PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
ISLAM WKRACZA NA TERENY EUROPY jako WIARA I WŁADZA
Autor Wiadomość
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

islam to nie religia, islam to system polityczny, co gorsza system który dla milonoów ludzi jest jedynym słusznym, żadna religia chrześcijańska nie jest i juz nie będzie brana tak na serio jak islam
maja wiele na sumieniu ale to już przeszłość, dlatego jesli ktoś mówi o katolandzie, okupacji watykanu to jest niedouczony albo slepy,
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

Nie wyobrażam sobie popierania islamu, natomiast nie lubię, kiedy pod płaszczykiem antymuzułmańskiej retoryki uprawia się katolicką propagandę.

Kwestię islam vs punk ciekawie poruszono w ost. Scenowym Dzielnicowym, może skrótowo, ale jest to jakieś zaznaczenie tematu. 2 str. dalej jest prezentacja postawy ultra-pro-Palestyńskiej. Najwyraźniej nikt nie zauważył w tym sprzeczności. :bananik: :lol:
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Arbuz


Dołączył: 13 Sie 2004
Posty: 212
Skąd: Wawa
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

Mecenas napisał/a:
dlatego jesli ktoś mówi o katolandzie, okupacji watykanu to jest niedouczony albo slepy,

mowisz o naszym pieknym kraju? jezeli tak to niestety duzo blizej mu do katolandu wlasnie niz do kalifatu. komisja majatkowa, ksieza wpierdalajacy sie w polityke, ulgi podatkowe dla kosciola, to jest codziennosc w polszy, chyba ze faktycznie za kazdym rogiem czaja sie krwiozerczy muzulmanie, a ja jestem slepy.

z wklejankami z poprzedniej strony nie chce mi sie nawet dyskutowac. - ekipa ortodoksow wysyla podanie do tesco, a w arabii saudyjskiej czepiaja sie koszulek barcelony :lol: :lol: :lol: no, koszmar! fajna jest tez licytacja z tymi procentami muzulmanow w populacji i wrzucanie do jednego wora krajow o tak roznej sytuacji jak np. rosja, indie i izrael
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

Kościół ma swoje zdanie o polityce jak każda instytucja, jeśliby sie nie wtrącali to dopiero byłoby dziwne
komisja w teorii ma za zadanie odzyskiwac to co kościół utracił w wyniku bezprawnych działań władz poprzedniego ustroju, jak jest w praktyce to już zupełnie inna sprawa, ulgi to faktycznie niehalo, ale to wszytsko co piszesz nie czyni kościoła wrogiem nr 1 a wiele ludzi również na tym forum zachowuje się jakby kosciół odpowiadał za całe złotego świata aprzynajmniej w Polsce, z islamem sprawa ma się inaczej gdyż jest w ofensywie, jest agresywny a w krajach gdzie był marginesem nagle okazuje się że trzeba się liczyć ze zdaniem muzułmanów vide Niemcy, Francja, UK, gdyby jeszcze byli grupą chcącą tylko równości w traktowaniu, ale nie, oni ŻĄDAJĄ aby w tych krajach było tak jak w ich ojczyznach, sprawa szwabów, francuzów czy brytoli jak se z tym poradzą, ale ja nie chcę mieć takich problemów w Polsce, wystarczą mi nadużycia księży :ziew:
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
suchy693
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 4114
Skąd: GROCHOW CROSS
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

MEC sam bym lepiej tego nie ujał ,w temacie chodziło mi o Islamizacje własnie Europy ale widze ze wiekszosc spłyca rozmowe do kościoła w Polsce a nie o to mi chodziło :sad: :idea:
_________________
EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010   

Mecenas i Suchy mają rację. To w Polsce nie grozi.
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Śro 06 Paź, 2010   

Cytat:
Kościół ma swoje zdanie o polityce jak każda instytucja, jeśliby sie nie wtrącali to dopiero byłoby dziwne
Dlaczego Twoim zdaniem "każda instytucja" ma miec niby swoje zdanie....? Jeżeli jest się instytucją statutowo apolityczną, szlachetniejsza byłaby właśnie "morda w kubeł". A jak nie, to proszę sobie założyć partię i grać w tę grę na zasadach równych dla wszystkich. Ale Kościołowi to nie na rękę: ma oparcie w tysiącletniej, nigdy nie rozliczonej instytucji i woli swoją krecią robotę, zakulisowe rozgrywki i wpływanie na politykę z drugiego rzędu. Czy np. ciche wspieranie Radia Maryja (które jest typowym przykładem niejasnego układu biznesowo-politycznego).

Nie dziwię im się, że w każdej sprawie Kościół musi zaznaczyć swoje zdanie, bo mają olbrzymie wpływy i posłuch, ale irytuje mnie to niepomiernie.
Ale problemem tak naprawdę nie jest ta cała geriatryczna hierarchia, tylko motłoch uważający że te dziadki mają rację. Tyczy się to też polityków, dycydentów, ale i zwykłych ludzi. I tak rodzi się instytucja-święta krowa, której nie można patrzeć na ręce, a co dopiero żądać podatków od działalności czysto biznesowej.

Cytat:
z islamem sprawa ma się inaczej gdyż jest w ofensywie, jest agresywny a w krajach gdzie był marginesem nagle okazuje się że trzeba się liczyć ze zdaniem muzułmanów vide Niemcy, Francja, UK
To jest oczywiście bardzo słabe. Ale zatrzymaniu wpływów islamu kosztem zwiększenia wpływów krzyżaków mówię zdecydowane nie.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Śro 06 Paź, 2010   

kościół jest instytucją której podstawowe zasady kłóca się np z aborcją, eutanazją czy in vitro (abstrahuje od oceny tych zjawisk), więc chyba normalne że będzie zabierał głos w tych sprawach, które dotyczą jeggo nauk :zongler:
a skąd pewność że hamowanie islamu wiąże się z rozpędem KK?
ja nic takiego nie powiedziałem i nie widze tez takiej tendencji
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Śro 06 Paź, 2010   

Gdyby KrK był w ofensywie problem islamu pewnie by nie istniał. KrK obecnie jednak sam się pogubił i musi się rozliczyć ze samym sobą.
Społeczeństwa zachodnie są teraz w defensywie z powodu lansowania na chama politpoprawności która wykorzystują islamiści.

Cytat:

Szkocja staje się rajem dla wyznawców islamu. Poprawność polityczna sięgnęła zenitu, gdy zakazano wszystkim pracownikom służby zdrowia jedzenia przy biurkach, a nauczycielom mówienia o Holokauście.

W połowie września zaczyna się święty miesiąc muzułmanów czyli ramadan. Wyznawców Allaha obowiązuje post od świtu do zmierzchu. By więc nie drażnić ich widokiem jedzenia
, zabroniono osobom zatrudnionym w służbie zdrowia spożywania posiłków przy biurkach. Dodatkowo z korytarzy mają zniknąć wózki z kanapkami i napojami, a także maszyny z batonikami.

Na'eem Raza z pozarządowej organizacji Meem, która wymusiła wprowadzenie zakazu:

To kwestia tolerancji. Te przepisy mają pomóc w ugruntowaniu dialogu międzyreligijnego w miejscu pracy. Dzięki nim ludzie będą mogli poznać muzułmańskie obyczaje i uwrażliwić się na problemy tej społeczności.

Szkoccy konserwatyści wpadli we wściekłość. Bill Aitken, parlamentarzysta Partii Konserwatywnej, dla "Rz":

Co za idiotyzm! Jeżeli muzułmanie chcą się przez miesiąc głodzić, to proszę bardzo. Ale jak można narzucać podobne obyczaje innym.

Inny przykład skrajnej politycznej poprawności:

Brytyjskie Towarzystwo Skautyzmu zabroniło ostatnio swoim podopiecznym jedzenia kiełbasek z ogniska, co było odwieczną tradycją na harcerskich obozach. Powód: widok skwierczącej na ogniu wieprzowiny mógłby urazić uczucia muzułmanów.

Skauci są skazani na faszerowane konserwantami wegetariańskie przysmaki wprost z plastikowych pudełek. Zdaniem władz Towarzystwa dzieci są zachwycone. Dziennikarze rozmawiali
z nimi i przekonali się, że wcale tak nie jest.

Takich sytuacji było znacznie więcej. Gazeta przypomina:

Kilka miesięcy temu w jednej z angielskich szkół zabroniono dzieciom śpiewać piosenkę o trzech świnkach (świnia to dla muzułmanów nieczyste zwierzę) i zamiast tego kazano zaśpiewać o "trzech szczeniaczkach". W brytyjskich szkołach nauczyciele unikają również mówienia o Holokauście, żeby nie wywołać gniewnej reakcji muzułmańskich uczniów i wzrostu antysemickich nastrojów.

Miriam Roberts z organizacji Wielokulturowe Zjednoczone Królestwo mówi:

Wspaniała idea, jaką jest zgodne współżycie przedstawicieli rozmaitych ras, narodowości i kultur, wymaga poświęceń. Wszyscy mieszkańcy Wielkiej Brytanii, niezależnie od koloru skóry, powinni się czuć u nas dobrze, komfortowo. Właśnie dlatego nie powinniśmy zachowywać się w sposób, który mógłby sprawić komuś przykrość.

Tolerancja - jak czytamy w słowniku PWN - to postawa zgody na wyznawanie i głoszenie poglądów, z którymi się nie zgadzamy oraz na praktykowanie sposobu życia, którego zdecydowanie nie aprobujemy, a więc zgody na to, aby zbiorowość, której jesteśmy członkami, była wewnętrznie zróżnicowana pod istotnymi dla nas względami.

Ale tolerancja nie oznacza zgody na ograniczanie naszej wolności w imię promowania jednej, określonej mniejszości. Bo przecież nikt nie zmusza szkockich muzułmanów do jedzenia w czasie ramadanu. Nikt nie każe im raczyć się kiełbaskami na obozach skautów. Można wreszcie powiedzieć - nikt nie każe im przyjeżdżać do Szkocji.

Na tym polega liberalizm - idea, której większość tkwiących w średniowieczu wyznawców islamu nadal nie rozumie. Przyjeżdżając do zachodniej Europy mają zazwyczaj w planach uczciwie pracować i zarabiać więcej, niż w swych rodzinnych krajach. Często jednak zapominają o cenie, jaką przychodzi za to zapłacić - o konieczności choć częściowego dopasowania się do miejscowych zwyczajów.

Jeśli jadę do jakiegoś kraju jako turysta, korzystam z gościnności Włochów, Francuzów, Brytyjczyków itd., muszę respektować zwyczaje swoich gospodarzy. Mogę jednocześnie oczekiwać
, że nie będę szykanowany z powodu mojego pochodzenia. Imigranci mają prawo spodziewać się czegoś podobnego. Nie mniej, ale i nie więcej. Poszanowanie religijnej odmienności - tak. Wymuszanie zmiany w zachowaniu swoich gospodarzy - nie.

Problem polega na tym, że - jak słusznie zauważył kiedyś pewien mój znajomy
- cywilizacja zachodnia jest jedyną, która wykształciła coś takiego jak powszechny samokrytycyzm. Tylko my jesteśmy w stanie wydać na świat ludzi, którzy w ogóle zastanawiają się nad tym, czy nasz krąg kulturowy jest lepszy od innych, czy też im równy.

Duża część społeczeństw zachodnich twierdzi, że poszczególnych cywilizacji nie można porównywać. Nie da się powiedzieć: Kultura arabska jest gorsza od nas
, bo nie ma nasyconej technologiami gospodarki, ale za to zezwala na bicie kobiet. Nieważne, czy zdanie to jest uzasadnione. Liczy się to, że przeciętnemu Arabowi w ogóle nie przyjdzie do głowy takie pytanie: Czy moja kultura jest równa innym?

Wyda mu się to oczywiste, że jego cywilizacja jest najlepsza, że niedługo zapanuje nad światem i wtedy wszyscy będą szczęśliwi (choć teraz jeszcze w to nie wierzą). Ekspansja kosztem "miękkich" Europejczyków jest całkowicie uzasadniona. Tak chce Allah. Dlatego tolerancja w arabskim wydaniu jeszcze bardzo długo będzie mocno ograniczona.

Bogusław Zagórski, dyrektor Instytutu Ibn Chalduna w Warszawie, mówi dla "Rz":

[Pomysły szkockiej służby zdrowia] są absurdalne. Czy to oznacza, że jeżeli w pracy jest jeden wegetarianin, wszyscy muszą przestać jeść mięso? Oczywiście należy brać pod uwagę to, że muzułmański kolega podczas ramadanu może być zmęczony i głodny, lepiej więc nie zajadać się przy nim w demonstracyjny sposób. Nie podkładać mu pod nos jedzenia. Ale to kwestia kultury osobistej. Odgórne zakazywanie jedzenia w pracy jest po prostu śmieszne.


Cytat:
Bibliotekarzom nakazano przełożyć Biblię na najwyższe półki, aby uniknąć obrażania islamistów.
Jak podaje brytyjski dziennik Daily Mail – władze tłumaczą to skargami Muzułmanów na to, że Koran powinien znajdować się na półkach wyższych niż te zawierające zwykłe książki, zatem postanowiono wszystkie święte księgi potraktować jednakowo.

W Wielkiej Brytanii policyjne psy będą przeszukiwać muzułmańskie domy w specjalnym obuwiu na łapach. Jak pisze The Times, tamtejsze Stowarzyszenie Komendantów Policji chce w ten sposób zaakcentować swoją wrażliwość na religijne zasady islamu, wedle których psy to zwierzęta nieczyste
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010   

Cytat:
kościół jest instytucją której podstawowe zasady kłóca się np z aborcją, eutanazją czy in vitro (abstrahuje od oceny tych zjawisk), więc chyba normalne że będzie zabierał głos w tych sprawach, które dotyczą jeggo nauk
Nie chodzi tyle o zabieranie głosu, ile o promowanie tych postaw wszystkimi możliwymi metodami (a ma ich mnóstwo, dzięki wieloletniemu przymykaniu oczu na jego działalność, powiedzmy neutralnie, "pozaewangelizacyjną"), a to już czynne uprawianie polityki.
Też zabieram głos w takiej czy innej sprawie, ale nie wywieram nacisku na znajomych posłów, nie wykorzystuję posłuchu wśród części mediów, a moich postów nie cytują natychmiast portale informacyjne, i w ogóle się nimi nikt nie przejmuje. :razz:
Tyle, że jak wspomniałem wcześniej, sami jesteśmy sobie winni – to wina ludzi, że się ich słuchają i dają sobie w kaszę pluć. Częściowo z ignorancji, częściowo z konformizmu i lenistwa.
Cytat:
a skąd pewność że hamowanie islamu wiąże się z rozpędem KK?
ja nic takiego nie powiedziałem i nie widze tez takiej tendencji
Ja też na razie nie widzę, tak samo jak inwazji islamu nad Wisłą. Wspominam tylko, że źle jakby się tak stało.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010   

no tak ale jak się zdaje rozmawiamy o islamie w kontekscie całej europy a moi oponenci usilnie staraja sie wrócic na nasze podwórko :bejzbol: ;-)
Stanzberg napisał/a:
Też zabieram głos w takiej czy innej sprawie, ale nie wywieram nacisku na znajomych posłów, nie wykorzystuję posłuchu wśród części mediów, a moich postów nie cytują natychmiast portale informacyjne, i w ogóle się nimi nikt nie przejmuje. :razz:

bo nikogo nie znasz i nikt ciebie nie zna poza punkświatkiem, zauwaz że to co powiedział czy zrobił Palikot, Bartoszewski czy Kaczyńśki jest juz szeroko komentowane zarówno przez media jak i przez szaraków
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010   

Cytat:
nikogo nie znasz i nikt ciebie nie zna poza punkświatkiem
Wygląda to trochę tak, jakbym się żalił, ale zupełnie nie o to mi chodzi. :) Miałem na myśli irytację z faktu, że Kościół wszystkimi dostępnymi sobie środkami de facto prowadzi swoją politykę; bezczelnie i ekspansywnie. Ale dość tu o tym. :-P

Cytat:
zdaje rozmawiamy o islamie w kontekscie całej europy a moi oponenci usilnie staraja sie wrócic na nasze podwórko
Tak, bo niestety wiedzę o tym co dzieje się w tzw. Europie, mam średnią. :oops: :oops:
Wydaje się, że powyżej przytoczone absurdy w np. Wlk Brytanii wynikają z chorej i histerycznej polit-poprawności, którą islamiści nauczyli się wykorzystywać.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Arbuz


Dołączył: 13 Sie 2004
Posty: 212
Skąd: Wawa
Płeć:
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010   

Cytat:
kościół jest instytucją której podstawowe zasady kłóca się np z aborcją, eutanazją czy in vitro (abstrahuje od oceny tych zjawisk), więc chyba normalne że będzie zabierał głos w tych sprawach, które dotyczą jeggo nauk

meczet jest instytucja ktorej podstawowe zasady kloca sie np. z jedzeniem wieprzowiny, piciem alko, zarciem w czasie ramadanu (abstrahuje od oceny tych zjawisk), wiec chyba normalne ze bedzie zabieral glos w tych sprawach ktore dotycza jego nauk :razz:

a tak serio - mam nieodparte wrazenie ze muzulmanski "atak na europe" to takie troche dopalacze dla ludzi inteligentniejszych - lekko irracjonalny lek przed czyms nieznanym, podkrecany przez doniesienia medialne, ktore brzmia koszmarnie. mam male pojecie o tym jak to wyglada na zachodzie, dlatego pisze o polsce (sorewicz mecenas), ale moje osobiste doswiadczenia przecza temu co pisze chociazby kolega od wklejanych artykulow. bylem kilka miesiecy w irlandii i nie widzialem "tych w turbanach z brodami" patrzacych na wszystkich " jak na zwierzynę łowną" (btw cytat mistrz :lol: :lol: :lol: ). na paru wypadach w berlinie nie mialem zadnych problemow z turasami (jedyna autentyczna trzode jaka widzialem robily oczywiscie polskie wasy :razz: ), podobnie w hiszpanii.
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Czw 07 Paź, 2010   

Arbuz napisał/a:



a tak serio - mam nieodparte wrazenie ze muzulmanski "atak na europe" to takie troche dopalacze dla ludzi inteligentniejszych - lekko irracjonalny lek przed czyms nieznanym, podkrecany przez doniesienia medialne, ktore brzmia koszmarnie. mam male pojecie o tym jak to wyglada na zachodzie, dlatego pisze o polsce (sorewicz mecenas), ale moje osobiste doswiadczenia przecza temu co pisze chociazby kolega od wklejanych artykulow. bylem kilka miesiecy w irlandii i nie widzialem "tych w turbanach z brodami" patrzacych na wszystkich " jak na zwierzynę łowną" (btw cytat mistrz :lol: :lol: :lol: ). na paru wypadach w berlinie nie mialem zadnych problemow z turasami (jedyna autentyczna trzode jaka widzialem robily oczywiscie polskie wasy :razz: ), podobnie w hiszpanii.

No pewnie same bzdury.
Cytat:
Walki w Grenoble - stanęli w obronie złodzieja
Po zastrzeleniu przez policję muzułmanina, który próbował okraść kasyno, we francuskim Grenoble wybuchły zamieszki. Z tłumu strzelano do policji.
Podpalono pięćdziesiąt samochodów, zdemolowano wiele sklepów. Padły też strzały w kierunku policji. Wszystko zaczęło się kiedy imam odprawił modlitwę za zmarłego.

Działania zabitego w czasie ucieczki muzułmanina, wpisują się w szerszy kontekst rzeczywistości w tym regionie Francji. Dochodzi tam do brutalnych aktów przemocy. W biały dzień, w śródmieściu Grenoble dochodzi do strzelanin między rywalizującymi ze sobą gangami.

Zabity 27-latek miał trzy wyroki za napady z bronią w ręku.


Cytat:
Koszmar w niemieckich szkołach


21 lip 2010, 21:34
Wczorajszej nocy o godzinie 0.15 niemiecka państwowa telewizja ARD wyemitowała wstrząsający i bulwersujący niemiecką opinię publiczną dokument na temat multi-kulti w szkołach w Nadrenii i Północnej Westfalii. Materiał nekręcony przez dziennikarki telewizji ARD pokazuje tragiczną sytuację niemieckich dzieci w szkole w Essen (Hauptschule Karnap), gdzie większość stanowią muzułmanie, dzieci imigrantów, w większości z Libanu i Turcji.

Regularne bicie niemieckich dzieci, mobbing, prześladowanie, zastraszanie ich i szykanowanie, to dzień powszedni w tej placówce. W szkole utworzyły się dwie grupy, jedna licząca 70 % dzieci, złożona z imigantów z Bliskiego Wschodu (Liban, Turcja) i druga 30 %, złozżona z niemieckich dzieci. Nie trudno się domyślić, kto prześladuje kogo.

Uczeń szkoły Sebastian (16 lat):
"- Jestem bardzo często bity przez tureckich uczniów. Rozmowa z nimi nic nie daje". Jego matka Anita dodaje: "- Ostatnio pobili mi syna krzesłem".

Dyrektorka szkoły Roswitha Tschüter (58 lat):
"- Winni przemocy w szkole są libańscy uczniowie, ale także Turcy są agresywni wobec Niemców".

Dziennikarki Nicola Graef (40 lat) i Günar Balci (35 lat), które nakręciły dla ARD materiał, mówią otwarcie: "- Niemieccy uczniowie oraz imigranci żyją w szkole w totalnej izolacji. To są dwie odmienne grupy. Ten problem jest tu bardzo rozpowszechniony, my same pytałyśmy się w 50 szkołach o pozwolenie nakręcenia reportażu na ten temat. Pozwolenie otrzymaliśmy tylko w tej w Essen. Pozostałe szkoły się po prostu boją, chcą zostać anonimowe".

Nauczycielka Brigitta Holfort, która już od 27 lat pracuje w tej szkole, wielokrotnie probowała negocjować, aby rozwiązać problemy, ale jak twierdzi "Z muzulmanami nie da się rozmawiać. Oni mają zupełnie inną mentalność. A politycy którzy mowią o klamliwej propagandzie wokół integracji muzułmanów powinni na 2 tygodnie przyjechać do szkoły i zobaczyć co tu się dzieje".
Bardzo mocne słowa, jak na niemieckiego urzędnika (w Niemczech nauczyciel ma status urzędnika).

Mali Niemcy, którzy są tu w mniejszości starają się nie prowokować muzulmanskich uczniów, starają się im schodzić z drogi, przemykają bokiem, boją się wypowiadać głośno w klasach, czy na korytarzu. Także przed kamerą. A muzulmanie sa butni i bezczelni "- nie mamy zamiaru rozmawiac z niemieckimi szmatami (chodzi o niemieckie nauczycielki), a czas Ramadanu jest dla nas czasem walki."

Muzułmanie posunęli się do tego, że w szkolnej stołówce pluli do posiłkow, tym którzy nie uszanowali ich postu. Jedna z nauczycielek w anonimowej wypowiedzi stwierdziła, że "imigranci często zarzucają nam Niemcom, że ich dyskryminujemy. W tej szkole jest zupelnie inaczej." Inny nauczyciel, arabskiego pochodzenia twierdzi otwarcie, że "nasze (arabskie) dzieci zupełnie nie akceptują niemieckiego stylu życia. Odrzucają go całkowicie. One sa dumne ze swojej tożsamości".

Niestety miejscowe kuratorium zdaje się nie dostrzegać problemów w miejscowych szkołach, a takie sytuacje jak opisana, to nie tylko problem Nadrenii-Westfalii, ale także innych landów w Niemczech.
Wypada tylko współczuć niemieckim rodzicom, którzy są zmuszeni wysyłać swoje dzieci do tego piekła.

I pomyśleć do czego doprowadziła Niemców parszywa poprawność polityczna i uległość wobec obcych, często wrogich nam kultur. A z tej sytuacji plynie jeden, za to bardzo oczywisty wniosek. Uczmy się na błędach innych i wyciągajmy wnioski z tego co dzieje się dziś po drugiej stronie Odry, aby znowu ktoś, gdzieś i kiedyś w niedalekiej przyszłości nie powiedział o nas, trawestując znane przysłowie, że "Polak głupi i przed szkodą i po szkodzie".

za Bild
Prosto w oczy
PS: Z uwagi na szeroki wydźwięk reportażu, niemiecka TV planuje powtórkę dnia 16.wrzesnia 2010 o 22.30 na kanale WDR, oby tylko politycznie poprawni idioci nie storpedowali tego pomysłu, jako niepotrzebnie jątrzacego.



A tu coś na żywo.
Grupa Arabów katuje Francuza - znikający film
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010   

ja byłem w luton przez 3 tygodnie i pierwszego dnia widziałem muslimską trzode, wychodzi na to ze kazdy widzi to co chce
ad 1 z tym ze KK jest tu od 1000 lat a islam jest tu obcy, jak obcy w moim domu podskakuje to wyleci na zbity pysk i na pozegnanie z butem w dupie, u ciebie jest inaczej :?:
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Arbuz


Dołączył: 13 Sie 2004
Posty: 212
Skąd: Wawa
Płeć:
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010   

Mecenas napisał/a:
ad 1 z tym ze KK jest tu od 1000 lat a islam jest tu obcy, jak obcy w moim domu podskakuje to wyleci na zbity pysk i na pozegnanie z butem w dupie, u ciebie jest inaczej :?:

niezly jestes kozak mecenas :mrgreen: jak ktos sie zachowuje chujowo to mam wyjebane czy jest tu od 10 czy od 1000 lat, nie widze powodu zeby od tego uzalezniac moje zachowanie.

@Nuclear Winter - wklej jeszcze z 6 artykulow, mysle ze jestes coraz blizej zeby mnie przekonac :mrgreen:

Jedyna rzecza ktora uwazam za na maksa slaba jest brak otwartego mowienia o problemie, jak w tych szkolach, ktorych wiekszosc nie zgodzila sie na realizacje reportazu. Ekipy cwaniaczkow w dresikach, plucie do zarcia na stolowce itp sa normalka w mniej ciekawych miastach u nas i nie potrzeba do tego ramadanu. zamieszki po tym jak policja kogos zastrzeli? rowniez wybuchaja na calym swiecie.
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010   

Arbuz napisał/a:


Jedyna rzecza ktora uwazam za na maksa slaba jest brak otwartego mowienia o problemie, jak w tych szkolach, ktorych wiekszosc nie zgodzila sie na realizacje reportazu. Ekipy cwaniaczkow w dresikach, plucie do zarcia na stolowce itp sa normalka w mniej ciekawych miastach u nas i nie potrzeba do tego ramadanu. zamieszki po tym jak policja kogos zastrzeli? rowniez wybuchaja na calym swiecie.

To jak mamy swoich dupków to po co nam jeszcze dodatkowy import ?
Ja mieszkam w Białym. Tu jest coraz więcej Czeczeńcow. I jak się z nimi pożyje w jednym mieście to nagle przestaje się o nich myśleć jak o ofiarach konfliktu z Rosją a zaczyna jak o kołkach z Kaukazu.
Co parę miechów wypada jakiś problem na styku my - oni.
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010   

Cytat:
jak ktos sie zachowuje chujowo to mam wyjebane czy jest tu od 10 czy od 1000 lat, nie widze powodu zeby od tego uzalezniac moje zachowanie.
Otóż to.
Cytat:

meczet jest instytucja ktorej podstawowe zasady kloca sie np. z jedzeniem wieprzowiny, piciem alko, zarciem w czasie ramadanu (abstrahuje od oceny tych zjawisk), wiec chyba normalne ze bedzie zabieral glos w tych sprawach ktore dotycza jego nauk
:lol: Znacznie przejaskrawione, ale pośrednio dotyka kwestii zasadniczej: zachowanie przyjezdnych muzułmanów w Europie to tylko w części problem islamu, resztę winy ponoszą "tubylcy" narzucając sobie kajdany absurdalnej polit-poprawności.
W Polsce muzułmanie żyją od setek lat (Tatarzy) i jakoś nie było z tym problemu.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010   

Stanzberg napisał/a:
:lol: Znacznie przejaskrawione, ale pośrednio dotyka kwestii zasadniczej: zachowanie przyjezdnych muzułmanów w Europie to tylko w części problem islamu, resztę winy ponoszą "tubylcy" narzucając sobie kajdany absurdalnej polit-poprawności.
W Polsce muzułmanie żyją od setek lat (Tatarzy) i jakoś nie było z tym problemu.

Tatarzy się zasymilowali dlatego, że żyją tu od dawnych czasów, kiedy wszystko było normalne. Przybysz musiał się dostosować do zwyczajów gospodarza, a nie odwrotnie.

Ponadto nie wszyscy przed islamem skapitulowali.

Cytat:
Kozacy Zaporoscy uczą nastolatków strzelania z karabinów i rosyjskich sztuk walk. - Przygotowujemy ich do odparcia ataku muzułmanów - tłumaczą.

W sierpniu Związek Atamanów wojsk kozackich na Krymie i Wojsko Zaporoskie zorganizowały kolejny letni obóz dla dżurów - chłopców w wieku 10-15 lat mających w przyszłości stać się Kozakami. Tym razem było ich około 200, przyjechali z Ukrainy i Rosji.

Chłopcy z bronią w ręku uczyli się odpierać ataki islamistów. Dowódca obozu ataman Siergiej Jurczenko stwierdził, że młodzi Kozacy są prawosławną odpowiedzią na działalność islamskich radykałów. Ataman od dawna zajmuje się "prawosławną obroną przed muzułmanami", od siedmiu lat uczy walczyć młodych ukraińskich Kozaków. Przez dwa tygodnie jego podopieczni poznają opracowany na potrzeby rosyjskich służb specjalnych system walki wręcz Kadocznikowa (przypomina sambo, które łączy elementy dżudo z zapasami), uczą się posługiwać karabinem, skaczą ze spadochronem.
Chłopcy uczestniczą też w lekcjach prawosławnej religii, a każdy dzień rozpoczyna się i kończy modlitwą. Przy wejściu do obozu umieszczona jest tablica z napisem "Prawosławna własność prywatna", na pobliskim wzgórzu ustawiono dębowy krzyż.

Ponieważ w pobliżu znajduje się muzułmańska świątynia, Tatarzy, którzy stanowią 10 proc. mieszkańców Krymu, zwrócili się do milicji i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) z prośbą o usunięcie krzyża. Władze odpowiedziały, że "świętego znaku technicznie nie można usunąć".

Ataman Jurczenko uważa, że Tatarom nie podoba się jednak nie sam krzyż, ale przede wszystkim to, że na obozie "wychowujemy Kozaków w duchu słowiańskiego braterstwa i prawosławia".

W związku ze skargami Tatarów, według których kozackie organizacje szkolą antyislamskie bojówki, w zeszłym roku organizatorzy obozu zaprosili do jego odwiedzenia funkcjonariuszy SBU. Jak przyznaje Jurczenko, na czas kontroli broń została schowana. Służba nie podjęła żadnych działań przeciwko Kozakom.

Mimo oskarżeń o rozniecanie religijnego i etnicznego konfliktu na Krymie, które padają w ukraińskich mediach, Kozacy chcieliby, by w przyszłym roku obóz trwał dłużej i by wzięło w nim udział więcej dzieci.

Źródło: Gazeta Wyborcza
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
suchy693
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 4114
Skąd: GROCHOW CROSS
Płeć:
Wysłany: Pią 29 Paź, 2010   

Z najnowszych doniesien ;najpopularniejszym imieniem w Great Britain jakie daje sie nowo narodzonym dzieciakom jest MOHAMED daje je ponad 75% rodziców [i nie jest to na czesc boksera :mrgreen: ]
_________________
EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Pią 29 Paź, 2010   

W Polsce pewnie Brajan, albo Pascal. :lol:

Ale i tak nie zazdroszczę.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
100% Hate


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 412
Skąd: Gdańsk
Płeć:
Wysłany: Sob 30 Paź, 2010   

Arbuz napisał/a:
Ekipy cwaniaczkow w dresikach, plucie do zarcia na stolowce itp sa normalka w mniej ciekawych miastach u nas i nie potrzeba do tego ramadanu. zamieszki po tym jak policja kogos zastrzeli? rowniez wybuchaja na calym swiecie.

Róznica polega na tym, że te cwaniaczki w dresach atakują według klucza etnicznego, tzn. ofiarami są przede wszystkim Niemcy. Więc to już nie jest zwykły wybryk chuligański i tak łatwo bym tego nie rozgrzeszał.

Co do drugiej częśći, to też się nie zgodzę. Owszem - zdarzają się demonstracje, ale raczej w sytuacjach, kiedy policja zastrzeli kogoś z powodów politycznych jak np. zastrzelenie protestującego alterglobalisty bodajże 2 lata temu.
Nigdy natomiast nie słyszałem, żeby cywilizowani ludzie robili zadymę z powodu zastrzelenia pospolitego bandziora.

Nie mówiąc o akcjach jak niedawno we Francji, gdzie policja goniła złodzieja, który podczas pościgu ukrył się w budce transformatora i go zjarało. Zamieszki trwały kilka tygodni, spalono kilkaset samochodów itp.
 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Sob 30 Paź, 2010   

100% Hate napisał/a:

Nie mówiąc o akcjach jak niedawno we Francji, gdzie policja goniła złodzieja, który podczas pościgu ukrył się w budce transformatora i go zjarało. Zamieszki trwały kilka tygodni, spalono kilkaset samochodów itp.

Dokładnie 1.300 podpalonych samochodów w 2005 w Clichy.
Ale to już historia. Potem było Villeneuve...

Cytat:
Podczas kilkudniowych zamieszek pod Grenoble tłum imigrantów strzelał do policjantów nawet z kałasznikowów. Francuzi znów boją się, że zapłoną biedne przedmieścia wielkich miast

- Czuję się tak, jakbym żył w jakimś Chicago - mówi jeden ze sklepikarzy z Villeneuve, zamieszkanej przez imigrantów miejscowości na przedmieściach Grenoble. W ciągu ostatnich miesięcy obserwował, jak wojna imigranckich gangów przybierała na sile, mnożyły się napady i uliczne bójki.

W miniony piątek Villeneuve eksplodowało. Młodzi imigranci wyszli na ulicę i zaczęli bić się z policją. Bilans kilkudniowych starć: 80 spalonych samochodów, kilkunastu rannych oraz kilkadziesiąt splądrowanych sklepów.

Zaczęło się tak samo jak podczas zamieszek, które w poprzednich latach wybuchały na zamieszkanych głównie przez imigrantów przedmieściach francuskich metropolii. W piątek dwóch Francuzów arabskiego pochodzenia z Villeneuve napadło na kasyno pod Grenoble, skąd zrabowali 40 tys. euro. Podczas ucieczki zaczęli strzelać do ścigających ich policjantów. Ci odpowiedzieli ogniem i zabili jednego z rabusiów - 27-letniego Karima Boudoudę.

Boudouda miał wprawdzie na koncie już trzy wyroki za napad z bronią w ręku, a do policji strzelał z kałasznikowa, ale Villeneuve uznało go za ofiarę policyjnego terroru. - Policja zabiła go, bo był Arabem - powtarzali ludzie na ulicy.

W nocy z piątku na sobotę imigrancka młodzież zaczęła demolować miasteczko. Paliła samochody, wybijała witryny sklepów. Gdy na miejsce przyjechała policja, naprzeciw niej wyszła grupa 40 osób z bronią palną. - Strzelali z dachów. Nie mamy wątpliwości, że chcieli pozabijać naszych ludzi - mówi Brigitte Jullien odpowiedzialna we władzach departamentu Isere za bezpieczeństwo publiczne.

Mieszkańcy opowiadali, że przez całą noc w miasteczku było słychać strzały i że bali się wychodzić z domów.

Po całonocnym polowaniu na strzelców wydawało się, że w Villeneuve zapanował spokój. Do miasta ściągnięto posiłki, przyjechał też szef francuskiego MSW Brice Hortefeux. - Hołota i przestępcy nie mają szans, bo władza zawsze wygrywa - zapewniał.

Ale w nocy z niedzieli na poniedziałek w Villeneuve znowu ktoś ostrzelał policyjny patrol. Mieszkańcy boją się, że w ich mieście rozegra się podobny scenariusz jak w Clichy pod Paryżem w 2005 r. Tam uliczne walki trwały prawie miesiąc.

Takich punktów zapalnych jak Villeneuve jest według wyliczeń francuskiego MSW aż 751. To dawne dzielnice robotnicze, w których w latach 60. osiedlili się imigranci z byłych francuskich kolonii. Zamieniły się w getta, w których panuje bieda i wysokie bezrobocie. Młodzi imigranci bez wykształcenia, pracy i perspektyw popadają w konflikt z prawem. W siłę rosną lokalne gangi. Rok temu oceniano, że na przedmieściach wielkich miast działa ich ponad 200, w większości zajmują się handlem narkotykami.

- Te problemy będą się nasilać, bo od 2000 r. obserwujemy społeczną degradację przedmieść. Młodzi ludzie wyglądają na takich, którzy nie mają nic do stracenia. Nie wahają się wziąć do ręki strzelby, nie boją się surowych kar jak te, które zasądzono po zamieszkach w Villiers-le-Bel - mówi Laurent Mucchielli, socjolog zajmujący przestępczością wśród imigrantów.

W podparyskim Villiers-le-Bel zamieszki wybuchły jesienią 2007 r., gdy dwóch młodych Arabów podczas ucieczki przed policją rozbiło się na skradzionym skuterze. Wtedy ulica też winiła o ich śmierć policję, zamieszki trwały kilka dni. Sądy skazały potem kilku podpalaczy i rabusiów na 15 lat odsiadki. Wówczas prezydent Nicolas Sarkozy zapowiadał "plan Marshalla dla przedmieść" - wpompowanie miliardów euro w inwestycje, by zmniejszyć bezrobocie i zniechęcić młodych imigrantów do przemocy.

Na zapowiedziach się skończyło, bo nie udało się znaleźć pieniędzy.

Przemoc rośnie, liczba ataków na policjantów dawno przekroczyła 60 tys. rocznie. - Polityka bezpieczeństwa lansowana przez Sarkozy'ego poniosła porażkę - mówią zgodnie opozycyjni socjaliści i skrajnie prawicowy Front Narodowy. Politycy tego ostatniego żądają ostatecznej rozprawy z bandami.

Ale Mucchielli nie ma wątpliwości: - To, że da się zaprowadzić porządek za pomocą policyjnej pałki, to mit. Trzeba inwestować w mieszkańców przedmieść, pomagać im wychodzić z getta.

Francuskie media twierdzą, że w obliczu dramatycznego spadku poparcia i zarzutami o nielegalne finansowanie partii Sarkozy wybierze drogę konfrontacji. Prezydent będzie chciał w ten sposób pokazać wyborcom, że nie ustępuje bandytom.

Źródło: Gazeta Wyborcza
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Nuclear Winter


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 99
Skąd: 15
Płeć:
Wysłany: Wto 14 Gru, 2010   

Cytat:
Żydzi, uciekajcie z Holandii!

- Tu nie ma dla was żadnej przyszłości - mówi Frits Bolkestein, były holenderski komisarz unijny. W znanej niegdyś z otwartości i tolerancji Holandii dochodzi do tego, że Żydzi boją się nosić jarmułki. Zaniepokojeni są także politycy o arabskich korzeniach
Słowa Bolkensteina, byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego i nestora holenderskiej partii liberalnej VVD, wywołały burzę, a wielu polityków nie kryje oburzenia. Ale przedstawiciele środowisk żydowskich zgadzają się z Bolkensteinem.

- Pan Bolkenstein jest przyjacielem Żydów i jest też pesymistą. Widzi, że sytuacja wymyka się spod kontroli. W latach 30. w Niemczech wyglądało to podobnie i dlatego radzi nam, byśmy uciekali, póki nie jest za późno - mówi "Gazecie" Ruben Vis, sekretarz generalny holenderskiej wspólnoty żydowskiej.
Jego zdaniem antysemickie zachowania stają się w Holandii normą, a Żydzi noszący jarmułki ryzykują, że zostaną zelżeni albo pobici. Rząd nie potrafi się temu przeciwstawić - dodaje Vis i odsyła do filmiku umieszczonego na portalu YouTube nagranego z ukrytej kamery w imigranckiej dzielnicy Amsterdamu. Widać, jak brodaty mężczyzna w jarmułce mija grupę arabskich nastolatków i jak pod jego adresem padają obelgi. "Żyd, Żyd!" - krzyczą po flamandzku młodzi ludzie, a jeden wyciąga rękę w geście hitlerowskiego pozdrowienia.

Żydowskie organizacje przywołują statystyki, z których wynika, że w ciągu roku liczba antysemickich ataków wzrosła o ponad połowę. Ortodoksyjny Żyd pada w Holandii ofiarą co drugiego przestępstwa! Działacze żydowscy twierdzą jednak, że te dane i tak są zaniżone, bo nie wszystkie przestępstwa zgłasza się na policji.

W maju tego roku podczas uroczystości upamiętniających ostatnią deportację tysięcy żydowskich dzieci z okupowanej Holandii do obozów zagłady odmawiany kadisz zakłóciły okrzyki "Sieg heil!" wznoszone przez rockersów.

W lipcu w synagodze w Weeps z powodu grożącego zamachu odwołano uroczystości szabasowe - był to pierwszy taki przypadek w Europie Zachodniej od zakończenia drugiej wojny. Na murach innych bóżnic w nocy pojawiają się swastyki.

Ofiarą antysemickich ataków padł nawet naczelny rabin Holandii Benjamin Jacobs - synagoga w Amersfoort, przy której mieszka, została zasmarowana czerwoną farbą, ponadto nieznani sprawcy zniszczyli płot i wybili mu szyby w mieszkaniu. Antysemickie obelgi słyszy niemal bez przerwy - ostatnio rabina obrażały czteroletnie przedszkolaki.

- Za tym wszystkim stoi muzułmańska młodzież, niemuzułmanie patrzą przez palce, a niektórzy nawet się przyłączają - mówi Vis.

Antysemityzm rośnie z powodu nienawiści do Izraela. Jest szczególnie widoczny na stadionie Feyenoordu Rotterdam - w tym mieście mieszka większość z 40-tysięcznej społeczności żydowskiej, a klub ma mnóstwo kibiców będących z pochodzenia Marokańczykami. Okrzyki typu: "Hamas, Hamas! Żydzi do gazu!" są na porządku dziennym. Ostatnio podczas meczu z Ajaxem Amsterdam uważanym przez rotterdamskich kiboli za klub żydowski muzułmanie syczeli, naśladując ulatniający się gaz.

- Dostajemy sygnały ze szkół, gdzie żydowskie dzieci są szykanowane. Nauczyciele nie wiedzą, jak reagować - mówi Vis. Często uczniowie muszą zmieniać szkoły, a ich rodzice boją się wychodzić w jarmułkach.

Zaniepokojeni są także politycy pochodzenia marokańskiego. - Jestem przerażony antyżydowskimi ekscesami - mówi nam Ahmed Marcouch, socjaldemokratyczny radny Hagi. - Jeden z Żydów z Amsterdamu opowiadał mi, co się dzieje, gdy idzie do synagogi. Młodzi krzyczą, że Hitler musiał o nim zapomnieć, i rzucają w niego monetami, bo uważają, że Żydzi to skąpcy. Wstyd mi. To musi się skończyć.

Podobnego zdania jest Lody van de Kamp, syn więźnia Auschwitz i polityk chadecji. To on występuje w filmiku na YouTube. Dał się sfilmować kilka miesięcy temu, by pokazać rodakom, jakim problemem w Holandii stał się antysemityzm. Po publikacji tego materiału policja zapowiedziała, że wyśle na ulice tajniaków w jarmułkach, którzy będą ścigać antysemitów.

- Nie mam nic przeciwko. Niech tylko policja coś robi. Do tej pory kończyło się na gadaniu - irytuje się Vis. Jego zdaniem, walcząc z antysemityzmem, trzeba uczyć młodych, także dzieci arabskich imigrantów, o Holocauście. Jednak nauczyciele boją się poruszać ten temat, bo protestują młodzi muzułmanie. Jak wynika z ankiet, nieprzyjemności z tego powodu ma co piąty nauczyciel pracujący w dużym mieście - muzułmańscy uczniowie posuwają się do gróźb pobicia.

- W kraju, w którym w Holocauście zginęło 100 tys. Żydów, coś takiego nie powinno mieć miejsca - mówi Vis. - Ja emigrować nie zamierzam. Wystarczy, że uciekali moi przodkowie.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Jest to żałosne, żeby państwo nie umiało zapewnić ochrony dla swoich obywateli.
_________________
Kula jest ślepa i głupia, a bagnet to zuch który wie o co chodzi w życiu

 
Arbuz


Dołączył: 13 Sie 2004
Posty: 212
Skąd: Wawa
Płeć:
Wysłany: Czw 16 Gru, 2010   

haha, tak jakby w Polszy lazenie po ulicy w jarmulce bylo w 100% bezpieczne, a na stadionach nie pojawialy sie nigdy antysemickie flagi i okrzyki :grin: Jak rozumiem NW jestes podobnie zaniepokojony polskim antysemityzmem? :>
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 12