sie bylo,sie widzialo,sie wie .o czlonkach ewy braun tez chcecie?
Jeśli zanasz jakieś ciekawe fakty to myśle, że warto je tu przytoczyc. temat jest o tych dwóch zespołach.
Jeśli są to rzeczowe i prawdziwe informacje to jak najbardziej. Ja chętnie się czegoś dowiem o Ewie Braun. Kapelę znam tylko od strony muzycznej i z paru wywiadów w zine'ach. Jeśli nie będzie to przypominało "felietonów" z bravo czy popcornu to chetnie poczytam
Jeśli by to była prawda to nieźle się rozminęli z założeniami:
Cytat:
Tej nocy wydaliśmy wojnę miastu
I nie wybuchły bomby
nie słychać było strzałów.......
.....
Nikt nie może odnieść szkody cielesnej
nikt nawet ty.......
ale z drugiej strony:
Cytat:
Dziś piszemy po murach
Jutro będziemy do was strzelać
Ogień płonie w naszych sercach
Lont już dawno został zapalony !
Rząd, sejm, senat, telewizja - To są dobre cele !!!
ich kłamstwo hipokryzja
Szkolcie dalej antyterrorystyczne brygady
Przecież ktoś was musi chronić
Za wasze kurestwa !
ciężko cokolwiek powiedzieć. W sumie to nie mogę powiedzieć czy do końca neguję terroryzm. Napewno niedopuszczalne jest zabijanie niewinnych ludzi (bo przeważnie tacy giną w zamachach). Jak już ktoś ma ginąć to niech to będą politykierzy albo generałowie a nie przechodnie na ulicy czy pracownicy biur (WTC).
Na ich stronie też są wycinki ale niestety pozostawione bez komentarza.
Po tym wszystkim co śpiewali i głosili to raczej niezbyt fajnie i jeśli to prawda to jestem przeciwny.
a znacie demowke "pierwsza cobieta"? to jest dopiero klimat... uwielbiam.
Z tej kasety to jeden numer był w bonusie na CD "Love Peace Noise" (kamienny krzyż). Fajny ale szkoda, że tak kiepski jakościowo. Zastanawialem się czemu nigdy nie wydali reedycji dwóch pierwszych demo kaset. Ale wydaję mi się, że to nie byłby dobry pomysł. EB cały czas szła do przodu i nawet jeśli nagrali by stare kawałki w dobrym studiu to klimatu raczej nie dałoby się odtworzyć...
Dziś nie jestem w stanie sobie wyobrazic zestawu obowiązkowego bez Ewy Braun ale jak kupiłem sobie pierwszą kasetę (Esion) to początkowo nie byłem zbytnio zadowolony. Wydawało mi się to jakieś dziwne i "niepunkowe" (np sami muzycy płyte LPN określali jako "Ultimate Hippie Core"). Dopiero po dłuższym czasie wróciłem do tej muzy i od tego czasu systematycznie wracam. Po prostu dojrzałem do tej muzy.
Od początku E.B. tworzy wokół siebie klimat rodem z amerykańskich "filmów drogi" , filmów z James'em Deanem czy filmów Jima Jarmuscha. Ogólnie amerykańska tematyka itp. M.L. King, Mów Mi Allie czy Midnight Express (w tym miejscu gorąco polecam film Alana Parkera pod tym samym tytułem - ten utwór jest inspirowany właśnie tym filmem).
Znalazłem dziś wywiad jakiego Ewa Braun udzieliła fanzine'owi KOREK w okresie wydania płyty "Love Peace Noise" (wg wkładki na płycie był to rok 1993-94). Zrobiłem z tego pdf'a (jeli ktoś jest zainteresowany to proszę o kontakt na PM). Wywiad raczej standardowy (pytania) ale ma już wartość archiwalną.
Mój post chyba skierował dyskusję na inny tor
Temat Ewy Braun jest pokrewny GYL ale wydaje mi się o wiele bardziej fascynujący. Wg mnie Ewa Braun to przejaw geniuszu...
Posiadam większość ich nagrań (love peace noise+w tysiącu miejsc naraz+pierwsza cobieta, esion i sea sea) ale każda płyta to odrębna historia i coś nowego. Płytka esion po prostu wymiata, zwala z nóg a jednocześnie wprowadza w jedyną w swoim rodzaju jazdę.
Od sea sea zaczęła się jazda w strone gitarowego noise'u. Wciąż świetnie ale jak to w jakimś zinie kiedyś określili "zamierzony przerost formy nad treścią". Dobre stwierdzenie... Wokali i tekstu coraz mniej...
rosa napisał/a:
ewka braun to zjawisko! najbardziej ,,love peace noise', ,,esion'' i ,,sea sea'' jak dla mnie.... aby tylko się zanurzyć i odpłynąć. coś pięknego. muzyka pulsująca, momentami nerw, perkusja hipnotyzuje... teksty ruszają. coś pięknego i się zachwycam.
Całkowicie się zgadzam
Gość napisał/a:
a słucha ktoś kapeli "rzeczywistość" ?
masz może namiary na jakieś kawałki albo coś w tym stylu?
Swego czasu czytałem różnych zine'ach kilka ciekawych wywiadów z "Ciachem" Szymańskim (lider GYL). To chyba jeden z bardziej uczonych kolesi w historii polskiej sceny punkowej (jeśli dobrze pamiętam to podwójny magister i doktorat pisał na tematy kontrkulturowe).
Teksty GYL może nie były zbytnio "uczone" i poetyckie ale takie właśnie miały być. Trochę sloganowe i max prowokujace do myślenia. "ja i ty", "sztywne kutasy" itd. miały działac jak terapia szokowa.
Co się tyczy autentyczności i zjadania "swojego ogona" to pod koniec dzialalności też mieli pewne dziwne akcje ale w porę się rozwiazali (to był chyba najwazniejszy powód - odeszli w chwale:D ).
A co powiecie na drugi całkiem inny projekt lidera GYL - Ewa Braun??
Co do Silnej Woli to jest to kapela crustowa i nijak ją przyrównać do GYL. SW też jest zajebista ale to inna beczka.
Temat: 
.o czlonkach ewy braun tez chcecie? 
