko Ty masz takie odczucia;)
split Against Empire/Iskra - co tu duzo mowic, obie kapele graja ciezkiego metalicznego crusta, w przypadku Iskry dodatkowo z wpływami blacku (oni sami nazwali to "blackened crust"). to nie zadna epka, wiec calosc nie trwa 15 minut - i dobrze, bo kompozycje sa długie i rozbudowane. to stara szkoła crusta, z okazjonalnym tylko d-beat napierdolem, raczej klimatyczna i cieżka muza - dla wszystkich tych któzy keidykolwiek jarali się Amebix, Hellbastard czy Deviated Instinct
_________________ Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum