PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Anarchia a polityka
Autor Wiadomość
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   Anarchia a polityka

Niektórzy uważają, że anarchia jest przeciw polityce, wynika to zapewne z nadużywania słowa "anarchia" i relatywizowania jego znaczenia. Wyraz "anarchia" oznacza "brak władcy" a nie brak władzy (choć termin "władza" posiada negatywne konotacje). Polityka nie musi przeczyć anarchii; zresztą dzięki polityce właśnie mamy dziś to, co mamy: anarchię konstytucyjną, czyli brak pana, króla, cesarza.
Nie przesadzajmy z pojęciem anarchii i nie narzekajmy nieustannie na polityków. Polityka w sensie anarchistycznym to płaszczyzna spotkania się wielu ludzi z wieloma różnymi koncepcjami. Polityka jest zbiorem otwartym a nie systemem. To - podobnie jak filozofia - platforma rozwoju ludzkiej intelektualnej kultury. Jako taka służy jednostce - ale tylko w sytuacji, gdy realizuje się anarchizm jako bezkrólewie.
Podobnie jak wszystkie inne dziedziny porozumienia międzyludzkiego polityka również nie jest doskonała, tj. w pełni odpowiadająca interesom każdej jednostki. Ale i w życiu jednostek widzimy iż nie prowadzą one go w sposób, który im służy. Wymagamy od polityków doskonałości a sami żyjemy życiem pełnym nędzy, chorób, nałogów - wegetujemy jak samobójcy. Polityka rozwija się wraz z jednostką i od tego na ile uda nam się osiągnąć samorealizację, zdobyć wiedzę dla siebie o tym jak poprawie i zgodnie ze swoją naturą funkcjonować zależy los polityki. Nie traktujmy polityki jako czegoś sprzecznego z anarchią. To właśnie polityka spełnia anarchistyczną filozofię. Kiedy istnieje władca to nie ma polityki, rządzi tylko on a reszta jest posłuszna. Więc nie bądźmy infantylnymi hipokrytami, myślmy samodzielnie o polityce nie kierując się naiwnymi szablonowymi schematami.
Z polityki wystarczy usunąć Pana Prezydenta, Pana Premiera i inne "wybitne jednostki" by konsekwentniej z psychologicznego punktu zrealizować anarchię. Ale anarchia już istnieje i cieszmy się nią, nie bójmy się wolności! Im więcej powstanie w nas świadomości anarchii, przestrzeni tym szybciej "Panowie" przestaną w polityce istnieć - zdmuchnie ich wiatr naszej swobody.
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Czego chcesz dokonać młody/stary,mądry/głupi człowieku? Będziesz nawracał narody?
Pytam na poważnie :roll:
 
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Jeśli to jest poważne pytanie to nie mamy o czym rozmawiać...
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Jeśli to jest poważne pytanie to nie mamy o czym rozmawiać...

a co takiego dziwnego w pytaniu czego chcesz dokonać?
 
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Poważne pytania nie dotyczą narodów, ale jednostki. Myślę że przesadziłaś ze swoim sarkazmem. Słowa innych ludzi wywierają na Ciebie jak widać wielki wpływ skoro nie chcesz rozpocząć poważnej dyskusji ale odpowiadasz atakiem na brak ciosu. :roll:
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Poważne pytania nie dotyczą narodów, ale jednostki. Myślę że przesadziłaś ze swoim sarkazmem. Słowa innych ludzi wywierają na Ciebie jak widać wielki wpływ skoro nie chcesz rozpocząć poważnej dyskusji ale odpowiadasz atakiem na brak ciosu. :roll:

no właśnie chcę podjąć dyskusję, ale widzę, że omijasz ją szerokim łukiem, tak więc walcz z systemem, walcz z władcą, wiej wiatrem swobody! a ja idę na obiad :kiss:
 
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Sprowadziłem w poście dyskusję o anarchii do rozważania na temat jednostki. Przedstawiłem racjonalną koncepcję anarchii jako braku władcy. Natomiast nie zgadzam się z tymi, którzy uważają, że poradzimy sobie bez administracji. Nazwa "państwo" rzeczywiście źle się kojarzy (z panowaniem) a władza rzecz jasna z przemocą. Bardziej odpowiednie słowo to administracja. Jest nam ona potrzebna bez względu na to w jaką ideę anarchii wrośniemy. Powodem są jednostki, które nie respektują powszechnej wolności i istniejącego anarchizmu konstytucyjnego. Pragną kraść, siać terror, gwałcić, wykorzystywać, chrzcić niemowlęta i na inne sposoby zwodzić - tacy ludzie chcą być władcami dla innych ludzi i dla ochrony przed ich działaniami niezbędna jest administracja.
Widzimy także że postępujące przemiany anarchistyczne w polityce powodują, iż takie instytucje jak policja czy wojsko tracą władzę zwierzchnią jednego człowieka. Coraz więcej mamy ochroniarzy prywatnych, można liczyć na prywatną policję, służbę zdrowia, szkolnictwo. Anarchia i prywatyzacja bardziej odpowiadają indywidualności, jednostce, indywiduum od zestawienia anarchizmu i kolektywizmu (względnie komunizmu), gdzie jedno należy się wszystkim, gdzie wszyscy są jakimś abstrakcyjnym JEDNYM. :shock:
 
Pazzo


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 221
Skąd: Częstochowa
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Wymagamy od polityków doskonałości a sami żyjemy życiem pełnym nędzy, chorób,


co ma jedno do drugiego? :? to moja wina, że bede miał raka? Nędza też nie jest zawsze z osobistej winy. A człowiek, który wybiera kariere polityka musi liczyc się z tym, że musi byc jak najbardziej efektywny i wymagać sam od siebie więcej niż inni. Choć mnie jebie ich zycie prywatne (nie chce ich doskonałości) to wymagam, aby decyzje, które pośrednio beda miały wpływ na mnie były przemyślane i aby wybrane były najlepsze.


Munin napisał/a:
wegetujemy jak samobójcy


zwrot pozbawiony sensu
_________________
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a poźniej pokona doświadczeniem.
 
natalia 2
Gość
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

mi się kojarzy ze smarem sw z płyty samobójstwa. bardzo dobrej zresztą płyty.
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Sprowadziłem w poście dyskusję o anarchii do rozważania na temat jednostki. Przedstawiłem racjonalną koncepcję anarchii jako braku władcy. Natomiast nie zgadzam się z tymi, którzy uważają, że poradzimy sobie bez administracji. Nazwa "państwo" rzeczywiście źle się kojarzy (z panowaniem) a władza rzecz jasna z przemocą. Bardziej odpowiednie słowo to administracja. Jest nam ona potrzebna bez względu na to w jaką ideę anarchii wrośniemy. Powodem są jednostki, które nie respektują powszechnej wolności i istniejącego anarchizmu konstytucyjnego. Pragną kraść, siać terror, gwałcić, wykorzystywać, chrzcić niemowlęta i na inne sposoby zwodzić - tacy ludzie chcą być władcami dla innych ludzi i dla ochrony przed ich działaniami niezbędna jest administracja.
Widzimy także że postępujące przemiany anarchistyczne w polityce powodują, iż takie instytucje jak policja czy wojsko tracą władzę zwierzchnią jednego człowieka. Coraz więcej mamy ochroniarzy prywatnych, można liczyć na prywatną policję, służbę zdrowia, szkolnictwo. Anarchia i prywatyzacja bardziej odpowiadają indywidualności, jednostce, indywiduum od zestawienia anarchizmu i kolektywizmu (względnie komunizmu), gdzie jedno należy się wszystkim, gdzie wszyscy są jakimś abstrakcyjnym JEDNYM. :shock:

powiedz wprost: jestes anarchokapitalistą
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

To tylko teoretyczna klasyfikacja... w moim myśleniu obecne są elementy i anarchokapitalizmu i inne... jeśli jednak pojmujesz mnie teoriami to mnie nie zrozumiesz... 8)
Nadajesz zwierzęciu nazwę, np. kot... ale nie znasz jego istoty. Co Ci po głupiej definicji skoro nie masz pojęcia czym jest materia krzesła, na którym siedzisz? :evil: Mój post dotyczy nie systemu pojęciowego ale WGLĄDU... Nie podpisuję się pod żadną odmianą anarchizmu. Jedynie używam słowa "anarchia" które oznacza nie mniej i nie więcej jak tylko "brak władcy".
 
Kamyla


Dołączyła: 19 Sty 2008
Posty: 596
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Nazwa "państwo" rzeczywiście źle się kojarzy

Nie wiem może Ty masz jakies traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa mi tam się nie kojarzy źle ani trochę. Sa w życiu większe problemy na prawdę, więc po co sie łapać za gówno z którym się nie da walczyć?
Każdy debil potrafi zarzucić stekiem mądrych wyrazów, szkoda tylko, że nic z tego nie wynika
Przedstaw nam swój plan działania i wychodź na ulicę!
na pewno Cie wesprzemy!!
 
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
Co Ci po głupiej definicji skoro nie masz pojęcia czym jest materia krzesła, na którym siedzisz?

materią krzesął an któym siedze jest drewno lub plastik ;)

nie mieszaj starogreckiej metafizyki (ktorej na dodatek chyba nie bardzo rozumiesz) z anachizmem czy anarchią (jak się upierasz)
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

A czym jest drewno? Czym jest plastik?

Widzę że na tym forum spotyka się ludzi o wąskich horyzontach myślowych. Mam nadzieję że pojawi się ktoś, z kim można wymienić doświadczenia.

Doświadczenie myślącego człowieka jest wieloaspektowe. Jeżeli obcy jest Ci metafizyczna strona to jesteś bardzo "ubogi w duchu"...

Ok jeśli ktoś będzie jeszcze bardziej interesował się moją osobą (o której nie ma zielonego pojęcia) od tego, co piszę to usunę pierwszy post z tego tematu.

Tylko dzieci bardziej zajmują się sobą nawzajem niż prawdą... :roll: I tylko nieokrzesany barbarzyńca intelektualny prowadzi dyskusję nie rezygnując z ego.

Który swoim słowem niczym szczekający pies ciągle celuje w swojego bliźniego gdy ten się zbliży do jego ogrodzenia (jego konceptualnych ograniczeń) a nie w przestrzeń, by usłyszał je i on sam, i jego bliźni i może jeszcze ktoś inny...

Anarchia oznacza Przestrzeń...

A my w tym wątku mamy chyba już pieski małe dwa...
------------------
Kamyla napisał/a:

Przedstaw nam swój plan działania i wychodź na ulicę!
na pewno Cie wesprzemy!!


Ostatnimi rzeczami, z jakimi kojarzą mi się anarchia i punk to wychodzenie na ulicę w celu zmiany rzeczywistości w grupach.

Program przemiany ustroju nie ma nic wspólnego z tym, co napisałem. Chcesz działać? Zrzeszać się? Walczyć?

Pielęgnujesz fałszywą ideę że jesteśmy czymś JEDNYM?

Oczekujesz że i ja ją żywię? To się mylisz...

Co Ty robisz na punkowym/anarchistycznym forum?

Kulturo masowa...
------------------
edytuj a nie wpisuj dwóch postów na raz: qkiz
Ostatnio zmieniony przez Munin Pon 09 Lut, 2009, w całości zmieniany 4 razy  
 
natalia 2
Gość
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Munin napisał/a:


Ostatnimi rzeczami, z jakimi kojarzą mi się anarchia i punk to wychodzenie na ulicę w celu zmiany rzeczywistości w grupach.

Program przemiany ustroju nie ma nic wspólnego z tym, co napisałem. Chcesz działać? Zrzeszać się? Walczyć?

Pielęgnujesz fałszywą ideę że jesteśmy czymś JEDNYM?

Oczekujesz że i ja ją żywię? To się mylisz...

Co Ty robisz na punkowym/anarchistycznym forum?

Kulturo masowa...



bardzo mi sie to podoba. dawno nikt nie napisał tu czegos takiego.
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Dzięki za uznanie... po prostu nadmierne skupienie się na ego - wyobrażeniu siebie lub innej osoby nikomu nie służy.
Z kolei obserwacja rzeczywistości i samego siebie przynosi konstruktywne efekty.
Można obrzucać się wyzwiskami i wzajemnie się poniżać... ale punk i anarchia nie mają z tym nic wspólnego.
Punk i anarchia są wymierzone przeciw tym, którzy noszą korony, tytuły "Panów" i dysponują władzą nad innymi jednostkami. A obrażanie kogoś, próba poniżenia, wykazania mu jego wad (nawet w absurdalny jak powyżej sposób) to tylko oznaki że ktoś z anarchią nie ma zdaje się nic wspólnego i chce zyskać przewagę, wpływ, czyli przejąć władzę. Bo ma w tym swoje małe, śmieszne tyrańskie cele...
"Tylko Skurwiel Chce Władzy Nad Innymi"
Pytasz się mnie czym jest faszyzm
który przecież zginął i już go nie ma
a on jest nienawiścią w twoich oczach
W pogardliwym spojrzeniu, którym obrzucasz innych
W ironicznym uśmieszku i podniesionym głosie
w ręku matki podniesionej na dziecko
i w każdej pięści podnoszonej na człowieka
W słowie pogardy i w słowie, którym chwalisz siebie
Wydaje ci się, że jesteś wybrańcem
a jesteś tylko zwykłym śmieciem
(Włochaty, "Uderzaj Teraz")
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

nie jestem libertarianinem, a anarchokolektywizm nid kłuci się dla mnie z indywidualizmem (może dla teog że widze jak to funkcjonuje na Rozbracie). metafizyka jest ok, jako czesc filozofii, natomiast mam wrazenei ze przeniknales po prostu "uduchownionym", "romantycznym" przekazem Wlochatego i ta metafizyka zbliza sie do dziwacznego tworu jakim jest anarchopacyfizm/anarchizm chrzescijanski. nie, nei zamykam Cie w jednym schemacie, bo faktycznei chcesz takowe rozbic, natomiast neistety zdradzasz swa orientacje piszac o "prywatnych firmach ochroniarskich" ktore wprowadzaja anarchistyczny element w struktury i sposob funkcjonowania policji (moze tez armii?). przyszlo Ci kiedys do głowy że taki obrot spraw doprowadzi z czasem do zastapienia terroru panstwa terrorem kapitału i własności prywatnej. anarchokapitalizm, z jego wizja "prywatnego panstwa policyjnego" jest bardzo neibezpieczny
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Cytat:
Pragną kraść, siać terror, gwałcić, wykorzystywać, chrzcić niemowlęta

jesli ktos w jednym szeregu ustawia takie czynności to nie mamy o czym rozmawiac
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Czy wy chcecie rozmawiać o koncepcjach czy o mnie? Wiele słów adresuje się na mój temat. Nie wiecie kim jestem i co was to obchodzi? Zaprezentowałem koncepcję i czekam na dyskusję a nie czyjąś opinię i osądzanie... jeśli jest nie niemożliwe to zamknijmy klimat...
Jeśli jeszcze raz ktoś odezwie się do mnie osobiście to w imię kultury polemiki usunę swoje posty... i nie zamierzam zakładać tematu o sobie samym... nie mam nikomu nic do pokazania... ponieważ leję na cudze opinie i nie jestem niczyją małpką lub papugą aby gadać to, co ktoś chciałby usłyszeć...
 
Munin


Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 12
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

xkrzysiekx napisał/a:
nie jestem libertarianinem, a anarchokolektywizm nid kłuci się dla mnie z indywidualizmem (może dla teog że widze jak to funkcjonuje na Rozbracie). metafizyka jest ok, jako czesc filozofii, natomiast mam wrazenei ze przeniknales po prostu "uduchownionym", "romantycznym" przekazem Wlochatego i ta metafizyka zbliza sie do dziwacznego tworu jakim jest anarchopacyfizm/anarchizm chrzescijanski. nie, nei zamykam Cie w jednym schemacie, bo faktycznei chcesz takowe rozbic, natomiast neistety zdradzasz swa orientacje piszac o "prywatnych firmach ochroniarskich" ktore wprowadzaja anarchistyczny element w struktury i sposob funkcjonowania policji (moze tez armii?). przyszlo Ci kiedys do głowy że taki obrot spraw doprowadzi z czasem do zastapienia terroru panstwa terrorem kapitału i własności prywatnej. anarchokapitalizm, z jego wizja "prywatnego panstwa policyjnego" jest bardzo neibezpieczny


Nie rozumiemy się na poziomie pojęć, nie chodzi mi o system myślenia. Słowo "anarchizm" znaczy "brak władcy". Pojęcia anarchistycznych systemów (ideologia anarchistyczna to rzecz sprzeczna sama w sobie) stworzono w oparciu o różne aksjomaty. Anarchia nie może być czymś uwikłanym w aksjomat (pierwsze twierdzenia, mające nadawać jej cechy teorii) ponieważ jest określonym stanem. Anarchia to stan braku pana, króla, cesarza, władcy. I tyle. Dzięki temu pojawia się przestrzeń dla swobodnej wypowiedzi na tematy polityczne. Czym cechuje się swobodna wypowiedź? Że nikt nie siedzi Ci nad uchem i nie powtarza: to z libertarianizmu, to z anarchokapitalizmu a to z anarchokolektywizmu.
Ty nie pozwalasz mi się swobodnie wypowiadać...
Gr. ἀναρχία - "bez władcy"
Cechuje ich osądzanie innych, krytykanctwo, opatrywanie wszystkiego nazwami. Czy myślisz, że nadając czemuś nazwę lepiej to zrozumiesz? Jak napisałem mówi się "krzesło" ale co to w istocie znaczy?

Prywatna policja... wolę prywatną policję na swoim osiedlu od państwowej.
1) Można się z nimi umówić że będzie się piło piwo przed klatką.
2) Gdy ktoś mnie napadnie to będą bardzo blisko.
3) Będziemy się dobrze znać z widzenia i będę miał pewność, że sami mnie nie pobiją.

Własność prywatna (kapitalizm - różnie się go rozumie ale myślmy realiami a nie teoriami!) jest anarchistyczna ze względu na to, że wymaga inicjatywy od samego człowieka (mówi on być swoim władcą, być panem swojego życia to nie tylko prawo ale i obowiązek troski o nie!).
Gdybyśmy wszyscy byli JEDNYM to komuna byłaby naturalna. Ale jesteśmy WIELOMA, dlatego JEDNO dla WSZYSTKICH to nudna utopia.

Jeśli chcesz coś mieć to musisz na to zapracować. To rozumiem przez panowanie nad swoim życiem. Gdy wszystko dają Ci na talerzu to jesteś trupem. Konsumentem. Nie jesteś twórcą. Jesteś kaleką.

Pieniądze służą mojej zdolności wyboru! Dlatego lubię pieniądze! Nie muszę chodzić do centralnego spichlerza po komunistyczny chleb, jeden dla wszystkich. Nie muszę kupować na kartki.
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Cytat:
Czy wy chcecie rozmawiać o koncepcjach czy o mnie? Wiele słów adresuje się na mój temat. Nie wiecie kim jestem i co was to obchodzi? Zaprezentowałem koncepcję i czekam na dyskusję a nie czyjąś opinię i osądzanie... jeśli jest nie niemożliwe to zamknijmy klimat...
Jeśli jeszcze raz ktoś odezwie się do mnie osobiście to w imię kultury polemiki usunę swoje posty... i nie zamierzam zakładać tematu o sobie samym... nie mam nikomu nic do pokazania... ponieważ leję na cudze opinie i nie jestem niczyją małpką lub papugą aby gadać to, co ktoś chciałby usłyszeć...

nic mnie nie obchodzi kim jesteś, ale jeśli do jednego wora wrzucasz morderstwa, gwałty i chrzty to jestes niegorszym fanatykiem niż ci których zwalczasz, z fanatykami sie nie dyskutuje, mysle że mało kto będzie płakał gdy usuniesz posty, dla mnie najlepiej byłoby gdybys sie usunął w ogóle
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Budyń


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 311
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
W pogardliwym spojrzeniu, którym obrzucasz innych
W ironicznym uśmieszku i podniesionym głosie

a Twoje powiększone litery nie są aby pisaną wersją tego faszyzmu objawiającego się w podniesionym głosie?

Włochaty napisał/a:
słowie pogardy


Włochaty napisał/a:
jesteś tylko zwykłym śmieciem


a tu aby sprzeczność nie zachodzi?
_________________
https://www.facebook.com/spiritof84pl
http://spiritof84.bandcamp.com/

RŻNĄĆ Z KARABINKÓW!!!
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Budyń napisał/a:
Munin napisał/a:
W pogardliwym spojrzeniu, którym obrzucasz innych
W ironicznym uśmieszku i podniesionym głosie

a Twoje powiększone litery nie są aby pisaną wersją tego faszyzmu objawiającego się w podniesionym głosie?

Włochaty napisał/a:
słowie pogardy


Włochaty napisał/a:
jesteś tylko zwykłym śmieciem


a tu aby sprzeczność nie zachodzi?

włochaty to jedna wielka sprzeczność;) "uderzaj teraz" i "kazdy krok niesie pokój" etc.
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Budyń


Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 311
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

xkrzysiekx napisał/a:
"uderzaj teraz" i "kazdy krok niesie pokój"

wiesz, to można jeszcze przełknąć, różne kawałki, inne czasy, jak to zachodzi w obrębie jednego numeru, jest dla mnie o wiele bardziej rażące :) zwłaszcza, ze (uwaga, comming out!) w sumie lubię ten kawałek
_________________
https://www.facebook.com/spiritof84pl
http://spiritof84.bandcamp.com/

RŻNĄĆ Z KARABINKÓW!!!
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009   

Munin napisał/a:
xkrzysiekx napisał/a:
nie jestem libertarianinem, a anarchokolektywizm nid kłuci się dla mnie z indywidualizmem (może dla teog że widze jak to funkcjonuje na Rozbracie). metafizyka jest ok, jako czesc filozofii, natomiast mam wrazenei ze przeniknales po prostu "uduchownionym", "romantycznym" przekazem Wlochatego i ta metafizyka zbliza sie do dziwacznego tworu jakim jest anarchopacyfizm/anarchizm chrzescijanski. nie, nei zamykam Cie w jednym schemacie, bo faktycznei chcesz takowe rozbic, natomiast neistety zdradzasz swa orientacje piszac o "prywatnych firmach ochroniarskich" ktore wprowadzaja anarchistyczny element w struktury i sposob funkcjonowania policji (moze tez armii?). przyszlo Ci kiedys do głowy że taki obrot spraw doprowadzi z czasem do zastapienia terroru panstwa terrorem kapitału i własności prywatnej. anarchokapitalizm, z jego wizja "prywatnego panstwa policyjnego" jest bardzo neibezpieczny


Nie rozumiemy się na poziomie pojęć, nie chodzi mi o system myślenia. Słowo "anarchizm" znaczy "brak władcy". Pojęcia anarchistycznych systemów (ideologia anarchistyczna to rzecz sprzeczna sama w sobie) stworzono w oparciu o różne aksjomaty. Anarchia nie może być czymś uwikłanym w aksjomat (pierwsze twierdzenia, mające nadawać jej cechy teorii) ponieważ jest określonym stanem. Anarchia to stan braku pana, króla, cesarza, władcy. I tyle. Dzięki temu pojawia się przestrzeń dla swobodnej wypowiedzi na tematy polityczne. Czym cechuje się swobodna wypowiedź? Że nikt nie siedzi Ci nad uchem i nie powtarza: to z libertarianizmu, to z anarchokapitalizmu a to z anarchokolektywizmu.
Ty nie pozwalasz mi się swobodnie wypowiadać...
Gr. ἀναρχία - "bez władcy"
Cechuje ich osądzanie innych, krytykanctwo, opatrywanie wszystkiego nazwami. Czy myślisz, że nadając czemuś nazwę lepiej to zrozumiesz? Jak napisałem mówi się "krzesło" ale co to w istocie znaczy?

Prywatna policja... wolę prywatną policję na swoim osiedlu od państwowej.
1) Można się z nimi umówić że będzie się piło piwo przed klatką.
2) Gdy ktoś mnie napadnie to będą bardzo blisko.
3) Będziemy się dobrze znać z widzenia i będę miał pewność, że sami mnie nie pobiją.

Własność prywatna (kapitalizm - różnie się go rozumie ale myślmy realiami a nie teoriami!) jest anarchistyczna ze względu na to, że wymaga inicjatywy od samego człowieka (mówi on być swoim władcą, być panem swojego życia to nie tylko prawo ale i obowiązek troski o nie!).
Gdybyśmy wszyscy byli JEDNYM to komuna byłaby naturalna. Ale jesteśmy WIELOMA, dlatego JEDNO dla WSZYSTKICH to nudna utopia.

Jeśli chcesz coś mieć to musisz na to zapracować. To rozumiem przez panowanie nad swoim życiem. Gdy wszystko dają Ci na talerzu to jesteś trupem. Konsumentem. Nie jesteś twórcą. Jesteś kaleką.

Pieniądze służą mojej zdolności wyboru! Dlatego lubię pieniądze! Nie muszę chodzić do centralnego spichlerza po komunistyczny chleb, jeden dla wszystkich. Nie muszę kupować na kartki.

już Ci mówiłem - nie jestem anarchokapitalistą, a Ty jesteś, choć nie chcesz sie do tego przyznac. chocbys nie wiem jak sie spinal, i tak wychodiz z Ciebie najzwyklejszy libertarianin. probujesz tylko obudowac to jaks uduchowiona argumentacja, ktora tak naprawde jest z dupy wzieta albo na tyle indywidualna, ze rozumiesz ja tylko Ty.
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12