PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Twój stosunek do Boga i wiary

dziki00 - Czw 07 Cze, 2007

ikona nie jest zwyklym obrazem... ikone sie pisze a nie maluje
mam kilku znajomych ktorzy sie tym strasznie jaraja. mieszkam w takim regionie gdzie cerkwi ci u nas dostatek i jakies tam pojecie o tym wszystkim mam.
pytanie moje jest takie: czemu to wszystko ma sluzyc?
moim zdaniem albo sie modlisz do obrazu albo do boga. jezeli do boga to po co ci obraz... ? caly ten kult maryjny ktory w tym kraju promuje sam kosciol... to jest jakies naprawde chore. ten caly motloch mozna porownac do radia maryja. kolka rozancowe ktore pragna zbawic swiat na sile... jakas paranoja!

Painful_Hands - Czw 07 Cze, 2007

Z tego co pamietam to islam chyba zakazuje malowania/rysowania wizerunkow ludzi. I maja tam spokoj z takimi tematami :P

Swoja droga przyznam ze niektore interpretacje wygladu matki boskiej moja byc bardzo ciekawe:




Czarnoskora matka boska:




Poznajecie ta matke boska? :mrgreen:


xkrzysiekx - Czw 07 Cze, 2007

dziki00 napisał/a:
jakas paranoja!

równie dobrze można powiedziec że sama wiara jest paranoją.

a jedną matkę boską już na forum mamy :faja: po co mnożyć byty ponad konieczność?

heroina - Pią 08 Cze, 2007

żeby było bardziej pankowo :wink:
Xiao Mei - Pią 08 Cze, 2007

Własnie, jedna pankowa matka boska wystarczy :lol:
Blekit - Pią 08 Cze, 2007

prawdziwa pankowa mamusia boska nie potrzebuje masełka!
Xiao Mei - Nie 10 Cze, 2007

Blekit napisał/a:
prawdziwa pankowa mamusia boska nie potrzebuje masełka!


Przy Tobie na pewno by nie potrzebowała.

snowball - Wto 19 Cze, 2007

jestem ateistą tzn. nie wierzę w Boga ale staram się życ tak jak żyją RasTafarianie tj. wg. przykazań, bo one mi odpowiadają, ale naprawdę bardzo trudno jest mi uwierzyc w Boga jako coś nadprzyrodzonego.
MS - Śro 20 Cze, 2007

snowball napisał/a:
staram się życ tak jak żyją RasTafarianie tj. wg. przykazań
Wedlug jakich przykazan zyja Rastafarianie? :-?
Xiao Mei - Śro 20 Cze, 2007

MS napisał/a:
snowball napisał/a:
staram się życ tak jak żyją RasTafarianie tj. wg. przykazań
Wedlug jakich przykazan zyja Rastafarianie? :-?


Pewnie wg tego - nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna, czy cos :wink:

Anonymous - Śro 20 Cze, 2007

proste, jah jest kierownikiem centralnym.
MS - Pią 22 Cze, 2007

Xiao Mei napisał/a:
Pewnie wg tego - nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna, czy cos :wink:
O ile dobrze kojarze, to rasta maja kilka ogolnych zasad postepowania, ale trudno mowic o sformalizowanych przykazaniach. Biblie interpretuja po swojemu (uwazajac ja w duzym stopniu za sfalszowana), to chyba i do przykazan Mojzesza maja raczej luzne podejscie. Maja tez wlasne ksiegi. Z reszta oni nie maja jednolitego kosciola i w wielu sprawach poszczegolne "sekty" maja odmienne zdanie. Do wzajemnego oskarzania sie o "niewiernosc" wlacznie.
snowball - Pią 22 Cze, 2007

[quote="MS"]
Xiao Mei napisał/a:
poszczegolne "sekty"


sekty?
to się nazywa odłam religijny(np. Bobo dreads) :) no z tymi przykazaniami to rzeczywiście przesadziłem, chodziło mi bardziej o zasady postępowania, czy styl życia. Jeśli chodzi o Biblie to RasTamani wierzą TYLKO w stary Testamęt. Doszukali się w jakiś papierach że w nowym testamęcie Watykan dodał "korekty"(kilka wieków po jego napisaniu), które znacznie zmieniły treść NT. Znaleziono również że LudwikVI(nie pamiętam dokładnie imienia) zniósł obowiązek spowiedzi św. poprzez pośrednika(kapłana).

Blekit - Sob 23 Cze, 2007

a slyszales ty o czyms takim jak WLASNY kregoslup moralny?
idioto????

Norma-Jean - Sob 23 Cze, 2007

snowball napisał/a:
stary Testamęt

Testament



Blekit napisał/a:
a slyszales ty o czyms takim jak WLASNY kregoslup moralny?
idioto????

nie sądzisz, że takie wyzywanie kogoś od idiotów tylko dlatego, że snowball uważa, iż narzucone z góry "przykazania" są wyznacznikiem moralności? a jeśli jego tzw. kręgosłup moralny odpowiada przykazaniom? żyje sam ze sobą w zgodzie w takim układzie.
nie jestem zwolenniczką przykazań, zresztą jak mam być skoro jestem agnostyczka, jednak jeśli ktoś żyje wg tych zasad i jest porządku, nie grzeszy czy co tam innego i uważa się za wierzącego - OK. gorzej jeśli osoba uważa się za wierzącą, odrzucając pewne "niewygodne" zakazy, nakazy. to nie jest coś w rodzaju uniersalizmu.

xkrzysiekx - Sob 23 Cze, 2007

snowball napisał/a:
Doszukali się w jakiś papierach że w nowym testamęcie Watykan dodał "korekty"(kilka wieków po jego napisaniu), które znacznie zmieniły treść NT.

natomiast treść starego testamentuustalono raz i na zawsze, nigdy przy niej nie manipulowano.. :roll:

Xiao Mei - Sob 23 Cze, 2007

Norma-Jean napisał/a:
jeśli ktoś żyje wg tych zasad i jest porządku, nie grzeszy czy co tam innego i uważa się za wierzącego - OK. gorzej jeśli osoba uważa się za wierzącą, odrzucając pewne "niewygodne" zakazy, nakazy. to nie jest coś w rodzaju uniersalizmu.


Eee tam, zawsze dobrze poddawać pod wątpliwosc wszelkie zakazy, nakazy, refleksja powinna towarzyszyc wszystkim tym fundamentalnym "prawdom", szkoda byłoby żyć pod dyktando reguł ,koniec konców niewiadomego pochodzenia.

Choc z drugiej strony może masz racje, wierzący to nie to samo co myślący :twisted:

MS - Pon 25 Cze, 2007

snowball napisał/a:
sekty?
to się nazywa odłam religijny(np. Bobo dreads) :)
Wybacz, nie mialem kontaktu z polskimi "rasta", a po angielsku pisza "sect". Z reszta polscy "rasta" kojarza mi sie raczej z banda mlodych do bolu pozytywnych dredziarzy popalajacych skrety na festiwalu reggae. Widze, ze sie troche interesowales, to pewnie wiesz, ze na Jamajce wyglada to zgola inaczej.
Ireth - Wto 26 Cze, 2007

co do tej czarnej Matki Boskiej. w Kongu jest taki odłam, grupa?, jej członkowie nazywają się kimbangistami - od nazwiska swojego proroka i przewodnika duchowego - Szymona Kimbangu. wierzą oni, Jezus przyszedł na świat, jako Murzyn, że Bóg nie jest biały tylko czarny i że to biali ukradli Boga za co czeka ich wieczne potępienie i nieskończone męczarnie.
Kimbangu na otwarcie wojego kościoła przyniósł miskę z farbą i na wszystkich świętych obrazach zmieniał kolor jasnych czół i różowych policzków, zgrubiał wargi i kędzierzawił włosy, aż święci stali się czarni na podobieństwo jego i jego wyznawców.

heroina - Wto 26 Cze, 2007

i?
Blekit - Wto 26 Cze, 2007

i to jest mocna ciekawostka
Rasta - Wto 26 Cze, 2007

Cytat:
Wybacz, nie mialem kontaktu z polskimi "rasta", a po angielsku pisza "sect". Z reszta polscy "rasta" kojarza mi sie raczej z banda mlodych do bolu pozytywnych dredziarzy popalajacych skrety na festiwalu reggae. Widze, ze sie troche interesowales, to pewnie wiesz, ze na Jamajce wyglada to zgola inaczej.


Kultura rasta ma na celu walke z każdą formą przemocy, zycie w intergracji z przyrodą i tym podobne 8)
Istnije równiez rasta credo które brzmi natępująco "Nie ma ludzi złych. są tylko ludzie słabi, w których w nieustannej walce doczesnego życia. zło przeważa nad dobrem" oraz "Spójrzcie na lwa; króla naszej dżungli. Gdy jest głodny i wyrusza na polowanie, to zabija tylko jedną antylopę by się nasycić. Wy zawsze chcecie więcej - na zapas"
-Lwem powienien być prawdziwy rastaman który bierze tylko tyle ile potrzebuje. W skróce to mniej wiecej wygląda tak, aha i jeszcze jedno rastaman wcale nie musi być pacyfistą :wink:

heroina - Wto 26 Cze, 2007

nie jest pacyfistą i walczy z każdą formą przemocy?
w moim gładkim mózgu to sie wyklucza... (przemyślę to jutro to może zrozumiem)

Rasta - Wto 26 Cze, 2007

heh faktycznie jedno z dugim sie wyklucza, ale to tylko przez to ze ja to pisałem, moze troche przesadzielm że z każdą forma przemocy 8)
Xiao Mei - Wto 26 Cze, 2007

Nie ma ludzi dobrych, wszyscy są słabi.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group