W sensie zabieg chirurgiczny?
Ja miałam wyznaczony termin, ale że to nie jest (jakoby) sprawa życia i śmierci, to mam więcej czasu na przygotowanie się. Ot, jakieś tam korekty po nieprawidłowym zrośnięciu pękniętych kości...
Ciekawi mnie, jak to wszystko będzie się odbywać: pod narkozą czy niekoniecznie, będą używać nici wchłanialnych, takich jak na https://hellodent.pl/chirurgia-stomatologiczna/nici-chirurgiczne są, czy zostanie mi elegancki szew już na zawsze... Ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami z sali operacyjnej, w roli pacjenta???