A czy zmiana mysli jest wynikiem zmiany budowy Twego mozgu?
Raczej zmiany ksztaltu (patternu) aktywnosci elektrycznej w mozgu ("czy tez na odwrot, zalezy jak na to spojrzec" ). Zmiany w budowie moga natomiast powodowac zmiany procesu myslowego, np. otwierajac nowe sciezki skojarzen. Takie sciezki z reszta formuja sie w niemalze calym okresie zycia czlowieka. Z drugiej strony pewne podstawowe struktury sa typowe dla calego naszego gatunku.
Harry Lepper napisał/a:
To ze myslimy kreatywnie, nie pozwala twierdzic, ze mozg w jakis sposob czyta mysli z zakodowanego jezyka stanow chemiczno-elektryczno-anatomiczno-chuj_wie_jakich_ jeszcze mozgu.
Mozg nie czyta mysli - mozg je tworzy. Kreatywnosc to umiejetnosc dostrzegania powiazan (skojarzen) pomiedzy roznymi elementami ukladanki (obiektami, faktami). To wlasnie mozg jest ta maszyna kojarzaca
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
Nikodem15
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 336 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Czw 15 Gru, 2005
Moim zdaniem nauka religii pwoinna być dobrowolna i prowadzona od 18 (lub podobnego) roku życia.
_________________
www.dr.hackenbush.vn.pl - oficjalna strona dotycząca zespołu Dr. Hackenbush, duetu Fred Standart & William Kox i innych przejawów działalności artystycznej Andrzeja "Zmory" Rdułtowskiego
Moim zdaniem nauka religii pwoinna być dobrowolna i prowadzona od 18 (lub podobnego) roku życia.
Alez to jest programowy ateizm! Wiare w bajki trzeba zaszczepic w dziecinstwie!
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
Nikodem15
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 336 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Czw 15 Gru, 2005
MS napisał/a:
Alez to jest programowy ateizm!
A teraz jest programowa wiara. A każźdy powinien mieć pawo wyboru tego, w co wierzy lub nie wierzy i powinien móc podejmować tę decyzję w wieku, kiedy ma już jakąś tam samoświadomość.
_________________
www.dr.hackenbush.vn.pl - oficjalna strona dotycząca zespołu Dr. Hackenbush, duetu Fred Standart & William Kox i innych przejawów działalności artystycznej Andrzeja "Zmory" Rdułtowskiego
Moim zdaniem nauka religii pwoinna być dobrowolna i prowadzona od 18 (lub podobnego) roku życia.
przede wszystkim powinna byc wlasnie DOBROWOLNA ! u nas w szkole na religie musza chodzic wszyscy, obojetnie czy wierza w Boga czy nie. Ksiadz ma chyba nadzieje ze ich nawroci.. A powinna byc proawdzona od momentu az czlowiek sam zadecyduje czy ma potrzebe uczeszczac na taka nauke i czy wogole chce to robic.. nic na sile..
a mi sie wydawalo ze religia w szkolach nie jest obowiazkowa. ja przynajmniej ani w podstawowce, ani w gimnazjujm, ani w liceum ani razu na religii nie bylem.
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Sadzisz ze na podstawie badania aktywnosci elektrycznej mozgu, da sie okreslic, jaki poglad na kwestie abrocji ma wlasciciel mozgu?
Pewnie tak, ale chyba latwiej zapytac
Harry Lepper_ napisał/a:
Czy to, ze dwie osoby maja taki sam chwilowy stan aktywnosci elektrycznej mozgu, oznacza ze maja oni takie same sposoby rozumowania, swiatopoglady?
Chwilowy stan aktywnosci mozgu odpowiada mysli w danym momencie, a nie swiatopogladowi. Swiatapoglad reprezentuje raczej uklad polaczen w mozgu (synaps).
Co do zasady twierdze, ze dzialanie mozgu to nie zadna magia (dusza), tylko zbior zlozonych procesow fizykochemicznych. Te procesy przez dlugie wieki byly praktycznie nieznane. A ludzie od zawsze mieli w zwyczaju nieznanym rzeczom przypisywac udzial sil nadprzyrodzonych. Teraz nadszedl czas, aby takze na tym polu magie zastapila nauka.
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
a czy to nie jest troche tak ze ty Marek po prostu WIERZYSZ w to ze dusza nie istnieje a to sa tylko procesy fizykochemiczne? i czym to sie w sumie rozni od wiary w dusze?
Jesli mam dwie mozliwosci wyjasnienia zjawiska: jedna z uzyciem wylacznie mechanizmow fizycznych, a druga laczaca mechanizmy fizyczne i metafizyczne, to wybieram te pierwsza. Po prostu preferuje rozwiazanie prostsze i w wiekszym stopniu oparte na faktach. Oczywiscie jeszcze prostsze bylo by wyjasnienie metafizyczne bez elementow fizycznych, ktorym to ludzie zadowalali sie przez dlugie wieki. Niestety, ono jest ewidentnie sprzeczne z nasza obecna wiedza naukowa i doswiadczeniem.
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
Nikodem15
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 336 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Pią 16 Gru, 2005
A wracając do religii, księża się dziwią, że wiara w narodzie słaba itp, a sami są winni w dużej mierze, przez to, że nauka religii jest dobrowolna tylko na papierze. Ale nic nie zrobią w tym kierunku, żeby wiara w ludziach była dobrowolna, a co za tym idzie szczera. Wniosek z tego taki, że większości kleru nie zależy na wierze ludzi, tylko na utrzymywaniu wpływów Kościoła.
_________________
www.dr.hackenbush.vn.pl - oficjalna strona dotycząca zespołu Dr. Hackenbush, duetu Fred Standart & William Kox i innych przejawów działalności artystycznej Andrzeja "Zmory" Rdułtowskiego
_________________ Przecietny miesiac w pracy ma jedna zalete i 20 wad.
Nikodem15
Dołączył: 07 Lis 2003 Posty: 336 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Pią 16 Gru, 2005
MS napisał/a:
Dzis to odkryles?
Nie, ale pewnie są tacy, co jeszcze tego nie odkryli.
_________________
www.dr.hackenbush.vn.pl - oficjalna strona dotycząca zespołu Dr. Hackenbush, duetu Fred Standart & William Kox i innych przejawów działalności artystycznej Andrzeja "Zmory" Rdułtowskiego
a mi sie wydawalo ze religia w szkolach nie jest obowiazkowa. ja przynajmniej ani w podstawowce, ani w gimnazjujm, ani w liceum ani razu na religii nie bylem.
u nas jest obowiazkowa gdyby nie byla to ledwo 2 osoby z klasy moze by dobrowolnie na nią chodzily..
u nas jest obowiazkowa gdyby nie byla to ledwo 2 osoby z klasy moze by dobrowolnie na nią chodzily..
jak obowiązkowa no to chyba jest liceum katolickie w takim razie, ale to juz niech cierpią ci co tam poszli i im się nie podoba, widziały gały co brały
_________________ And life is like a pipe. And I'm a tiny penny rolling up the walls inside
Dołączył: 20 Gru 2005 Posty: 4 Skąd: Rombanka team Szczecin
Wysłany: Śro 21 Gru, 2005
A ja uwazam sie za osobe wierzaca. Choc fakt, że wszystkie klepanki w kościele, świętowanie "matki boskiej zielnej ostrobramskiej" itd. jest mi zupełnie obce, nie wspominając już o całej tej symbolice. To jednak uważam, że kościuł jako instytucja jest potrzebny. Skoro sa ludzie, ktorzy tego potrzebuja to po co im to odbierac. Ta cala gadanina ze zbieraniem na tace jest tez troche smieszna.... daje ten kto chce dawac i juz. My na Food Not Bombs w Szczecinie tez latamy z puszką i nikt z tego nie robi afery a jak dla mnie jest to dokładnie to samo. Pozatym uważam rowniez ze nie jeden ksiadz ma duzo dobrego do powiedzenia, przeciez sa to ludzie po cholernie ciezkich studiach wiec napewno maja poukładane w glowach. A ze paru z nich sączy jad zamiast pomagac ludzią no to cuż... life is life na na na na na
_________________ X revolution strarts from inner discipline X
Mój stosunke do wiary jest taki:
Bóg jest i wieże w niego ale nie uznaje kościoła nauki religi w szkole i tym podobnych żeczy! Jeśli ktoś chce to niech chodzi do kościoła i na relige ale to nie powinno być obowiązkowe (mówie o nauce religi) ja niestety chodzę bo musze. Według mnie nauka religi powinna być obowiązkowa do 2 klasy aby się podstawowych rzeczy nauczyć a potem to jak kto chce!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum