Co ta PRLowska wierchuszka i kawiorowe eSeLDuchy maja do zaoferowania ludziom o lewicowych poglądach, którzy albo nie chodzą na wybory albo z desperacji głosują na PO przeciwko PiS i całej reszcie katoprawicowych ulągów? Co to jest za lewica i kogo właściwie obchodzi jakiś Oleksy? Jeśli ktoś ma jakkolwiek lewicowe poglądy to już dawno spłunął na elitę socjaldemokratycznych oszustów i najprawdopodobniej przestał chodzić na wybory. Te dziady SLDowskie to są jak wrzód na dupie. Wstyd nawet na nich patrzeć. Co oni przez tyle lat wypłaszczania dupy w sejmie zrobili, żeby podniesiono płacę minimalną? Nic. Kompletnie oderwani od rzeczywistości opierdalacze i pajace.
A jesli chodzi o komunistów oraz antykomunistów to można ich wszystkich wrzucić do jednego pudła z napisem "konformiści, oszuści i skurwysyny". Niech sobie pozdychają i niech ksiądz pryska wodą święconą na ich groby. Kogo to właściwie obchodzi? Dla mnie mogą być nawet zakopani na osranym polu po Woodstocku i nikt nie będzie po nich płakał.
SLD to kawiorowa lewica. Oni dużo mówią o równości, ale bynajmniej nie chcą jej podlegać. Lubią luksusy, drogie garnitury, wozy, bale VIPów i towarzystwo milionerów. Lubią także towarzystwo zwykłych obywateli, ale tylko przed wyborami, kiedy rozdają jabłka i opierdalają kiełbę z grilla ze swoimi potencjalnymi wyborcami. Po wyborach będą dalej robić swoje interesy i zajmować swoje zaklepane miejsce na scenie politycznej. Mając 10% czy 15% żyje im się dobrze. Czasami zrobią sobie jakąś pikietę np. 1 Maja. Leszek Miller, jak to powiedział Urban, jest "przyjacielem wielkiego biznesu", więc jest zwykłym lobbystą japiszoństwa i nie można mu ufać. Kiedy ludzie będą mieli przesyt chadecko-prawilnych rządów PO-PiSów to eSeLDuchom będzie rosnąć. Niestety wyborcy znów zostaną z niczym. Ostatnio lewica nie ma nic do powiedzenia ani planu działania. Żyje tylko tym akademicko-snobistycznym prykaniem, a ludzie pracy jak byli sami tak sami, kurwa, tkwią w tym marazmie. Wszystkie luje polityczne od lewa do prawa tańczą jak jedno plemię wokół koryta i w dupie mają nasze problemy.
"Ptaki urodzone w klatce myślą, że latanie to choroba".
A.Jodorowsky
Romantyczny slogan i nic więcej. W Polsce żyje zbyt dużo wolactwa, które preferuje autorytaryzm, dlatego PiS cały czas ma prawie 30% poparcia, a w komentarzach na onecie, wp, interii itd. pełno jest nawiedzonego pierdolenia. Poza tym najbardziej aktywni wyborczo są ludzie, którzy mają ideologicznego pierdolca. Ostatnie sondaże, w których taki Korwin ma aż 10% świadczą o tym, że ludzie w tym kraju są pojebani i głosują na szurniętego 70-letniego nabzdyczonego dziadygę, zwolennika XIX-wiecznego kapitalizmu, darwinizmu społecznego i konserwę, z którą nawet prawicuchowe skrajuchy z Francji i Holandii nie chcą mieć nic wspólnego.
PiS - prawie 30%, Korwin - 10%, PO - pomimo chujowego rządzenia, około 20%. Czego ty wymagasz od tego popierdolonego społeczeństwa?
Kwaśniewscy to ludzie oderwani od rzeczywistości. Ja cały czas mówię o ogóle. Trzeba myśleć choć trochę ekonomicznie. Ten kraj to ruina i gdyby nie UE i zagraniczny kapitał to Polska wygłądałaby jak dziura w dupie. Nie ma pieniędzy do rozdawania. Więc takie 500zł to istny populizm w stylu 100 milionów Wałęsy. Ja pracuję już osiem lat i mam ledwo 2000zł. Wstaję o 5 rano i zapierdalam do Szczecina 40 kilometrów od miejsca zamieszkania. Ciągle brakuje mi siana. Takie są realia poza największymi miastami w Polsce. Jak stracisz pracę to masz przejebane. A jak będzie więcej ludzi to będzie tylko gorzej. Gdzie oni, kurwa, będą pracować? W fabryce sznurków do tamponów?
generalnie punk szczał na system państwowy i nie chodziło o uregulowania prawne tylko pewnie o to żeby za kogoś nie decydować
No i właśnie o tym jest mowa. Ja nie chcę decydować za kobietę, czy ma urodzić, czy nie. W dupie mam jej płoda i jej zjebane geny. Niech się skrobią, aż im pizdy odpadną.
Nic tu nie trąci Hitlerem, kolego. Nazizm eliminował niepożądane jednostki gazem, zastrzykiem albo kulką w potylicę. Aborcja była zbędna. Ja cały czas mówię o dobrowolnej aborcji i tylko o tym, a Ty mi tu zarzucasz faszystowski ekstremizm. Tłumaczę cały czas, że najlepiej rozmnaża się patologia, która potem nie może utrzymać swojej menażerii i żeruje na ludziach, którzy harują, mają rozum i mają jedno lub dwoje dzieci. To są fakty i wiesz dobrze, że idąc drogą namnażania debilizmu i kryminału daleko nie zajedziemy. Poza tym nie pomożesz ludziom, którzy tę pomoc odrzucają, pasożytują i śmieją się w twarz. Dasz im, kurwa, więcej socjalu, żeby harcowali jak muchy na srace i mnożyli się na potęgę? Potem połowa ich potomstwa skończy w kryminale, a połowa przejmie nawyki przetrwania od swoich rodziców. Taki pojebany Kaczyński jak tylko jest okazja obiecuje po 500zł dodatku na każdego, kurwa, bobasa miesięcznie, żeby "naród nie zdechł". Tylko skąd te pieniądze weźmie? Ze swojej kaczej dupy?
Namnażać ludzi nie potrzeba, bo jest nas za dużo. Wystarczy spojrzeć na problem bezrobocia i dostępu do podstawowych usług społecznych, drogich mieszkań, nędznych płac. Jest chujowo i będzie jeszcze gorzej. Argument ZUSu i późniejszych emerytur nie ma nic do rzeczy, bo jest to piramida finansowa i biurokratyczny burdel, nie do ogarnięcia przez jakikolwiek organ kontroli. Lepiej postawić na jakość niż na ilość, bo po chuj się przejmować reprodukcją patologii, która żyje na zasiłkach przez kolejne pokolenia i nie ma zamiaru partycypować w kosztach funkcjonowania społeczeństwa i produkuje element kryminogenny w postaci dresiarskiej hołoty. Niech się skrobią na potęgę i chuj im w dupę.
Nikt nie debatuje nad żadną skrobanką. W ogóle w Polsce nikt nie debatuje, tylko narzuca się ludziom tzw. "sumienie" i "moralność". I nie chodzi wcale o to, żeby propagować aborcję jako zabieg na poziomie borowania zęba, czy strzyżenia włosów. Propagować należy antykoncepcję, edukować pierdolonych, bezmyślnych ludzi jebiących się i zapładniających się jak psy gdzie popadnie. Jedyne o co chodzi tak naprawdę to wolny wybór osoby zainteresowanej oraz zaprzestanie popierdolonej, nieuprawnionej, ohydnej nagonki na kobietę, która chce dokonać aborcji. Bo wszyscy "obrońcy życia" chcieliby mówić innym co jest "dobre", a co "złe", ale kiedy potrzeba pomocy to jak zwykle słychać świerszcze, a ludzi opowiadających się za powszechnymi i nieodpłatnymi usługami społecznymi państwa, prawie do dachu nad głową itd. wyzywa się od "lewaków" i "socjalistów". Poza tym ludzie mają bardzo wybiórcze podejście do ochrony życia i martwią się o "kijankę" w czyjejś cipie, a nie mają nic przeciwko, żeby bezdowmny zamarzł w rynsztoku. Tego życia nikt nie chce bronić, bo śmierdzi.
Patrzcie jaka dehumanizacja nastała w naszym kolorowym, konsumpcjonistycznym świecie:
Forum: Inne Wysłany: Sob 14 Cze, 2014 Temat: Vinyle
Są niepraktyczne bo są wielgachne, mieszczą może 60 minut muzyki i jakość dźwięku się degraduje (drobne uszkodzenia powodują szumy i trzaski). Fakt można kupić używaną Unitrę, ale wolałbym nowy sprzęt a nie używany. Dobry, nowy gramofon z porządną wkładką jednak kosztuje. Tak czy siak nie mam miejsca na to wszystko.
Jak widze coraz więcej ludzi wkurwia twoja osoba Czy mój wujek już cie znalazł bo nie wiem telefon zgubił czy jak???
Coraz więcej osób, czyli dwie? Wujek dostał kulkę w łeb i krwawi z dziury w czole.
A ty Rotten widzę masz problem z pisaniem, bo zamiast napisać coś co nadaje się do czytania wyzywasz się jak dziecko z pierwszej klasy podstawówki. Nazwać ciebie idiotą to byłaby obaza dla upośledzonych umysłowo. Rozumiem, że wypisywanie debilnych komentarzy na chujbooku ogranicza cię do zamieszczania jednolinijkowych pierdów.
Oho! Widzę, że dostałem ostrzeżenie za "chamskie odzywki" i "brak tolerancji do innych wypowiedzi". To zupełnie jakbym dostał ostrzeżenie za nazywanie rzeczy po imieniu i brak tolerancji dla głupoty i cebulactwa. Czy to na pewno jest punk forum czy radosne kółeczko wzajemnej adoracji, na którego spotkania już nikt nie przychodzi?
Już myślałem, że to ostatnia enklawa wolności, ale i to chyba chuj strzelił.
Jako idiotę? No proszę, gówno wiem. Ty wiesz dużo, to może coś popiszesz, bo bardzo jestem ciekaw twojego zdania na każdy temat. Jednym zdaniem to każdy IDIOTA właśnie potrafi się wypowiadać. Poproszę o wykład.
Rozumiem, że to ja mam być tym pozerem? Wytłumacz mi proszę co pozuję.
Obadałem trochę faktów i generalnie Punk w sprawach aborcji nie był specjalnie nahalny. Może w marginalnym, obłąkańczym ruchu hardline takie idee trzymały się mocno, ale życie weryfikuje takie czarno-białe oceny. Życie to jeden wielki burdel. Każda sytuacja wymaga osobnej oceny. Aborcja zawsze była i będzie w podziemiu. Można to ucywilizować, albo pozwolić aby rzeźnicy z brudnym nożem harcowali niczym muchy na srace. Zawsze można narodzone już dziecko wyjebać do śmieci, zapeklować w beczce, albo zastosować metodę śliskiego kocyka jak to miało miejsce wielokrotnie w Polsce.
Trzeba pamiętać, że na całym świecie są też umiarkowani muzułmanie, ale o nich się nie mówi, bo nie robią nic nadzwyczajnego. Poza tym oni nawet boją się mówić o tych nawiedzonych, żeby nie stać się celem i wrogiem allaha.
Dla mnie to nie ma znaczenia czy płód jest cacy czy be. Kobieta powinna mieć prawo do usunięcia ciąży bez żadnej łaski. Żadnych debilnych "deklaracji sumienia" wśród lekarzy i innych watykańskich wygłupów. Oczywiście, bardziej niż aborcję polecam antykoncepcję, a dla notorycznych dzieciorobów z gołą dupą polecam sterylizację. Nie może być tak, że pan bezzębny Mietek z panią lekko upośledzoną Anielą najebią sobie tuzin bachorów, z czego połowa to downy i wodogłowia, a potem będą płakać w UWADZE, czy INTERWENCJI, że państwo im nie chce dać zasiłeczku w wysokości średniej krajowej. Pieniądze nie wypadają z dupy.
Forum: Inne Wysłany: Śro 11 Cze, 2014 Temat: Vinyle
Jak już napisałem wcześniej, vinyle są fajne, ale dość delikatne i niepraktyczne. Wciąż będą produkowane, szczególnie że ostatnio wracają do łask. Jimmy Jazz Records wydaje chyba wszystko również na vinylach i ponoć sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Sam bym sobie kupił parę, ale nie chcę ich odtwarzać na tanim gramofonie, bo chuj je zaora i nie będą warte zużytego kondoma.
To fakt, nie jestem punkiem, ale moralizujący punk też nie jest punkiem. Jest księdzem...
Nie jestem też zwolennikiem aborcji... Jestem zwolennikiem wolnego wyboru. Dla mnie najlepiej byłoby gdyby nie było aborcji, głodu, biedy, wojen, prostytucji, patologii, głupoty, analfabetyzmu, chorób, nieudanego seksu, gównianej muzyki itd. Niestety śwat w którym żyjemy bardziej przypomina koszmar niż bajkę. Ludzi jest za dużo, bieda jest wszędzie, coraz mniej pracy, bezdomność, przestępczość, dehumanizacja, degeneracja... Każdy dzień życia kosztuje. Wększość pracuje na majątek nielicznych, wegetuje i liczy na pomoc i zmiany, które nie nadchodzą. Gospodarka się automatyzuje miejsc pracy jest coraz mniej, ludzi jest coraz więcej. Jedna ciąża mniej czy więcej nie ma znaczenia, szczególnie kiedy najlepiej rozmnażają się patusy, którzy przez swoją niezaradność urządzają tym dzieciom piekło w tym konsumpcjonistycznym bagnie.
Punk przeciw aborcji to paradoks, bo punk jako taki obstaje za wolnością decydowania za siebie. Ja nie mam zamiaru mówić kobiecie czy wolno jej wyskrobać to co jej się zalęgło w jej macicy. Nie moje życie, nie moja macica i nie ja będę to nosił przez 9 miesięcy. Tym bardziej jeśli to nie moje dziecko, bo niespecjalnie zależy mi na tym by inni się reprodukowali.
Z "Bodies" Sex Pistols jest dość ciekawa sprawa, bo Rotten jest pro-choice.
To może być dość kontrowersyjne stwierdzenie, ale ludzi na świecie jest za dużo. Prawie miliard głoduje lub żyje w skrajnym ubóstwie, syfie i brudzie. Na dodatek nikt nie wie jak to zmienić.
Forum: Inne Wysłany: Pon 09 Cze, 2014 Temat: Vinyle
Nie wiem co to znaczy plastikowy dźwięk odnośnie CD, ale winyle jako nośnik analogowy faktycznie brzmią jakoś tak inaczej, cieplej i przyjemniej. Jakość dźwięku z CD zależy od masteringu, a dzisiejszy mastering potrafi zmasakrować brzmienie muzyki. Ilość zaaplikowanej kompresji i korekcji pozbawia dynamiki i przesterowuje ścieżki (wojna głośności). Mam takie kompakty, które brzmią świetnie i takie, które rżną uszy. Problemem odnośnie winyli jest ich eksploatacja, zużycie i konieczność posiadania dobrego gramofonu, który nie ora płyty, wymiana igieł co kilkaset godzin odsłuchu itd. Winyle jeszcze długo będą produkowane, ale wątpię żeby kiedykolwiek sprzedawały się lepiej od CD. No chyba, że będą kosztować po 15 zł za sztukę.
Kurwa, ludzie, ale się przypierdalacie. Zespół jest popularny to przyciąga gimbazę, ale to chyba dobrze, że dzieciarnia słucha punka zamiast jakiegoś pierdzenia w subwoofer? Wy też kiedyś byliście dzieciarnią i pierdoliliście głupoty, co niektórym pozostało do dzisiaj. Do Woodstocku też musicie się przypierdalać. Chyba lepszy Woodstock, na którym grają dobre zespoły niż kolejny festival rave, gdzie obowiązkowo wszyscy łykają grochy i nakurwiają pajęcze tańce spocone pajace po solarze z wykrzywionymi ryjami. Znajcie kurwa priorytety.
Forum: Inne Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 Temat: Vinyle
Uwaga! Wskrzeszam trupa niczym ojciec Baszobora!
Vinyle są fajne, ale zupełnie niepraktyczne. Po pierwsze nie powinno się ich słuchać na byle czym, bo gówniane gramofony (zwane potocznie "rylcami") orają winyle jak skurwisyn. Potem taki spierdolony vinyl gra jakby razem z artystą nakurwiała maszyna parowa. Do tego wszystkiego dobry gramofon to ponad 500zł, dobre wkładki z igłą (tanie to tragedia dla nagrań) też pustoszą kabzę. Trzeba też wspomnieć o kalibracji igły (żeby przedłużyć życie jej i płyt), oraz pucowaniu samych płyt, którym szkodzi zwykły kurz i drobiny piasku. Rytuałów co nie miara. Oczywiście można mieć to wszystko w dupie i nawet srać na płyty, tylko szkoda kasy. Sami pierdoleni audiofile spędzają więcej czasu na skakaniu wokół sprzętu niż słuchaniu cholernej muzyki.
Dlatego wolę płyty CD. Są trwałe (te tłoczone, a nie wypalane na kompie), mniejsze, jakość dźwięku się nie degraduje i jest wystarczająca (wszystko zależy od masteringu), można je odtworzyć na wszystkim: w samochodzie, na kompie, na konsoli na odtwarzaczu DVD/BR itd. Zgranie ich do postaci mp3 dla mobilnego słuchania trwa kilka minut. Oczywiście, również trzeba o nie dbać, ale wystarczy je trzymać w pudełkach, w normalnych warunkach, nie macać paluchami i nie orać. Mój ojciec ma jeszcze płyty z początku lat 90tych i nawet te poorane grają bez zarzutu. Nie trzeba się też pierdolić ze sprzętem jak z jakimś dziełem sztuki...
Wiem, że to co piszę może się wydac kontrowersyjne wśród miłośników vinyla, ale tak to widzę.
Na tym z przyczyn budżetowych słucham moich kompaktów:
Monofiniczny radiodtwarzacz - chyba jedyny w swoim rodzaju.
Oczywiście, chciałbym mieć parę fajnych vinyli dla klimatu, ale już sama cena dobrego gramofonu i koszty eksploatacji mnie odstraszają. Może kiedyś, kiedy będę zarabiał jak człowiek pobawię się vinylarza, ale teraz to dla mnie zbyt kosztowny hardcorowy snobizm.
Dodam jeszcze, że trochę śmieszy mnie to jak ludzie przesadnie przykładają wagę do jakości dźwięku, feelingu i innego voodoo. Prawda jest taka, że słuchając ulubionej muzyki nie zwracamy na to aż takiej uwagi. Wielu ludzi nawet nie słucha tekstów w muzyce, a obchodzi ich z czego ona gra. Szczytem wszystkiego jest pierdolenie 50-letniego audiofila, który twierdzi, że słyszy "martwych ludzi" kiedy w jego wieku zakres słyszalnych przez niego dźwięków można porównać do pasma przenoszenia megafonu. Ludzie w pewnym wieku stają się tak kurewsko dziecinni, że można im wszystko wmówić i sprzedać. Oczywiśce, biznesiarze związani z rynkiem audio chodzą ze wzwodem, kiedy myślą o ludzkiej naiwności i elitarnych cmokierach. Hajs im się zgadza.
Temat: 
I nie chodzi wcale o to, żeby propagować aborcję jako zabieg na poziomie borowania zęba, czy strzyżenia włosów. Propagować należy antykoncepcję, edukować pierdolonych, bezmyślnych ludzi jebiących się i zapładniających się jak psy gdzie popadnie. Jedyne o co chodzi tak naprawdę to wolny wybór osoby zainteresowanej oraz zaprzestanie popierdolonej, nieuprawnionej, ohydnej nagonki na kobietę, która chce dokonać aborcji. Bo wszyscy "obrońcy życia" chcieliby mówić innym co jest "dobre", a co "złe", ale kiedy potrzeba pomocy to jak zwykle słychać świerszcze, a ludzi opowiadających się za powszechnymi i nieodpłatnymi usługami społecznymi państwa, prawie do dachu nad głową itd. wyzywa się od "lewaków" i "socjalistów". Poza tym ludzie mają bardzo wybiórcze podejście do ochrony życia i martwią się o "kijankę" w czyjejś cipie, a nie mają nic przeciwko, żeby bezdowmny zamarzł w rynsztoku. Tego życia nikt nie chce bronić, bo śmierdzi. 
