PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja


Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Stanzberg
Pon 15 Mar, 2010
Twój stosunek do Boga i wiary
Autor Wiadomość
Maciek


Dołączył: 02 Kwi 2005
Posty: 157
Skąd: dół z wapnem
Wysłany: Wto 02 Sie, 2005   

KINGA napisał/a:
najter napisał/a:
na moj gust to by Cie tutaj nie bylo jakby nie twoj tatus i mamusia...


to też:)
ale w pewnym momecie życia miałam spore problemy i psycha mi siadła....a później zaczęłam wierzyć w Boga tak na serio (bo przedtem to bylo odklepywanie wyuczonych przez rodziców regułek na pamięć) i to mi pomogło...
... czy więc już nie pora wszytsko przemyśleć od nowa? owszem, wiara w istote nadprzyrodzona ułatwia znalezienie się w chwili słabości jednak czy nie lepiej spojrzeć w siebie i wyzbyć się słabości? Bez względu na to czy (B\b)og istnieje czy nie.
_________________

C(A)PITALISM-SMASH THE WELFARE STATE
 
 
nc
Gość
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

a ja znalazlem w sobie poklady sily, ktorych nigdy nie spodziewalbym sie w sobie odkryc... i wziely sie one z poznania siebie i swiadomego przeciwstawienia sie sytuacjom, ktore mogly mnie zabic a nie ucieczki w objecia wymyslonego przez innych absolutu. to jest moje zwyciestwo, a nie oklamanie sie ze pomaga mi cos co nie istnieje.
 
bnr


Dołączył: 20 Mar 2005
Posty: 866
Płeć:
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

najter napisał/a:
wziely sie one z poznania siebie

najterczysko zrozumialo, ze jest wielkim zlym gejem :faja: :faja: :kiss:
_________________
shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
 
nc
Gość
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

bleedandroll napisał/a:
najterczysko zrozumialo, ze jest wielkim zlym gejem :faja: :faja: :kiss:


...a teraz do Ciebie przyjade i pobawimy sie w policjantow, kibicow legii i wielkich zlych geji :kiss: :)
 
KINGA


Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 8
Skąd: leszno
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

najter napisał/a:
a ja znalazlem w sobie poklady sily, ktorych nigdy nie spodziewalbym sie w sobie odkryc... i wziely sie one z poznania siebie i swiadomego przeciwstawienia sie sytuacjom, ktore mogly mnie zabic a nie ucieczki w objecia wymyslonego przez innych absolutu. to jest moje zwyciestwo, a nie oklamanie sie ze pomaga mi cos co nie istnieje.


ja myślę jednak, że sama nie potrafilabym w sobie znaleźć takich pokładów sił. Dlatego potrzebowałam wsparcia,które pochodziło od Boga...
Teraz jestem silna ale wiem,ze to nie do końca tylko moja zasługa...
:)
_________________
"...manipulacja ludzkimi uczuciami to strach przed bombą atomową..."
 
 
Maciek


Dołączył: 02 Kwi 2005
Posty: 157
Skąd: dół z wapnem
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

KINGA napisał/a:
a myślę jednak, że sama nie potrafilabym w sobie znaleźć takich pokładów sił.
Nie można znaleźć, nie szukając.

Cytat:
Dlatego potrzebowałam wsparcia,które pochodziło od Boga...
... a czy nastepnym razem też je znajdziesz? Wielu ludzi własnie na Bogu najbardziej się zawiodło co zniszczyło im życie. "Ze słabością łamać uczmy się za młodu".

Cytat:

Teraz jestem silna ale wiem,ze to nie do końca tylko moja zasługa...
"Wiesz" czy "wierzysz"?
_________________

C(A)PITALISM-SMASH THE WELFARE STATE
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

Maciek napisał/a:
"Wiesz" czy "wierzysz"?

patrząc od skrajnie racjonalistycznej strony: jak zdefiniujesz pojęcie zasługi? coś może być "zasługą" miłości, pojęcia abstrakcyjnego i wymyślonego przez ludzi dla łatwiejszego wychowywania potomstwa, problemu, który nie istnieje w przypadku szybko dojrzewających zwierząt , więc także i "pomocnego i abstrakcyjnego", towarzyszącego ludzkości od początku istnienia pojęcia Boga i wiara nie ma tu nic do rzeczy....

a w temacie kryzysów etc.: ja mimo że wierzę, to nie mam pełnej wiary, bo ciężko powiedzieć o moim oparciu w Bogu, zawsze każdy poważniejszy życiowy kryzys samemu przechodziłem w poczuciu totalnego osamotnienia i sobie z nim radziłem, taki już mam charakter
 
 
KINGA


Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 8
Skąd: leszno
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

Maciek napisał/a:
"Wiesz" czy "wierzysz"?


Wiem :)


Maciek napisał/a:
... a czy nastepnym razem też je znajdziesz?


następnego razu nie będzie :) nauczylam się niczym nie przejmować i mieć wszystko w dupie... i taka postawa zdaje swój egzamin w stu procentach

Maciek napisał/a:
Wielu ludzi własnie na Bogu najbardziej się zawiodło co zniszczyło im życie.


wielu ludziom nie układa się w życiu,potrzebują kozła ofiarnego którego uzależnią od swoich niepowodzeń. Bóg się nie buntuje i dlatego jest dla nich wygodny...a czasem cała wina jest w samych ludziach ...ale to jest im bardzo trudno dostrzec
_________________
"...manipulacja ludzkimi uczuciami to strach przed bombą atomową..."
 
 
szaber


Dołączył: 19 Maj 2005
Posty: 507
Skąd: oświęcim
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005   

Maciek napisał/a:
Cytat:
Dlatego potrzebowałam wsparcia,które pochodziło od Boga...
... a czy nastepnym razem też je znajdziesz? Wielu ludzi własnie na Bogu najbardziej się zawiodło co zniszczyło im życie. "Ze słabością łamać uczmy się za młodu".

to nie ma znaczenia. Chodzi chyba o to,że jak się nie wierzy w siebie to warto uwierzyć w cokolwiek/kogokolwiek i wtedy nie ma znaczenia jak to/go nazwiemy.
_________________
z gówna kryształu nie zrobisz...
 
 
Węgrzyn


Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 14
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

KINGA napisał/a:
Maciek napisał:
"Wiesz" czy "wierzysz"?


Wiem


Byli już tacy, co wiedzieli, że Ziemia jest płaska i nie wolno wydobywać ropy, aby czarci mieli, czym pod kotłami palić; a działali z "natchnienia Ducha Świętego".
 
nc
Gość
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

w jaki sposob bog Cie wspiera?
 
KINGA


Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 8
Skąd: leszno
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

Węgrzyn napisał/a:
Byli już tacy, co wiedzieli, że Ziemia jest płaska i nie wolno wydobywać ropy, aby czarci mieli, czym pod kotłami palić; a działali z "natchnienia Ducha Świętego".


nie mówie,że mam stuprocentową pewność istnienia Boga ale to już każdy powinien indywidualnie rozważyć...albo się wierzy albo nie

najter napisał/a:
w jaki sposob bog Cie wspiera?


ja poprostu czuje jego obecność w moim życiu i to mi bardzo pomaga :)
_________________
"...manipulacja ludzkimi uczuciami to strach przed bombą atomową..."
 
 
Węgrzyn


Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 14
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

KINGA napisał/a:
Węgrzyn napisał:
Byli już tacy, co wiedzieli, że Ziemia jest płaska i nie wolno wydobywać ropy, aby czarci mieli, czym pod kotłami palić; a działali z "natchnienia Ducha Świętego".


nie mówie,że mam stuprocentową pewność istnienia Boga ale to już każdy powinien indywidualnie rozważyć...albo się wierzy albo nie



to spoko, wierzyc mozna, mnie tylko wqrwia mnie jak komus sie wydaje ze na 100% wie.
 
pawlak

Dołączył: 02 Gru 2004
Posty: 16
Skąd: Toruń/Bartoszyce
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

Węgrzyn napisał/a:
mnie tylko wqrwia mnie jak komus sie wydaje ze na 100% wie.


na 100% nie ma Boga :lol:
 
KINGA


Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 8
Skąd: leszno
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

pawlak napisał/a:
na 100% nie ma Boga


skąd u Ciebie taka pewność :?: :?: :?:
_________________
"...manipulacja ludzkimi uczuciami to strach przed bombą atomową..."
 
 
lolek


Dołączył: 11 Lis 2003
Posty: 50
Skąd: Wrocek
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

Nalać jej (Kindze) wódki dobrze gada

pzdr. Kinga
_________________
Boxing is like Christmas - it's better to give then to receive :O)
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

dla mnie jest pewne bo musiała istnieć siła sprawcza dla świata, ziemi i człowieka
 
 
lolek


Dołączył: 11 Lis 2003
Posty: 50
Skąd: Wrocek
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

sorry jezeli pytam o coś co było ale nie mam czasu przeglac wszystkiego.
Elirian czy to że istnieje bóg znaczy że ingeruje w nasze życie? Moze po prostu stworzyl świat dla zabawy albo jakiś eksperyment?
_________________
Boxing is like Christmas - it's better to give then to receive :O)
 
 
KINGA


Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 8
Skąd: leszno
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

lolek napisał/a:
Nalać jej (Kindze) wódki dobrze gada

pzdr. Kinga


dzięki Lolek :) jeśli stawiasz to piję od razu :)

pozdro Lolek
_________________
"...manipulacja ludzkimi uczuciami to strach przed bombą atomową..."
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

vanillia77 napisał/a:
inni z koleji twierdzili, ze świat może byc wieczny i odwieczny

a nauka już jakiś czas temu dowiodła, że nie jest to prawdą

lolek napisał/a:
Elirian czy to że istnieje bóg znaczy że ingeruje w nasze życie? Moze po prostu stworzyl świat dla zabawy albo jakiś eksperyment?

nie wiem tego, ale sądzę, że jest coś takiego jak ograniczona opatrzność, a nawet jak nie ma to nie znaczy, że Bóg ma nas "w dupie" tylko po prostu zostawił wolną wolę i możliwość zrobienia ze światem tego, czego ludzie chcą
 
 
lolek


Dołączył: 11 Lis 2003
Posty: 50
Skąd: Wrocek
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

Czyli mam rozumieć że bóg pozostawia nam wolna wole.I bóg w żaden sposób nie ingeruje w nasz los?Czy ingeruj tylko kiedy o to prosimy?
Wiem że zadaje upierdliwe pytania dzisiaj po robocie jestem styrany i musze sie wyluzować jakimś wysiłkiem intelektualnym ;-)
_________________
Boxing is like Christmas - it's better to give then to receive :O)
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

kurwa ja też jestem styrany po robocie i pierdolę głupoty :lol: :wink:
nie ingeruje zawsze gdy prosimy bo to by było głupie, polecam głupią ale da się obejżeć komedię "bruce wszechmogący"
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

nawet ksiądz na rekolekcjach u nas w szkole (co ze mnie za punk co chodzi na rekolekcje :cry: ) polecał ;)
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

film nie jest aż tak zły, nie wiem co takiego strasznego poza głupotą kareja + typową dla usa poprawnością polityczną (kto zgadnie w czym ;) )
a katolikiem stety/niestety nie jestem :P ale jak ktoś niegłupio gada i można się douczyć i pokłócić :lol: to czemu nie? ;)
 
 
Jules Winnfield


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 370
Płeć:
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005   

chmielna jakoś najciekawsza nie była, zresztą po tych feriach to już zawsze nudna będzie i przestało mnie bawić siedzenie w miejscu cały dzień i nic nie robienie picie piwa a i towarzystwo chyba nie moje i jestem tam persona non grata... :roll:
a na rekolekcje poszło 1,5 godzinki i do domu ;)

chodzi mi o polityczną poprawność i jaki kolor skóry ma Bóg? :P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 13