PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: QkiZ
Sob 30 Sty, 2010
RELIGIA - Wierzycie w Boga czy nie ?

Wierzysz w Boga ?
Nie, jestem ateistą
56%
 56%  [ 21 ]
Tak, jestem Katolikiem
37%
 37%  [ 14 ]
Tak, jestem Prostestantem
5%
 5%  [ 2 ]
Głosowań: 0
Wszystkich Głosów: 37

Autor Wiadomość
rozwal
Operator Beczki Śmierci


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 1545
Skąd: Kopenhaga
Płeć:
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

do najtera

nc napisał/a:
rozwal napisał/a:
jednym zdaniem pojechac po uczuciach, przekonaniach milionow ludzi i dokonaniach, wysilkach kolejnych setek tysiecy - nie lada rzecz.

malo mnie obchodza czyjes uczucia i przekonania, jesli ich punkt oparcia to kupa gowna, ktora z jednej strony uzurpuje sobie prawo do takich pojec jak milosc i /urojona/ bezinteresownosc, bazuje na litosci dla 'pokornych', a wszystko co odmienne na przestrzeni wiekow aktywnie niszczyl, pokazujac prawdziwa nature wiary i instytucji kosciola. dokonania sa rzeczywiscie ogromne... wystarczy zobaczyc co nastapilo po upadku cesarstwa rzymskiego.
nc rosniesz nam na forumowego sofiste! z jaka gracja potrafiles zmienic rzecz o ktorej rozmawiamy, zeby wyszlo na Twoje - to bania mala. mianowicie: nie rozmawialismy o kosciele, a o religii. ludzi, ktorzy zabijali w imie kosciola nie nazwalbym religijnymi.

nc napisał/a:
Cytat:
Twoj tekst ma prawie taki sam sens, jak zdanie 'wszystkie blondynki sa glupie'

po raz kolejny widze, ze z czyjejs wypowiedzi mozna /zaleznie od punktu siedzenia/ wyczytac zupelnie odmienne rzeczy... a jednak widze to podobnie. ciekawe ilu z was odnalazloby boga, gdyby nie staranne wpajanie wiadomych rzeczy, jeszcze zanim uzyskaliscie zdolnosc do samodzielnego myslenia. a po co wylamywac sie z tego, co wszyscy /bezpodstawnie/ uznaja za prawde, swietosc? po co to kwestionowac, skoro nawet czesc forumowych ateistow dla wlasnej wygody, bezproblemowo w przyszlosci stanie przed oltarzem i przyrzeknie przed ksiedze wychowac swoje dzieci po katolicku? wiekszosc osob jesli cos nie pasuje, a wszyscy to robia po prostu ten problem olewa, i nie jest to zadna tajemnica.
w ogole najter nie ogarniasz problemu. wiesz czemu? bo ja jestem ateista. a juz jestes w stanie ze mnie zrobic slepego kolesia, ktoremu cos wpojono, i ktory nie umie myslec samodzielnie. po drugie nie ogarniasz dlatego, ze ja nie bronilem religii, a jedynie kontratakowalem niewlasciwe w mojej ocenie o niej mowienie. wiec Twoja argumentacja w ogole sie mija z celem. w tym momencie to wyglada na zasadzie 'rozwal cos mowi, a najter w odpowiedzi udowadnia ze kosciol jest zly, niezaleznie od tego o co rozwalowi chodzilo'.

nc napisał/a:
Cytat:
a myslalem ze o kwantyfikatorach i o ugolnieniach ucza w gimnazjum.

wrzucic wszystkich wierzacych do jednego worka owszem nie mozna, ale pokazac naiwnosc ich punktu oparcia bezproblemowo.
super. mozecie pracowac razem z xiao nad zadaniem, jakie jej dalem.

nc napisał/a:
Cytat:
filozofia religii ma ogromne dokonania, i nie stoi za cholere w slabszej pozycji anizeli mocny ateizm. nie wspominajac juz o fakcie, ze Ci zachwalani przez Ciebie ateusze brna zazwyczaj w tym samym gownie (zdanie 'wiem, ze Boga nie ma' ma taki sam debilny sens jak i zdanie 'wiem, ze Bog jest', chyba ze Ci Twoi "ateusze" mowia 'wierze, ze Boga nie ma' :lol: ).
niech ktorys madry wierzacy zdefiniuje mi slowo "bog" to sobie o nim porozmawiamy... tylko obawiam sie, ze wraz z sensownym /czyli opierajacym sie na niewiedzi i niemoznosci poznania/ jej stworzeniem, tworca straci podstawe do jakichkolwiek wzgledem niej roszczen i podwazy swoja religie.
strasznie sie zamykasz i nie sluchajac krytykujesz. nie zapoznales sie zapewne nigdy z zadnymi pismami tegich glow w religii (nie mam na mysli tomasza czy augustyna ktorych w filozoficznej dyskusji by pokonal kazdy wspolczesny licealista, rowniez Ty najter - mam na mysli ludzi pokroju gilsona czy coplestona), a chcesz zeby inni Ci przytaczali ich definicje. zanim zaczniesz krytykowac religie majac przekonanie o swojej swietej slusznosci, chcialbym Ci powiedziec, ze religia to nie sa rozkminki sredniowiecznych gryzipiorkow ale powazne pole na ktorym tocza sie walki najwiekszych rozkminiaczy w filozofii. i Ty swoimi paroma zdaniami nie objebiesz wszystkich problemow. wpierw sprawdz o co im chodzi, potem po nich jedz! - wiecej pokory.

nc napisał/a:
Cytat:
i pewnie nawet nie zadalas sobie trudu, zeby poszukac jak kosciol tlumaczy wspolistnienie ewolucji i boskiego kreacjonizmu. nie chce mi sie wiecej rozpisywac, ale serio dojebalas ostro.

ja bym sie chetnie dowiedzial, bo zadna ze znanych mi wierzacych osob sama nie miala pojecia o co kaman. ew trafialy sie jednostki kreacjonistyczne, ale dla nich cala biblia byla zbiorem historycznych faktow czego juz nie skomentuje ;)
kurwa nc nie rozbrajaj mnie. skoro tak chetnie bys sie dowiedzial, to czemu tego nie robisz? czemu razem z xiao nie zadacie sobie doslownie 10sec trudu zeby cos na ten temat znalezc i przeczytac (przed tym jak powiecie ze religia sobie z tymi zagadnieniami nie radzi!). zatem wejdz na www.google.pl wpisz "stanowisko kosciola na ewolucjonizm" i pierwsze co Ci sie pojawi to bedzie "Kardynał Schönborn a stanowisko Kościoła katolickiego wobec sporu kreacjonizmu z ewolucjonizmem" - i masz tam mnostwo informacji. takie trudne? moze jednak warto wpierw cos przeczytac, a potem mowic, ze religia nie ma na to pomyslow i ze sobie nie radzi?
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Wydaje mi sie, ze czystą logikę trudno odniesc do swiata metafizycznego, mam tez nieodparte wrazenie, ze Tomasza dowody na istnienie boga opierają sie nie tyle na czytsej logice co na przeslankach, a te spokojnie mozna kwestionowac. Niby wszystko ok ale Tomasz robi na poczatku jakies wlasne zalozenia - to bylyby te przeslanki, z ktorych wyciaga wnioski i ktore uznaje za arbitralne prawdy ALE niestety przeslanki jego sa nieuzasadnione, wcale nie sa prawdopodobne, takze jego pozornie logiczne uzasadnianie jest podwazalne jak chuj... :)
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
burton


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 43
Skąd: Z łona matki
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

nc napisał/a:
jestem wierzacy i praktykujacy, a ten temat obraza moje uczucia religijne.

:shock: :shock:
zawsze myślałem ze jesteś ateistą :roll:
_________________
Bóg, honor, ojczyzna \ Jak piętno Chrystusa narodów \ Dobrowolne męczeństwo za sprawy, których nie ma \ Kolejna nacja uważająca się za lepszą \ Zamknięta szczelnie sztucznymi granicami mentalności i kultury \ Mit gościnności \Polska
 
ja_sylwia


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 19
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

ja wierze --> katolik
_________________
"twoje życie w twoich rękach"
 
 
nc
Gość
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

rozwal napisał/a:
z jaka gracja potrafiles zmienic rzecz o ktorej rozmawiamy, zeby wyszlo na Twoje - to bania mala. mianowicie: nie rozmawialismy o kosciele, a o religii. ludzi, ktorzy zabijali w imie kosciola nie nazwalbym religijnymi.


a oni zapewne mieliby na ten temat odmienne zdanie... :lol: wiem, ze nie rozmawiamy ale katolicyzm jest nierozerwalnie z kosciolem zwiazany, oni wszyscy niszczyli, zabijali i trzymali innych za morde w imie wlasnie religii. jedyne w czym sie zgodze: tak, nie chce mi sie o tym rozmawiac.

Cytat:
w ogole najter nie ogarniasz problemu. wiesz czemu? bo ja jestem ateista.


...i w tym momencie mi sie odechcialo jakiejkolwiek dalszej polemiki z toba...

Cytat:
a juz jestes w stanie ze mnie zrobic slepego kolesia, ktoremu cos wpojono, i ktory nie umie myslec samodzielnie.


czytaj ze zrozumieniem: wiekszosc osob po prostu przyswaja religie swoich rodzicow, bedac w ten sposob wychowywanymi. skoro juz uwazasz sie za ateiste /z czym sie nie zgadzam, bo dla mnie jestes agnostykiem/ to chyba nie nalezysz do tej grupy osob.

Cytat:
po drugie nie ogarniasz dlatego, ze ja nie bronilem religii, a jedynie kontratakowalem niewlasciwe w mojej ocenie o niej mowienie.


rozwal, ale ja wlasnie do tego sie odnioslem!

Cytat:
wiec Twoja argumentacja w ogole sie mija z celem. w tym momencie to wyglada na zasadzie 'rozwal cos mowi, a najter w odpowiedzi udowadnia ze kosciol jest zly, niezaleznie od tego o co rozwalowi chodzilo'.


wiec rozwal niech przeczyta jeszcze raz, pomysli o co najterowi chodzilo, i wtedy sie odniesie. bo robi dokladnie to co przed chwila sam napisal.

nc napisał/a:
super. mozecie pracowac razem z xiao nad zadaniem, jakie jej dalem.


a widzisz, ja tobie pisalem w tej chwili o podstawach do wiary w jednego boga, ojca wszechmogacego, [...] zycie wieczne itd. logicznie rzecz biorac, i wlaczajac do tego rachunek prawdopodobienstwa, wychodzi nam naprawde pobozne zyczenie co do takiego stanu rzeczy!

nc napisał/a:
strasznie sie zamykasz i nie sluchajac krytykujesz. nie zapoznales sie zapewne nigdy z zadnymi pismami tegich glow w religii (nie mam na mysli tomasza czy augustyna ktorych w filozoficznej dyskusji by pokonal kazdy wspolczesny licealista, rowniez Ty najter - mam na mysli ludzi pokroju gilsona czy coplestona), a chcesz zeby inni Ci przytaczali ich definicje.


wiesz, fajnie by bylo wiedziec do czego mam sie odniesc... bo na razie dwoch slepych rozmawia o kolorach.

Cytat:
zanim zaczniesz krytykowac religie majac przekonanie o swojej swietej slusznosci, chcialbym Ci powiedziec, ze religia to nie sa rozkminki sredniowiecznych gryzipiorkow ale powazne pole na ktorym tocza sie walki najwiekszych rozkminiaczy w filozofii. i Ty swoimi paroma zdaniami nie objebiesz wszystkich problemow. wpierw sprawdz o co im chodzi, potem po nich jedz! - wiecej pokory.


nie zauwazylem zebys poslugiwal sie tutaj argumentami z gornej pulki, posilkujac cytatami z ich dziel, a ja nie jade po rzeczach ktorych nie znam, tylko odpowiadam na pewne zdania z ktorymi sie nie zgadzam, swoimi argumentami. zreszta cala ta zabawa to dla mnie nic innego jak szukanie glebi tam gdzie nie jest nawet plytko... a o tym jak szeroko i skomplikowanie mozna rozkminiac kolejne zagadnienia na tle wszelkich mozliwosci, raczej sprawe sobie zdaje. pytanie: po co? skoro zawsze jest punkt w ktorym da sie jedynie stwierdzic: nie wiem i watpie zebym sie kiedykolwiek dowiedzial; wraz z zestawem "wytlumaczen" ktorych nie mozna empirycznie wykluczyc.

nc napisał/a:
kurwa nc nie rozbrajaj mnie. skoro tak chetnie bys sie dowiedzial, to czemu tego nie robisz? czemu razem z xiao nie zadacie sobie doslownie 10sec trudu zeby cos na ten temat znalezc i przeczytac (przed tym jak powiecie ze religia sobie z tymi zagadnieniami nie radzi!).


nie napisalem, ze sobie nie radzi - sam pewnie bylbym w stanie ulozyc w miare wiarygodna, logicznie poprawna wersje, gdybym byl wierzacy i takowej potrzebowal... z tym, ze to tylko wytlumaczenia, tworzone dla czystosci sumienia. rowniez zaleznie od stronnictwa radzi sobie w rozny sposob: podalem ci przyklad kreacjonistyczny :lol: ktorym mnie parokrotnie bombardowano. ktos sobie umyslil tak, ja moge mu uwierzyc badz nie. /wiem, to jest akurat bzdura od poczatku do konca/. inne osoby twierdzily: owszem, wcale sobie nie zaprzeczaja ale teraz spierdalaj [w domysle: nie, ale nie wiem dlaczego], dlatego chcialem zeby ktos przy okazji w koncu przedstawil mi bardziej wiarygodna wersje ;)

Cytat:
zatem wejdz na www.google.pl wpisz "stanowisko kosciola na ewolucjonizm" i pierwsze co Ci sie pojawi to bedzie "Kardynał Schönborn a stanowisko Kościoła katolickiego wobec sporu kreacjonizmu z ewolucjonizmem" - i masz tam mnostwo informacji. takie trudne? moze jednak warto wpierw cos przeczytac, a potem mowic, ze religia nie ma na to pomyslow i ze sobie nie radzi?


rozwal, ale ja nie napisalem tego! widzisz ile rzeczy zaleznie od nastawienia mozna wyczytac z czyjejs wypowiedzi? napisalem, ze bym je chetnie poznal w ramach ciekawostki, bo niby czym innym mialoby to dla mnie byc? fakt, kwestia mojego lenistwa... wole zeby ktos wkleil mi gotowe ;)
Ostatnio zmieniony przez nc Wto 21 Lis, 2006, w całości zmieniany 1 raz  
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

A ja mam jeszcze jedno pytanie do ludzi z tego forum, którzy są katolikami. Mianowicie chodzi mi o to,że poznałem religię protestancką w sensie zasad jakie w niej panują itp. I jedna rzecz zwróciła moją uwagę, ano taka,ze w kościołach protestanckich nie ma figurek, nie ma Jezusa na krzyżu i nie ma świętych.I zadziwiło mnie to bardzo , bo znałem tylko kościół katolicki. Zajrzałem do Biblii i jest napisane w przykazaniach 10 (skróconych w kościele katolickim , ale to inna sprawa , bo w Biblii przykazania są znacznie dłuższe ,niż te " regułki " typu nie będziesz...") jest napisane nie zacytuję dokładnie ale mniej więcej tak to idzie " nie będziesz miał bogów cudzych przede mną ani czynił sobie figurek na moją podobiznę i modlił się do nich, gdyż Ja jestem Bogiem zazdrosnym" coś w tym stylu, przepraszam ,ze słowo w słowo nie zacytowałem ale nie chce mi się tego szukać. Przeczytałem wszystkie 4 Ewangelie jakieś 3 miesiące temu i z Biblii jasno wynika, że Maria nie jest osobą świętą, do której Katolicy się modlą, została tylko wybrana przez Boga,żeby urodzić Jezusa.Nie wierzycie ? poczytajcie. I moje pytanie? Dlaczego Wy - Katolicy postępujecie wbrew Pisma Świętego ? Ze wszystkich robicie świętych i się doń modlicie ? Jak się o tym dowiedziałem, to nie ukrywam śmiać mi się z Was chce, boście hipokrytami przez duże H
 
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

TheWorm napisał/a:
A ja mam jeszcze jedno pytanie do ludzi z tego forum, którzy są katolikami. Mianowicie chodzi mi o to,że poznałem religię protestancką w sensie zasad jakie w niej panują itp. I jedna rzecz zwróciła moją uwagę, ano taka,ze w kościołach protestanckich nie ma figurek, nie ma Jezusa na krzyżu i nie ma świętych.I zadziwiło mnie to bardzo , bo znałem tylko kościół katolicki. Zajrzałem do Biblii i jest napisane w przykazaniach 10 (skróconych w kościele katolickim , ale to inna sprawa , bo w Biblii przykazania są znacznie dłuższe ,niż te " regułki typu " nie będziesz...") jest napisane nie zacytuję dokładnie ale mniej więcej tak to idzie " nie będziesz miał bogów cudzych przede mną ani czynił sobie figurek na moją podobiznę i modlił się do nich, gdyż Ja jestem Bogiem zazdrosnym" coś w tym stylu, przepraszam ,ze słowo w słowo nie zacytowałem ale nie chce mi się tego szukać. Przeczytałem wszystkie 4 Ewangelie jakieś 3 miesiące temu i z Biblii jasno wynika, że Maria nie jest osobą świętą, do której Katolicy się modlą, została tylko wybrana przez Boga,żeby urodzić Jezusa.Nie wierzycie ? poczytajcie. I moje pytanie? Dlaczego Wy - Katolicy postępujecie wbrew Pisma Świętego ? Ze wszystkich robicie świętych i się doń modlicie ? Jak się o tym dowiedziałem, to nie ukrywam śmiać mi się z Was chce, boście hipokrytami przez duże H


Zadajesz trudne pytania, jedyna odpowiedz jaka mozesz uzyskac to:



:wink:
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Hehehe nie no chciałbym dostać sensowną odpowiedź, bo ciekawi mnie to bardzo.Taką rażącą sprzeczność pomiędzy Biblią a Kościołem Katolickim bo wynika z tego,ze ma swoją własną Biblię.
 
 
Harry Lepper

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 56
Skąd: Pulawy
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Ja do nie dawna jeszcze bylem katolikiem. Teraz nie potrzebuje wiedziec czy Bog istnieje czy nie. Jesli tak, i zakladamy ze jestesmy jego dziecmi, to ja jestem na etapie, ze wlasnie opuscilem dom rodzinny i jestem na swoim. Wkuriwa mnie podjecie w stylu, ja sobie bede siedzial biernie na dupie, odprawie se jakies modly, to Bog mi ulozy zycie, a jak nie ulozy, to wszystko zostanie rozliczone "na tamtym swiecie". Przyjedzie dobry tatus i pozamiata wszystko.
Jak dla mnie religia jest dla ludzi chcacych zyc w pieknych klamstwach. Czesto widza, ze to co mowia im klechy jest sprzeczne z tym co jest napisane "w Pismie", ale wierzyc w to jest poprostu wygodniej. Podobnie jak ludzie wiedza, ze politycy klamia w kampanii wyborczej, ale i tak glosuja, byle zwalic odpowiedzialnosc za swoj los na innych. Tak samo jak widzisz ze znajomi odpierdalaja ci chamskie akcje, ale nic nie robisz, bo fajniej miec znajomych niz ich nie miec. Zdecydowanie latwiej zyje sie w pieknych klamstwach, nawet bedac swiadomym ze to tylko fikcja - czlowiek zawsze sobie znajdzie dla niej jakies uzasadnienie.

Cytat:
Niby wszystko ok ale Tomasz robi na poczatku jakies wlasne zalozenia - to bylyby te przeslanki, z ktorych wyciaga wnioski i ktore uznaje za arbitralne prawdy ALE niestety przeslanki jego sa nieuzasadnione, wcale nie sa prawdopodobne, takze jego pozornie logiczne uzasadnianie jest podwazalne jak chuj...


I tu jest wlasnie pies pogrzebany. Jesli jestes czlowiekiem otwartym to bezproblemowo, LOGICZNIE bedziesz w stanie zgodzic sie z dowodem na istnienie Boga i na jego nie istnienie. O ile rozpatrzysz je autonomicznie, w oderwaniu od myslenia przeciwnego. Bo tak sie sklada, ze na poczatku kazdego swiatopogladu sa jakies przeslanki, aksjomaty dzieki ktorym calosc trzyma sie kupy i wyglada pieknie i logicznie.

Cytat:
A ja mam jeszcze jedno pytanie do ludzi z tego forum, którzy są katolikami. Mianowicie chodzi mi o to,że poznałem religię protestancką w sensie zasad jakie w niej panują itp. I jedna rzecz zwróciła moją uwagę, ano taka,ze w kościołach protestanckich nie ma figurek, nie ma Jezusa na krzyżu i nie ma świętych.I zadziwiło mnie to bardzo , bo znałem tylko kościół katolicki. Zajrzałem do Biblii i jest napisane w przykazaniach 10 (skróconych w kościele katolickim , ale to inna sprawa , bo w Biblii przykazania są znacznie dłuższe ,niż te " regułki " typu nie będziesz...") jest napisane nie zacytuję dokładnie ale mniej więcej tak to idzie " nie będziesz miał bogów cudzych przede mną ani czynił sobie figurek na moją podobiznę i modlił się do nich, gdyż Ja jestem Bogiem zazdrosnym" coś w tym stylu, przepraszam ,ze słowo w słowo nie zacytowałem ale nie chce mi się tego szukać. Przeczytałem wszystkie 4 Ewangelie jakieś 3 miesiące temu i z Biblii jasno wynika, że Maria nie jest osobą świętą, do której Katolicy się modlą, została tylko wybrana przez Boga,żeby urodzić Jezusa.Nie wierzycie ? poczytajcie. I moje pytanie? Dlaczego Wy - Katolicy postępujecie wbrew Pisma Świętego ? Ze wszystkich robicie świętych i się doń modlicie ? Jak się o tym dowiedziałem, to nie ukrywam śmiać mi się z Was chce, boście hipokrytami przez duże H


Bo tak jest wygodniej. Po za tym zdecydowana wiekszosc katolikow nie jest hipoktytami - oni nawet nie znaja Pisma Swietego, wiec trudno im zarzucac hipokryzje, conajwyzej powiezchowne podejscie do sprawy. Ja osobiscie wlasnie zblizam sie do konca lektury Biblii - zajelo mi to jakies dwa lata. I bedac wtedy katolikiem moglem czytac jak tam "Abrahamowie" mieli po kilkanascie zon, ruchali sie z niewolnicami, zrownywali z ziemia cale kraje i narody co jawnie przeczy KKK, ale nawet swiadom tego wolalem wygode niz bolesne odrzucenia klamstwa. Figurki masz po to, bo latwiej uwierzyc w cos namacalnego, widocznego - nie trzeba do tego specjalnie zaprzegac wyobrazji.
Ostatnimi dniami przeczytalem sobie List do Rzymian i tam sw. Pawel pisze, ze kwestia spozywania pokarmow (postow itp.) jest w sumie gowno warta i nie nalezy do niej przywiazywac wagi. Ale jedno z glownych "przykazan koscielnych" glosi co innego.
_________________
Make Money Online
AFTERFALL
 
ja_sylwia


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 19
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

nie jestem jakimś znawcą kościoła...,ale wydaje mi się,że tu chodzi o to, że nasza religia nie opiera sie tylko i wyłącznie na Biblii. wierzymy w to, że Jezus pozostawił na ziemi swojego zastepce,któremu powierzył władzę nad kościołem. wynika z tego,że ma on władzę i mozliwość interpretacji tego wszystkiego.a nam pozostaje jedynie ufać i wierzyć, że istotnie jest on wybrany przez Boga i tak na prawde spełnia jego wolę na ziemi.to samo dotyczy z resztą innych "pracowników winnicy pańskiej" :-) chociaz wiadomo, ze nie moze on obalić najbardziej fundamentalnych prawd kościoła. i może jest to głupia i slepa wiara,ale przecież każdy jest wolny i sam decyduje o tym, w co wierzy.
co do Maryji:zgadazam się, że w Biblii nie ma mowy o jej świętości,ale to przeciez właśnie poczet papieży-człowiek ustanowił ją Matką Kościoła.dlaczego? bo w Biblii stoi jak byk, że to ona była matką Zbawiciela.a matką nie mógł być zwykły człowiek.musiała to być osoba świeta.
a co do figurek,obrazów i innych typów podobizn:
tez swego czasu ciężko nad tym myślałam. Kościoł nie nakazuje przecież modlić się do nich.wydaje mi się,że powstały one na potrzeby ludzi "mało uduchowionych",którym ciężko to sobie wyobrazić lub łatwiej jest im to wszystko zrozumieć, jeśli poczują coś namacalnego. osobiście uważam, że Bóg jest wszędzie i tak na prawde nie potrzebne są przeciez jakieś figurki itp , zeby się do Niego pomodlić.
po co kościół stworzył świętych? by służyli wiernym za wzór do naśladowania.

osobiście uważam , że wiara jest sprawą indywidualną. chcesz to wierzysz, nie chcesz to nie.nikt cię nie zmusza i zmusić nie może do tego, zebyś wierzył tak na prawde. i nie powiem,bo sama czasami nie zgadzam się z twierdzeniami kościoła. mimo wszystko uważam się za osobę wierzącą i jakoś nie potrafie sobie wybrazić świata bez Boga. a no i jest jeszcze sprawa życia po śmierci. dziwnie by było,gdyby tam nic nie było. tyle.
_________________
"twoje życie w twoich rękach"
 
 
ja_sylwia


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 19
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

co do "Abrahamów' to mieli a tudzież cytuję:"ruchali" tyle kobiet, ponieważ wtedy jeszcze nie było przecież KKK i watpie,by zagłębiali sie w jego lekturę.
_________________
"twoje życie w twoich rękach"
 
 
Harry Lepper

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 56
Skąd: Pulawy
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

ja_sylwia napisał/a:
co do "Abrahamów' to mieli a tudzież cytuję:"ruchali" tyle kobiet, ponieważ wtedy jeszcze nie było przecież KKK i watpie,by zagłębiali sie w jego lekturę.


Nie kminisz o co kamen. Skoro wtedy to bylo zgodne z "prawem bozym" to dlaczego teraz nie jest? Nieomylny i wszechmogacy Bog Ci sie zupgrade'owal czy co?
_________________
Make Money Online
AFTERFALL
 
bnr


Dołączył: 20 Mar 2005
Posty: 866
Płeć:
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Nie chcialo mi sie tego calego czytac, ale mysle, ze wiem, o co chodzi. Bog zupgradeowal prawo poprzez smierc Jezusa i jakies jego cuda.
Tak mi to tlumaczyl jeden koles, ale szczegolow nie pamietam.

Ekspert jstem, nie ma co.
_________________
shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
 
ja_sylwia


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 19
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Harry Lepper to była taka ironia 8)
bleedandroll - wiedza budząca zazdrość :D
_________________
"twoje życie w twoich rękach"
 
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

ja_sylwia napisał/a:
nie jestem jakimś znawcą kościoła...,ale wydaje mi się,że tu chodzi o to, że nasza religia nie opiera sie tylko i wyłącznie na Biblii. wierzymy w to, że Jezus pozostawił na ziemi swojego zastepce,któremu powierzył władzę nad kościołem. wynika z tego,że ma on władzę i mozliwość interpretacji tego wszystkiego.a nam pozostaje jedynie ufać i wierzyć, że istotnie jest on wybrany przez Boga i tak na prawde spełnia jego wolę na ziemi.to samo dotyczy z resztą innych "pracowników winnicy pańskiej" :-) chociaz wiadomo, ze nie moze on obalić najbardziej fundamentalnych prawd kościoła. i może jest to głupia i slepa wiara,ale przecież każdy jest wolny i sam decyduje o tym, w co wierzy.
co do Maryji:zgadazam się, że w Biblii nie ma mowy o jej świętości,ale to przeciez właśnie poczet papieży-człowiek ustanowił ją Matką Kościoła.dlaczego? bo w Biblii stoi jak byk, że to ona była matką Zbawiciela.a matką nie mógł być zwykły człowiek.musiała to być osoba świeta.
a co do figurek,obrazów i innych typów podobizn:
tez swego czasu ciężko nad tym myślałam. Kościoł nie nakazuje przecież modlić się do nich.wydaje mi się,że powstały one na potrzeby ludzi "mało uduchowionych",którym ciężko to sobie wyobrazić lub łatwiej jest im to wszystko zrozumieć, jeśli poczują coś namacalnego. osobiście uważam, że Bóg jest wszędzie i tak na prawde nie potrzebne są przeciez jakieś figurki itp , zeby się do Niego pomodlić.
po co kościół stworzył świętych? by służyli wiernym za wzór do naśladowania.

osobiście uważam , że wiara jest sprawą indywidualną. chcesz to wierzysz, nie chcesz to nie.nikt cię nie zmusza i zmusić nie może do tego, zebyś wierzył tak na prawde. i nie powiem,bo sama czasami nie zgadzam się z twierdzeniami kościoła. mimo wszystko uważam się za osobę wierzącą i jakoś nie potrafie sobie wybrazić świata bez Boga. a no i jest jeszcze sprawa życia po śmierci. dziwnie by było,gdyby tam nic nie było. tyle.


Na pocżątek dzięki za odpowiedź normalna, bez żadnej zgryzoty jak robią to co poniektórzy :look: Pozatym z Biblii wynika,że ludzie tacy jak papież , poszli do piekła, za co ?? za Bałwochwalstwo - w Bibli nazywani są Bałwanami tacy ludzie, chodzi o ludzie, do których ludzie się modlą.Do papieża się modlą ludzie.Czyli wynika z tego,że np. Taki Jan Paweł II poszedł do piekła za to,mimo ,ze zrobił zajebiście duuużo dobrych rzeczy, gdzie tu sprawiedliwość ? Co do figurek i potrzeby dla ludzi słabo uduchowionych to sorry ale słowo Boże to słowo Boże nie ? Człowiek nie ma prawa go zmieniać.Maria była zwykła osobą, nie świętą, którą Bóg się posłużył. Kropka.Tak jest jasno napisane.Nie musiała być osobą świętą tak jak powiedziałaś.Skoro przy świętych jesteśmy to ludzie też prawa nie mają czynić świętych z ludzi, którzy zrobili wiele dla kościoła czy ludzi. Ja absolutnie nie potępiam kogokolwiek za to,że wierzy i oczekuję tego samego z drugiej strony, podkreslam to raz jeszcze.
 
 
szaber


Dołączył: 19 Maj 2005
Posty: 507
Skąd: oświęcim
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

mam pytanie. Czy ktoś wie dlaczego na żydowskich grobach są poukladane male kamyczki? Byłam ostatnio pierwszy raz na cmentarzu żyw=dowskim i na każdym grobie był położony kamyczek lub kilka.
_________________
z gówna kryształu nie zrobisz...
 
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Kumpel kiedyś fajnie odpowiedział - kamienie są po to,żeby mieć pewność ,że nie wyjdą już z tych grobów :mrgreen:

A tak na serio to byłem w Synagodze w Krakowie i powiedzieli,ze to taka Żydowska tradycja, w uproszczeniu dużym to taki swoisty odpowiednik zniczy.
 
 
Zakr

Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 1
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Smutne ze ateiści opieraja swoje antyreligijne tezy na podstawie ludzi którzy uwarzaja sie za wielkich chrześcijan a Bibli w reku nie mieli i uwazaja ja za zbiór faktów historycznych. Biblia jest zbiorem przypowieści które moga pokrywac sie z faktami(urodzenie Jezusa) ale nie muszą. katolicyzm interpretowany za pomoca własnego rozumu jest jak najbardziej ok. interperetowany za "kierownictwem" księzy juz mniej ;)

Pozdro ;]
_________________
blah
 
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Zakr tak się składa ,ze przeczytałem Biblię, więc nie jestem bez "kwalifikacji" :wink: mam zasadę,że zanim się o czymś wypowiem najpierw to sprawdzam, poczytałem Biblię i wiem co mówię.
 
 
maryja


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 10
Skąd: szczecin
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

nc napisał/a:
nie zauwazylem zebys poslugiwal sie tutaj argumentami z gornej pulki

Wiesz co Rozwal- weź idź w ogóle! toż to ska'n'dal! :D

wybaczcie mi ateusze i gorliwi katolicy, ale nie chce mi się czytać tych wszystkich kłótni Waszych, chyba ma wiara za słaba do takich poświęceń..
co prawda czasem mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga, ale to tylko jeśli Ów jest.

jestem za głupia by cokolwiek komukolwiek i kiedykolwiek udowadniać, ale przytocze kilka cytatów (z dedykacją dla nc i Xiao Mei):
www.racjonalista.pl :

Godzenie takiej sprzeczności, jak uprawianie nauki przez cały tydzień i chodzenie do Kościoła w niedzielę, jest intelektualnie nieuczciwe. / Richard Dawkins

Każdy myślący człowiek jest ateistą! /Ernest Hemingway


A teraz dedykacja dla wsyztskich wierzących w tym temacie. Specjalnie dl Was Erich Maria Remarque:

(...) I tylko w jednym różnicie się od Boga — Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej.

Pozdrawiam!
gott mi euch


p.s.
zapomniałam! ;/ gott ist tot..
Ostatnio zmieniony przez maryja Śro 22 Lis, 2006, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TheWorm


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 52
Skąd: Strzelce Opolskie/ Opole
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

Haha Maryja nie zły tekst hehe :D
 
 
nc
Gość
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

maryja napisał/a:
nc napisał/a:
nie zauwazylem zebys poslugiwal sie tutaj argumentami z gornej pulki

Wiesz co Rozwal- weź idź w ogóle! toż to ska'n'dal! :D


potnij wiecej moich wypowiedzi i zapodaj bez kontextu - bedzie nie tylko ska'n'dal ale punk'n'roll ;p

Cytat:
jestem za głupia by cokolwiek komukolwiek i kiedykolwiek udowadniać, ale przytocze kilka cytatów (z dedykacją dla nc i Xiao Mei):
www.racjonalista.pl :


skoro jak sama piszesz, jestes "za glupia" na dyskusje, po co poslugujesz sie cytatami, ktorych /zapewne/ nie rozumiesz? bo ani to fajne ani madre, ani dobrze o tobie nie swiadczy. a racjonaliste to cos czuje, raczej my tobie moglibysmy polecic ;)

Cytat:
zapomniałam! ;/ gott ist tot..


jeju jeju, jaka nietzscheanistka ;)

zamknij buzie, arbuzie! :twisted:
 
maryja


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 10
Skąd: szczecin
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006   

buahaha.
ja wiedziałam, że tak będzie ;)


kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. pułapka. wtedy już nie będzie bez winy.

poddaje się. żeś mnie zjechał! :D
 
 
nc
Gość
Wysłany: Śro 22 Lis, 2006   

o szalone 16 lat...!

nie pozostaje mi nic innego niz pojsc spac z poczuciem kompromitacji... dawaj wiecej cytatow zebym mogl sobie przed snem pomyslec ;)



ps. nie mam w zwyczaju rzucac kamieniami: po prostu nie lubie "bezpiecznych" postow z watpliwa trescia. ostatnie zdanie bylo na powaznie.
 
maryja


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 10
Skąd: szczecin
Wysłany: Śro 22 Lis, 2006   

no tak. 16?
a co do "potnij wiecej moich wypowiedzi i zapodaj bez kontextu - bedzie nie tylko ska'n'dal ale punk'n'roll ;p"
to ja bardzo przepraszam, że pocięłam Twój post ale rozwaliło mnie połączenie ortografii z merytorycznym przesłaniem ;]


reasumując:
mój pół-głos w powyższym temacie to ma klęska!nie pozostaje mi nic innego jak pociąć sobie żyły i napisać o tym na mym blogasku! :twisted:
Ostatnio zmieniony przez maryja Śro 22 Lis, 2006, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 16