Sid - Nie 17 Lip, 2005 Exploited-klasyk On Stage jedna z lepszych punkowych plytek slyszalem ze swego czasu byli nazi-punkami moze to ktos potwierdzic? Łajek - Nie 17 Lip, 2005
Tez kiedys slyszalem... ale nie wydaje mi sie. xkrzysiekx - Nie 17 Lip, 2005 "punk`s not dead" to kanon tzw. "skórzanego punka". Exploited Barmy Army! niby to taki proste granie, ale co tam - jak punk to punk! 
Mihau - Pon 19 Wrz, 2005 Zajebiste granie,Troops of Tommorow jest jedną z moich ulubionych płyt 
michass - Wto 20 Wrz, 2005
lolicka - Pią 21 Kwi, 2006 The Exploited ma dwa zajebiste krążki Punks Not Dead i Troops Of Tomorrow.A reszta to lipa . drSic - Nie 03 Wrz, 2006 Zajebiste. Napierdalają tak że trudno sie nimi znudzić. FUCK THE SYSTEM wymiata!! 3-4-5 - Pon 04 Wrz, 2006 wspomniana wyzej plyta On Stage to jedna z nielicznych jaka ukazala sie w polsce w latach 80-tych na vinylu. nie pamietam juz jaka to firma wydala czy Pronit czy Tonpress ale jakosc vinylu byla fatalna po 2-3 przesluchaniach plyta "trzeszczala" jak by byla 100-200 razy sluchana. Za to brytyjska wersje tego krazka moge polecic z czystym sumieniem. Stanzberg - Pon 04 Wrz, 2006 Nie jestem w stanie spokojnie przesłuchać jednej płyty Exploited do końca - zawsze przed oczami mam zgraję zarzyganych menel-panków w skórach z ich logo...ach te uprzedzenia. Ale na Punk's not dead jest kilka fajnych numerów. No i Sex & Violence - to właściwie hymn, nie piosenka. Rządzenie przez duże Ży. 3-4-5 - Nie 17 Wrz, 2006
i tu tkwi blad. Exploited to klasyka punk/Oi, kapela ktora do tej pory ma wielki szcunek wsrod starch angielskich zalogantow pomimo ze jedynie niesmiertelny Wattie do tej pory sie trzyma w ich skladzie. Stanzberg - Nie 17 Wrz, 2006
Wiem, wiem, tylko co z tego? Nie porwali mnie specjalnie, może kiedyś się przekonam bardziej; ale zauroczenia nastoletniego już raczej nie przeżyję. Muszę sobie ściągnąć tę płytę Troops of Tommorow, skoro taka świetna. Mihau - Nie 17 Wrz, 2006 Troops of Tomorrow zabija, więc warto 
dexter_m - Nie 17 Wrz, 2006 Jak masz niedobór energii t poroponuję Beat The Bastards, jeśli zaś chcesz panka jak się patrzy to akurat może być pierwsza syfowata płyteczka 
texpolar - Czw 16 Lis, 2006 Ja przygode z Explooited zaczynałem od przesłuchania jakiegos zielonego winyla. Niby jakas skladanka z paroma punkowymi kapelami. zajebiscie mi sie słuchało, podchwycilem Exploited. Potem bylo Punks Not Dead kupione w necie...Beat The Bastards [jak dla mnie mistrostwo swiata. napierdalac z jajem po prostu trzeba umiec...], Troops of Tomorrow i dalej az do konca. Szacuneczek. beat the bastards, beat them now! KonPunk - Czw 16 Lis, 2006
Backstage Pass.Zajebista płyta. Oprócz Exploited takie tuzy jak Cockney Rejects, Angelic Upstarts i inne tuzy punk-rocka. Chyba najlepszy winyl(oprócz "Jak punk to punk" i "Fresh fruit..." DK) jaki zaoferowała nam komunistyczna fonografia. bnr - Czw 16 Lis, 2006 O ile kiedys lubilem pierwsze plyty, o tyle teraz lspoko wchodzi mi Beat The Bastards i Fuck The System. texpolar - Czw 16 Lis, 2006
jasna sprawa
o tym samym mowimy 3-4-5 - Czw 16 Lis, 2006 .... 3-4-5 - Czw 16 Lis, 2006 word dcd - Śro 22 Lis, 2006
potwierdzic nie moge, ale znalazlem takie cos: 
Wattie- ten w srodku jakby ktos nie poznal:) slyszalem tez ze Wattie kumal sie kiedys z angielskim frontem narodowym, ale chyba pozniej mu przeszlo. texpolar - Śro 22 Lis, 2006 na pierwszej stronie images.google po wpisaniu takiego hasla sie to wyswietla wiec wielu widzialo...przynajmniej ja Stanzberg - Czw 23 Lis, 2006 Faktycznie Troops of Tomorrow jest znacznie lepsza od Punk's Not Dead, choć klimat ten sam. Bardzo fajna, ale chyba liczyłem na coś więcej. Onanizować się przy tym raczej nie da, chociaż tytułowy numer chyba lepszy od oryginału. bnr - Czw 23 Lis, 2006 zdecydowanie lepszy Stanzberg - Czw 23 Lis, 2006
Tak, zgadzam się. Jest dużo cięższy, konkretny i walcowato jednostajny. Vibratorsi jednak popełnili grzech lekkości, który w tym wypadku nie wyszedł im na dobre. hellcat - Czw 30 Lis, 2006 Jak mnie najdzie to i wszystkich płyt wysłuchać mogę z zachwyconą miną, ale w gruncie rzeczy to "Punk's not Dead", "Troops of Tomorrow" i "Death Before Dishonour" się nadają, reszta już słabiej. Zdjęcie Wattiego z zighejlującymi kolegami zabija. |
