PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Ulubione WINO

Anonymous - Wto 19 Lip, 2005

zapewne jakis wisniowy (nie pamietam to dawno bylo..) ale to jedyne co wyczytal z opakowania... a w jego wymowie brzmialo tak: hmmm...rokłe...
Falka - Wto 19 Lip, 2005

łeee!!! nie przypominaj mi o wiśniach!!! wczoraj musiałam zbierać dwa wiadra tych szacownych owoców, bo właśnie ojcu zachciało sie zrobić z nich wino - ale picie go po kryjomu nie wynagrodzi mi tych wszystkich cierpień, jakich doznawałam, gdy napalone robaki laziły mi po głowie. Brrr!!!
Anonymous - Wto 19 Lip, 2005

wisnie zajebiste owoce... ale jak sie zbiera zeby sie nazrec a nie na ilosc dla kogos jeszcze ;)
Falka - Śro 20 Lip, 2005

no właśnie. a ja mam dwa drzewa wiśni, które trzeba oberwać, zanim to zrobią szpaki :| ale wiśniami nie da sie nażreć - po kilku (takie są przynajmniej na moich drzewach) od razu minka rzednie :)
bnr - Śro 20 Lip, 2005

Moja babka kiedys robila winko z jakichs kwiatkow polnych :) z mleczako bodajze, pamietam, ze zajebiste bylo :)
Falka - Śro 20 Lip, 2005

ja chciałam kiedyś dojść do etylu przez proste reakcje chemiczne - efekt był taki, że pozostawiona na parapecie mieszanka spieniła sie i przeżarła farbę :)
Anonymous - Śro 20 Lip, 2005

Falka napisał/a:
ale wiśniami nie da sie nażreć - po kilku (takie są przynajmniej na moich drzewach) od razu minka rzednie :)


hehe, takie kwasne?? btw twoj nick nie jest czasem wiedzminem zainspirowany??

QkiZ - Śro 20 Lip, 2005

najter napisał/a:
nom... podejrzewam nawet, ze w wiekszym zakresie niz Ty kawaliera to nawet na studniowce pilem... mama mi zdjecie zrobila jak dumnie szklanke z tymze specyfikiem dzierzylem

No pamiętam, że nie pamiętam jak do domu wróciłem. Czaje tylko jak żegnałem się z Tobą na przystanku i potem rano w domu sie obudziłem. To były piękne czasy. Aż łezka w oku kręci ;) Jeszcze piliśmy z zajumanych kubeczków z Championa.

<:LeXia:> - Śro 20 Lip, 2005

Komandos najlepszy:)ewentualnie Cherry czy jakos tak
alutka - Śro 20 Lip, 2005

A ze mną dzieje sie coś dziwnego: otóz ostatnio mam wstręt do alkoholu, nawet piwa mi sie nie chce :?
Ale w sumie może to i lepiej...

Łajek - Śro 20 Lip, 2005

vanillia77 napisał/a:
Cytat:
A ze mną dzieje sie coś dziwnego: otóz ostatnio mam wstręt do alkoholu, nawet piwa mi sie nie chce

moze się do lekarza zgłoś? :roll: :wink:

Mialem to tydzien temu... Nic nie chcialo mi sie pic, ale to minelo.
Znam przyczyne nawet... Za wiele o mojej Kasi myslalem i stad ta abstynencja. Mam nadzieje ze sie nie zakochalem :P

QkiZ - Śro 20 Lip, 2005

Ja narazie daruje se imprezy, bo chce wyzdrowieć. Ostatnio w chacie dorwałem jakieś tabletki przeciwbólowe, trochę słabsze od morfiny, ale lepsze od normalnie dostępnych leków. Nakurwiał mnie łeb i strzeliłem jednego. Potem miałem niezłe fazy. Na ulotce pisało, że lek może wywoływać stany euforii lub rozluźnienia. Leze se bez ruchu w łóżku i nie wiem czy śnie czy nie. Okazało się że jestem w pełni świadomy, tylko ruszać mi się jakoś nie chciało. Zero bólu, zero dźwięków. Cisza. Tylko tysiące myśli we łbie jakbym był w pół śnie. Takie zawias między jawą a snem. Zamykam oczy i mi się wydaje, że ktoś wchodzi do pokoju, a tu nikogo nie ma. Takie loty miałem. Zasnąłem na jakieś 2h i wstałem jak nowo narodzony. No pain.
Falka - Śro 20 Lip, 2005

najter napisał/a:

btw twoj nick nie jest czasem wiedzminem zainspirowany??

ehe :) Falka - rebeliantka :twisted:

QkiZ napisał/a:
Ostatnio w chacie dorwałem jakieś tabletki przeciwbólowe

Co to były za tabletki?? :D

Anonymous - Śro 20 Lip, 2005

Falka napisał/a:
ehe :) Falka - rebeliantka :twisted:


w sumie fajna xywa... pamietam w 4-ej klasie jak sie z lekcji spierdalalo zeby przesiedziec pol dnia w szatni wiedzmina czytajac... genielany piecioksiag! opowiadania w sumie tez dawaly rade... eh, cos pieknego :)

Jules Winnfield - Śro 20 Lip, 2005

wolę narrenturm i opowiadania sapka, pięcioksiąg już w połowie 3go tomu się psuł :?
Anonymous - Czw 21 Lip, 2005

elirian napisał/a:
wolę narrenturm i opowiadania sapka, pięcioksiąg już w połowie 3go tomu się psuł :?


e tam, drugi i trzeci byly najlpesze... piaty byl dosyc ciezko strawny, bo autor zaczal mocno kombinowac ale po przebrnieciu kilkuset stron tez dawal rade... kurwa, moze sobie znowu od kumpeli wiedzmina pozycze i popelnie cos czego sobie nigdy nie wyobrazalem: przeczytam drugi raz jakas ksiazke :P

alutka - Czw 21 Lip, 2005

Cytat:
Cytat:
A ze mną dzieje sie coś dziwnego: otóz ostatnio mam wstręt do alkoholu, nawet piwa mi sie nie chce

moze się do lekarza zgłoś?

noł!!!Lekarze są źli :(

m,ysle,że mi to minie, bo niedługo wracają moje koleżanki, których daaawno nie widziałam i które picia sobie raczej nie odmawiają :P

Falka - Czw 21 Lip, 2005

no najlepsza była część trzecia - Chrzest ognia. A lekarzy niech wyleniały królik wychędoży :)
Anonymous - Czw 21 Lip, 2005

Falka napisał/a:
A lekarzy niech wyleniały królik wychędoży :)


hehe, tego typu genialnych textow byla cala masa... sapkowski rzadzi.

KOLOLOFA - Czw 21 Lip, 2005

KOMADOS fakt faktem wymiata ale chyba lepsza jeszczejest nalewera jabłkoowo- miEtowa i lipa z miodem z żabki też mi smakuje[/color]


kiedyś dawno dawno temu gustowałam bardziej w BYCZKU w łodzi winko jakich mało ale juz go nie produkują :( a szkoda dobre było i tanie.....
no ale cóż czasy sie zmieniają muzyka sie zmienia i winka też :)

my dorastamy albo sie cofamy .... :D

cykcyk - Czw 21 Lip, 2005

Nie uzywamy koloru niepotrzebnie!
QkiZ - Pią 22 Lip, 2005

Falka napisał/a:
Co to były za tabletki??

Jakoś się nazywały... Nufopam, cy cóś. Ale jeśli chodzi oskuteczność są niezłe. Bo te ze sklepu co w tiwi reklamują to czy to zadziała to brak pewności. Tu jest pewność 100%. Do tego jeszcze efekt specjalne w postaci euforii lub totalnego rozluźniania. Ja miałem to drugie. :mrgreen:

Kebe - Wto 30 Sie, 2005

Jabłko sandomierskie przeca to oczywiste :lol: a tak poza tym to chwilowo wino mi obrzydło po ostatnich wyczynach z tym jakże nieobliczalnym trunkiem ale mile go wspominam i chwilke odczekam i wróce do niego ahh zapomniał bym i komandos strong po 4,5 ale to już ekskluzywne
geerwazy - Wto 30 Sie, 2005

ostatnio piłem w Bydgoszczy przepyszne wino o nazwie GRZANIEC w ssmaku podobne jest co cukierków, mniam, pił ktoś ?
Węgrzyn - Śro 31 Sie, 2005

bardzo dobre wino Noce Niechcickie

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group