PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Buty dr. Martens

benekk - Wto 23 Sie, 2011
Temat postu: Buty dr. Martens
Siema mam pewien problem
chcę kupić nowe martensy ponieważ moje stare (16 lat) zostały bezczelnie skradzione spod drzwi
1. Mam do wyboru model 1460 (bez blachy) i 1920 (z blachą) które są lepsze (osobiście miałem z blachą 8 dziurowe a w 1460 nie ma blachy a w 1920 jest blacha)
które mogą być lepsze 1460 czy 1920?
2. Czy to prawda że Dr. Martens strasznie zszedł na jakości?
3. Jak to teraz z konserwacją (moje stare "16tki" były pastowane może z 5 lat temu :D )

SantaClaus - Wto 23 Sie, 2011

1. Według własnego wyboru, nie ma lepszych i gorszych, ja bym brał 1460.
2. Nie kupisz już Made in England z tego co się orientuję.

BadMotherfucker - Wto 23 Sie, 2011

Cockneye sobie kup - cena podobna a jakość MADE IN ENGLAND
SantaClaus - Wto 23 Sie, 2011

BadMotherfucker napisał/a:
Cockneye sobie kup - cena podobna a jakość MADE IN ENGLAND



Albo Solovair'y

benekk - Wto 23 Sie, 2011

Ale odnośnie martensa
z blachą czy bez? :grin:

kawkader - Wto 23 Sie, 2011

bierz z blachą! :punk:
BadMotherfucker - Wto 23 Sie, 2011

Dla mnie tylko bez blachy. Bylem mlody i glupi to kupywalem z blacha. Lepiej wygladaja ale na przejsciu z blachy na skore lubia pekac. Jak kupisz martensy to za rok wyrzucisz wiec rob jak uwazasz, wg. mnie stracone pieniadze
spaf_antynazi - Śro 24 Sie, 2011

BadMotherfucker, no ja nie mogę się zgodzić... moje były noszone codziennie po kilka godzin (czasami i 14h) i dopiero pod koniec 3go roku użytkowania pękły....
ko0niu - Śro 24 Sie, 2011

1. Solovair = to samo co martens tylko lepszej jakości fffffffchuj
2. Można kupić Martensy made in england z tak zwanej linii vintage, są w pizde drogie
3. Jeśli ziomek chce marteny to nie pierdolcie mu o kupnie cockney'ów bo to buty o zupełnie innym wyglądzie. Ja np preferuje solovairy bo szyszki mają jak dla mnie grube podeszwy a tego nie lubię.

BadMotherfucker - Śro 24 Sie, 2011

spaf_antynazi napisał/a:
BadMotherfucker, no ja nie mogę się zgodzić... moje były noszone codziennie po kilka godzin (czasami i 14h) i dopiero pod koniec 3go roku użytkowania pękły....


Miałeś "Made in England" - ja w takich 7 czy 8 lat chodziłem ;-)

spaf_antynazi - Śro 24 Sie, 2011

Nie... mialem made in Indonesia
electropunk - Sob 27 Sie, 2011

benekk napisał/a:
Czy to prawda że Dr. Martens strasznie zszedł na jakości?


Jeśli mialeś 16letnie martensy - to zapewne na zupelnie innej podeszwie niż jest teraz i dzisiaj to są już jednak trochę inne buty
Mam gdzieś w piwnicy 8 letnie? martensy i to żadna rewelacja w stosunku do tego jakie martensy można bylo dostać w latach 90tych.

ko0niu napisał/a:
Jeśli ziomek chce marteny to nie pierdolcie mu o kupnie cockney'ów bo to buty o zupełnie innym wyglądzie. Ja np preferuje solovairy bo szyszki mają jak dla mnie grube podeszwy a tego nie lubię.


Co do podeszwy w Cockney można sobie zażyczyć aby nie byla aż tak bardzo gruba!!! Ja dopiero przy stepach się zdecydowalem na cockneya a wcześniej używalem wlaśnie martensów.

kawkader - Sob 27 Sie, 2011

jakie 'ciężkie' buty jeszcze polecacie?
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

Chodzi Ci o glany :?:
Tutaj pozostały na placu boju tylko wyżej wspomniane Solovair'y i Cockney'e

Jeśli chodzi o sprzęt trekkingowy to kumpel używa jedynie produktów Mammut

A na codzień tylko Converse

benekk - Nie 28 Sie, 2011

Kupiłem i teraz mam problem ponieważ mnie ku****sko obcierają, nie pamietam czy moje stare tak obcierały ale te to przesada, moje piety wyglądają jak krojona polędwica. I co zauważyłem w porównaniu do moich starych: na pięcie w środku naklejka : "Non safety footwear" :punk: I zauważyłem że po trzech dniach chodzenia strasznie skóra się gnie koło dziur od sznurówek i koło pięty, o dziwo na przejściu z blachy na skóre narazie nie ma żadnych śladów, jak konserwować te buty żeby mi kurcze nie popękały. jak złapie delikwenta który mi dmuchnął moje stare to mu nogi z dupy powyrywam.
skunx - Nie 28 Sie, 2011

zacznij od tego jakie buty kupiłes ? :P
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

Daj im się rozchodzić.
A jeśli kupiłeś buty idealnie na rozmiar to też nie dobrze, glany powinno się kupować pół centymetra większe żeby były delikatne luzy inaczej mogą jeszcze długo ścierać Ci nogę.
Te "non safety footwear" oznacza że nie są to obuwie ochronne, blacha jest tylko ze względów estetycznych (znaczy w pracy jak Ci coś na nogę spadnie to blacha niekoniecznie ochroni)
Na przejściu pęknięcia pojawiają się dopiero po jakimś czasie
Jeśli chodzi o konserwację to zależy jaka skóra, licowa czy lakierowana ?

benekk - Nie 28 Sie, 2011

skóra jest licowa matowa. A glany mam rozmiar większe
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

Pasta Kiwi spokojnie wystarczy do konserwacji
kawkader - Nie 28 Sie, 2011

Nie stać mnie na solovairy albo martensy za 4 stówy. Co powiecie o glanach Steel albo opinaczach?
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

Zdecydowanie najlepsza inwestycja to Solovairy czy Cockneye, inne wyrzucisz po sezonie więc nie wiem czy nie lepiej dozbierać te kolejne 100-200 zł i mieć buty na kilka lat :cool:
benekk - Nie 28 Sie, 2011

czyli jak będe stosował paste kiwi to nie popękają tak szybko? W sklepie radzili mi "orginalną" pastę i balsam do skóry dr martens ale ich cena pozostawia wiele do zyczenia... Od czego tak w ogóle pęka skóra w butach?
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

A Tobie od czego skóra pęka na ustach np :?: ;-)
To działa dokładnie tak samo + od chodzenia tam gdzie ugina się but (najczęściej właśnie w okolicach końca blachy)

Niby radzą stosować te oryginalne pasty, ale ja od wieków korzystam z kiwi i sprawdza się znakomicie. Tylko nie wolno za często bo to też nie dobrze
Raz w tygodniu spokojnie wystarczy

Ale my tu gadu gadu a pytanie podstawowe - JAKIE BUTY KUPIŁEŚ :?:

benekk - Nie 28 Sie, 2011

Dr Martens 1920 7 dziurek z blachą.
BadMotherfucker - Nie 28 Sie, 2011

Produkcji chińskiej ?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group