PUNK FORUM
Forum Punkowe

Kultura & Sztuka - Zdjęcia - Twoja twórczość

gooy - Nie 23 Maj, 2010

Rotten82 napisał/a:
zgadzam się z Zigim. Od groma jest takich zdjęć, które ludzie wpychają gdzie się tylko da i myślą, że są przechujami, a w rzeczywistości robią nudne zdjęcia, które wyglądają ładnie bo używają dobrego sprzętu. to mówiłem ja, szóstkowy uczeń fotografii :bananik:

to prawie jak robienie HDRów. ta technika z kazdego zdjecia robi cos na czym mozna zawiesic oko. co nie zmienia faktu, ze przecietny HDR jest wlasnie nudny. i do tego technicznie przedobrzony

Zigi - Pon 24 Maj, 2010

magdalenik napisał/a:
i nawet bardzo dobrym aparatem niewprawiona ręka potrafi bardzo wiele zjebać.

wystarczy sie napić wapnia.
Ręce się trzęsą ponieważ alkohol wypłukuje wapno i minerały, zawsze dzień po grubszym chlaniu łapy mi się telepią jak staremu menelowi- wystarczy nie pić dzień przed fotografowaniem :old:
magdalenik napisał/a:
poza tym źdźbło trawy zazwyczaj też się rusza, wiec tym bardziej nie tak łatwo ostro uchwycić...

ale to na wietrze, zresztą dzisiejsi "fotografowie" napieprzają po 50 zdjęć na jeden obiekt więc któres wyjście na pewno :glupek:
Cytat:
zresztą pochwalcie się chłopaki swoimi dokonaniami :twisted:

nie mam aparatru nawet w telefonie :oops:

magdalenik - Pon 24 Maj, 2010

Zigi, nie wierzę, żeby ktoś tak doświadczony jak ty w temacie, nie miał choć kilku pamiątkowych sztuk ;-)

---

ja tam żadnych obróbek na kompie, poza ew obcięciem czegoś, nie robię, bo nie umiem i nie mam ochoty robić. więc jak mi nie wyjdzie zdjęcie, to nie wyjdzie i koniec.

a szacunek dla fotografa mam też wtedy gdy po prostu w ramach własnego talentu zrobi dobre zdjęcie, a nie z gówna robi dzieło sztuki, bo tydzień nad kompem ślęczał.

Dzemu - Pon 24 Maj, 2010

nie uwazam sie za nie waidomo jakiego fotografa, uwazam sie bardziej za miernego fotografa ktory sie uczy, a odnosnie sprzetu to mam zwykla cyfrowke olympus SP 510 uz
Aneta - Wto 06 Lip, 2010

http://www.digart.pl/zoom/5463807/1x4.html coś z czego jestem zadowolona :bananik: :misiek: :jacko:
Mecenas - Wto 06 Lip, 2010

łeee, robale :zygi:
Foxy 68 - Wto 06 Lip, 2010

Mecu,rzygasz jak widzisz motyla? :lol:
Mecenas - Wto 06 Lip, 2010

motyl tez robal
Aneta - Wto 06 Lip, 2010

a może trzmiela ??? :jacko:
Foxy 68 - Czw 08 Lip, 2010

mol,motyl,jeden chuj
ko0niu - Pią 09 Lip, 2010

mi to wygląda na ćmę, w każdym bądź razie ładne foto, kojarzy mi się z kalejdoskopem kupionym od ruskich przez mojego świętej pamięci dziadka, w czasach kiedy nawet jeszcze nie było mnie w planach, odkryłem go w wieku lat 3 i zakochałem się w tej przedziwnej zabawce
Zwierz@k - Wto 13 Lip, 2010

potem zapewne zakochałeś się w LSD bo daje podobne efekty :bananik:
ko0niu - Śro 14 Lip, 2010

Skąd wiesz? :glupek:
Stanzberg - Śro 14 Lip, 2010

W braniu LSD wcale nie wrażenia estetyczne są najważniejsze. :old: :glupek:
ko0niu - Śro 14 Lip, 2010

sami znawcy widzę. :razz:
dagda - Czw 26 Sie, 2010

z serii weekend się zbliża czyli...
na dobry początek, złoty kłos:



a jakby komu było mało, to i zielone się znajdzie ;)

magdalenik - Pon 30 Sie, 2010

chujowe, obydwa.

:zdziwienie:

Zigi - Wto 31 Sie, 2010

to ze sie umie trzymać prosto aparat i cyknie fote o wschodzie/zachodzie słońca nie znaczy ze sie jest fotografem :geek:
BadMotherfucker - Czw 02 Wrz, 2010

Zigi napisał/a:
to ze sie umie trzymać prosto aparat i cyknie fote o wschodzie/zachodzie słońca nie znaczy ze sie jest fotografem :geek:


Scharakteryzuj więc fotografa :misiek:

hogata - Czw 02 Wrz, 2010

trzeba mieć jeszcze odpowiedni imidż w stylu luźne, "artystyczne" ciuchy i najnowszy aparat za grube tysiące (nieważne,że nie wiesz do czego służą te wszystkie guziki)
ko0niu - Czw 02 Wrz, 2010

w dobrym guście jest kupienie starych zdartych męskich levi'sów 501, upierdolenie ich farbami (że to niby malujesz, jak się domyślam) i udawanie, że to zajebiście fajne. :lol:

Swoją drogą, to chyba jest subkultura już :eek:

Stanzberg - Czw 02 Wrz, 2010

Cytat:
upierdolenie ich farbami (że to niby malujesz, jak się domyślam)
:lol:
Artycha, znaczy!

Nigdy na to nie wpadłem, po coś jednak wymyślono fartuchy.

hogata - Czw 02 Wrz, 2010

kurwa,wypisz wymaluj znajoma z teatru :lol: bylibyście nią zachwyceni :lol: średnio sto razy na dzień wylewnie informuje,że KOCHA kino niezależne a jej ulubionym filmem jest "kochaj i tańcz" :mrgreen: przekazywanie sobie tekstów natchnionej paulinki jest ulubionym zajęciem pracowników naszego centrum kultury,od dyrektora artystycznego (którego KOCHA bo ma na plakietce ARTYSTYCZNY) po panie sprzątaczki :mrgreen:
ko0niu - Czw 02 Wrz, 2010

Stanzberg napisał/a:
Cytat:
upierdolenie ich farbami (że to niby malujesz, jak się domyślam)
:lol:
Artycha, znaczy!

Nigdy na to nie wpadłem, po coś jednak wymyślono fartuchy.


jebać fatuch, jeśli go nie używasz, ludzie od razu wiedzą z kim mają do czynienia. W innym wypadku afiszowanie się ze swoją oryginalnością sprowadza się tylko do 1,5 metrowej tuby na rysunki albo teczki o przekątnej RÓWNIEŻ 1,5 metra, którą trzeba nosić ze sobą cały czas.
A tak, to nie zakładasz fartucha, upierdolisz nieforemnie wyglądające na tobie, za duże 3 numery spodnie i wszyscy dookoła wiedzą na czym stoją.
Ostatnio modna jest też fryzuja "zrobie sobie irokeza, ALBO NIE!" czyli wygolony jeden bok głowy. Spotykam takich połączeń fryzjersko odzieżowych miliardy kiedy pojawiam się w pobliżu Galerii Krakowskiej. :jacko:

Mecenas - Czw 02 Wrz, 2010

kurwa wypisz wymaluj 1/3 lasek na krakowskim przedmieściu :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group