siostra jest głupia. ojca też nie lubię. śmiech to zdrowie. okazja raczej daleka.
stary cie musial chyba niezle napierdalac
jeśli to jedyne co Ci do głowy przyszło po mej odpowiedzi to zazdroszcze intuicji- kobieta jestes? myslałam, ze sie nie wyda, ze moj sprzeciw wobec kary śmierci wynika z traumatycznego dziecinstwa..
i nie miłam takiego celu bynajmniej. dużo mądrzejszych ludzi wskazało na wiele argumentów, które wg mnie są przekonujące (poza tym nie podoba mi się "licytacja" ludzkich żyć i "targ" skazańców)
do mnie przemawiają fakty. niezawsze możemy mieć pewnośc, że skazany jest winny. znane są przypadki, gdy kara śmierci dotknęła niewinnych ludzi, nie mówiąc już o "zbrodniach" poltycznych. w takiej sytuacji taki rodzaj "kary" jest najgorszym rozwiązaniem, gdyż najmniejszy bład, czy luka w śledztwie- niszczy szansę jakiejkolwiek naprawy, czy apelacji. w sytuacji, gdy człowiek, póki co, nieomylnym nie jest - jakiekolwiek rozmowy o karze śmierci powodują ciarki na plecach mych. o.
"gość":
siostra jest głupia. ojca też nie lubię. śmiech to zdrowie. okazja raczej daleka.
--> czy do tego sprowadzasz ludzkie życie?
nie będę się wypowiadać "co zrobilabym, gdyby" - bo skąd mogę wiedzieć. ale jestem pewna, że do kurwy nędzy prawo nie może zabijać ludzi. czy to aż tak "dużo"?
na pewno nie śmiercią!
niezależnie od tego, że to, o co jest posądzony- to okropna rzecz, śmierć nie może być karą! choćby z prostego powodu:
--> słownik języka polskiego:
kara
1. środek wychowawczy stosowany wobec osoby, która zrobiła coś złego;
2. środek represyjny względem osób, które popełniły przestępstwo;
Zabijając człowieka odbieramy mu szansę na resocjalizację, a tym samym przeczymy jej założeniom. Każdy jest wolny, wszyscy są równi -może to głupi slogan, ale nawet okrutne czyny nikogo człowieczeństwa nie pozbawiają. i już.
jestem za głupia by cokolwiek komukolwiek i kiedykolwiek udowadniać, ale przytocze kilka cytatów (z dedykacją dla nc i Xiao Mei):
www.racjonalista.pl :
skoro jak sama piszesz, jestes "za glupia" na dyskusje, po co poslugujesz sie cytatami, ktorych /zapewne/ nie rozumiesz? bo ani to fajne ani madre, ani dobrze o tobie nie swiadczy. a racjonaliste to cos czuje, raczej my tobie moglibysmy polecic
przepraszam już nie będę.
po prostu zdawało mi się, że każdy głos w kwestii "boskiej"- w kategoriach:"fajny, mądry, dobrze o kimś świadczący"- się nie mieści.
Rozmawianie o Kimś, kogo istnienie wybiega poza nasze pole widzenia (zazwyczaj ) , myślenia, czy też po prostu-poza możliwości poznawcze człowieczego rozumu
-to według Ciebie ma racjonalne podstawy?
nie bronię nikomu dysput broń Boże
Jakbym wierzyła w Boga wszechmogącego, wszechwiedzącego, Stwórcę, to nie jestem pewna, czy godziłoby mi się z wiarą- udowadniać, bądź obalać głosy o jego nie-Istnieniu akurat na forum internetowym. Wirtualny świat wykracza dla mnie daleko za sferę sacrum a Bóg, o którym dyskutują wirtualni przyjaciele, bądź wrogowie, jakoś tam w mych oczach podupada na swej boskości
Pozostając jeszcze w temacie "racjonalizmu", to jako członek psr dziękuję za polecenie mi serwisu-jest fajny i mądry w dodtaku!
nc - nie musisz już naprawdę się denerwować, schowam się zaraz w szafie z mymi banalnymi i dziecięcymi uwagami.
no tak. 16?
a co do "potnij wiecej moich wypowiedzi i zapodaj bez kontextu - bedzie nie tylko ska'n'dal ale punk'n'roll ;p"
to ja bardzo przepraszam, że pocięłam Twój post ale rozwaliło mnie połączenie ortografii z merytorycznym przesłaniem ;]
reasumując:
mój pół-głos w powyższym temacie to ma klęska!nie pozostaje mi nic innego jak pociąć sobie żyły i napisać o tym na mym blogasku!
nie zauwazylem zebys poslugiwal sie tutaj argumentami z gornej pulki
Wiesz co Rozwal- weź idź w ogóle! toż to ska'n'dal!
wybaczcie mi ateusze i gorliwi katolicy, ale nie chce mi się czytać tych wszystkich kłótni Waszych, chyba ma wiara za słaba do takich poświęceń..
co prawda czasem mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga, ale to tylko jeśli Ów jest.
jestem za głupia by cokolwiek komukolwiek i kiedykolwiek udowadniać, ale przytocze kilka cytatów (z dedykacją dla nc i Xiao Mei):
www.racjonalista.pl :
Godzenie takiej sprzeczności, jak uprawianie nauki przez cały tydzień i chodzenie do Kościoła w niedzielę, jest intelektualnie nieuczciwe. / Richard Dawkins
Każdy myślący człowiek jest ateistą! /Ernest Hemingway
A teraz dedykacja dla wsyztskich wierzących w tym temacie. Specjalnie dl Was Erich Maria Remarque:
(...) I tylko w jednym różnicie się od Boga — Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej.