PUNK FORUM
Forum Punkowe

Punk - Mp3 versus CD i winyle; odsłona setna

Nikodem15 is back! - Pon 14 Gru, 2009

Winyle dają pełniejszy dźwięk niż CD. :) Inna sprawa, że obecnie wydawane winyle ze współczesnymi płytami czasem są nieporozumieniem, bo teraz płyty masteruje się tak, że nie jest to dostosowane do możliwości winyla.
Punkracy - Pon 14 Gru, 2009

A co ma punk rock wspólnego z jakością?:roll: jeśli mnie nie stać a mam zajebistą ochotę posłuchać i zassam płytę z neta, to coś złego do chuja; "scenę trzeba wspierać" to slogan a punk rock jebie slogany a debile, którzy je powielają stoją w kolejce żeby chlapnąć minete mojej starej, i powoli, nie pchać sie panowie, rezezrwacja na PW! dobrze mi sie pisze na bańce, bo na trzeżwo ręce opdają od czytania wywodów pseudomoralizatorów, którym wydaje się że wiedza wszystko a nie wiedzą nic, co mnie chłopie obchodzi Twój stosunek do winyli, mp3, kaset, czy kurwa masz na czym tego słuchać czy nie, wypij jabola i jebnij sie butelka w łeb może Ci na chwile rozum wróci, jak nie to masz problem, być może psychiatra będzie niezbędny, YO :evil: post nie do Ciebie ko0niu
ko0niu - Pon 14 Gru, 2009

Może i post nie do mnie, ale nie pozostaje mi nic innego niż się z tobą nie zgodzić. Powiedz mi w jaki sposób komukolwiek opłacałoby się nagrać twoją ulubioną kapelę w studio skoro płytę kupiłoby 3 osoby w kraju, jeden burak zripowałby to do mp3 i wrzucił na jakiś hosting a 3000 innych by to ściągnęło bo "punk rock jebie slogany"? Scena w polsce jest na tyle mała, że "tumiwisizm" większości punkowej braci prowadzi do niechybnego upadku. Moim skromnym zdaniem nie ma nic złego w zassaniu płytki z neta i przesłuchaniu jej, jeżeli po stwierdzeniu, że płyta ci się podoba - pójdziesz do sklepu i ją kupisz przy pierwszym przypływie wolnej gotówki. Zastanów się czy posłuchałbyś dobrych polskich bandów w takiej jakości w jakiej jest to możliwe na chwilę obecną gdyby każdy wypiął dupę na kupowanie płyt.
Budyń - Pon 14 Gru, 2009

ale przecież w punk rocku nie chodzi o pieniądze. Myślę, że kazdy zespół może spokojnie wydać te 3 - 5 tysięcy na naprawdę porządne nagranie i drugie tyle na wydanie sobie płyty dla samej satysfakcji, ze ktoś tej muzyki będzie słuchał. Muzyka to nie towar, ani nie hamburgery, żeby brać za to kasę.

Music is free!

QkiZ - Pon 14 Gru, 2009

Nikodem15 is back! napisał/a:
Winyle dają pełniejszy dźwięk niż CD.

Co to znaczy "pełniejszy dźwięk" :?:
Punkracy napisał/a:
A co ma punk rock wspólnego z jakością?

A no to, że chujowo się słucha mp3 w jakości 128 kbps. Jakość zaczyna się 192.

Stanzberg - Pon 14 Gru, 2009

QkiZ napisał/a:
Nikodem15 is back! napisał/a:
Winyle dają pełniejszy dźwięk niż CD.

Co to znaczy "pełniejszy dźwięk" :?:
Może nie "pełniejszy", ale na pewno bardziej ciepły, "okrągły" i klimatyczny.

Myślę jednak Qkiz, że nie wytłumaczę Ci tego – nie potrafię przytoczyć wzorów matematycznych na poparcie tej tezy. :twisted:

QkiZ - Pon 14 Gru, 2009

Stanzberg napisał/a:
Może nie "pełniejszy", ale na pewno bardziej ciepły, "okrągły" i klimatyczny.

Jakoś te przymiotniki nie trafiają do mnie i wydają się emanować magią winylu a nie jego parametrami technicznymi.

Stanzberg - Pon 14 Gru, 2009

:lol: :lol: :lol: :lol:

Wiedziałem, że napiszesz mi o "parametrach", "danych technicznych" albo jakiś innych "wartościach bezwzględnych". :lol:

Jestem przekonany, że maniacy winylu porobili już jakieś testy które to udowadniają, mi jednak wystarczy słyszalna różnica.
Zresztą, ja nie zamierzam bronić czarnych płyt jak niepodległości, bo ta różnica w brzmieniu jest właśnie efektem nabytym dźwięku, nie zamierzonym.
Chyba, że ktoś mi zamierza wmówić, że ta charakterystyczna winylowa barwa powstaje na poziomie nagrań w studio. :lol:

QkiZ - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
Wiedziałem, że napiszesz mi o "parametrach", "danych technicznych" albo jakiś innych "wartościach bezwzględnych".

Generalnie opierał bym na tym swoją opinię a nie na jakiś bliżej nieokreślonych, przypominających fanatyzm sentymentach. Nie wiem w czym rowki wyżłobione w winylu miały być lepsze od zapisu cyfrowego 32-bitowego, bez kompresji stratnej, o częstotliwości próbkowania 96 kHz.

Pyndzel_77 - Pon 14 Gru, 2009

nie ma to jak satysfakcja z otwarcia nowo zakupionego cdka.


a poza tym wspieraj scene albo wypierdalaj :mrgreen:

Mecenas - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
nie ma to jak satysfakcja z otwarcia nowo zakupionego cdka.

potwierdzam, wczoraj nabyłem DePress Mysmy rebelianci i nawet niesłauchałem tylko rozkoszowałem się pieknię zrobioną wkładką

Pyndzel_77 - Pon 14 Gru, 2009

ja dobrze kojarze że to jest ten koncert zarejestrowany z okazji jakiegoś chyba powstania? :?
Stanzberg - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
opierał bym na tym swoją opinię a nie na jakiś bliżej nieokreślonych, przypominających fanatyzm sentymentach.
To nie sentymenty, tylko odczucie powstałe w mózgu na podstawie danych dostarczonych ze zmysłu słuchu.
Może tak załapiesz. ;-)

gooy - Pon 14 Gru, 2009

Stanzberg napisał/a:
Może nie "pełniejszy", ale na pewno bardziej ciepły, "okrągły" i klimatyczny.


zawsze sie cos wymysli na poparcie swojego kolekcjonerstwa czy jakiegos hobby. nikt nie wie co pcha ludzi do wlazenia na szczyty gor, ani co pcha do zbierania winyli, czy puszek po piwie i stawiania ich na meblosciance. jakos kogos to kreci i daje mu to sporo przyjemnosci to tym lepiej dla niego, ale sa to rzeczy dla ktorych poparcia nie da sie znalezc zadnych obiektywnych argumentow.

z tego co pamietam (jesli sie jebnalem to niech ktos poprawi), to winyl ma jakosc w okolicach mp3 56kbps i do tego obciety kawalek pasma w wyzszych czestotliwosciach (moze stad ten cieply dzwiek?). a audio cd ma 320kbps.

Stanzberg - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
zawsze sie cos wymysli na poparcie swojego kolekcjonerstwa czy jakiegos hobby.
Ja nie zbieram winyli, i nie sądzę, żeby to było dobre hobby.
Natomiast widzę różnicę między dźwiękiem z CD, a dźwiękiem z winylu.

Hamel - Pon 14 Gru, 2009

ko0niu napisał/a:

Moim skromnym zdaniem nie ma nic złego w zassaniu płytki z neta i przesłuchaniu jej, jeżeli po stwierdzeniu, że płyta ci się podoba - pójdziesz do sklepu i ją kupisz przy pierwszym przypływie wolnej gotówki.


100 % racji.

Pyndzel_77 napisał/a:

nie ma to jak satysfakcja z otwarcia nowo zakupionego cdka


doookłaaadnie tak :) sam sobię kilka sprawię pod choinkę :D

Foxy 68 - Pon 14 Gru, 2009

Stanzberg napisał/a:
Chyba, że ktoś mi zamierza wmówić, że ta charakterystyczna winylowa barwa powstaje na poziomie nagrań w studio.

I tak i nie. Kiedy powstały płyty vinylowe nie maiałeś cyfrowego sprzętu. Wiele płyt cd z lat 80. i początku 90. ma takie napisy albo AAD albo ADD. pierwsza litera to rodzaj nagrania, druga to mix (nie nie mixplus tylko mastering) ostatnia transwer(na jaki nosnik wrzucono). litery to wiadomo - Analog i Digital.
CD z AAD jest dużobliższe brzmieniem do oryginału niż wersja remasterowana bo już się raczej nie używa tych oznaczeń.

QkiZ - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
To nie sentymenty, tylko odczucie powstałe w mózgu na podstawie danych dostarczonych ze zmysłu słuchu.
Może tak załapiesz.

To co dociera do Twoich uszu przechodzi przez masę przetworników elektrycznych czy elektronicznych. Jeśli dźwięk przechodzi przez wzmacniacze, equalizery inne bajery na zajebistych głośnikach, po dobrze dobranej konfiguracji parametrów tego wszystkiego wszystko będzie Ci dostarczać takie uczucie. Ludzie którzy mają kasę na płyty winylowe zazwyczaj mają kasę na sprzęt grający (który swoją drogą nie jest tani), który ze zwykłej kasety wydobędzie Ci brzmienie, które nie uświadczysz na zwykłej wieży.
gooy napisał/a:
czy puszek po piwie i stawiania ich na meblosciance.

:lol: sam to robie. Pewnie aby pochwalić się przed znajomymi ile to się wypiło lub jakie to się specyfiki nie smakowało.
gooy napisał/a:
to winyl ma jakosc w okolicach mp3 56kbps

Czyli megachujową z tego co piszesz, ale wydaje mi się, że może mieć lepszą... ale pewien nie jestem.
Cytat:
Natomiast widzę różnicę między dźwiękiem z CD, a dźwiękiem z winylu.

Widzieć to każdy widzi, ale Ty twierdzisz że ją słyszysz.

Foxy 68 - Pon 14 Gru, 2009

gooy napisał/a:
z tego co pamietam (jesli sie jebnalem to niech ktos poprawi), to winyl ma jakosc w okolicach mp3 56kbps i do tego obciety kawalek pasma w wyzszych czestotliwosciach (moze stad ten cieply dzwiek?). a audio cd ma 320kbps.

Nie wiem gdzie wyczytałeś taką bzdurę. pewnie w necie. Słuchałeś kiedyś mp3 w 56? Słuchałeś kiedyś vinyla? W ogóle fajnie,ze dźwięk vinyli mieży się w tysiącach bitów na sekundę :lol:
Skoro cd ma jakośc 320kbps to czemu tak naprawdę ma 1477 :lol:
ps. ta liczba nie jest przypadkowa 8)

QkiZ - Pon 14 Gru, 2009

Foxy 68 napisał/a:
W ogóle fajnie,ze dźwięk vinyli mieży się w tysiącach bitów na sekundę

Jemu chodziło o porównanie jakości a nie o mierzenie jakości dźwięku z płyty vinylowej w kbps.
44.1kHz (częstotliwość próbkowania) x 16bit (rozdzielczość dźwięku) x 2 kanały (lewy i prawy) = 1411 kbps
Po za tym bitrate tak naprawdę nie jest miernikiem jakości bezpośrednio. To miernik ilości przepływu danych podczas odtwarzania dźwięku, co przekłada się na jakość.

Foxy 68 - Pon 14 Gru, 2009

QkiZ napisał/a:
44.1kHz (częstotliwość próbkowania) x 16bit (rozdzielczość dźwięku) x 2 kanały (lewy i prawy) = 1411 kbps

A obliczyłbyś bity i hz dla mp3 w 320?


QkiZ napisał/a:
Jemu chodziło o porównanie jakości a nie o mierzenie jakości dźwięku z płyty vinylowej w kbps.

No to tak czy inaczej, nie ma porównania :lol:

Stanzberg - Pon 14 Gru, 2009

Cytat:
To co dociera do Twoich uszu przechodzi przez masę przetworników elektrycznych czy elektronicznych. Jeśli dźwięk przechodzi przez wzmacniacze, equalizery inne bajery na zajebistych głośnikach, po dobrze dobranej konfiguracji parametrów tego wszystkiego wszystko będzie Ci dostarczać takie uczucie.
Wyobraź sobie, że zdaję sobie z tego sprawę! :lol:

Piszę o sytuacji porównania dźwięku z CD i LP na tym samym sprzęcie.
Głośniki, wzmacniacz, kable... tylko odtwarzacze są inne: do CD i gramofon. Możesz wierzyć lub nie, ale słychać różnicę.

100% Hate - Pon 14 Gru, 2009

QkiZ napisał/a:
Widzieć to każdy widzi, ale Ty twierdzisz że ją słyszysz.

Nie wierzę, że kiedykolwiek słyszałeś coś na winylu. Gdyby tak było, to byś nie pierdolił tych smutów o kbs i khz, które mają dowieść rzekomej przewagi CD nad winylem.

Bez kitu - nie znam ŻADNEJ osoby, która miała choćby przelotny kontakt z winylami, która twierdziłaby, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy winylem a cd czy mp3.

100% Hate - Pon 14 Gru, 2009

Nikodem15 is back! napisał/a:
Inna sprawa, że obecnie wydawane winyle ze współczesnymi płytami czasem są nieporozumieniem, bo teraz płyty masteruje się tak, że nie jest to dostosowane do możliwości winyla.


Dokładnie tak. Dlatego nieporozumieniem jest kupowanie wszystkich tych wznowień, którym faktycznie bliżej do CD niż winyla.

Pyndzel_77 - Pon 14 Gru, 2009

CD są praktyczniejsze :roll:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group