Siczka stoczył się już dawno. Przecież nawet na radnego startował z ramienia SLD.
KSU (czyli Siczka) powinno kilkanaście lat temu przestać się wygłupiać z wydawaniem co raz płyt z odgrzewanymi kotlatemi. Perfekt kiedyś dobrze zaśpiewał: "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść"
Obecnie fani KSU to zauroczeni fanatycy, którzy wzdychają przy portrecie Siczki.
masz rację, ja jestem fanem KSU a właściwie to pierwszych trzech płyt tego zespołu, w pozniejszych nagraniach nie ma nic dla mnie..