Ja zanim wypije jakieś winko to musze je powąchać. Długie szyje i Agropole już mi nie wchodzą. Po ostatniej akcji win picia, zrzygałem się w łóżku podczas snu. Mogłem skończyć jak Jimi Hendrix. Z tego co jest to pijam jeszcze Komandosa i Jabłuszko Sandomierskie.
ja ostatnio piłem jakieś świnstwo Antał normalnie tego bym nie tknął bo kurwa do rzeczy w plastkikowych butelkach mam wstręt bo są maksymalnie zjebane, ale byłem juz po większym spożyciu alkoholu i jakoś sie wlało i Antała, w smaku ohydny
Ja tez nie lubie win z plastikowych butelek, ale sa takie beczuszki litrowe, one ujda.
Nie lubie tez kawy ze szklanki (musi byc w kubku i do tego jasny kolor jego ma byc) i nie jadam drugiego dania z ciemnych talerzy.
A tak to Komandosik i Warka Wine (jak sie czlowiek chce sponiewierac). A dopil ktos trzy?
_________________ shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
Sądzę, że to tylko chwyt reklamowy, aby tylko spróbować to wypić. Ale z drugiej strony nigdy nie próbowałem wypić tyle Warwinek. Ale najlepszą metodą, aby się o tym przekonać, będzie po prostu to wypić.
Tylko pamietaj - to musi bardzo dobrze schlodzone, wtedy smakuje ok. Jak jest cieple, to mozna nie dopic nawet jednego, bo smakuje jak uryna. Ale zimne jest ok. Moj kumpel zaliczyl zgona po 2, jak ja to pilem, to nie wiem ile wypilem, bo mielismy roznorakie winka i nalewki, ale 3 nie zrobilem na bank.
_________________ shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 536 Skąd: Nowa Aleksandrya
Wysłany: Wto 19 Lip, 2005
QkiZ napisał/a:
Sądzę, że to tylko chwyt reklamowy, aby tylko spróbować to wypić. Ale z drugiej strony nigdy nie próbowałem wypić tyle Warwinek. Ale najlepszą metodą, aby się o tym przekonać, będzie po prostu to wypić.
czyli jednak będziesz pił tanie winiacze Kukiziu??
(a wypić ie da- koro ja dałem niemal kiedyś radę)
_________________ ,,aktywizm musi isc w parze z aktywnoscia!, a przynajmniej z nia nie kolidowac."
nc Gość
Wysłany: Wto 19 Lip, 2005
warwinka kiedys z misiurem wodke zapijalismy... a wlasciwie on z glonkiem wodke (pozniej umieral na trawniku i prowadzilismy gfo zarzyganego na chate ) a ja jabola... tez skonczylo sie rzyganiem, ale ja poszedlem grzecznie spac w kazdym razie syf malaryczny - od tamtego czasu nie ruszam.
nom... podejrzewam nawet, ze w wiekszym zakresie niz Ty kawaliera to nawet na studniowce pilem... mama mi zdjecie zrobila jak dumnie szklanke z tymze specyfikiem dzierzylem
Falka
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 9 Skąd: Sarzyna City
Wysłany: Wto 19 Lip, 2005
Cavalier znany na całą polske -- hehe piło sie go piło nad rzeką, pod domem kultury sączyło sie go przez słomkę
Cavalier znany na całą polske -- hehe piło sie go piło nad rzeką, pod domem kultury sączyło sie go przez słomkę
Jablko mieta jest w sumie w pipe, ale generalnie nie lubie tego trunku.
Kiedys pilem wino ktore wyprodukowane zostalo 5 dni wczesniej (patrzac na etykiete)
_________________ shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
nc Gość
Wysłany: Wto 19 Lip, 2005
kiedys z kumplem zaopatrywalismy sie w to na stacji benzynowej... pytamy goscia jakie sa smaki
"jablkowo mietowy i hm... yyy... i rouge"
Falka
Dołączył: 18 Lip 2005 Posty: 9 Skąd: Sarzyna City
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum