..z ksiazek,ktore wzbudzily we mnie silniejsze emocje..nalezy wymienic..czesto wspominana tu "Weronike"..ale takze "My,dzieci z dworca Zoo".."Magda.doc"...a ostatnimi czasy..calkowicie pochlonela mnie "Godzina czarownic" Annie Rice...calosc zawiera 4 tomy..kazdy po 300 storn z haczykiem..na widok tych ksiazek na mojej twarzy pojawil sie ten jeden z wielu ironicznych usmichow..wyrazajacy "taa...iijasne juz cie widze jak to przeczytasz" ...do 50 storny pierwszego tomu..nie wiadomo co?..kto?...dlaczego?...po co?...ogolnie maly blok* ...jednak z czasem akcja zaczyna sie rozkrecac..a czytelnik zostaje wporwadzony w swiat powiesci..z ktorej nie moze sie wyrwac az do ostatniej storny...naparwde bardzo goraco polecam te ksiazke
..a to wszystko bez cienia megalomanii pisalam jaa