PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - umrzecie w pracy i nikt nie podniesie glowy

janek_janusz - Nie 14 Sie, 2011
Temat postu: umrzecie w pracy i nikt nie podniesie glowy
http://www.polskieradio.p...ura-bada-sprawe

Wiadomo, że lekarz pracował piątą dobę z rzędu.

Jak powiedział zastępca prokuratora rejonowego w Głubczycach prokurator Artur Piela, w tej sprawie wszczęto już postępowanie przygotowawcze, na początku tygodnia przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego.

- Jak poinformowali nas biegli, na wyniki sekcji - podanie przyczyny śmierci - będziemy musieli poczekać co najmniej półtora miesiąca. Równolegle prowadzone są inne czynności - rozpoczęły się przesłuchania m.in. dyrekcji tego zakładu opieki zdrowotnej, lekarzy, pielęgniarek - powiedział Piela.

Prokurator dodał, że postępowanie prowadzone jest pod kątem zarzutu dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci. Nie chciał odnosić się do informacji dotyczących m.in. czasu pracy lekarza i sposobu organizacji dyżurów w szpitalu. Zaznaczył, że postępowanie koncentruje się obecnie na ustaleniu przyczyn śmierci. Od informacji zebranych na tym etapie zależeć będzie decyzja o ewentualnym dalszym kierunku śledztwa.

Dwie umowy o pracę

O śmierci lekarza poinformowały w poniedziałek regionalne media, m.in. Radio Opole. Jak podawały, 52-letni anestezjolog pracował w głubczyckim szpitalu od dwóch lat - na podstawie umowy kontraktowej. Nie było zastrzeżeń do jego pracy, przez współpracowników uważany był za miłego człowieka i dobrego fachowca.


Kraj który nie tylko zabija wolną myśl w III-ciej rzeszy swoich poslusznych obywateli ale takze powoduje smierc tych co niosa pomoc potrzebujacym. Moim zdaniem przelala sie miara akceptacji dla komercyjnych praktyk niekomercyjnego rządu.

suchy693 - Nie 14 Sie, 2011

No i jaki z tego wniosek naprawiaczu świata panie Jankujanuszu :old:
sXe HC - Nie 14 Sie, 2011

suchy693 napisał/a:
No i jaki z tego wniosek

...zeby pierdloic naprawianie kraju w ktorym jak sam piszesz zabija sie niosacym pomoc i isc na piwo :>

janek_janusz - Nie 14 Sie, 2011

sXe HC, pytasz o wniosek? Taka refleksja z mojej strony. Jeśli grupa ludzi chce dyktowac innym reguły rynkowe czy komercyjne wpierw niech zarobi sama na siebie. Po prostu jesli te reguły nie stosują sie do rządu i administracji to niech przestaną je narzucać takim instytucjom jak szkoły, szpitale uslugi publiczne (komunikacja) itp.

Pokazcie mi jeden rząd po tzw przemianach gospodarczych, który zarobił na siebie na komercyjnych zasadach konkurencji rynkowej. Ja takiego nie znam i nie wierze liberałom co zmiany zaczynaja od zasiadania u wladzy.

BadMotherfucker - Nie 14 Sie, 2011

Drogi janku_januszu poza paroma Twoimi wypowiedziami w tamatach z muzyką wszystko co piszesz zakrawa o młodzieńcze nie dojrzenie do życia w społeczeństwie.
Mając te zapewne 30+ lat zdajesz sobie sprawę (a przynajmniej powinieneś) z tego jak ten świat wygląda, co jest wykonalne a co nie a gdzie mamy do czynienia z jawnym absurdem na który jednostki takie jak my wpływu nie mają
Nie ubliżając Twojej inteligencji, Twoim chęciom zorganizowania prawdziwej społecznej rewolucji ani nie umniejszając Twoich praw do pisania na tym forum zgodnie z regulaminem.

Proszę - NIE DZIEL SIĘ Z NAMI SWOIMI REFLEKSJAMI POPRZEZ TWORZENIE TEMATÓW KTÓRYCH NAWET CZYTAĆ SIĘ NIE CHCE

Wydawaj ziny, idź z tym do ludzi na ulicy, protestuj, manifestuj, bądź CZYNNYM AKTYWISTĄ a nie INTERNETOWYM WOJOWNIKIEM - tu nawet nikt na serio nie bierze tego co piszesz. Pomijając fakt że 50% osób uzna że nie istniejesz to kolejne 50% ma to w dupie lub zdaje sobie sprawę z tego że Twoje wywody do niczego nie doprowadzą.

Jednak jeśli nigdy nie próbowałeś to posłuchaj kogoś kto zjadł 5 lat swojego krótkiego jeszcze życia na podróżach ze wszelkiej maści aktywistami i OLEJ SYSTEM zamiast PRÓBOWAĆ GO ZMIENIAĆ

Mam nadzieję że ten post przysłuży się nam wszystkim, dziękuję i pozdrawiam

suchy693 - Nie 14 Sie, 2011

Badmaderfuker ja bym tego za huj lepiej nie napisał wiec podpisuje sie pod twoim postem 2/3 rękoma /rękami /nogami ba nawet kutasem :bananik: :bananik: :bananik:
BadMotherfucker - Nie 14 Sie, 2011

Kutasem lepiej nie bo zdobędą Twoje DNA :!:
suchy693 - Nie 14 Sie, 2011

Raz kozie śmierc czasami warto zaryzykowac :>
janek_janusz - Pon 15 Sie, 2011

BadMotherfucker napisał/a:


Proszę - NIE DZIEL SIĘ Z NAMI SWOIMI REFLEKSJAMI POPRZEZ TWORZENIE TEMATÓW KTÓRYCH NAWET CZYTAĆ SIĘ NIE CHCE

Wydawaj ziny, idź z tym do ludzi na ulicy, protestuj, manifestuj, bądź CZYNNYM AKTYWISTĄ a nie INTERNETOWYM WOJOWNIKIEM - tu nawet nikt na serio nie bierze tego co piszesz. Pomijając fakt że 50% osób uzna że nie istniejesz to kolejne 50% ma to w dupie lub zdaje sobie sprawę z tego że Twoje wywody do niczego nie doprowadzą.



Może zastanów sie dlaczego tego czytać sie nie chce. Bo mi to wydaje sie jasne. Dlaczego?
Na ziny, akcje koncerty benefity i uświadamianie był już czas. Tego czasu kazdy miał sporo. To wszystko już było. Teraz czas na wybudzenie sie i bycie ukształtowanym odpowiedzialnym i konsekwetnym majac na uwadze to co sie wynioslo ze swych doświadczeń przez lata.

Przeciez zmiany sie zaczyna od siebie. Rozgladam sie i mam cos takiego jak w dawnym tekscie kolaborantow:

"..i kiedy swoich ludzi szukam to widze ze nie ma ich juz tutaj.."
Powtórka z konca lat 80-tych? Emigracje masowe zniszczyły całkowicie chęci do zmian jakie kazdy nosil w sobie. Ale czy na pewno i do końca?

BadMotherfucker - Pon 15 Sie, 2011

janek_janusz napisał/a:
Ale czy na pewno i do końca?


Czy w Polsce czy w Europie czy gdziekolwiek na świecie patrząc z perspektywy historii - wszelkich działań rewolucjonistów, "wojen pokojowych", manifestacji: TAK
Wszelkie takie działania próbujące "naprawić świat" i "dające lepsze jutro" kończą się pogromem wśród społeczeństwa. W rewolucjach giną tysiące, dziesiątki tysięcy ludzi i rodzą się terroryści oraz tyrani. W wojnach pokojowych giną niewinni ludzie aby amerykanie mięli pieniądze. Na manifestacjach zawsze jest więcej policji która koniec końców pacyfikuje napierający tłum.

Otwórz człowieku oczy i zobacz co dzieje się w Egipcie, w Grecji w Londynie - pogrom zaczyna powoli ogarniać cały świat a powodem tego bałaganu są fanatycy Twojego pokroju którzy chcą natychmiastowych zmian.
Co przyniosły te bitki? Płonące budynki, śmierć protestantów, turyści boją się wyjeżdżać na wycieczki krajoznawcze w obawie o to że coś może im się stać
Kto za to zapłaci ? Rząd ? Skąd weźmie pieniądze ? OD NAS

janek_janusz - Pon 15 Sie, 2011

Mój drogi. Nie odchodź proszę od tematu. Temat nie odnosi sie wyłacznie do lekarzy. Pociagami kierują przepracowani maszyniści powodujący wypadki bo zmęczenie. W transporcie drogowym jest to samo. Gówno kogo to zajmuje dopóki nie zginą ludzie. Tylko czy da sie przeliczyć takie życie na PLN-y?

Przywilejem punkowej mlodziezy jest nienawidzic pewnych idiotycznych spraw. Jest to cnota, żeby odrzucać głupotę która wyżej od życia człowieka ceni rozne odmiany ideologii.

100% Hate - Pon 15 Sie, 2011

janek_janusz napisał/a:
Pociagami kierują przepracowani maszyniści powodujący wypadki bo zmęczenie.

Jeśli pijesz do tego wypadku, który zdarzył się ostatnio pod Piotrkowem, to przyczyną katastrofy było dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a nie żadne przemęczenie.

Budyń - Pon 15 Sie, 2011

naciski na maszynistę
janek_janusz - Wto 16 Sie, 2011

100% Hate napisał/a:
janek_janusz napisał/a:
Pociagami kierują przepracowani maszyniści powodujący wypadki bo zmęczenie.

Jeśli pijesz do tego wypadku, który zdarzył się ostatnio pod Piotrkowem, to przyczyną katastrofy było dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a nie żadne przemęczenie.

Mógłbym Cie spytać co robisz gdy kondycja Ci siada a masz dojechać jeszcze pare km samochodem?
Poza tym interesowałem sie jak to wygląda w srodowisku ludzi prowadzacych rózne składy (osobowe, towarowe, konserwacja) na koleji. Ciecie etatów nastapilo zaraz po cięciu tras i obcinaniu składów i rozkładów. Dzis albo robisz 200-300 % albo .. i zaczyna sie problem bo życia nikomu nikt nie wróci. Teraz są wakacje ale nauczyciele także sa pod podobna presją czasu i braku zmienników. Skutek?? Uwalone matury..

suchy693 - Wto 16 Sie, 2011

Ja mam takie pytanko?? Janekjanusz ty pracujesz juz czy jeszcze sie uczysz [raczej nie bo 36 lat masz] i jak wyglada twoja walka na powaznie z systemem ??? Czy tylko udzielasz sie na forum jako wirtualny wojownik jak to jest z toba w prawdziwym życiu??? Moze wydajesz jakąs gazetke rewolucyjną czy urzadzasz spotkania na których przekonujesz innych do swoich racji polityczno-społecznych?? :old:
BadMotherfucker - Wto 16 Sie, 2011

janek_janusz napisał/a:
Mój drogi. Nie odchodź proszę od tematu.


Temat mnie szczerze mówiąc GÓWNO obchodzi bo to już nie moja wina że gość chciał pracować ponad normę żeby mieć jeszcze większą kasę niż i tak dostaje jako lekarz.
Życie i zdrowie nie przeliczalne na PLN'y ? Najwyraźniej pan doktor uważa inaczej

Po drugie nie generalizuj - pracodawców WYMAGAJĄCYCH pracy ponad normę jest marny odsetek a takiej pracy chwytają się ludzie którzy nie mają wyjścia co najczęściej jest konsekwencją złych decyzji podjętych w młodości

Ty albo jeszcze nie wiesz nic o życiu bo jesteś na utrzymaniu rodziców albo zatrzymałeś się w komunie i widzisz wszystko zza żelaznej kurtyny

bladaczka - Wto 16 Sie, 2011

suchy693 napisał/a:
Ja mam takie pytanko?? Janekjanusz ty pracujesz juz czy jeszcze sie uczysz [raczej nie bo 36 lat masz] i jak wyglada twoja walka na powaznie z systemem ??? Czy tylko udzielasz sie na forum jako wirtualny wojownik jak to jest z toba w prawdziwym życiu??? Moze wydajesz jakąs gazetke rewolucyjną czy urzadzasz spotkania na których przekonujesz innych do swoich racji polityczno-społecznych?? :old:
mnie też to strasznie interesuje :> :> obawiam się jednak, że się nie dowiemy, janek janusz jest mistrzem w udzielaniu wymijajacych, ogólnikowych odpowiedzi :green: zaraz powie że zmieniasz temat albo że walka z systemem to obowiązek każdego oświeconego człowieka i na tym temat się skończy :roll:
Budyń - Wto 16 Sie, 2011

Pytanie nie do mnie, ale się wtrącę, otóż:

Cytat:
jak wyglada twoja walka na powaznie z systemem


Cytat:
Moze wydajesz jakąs gazetke rewolucyjną czy urzadzasz spotkania na których przekonujesz innych do swoich racji polityczno-społecznych??


I nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale jeśli to ma być bardziej prawdziwą walką (ok, zapewne w tym jest trochę ironii), niż pisanie postów na forum, to w sumie czemu? Zasięg i skuteczność taka sama :)

janek_janusz - Wto 16 Sie, 2011

Nie obchodzi cie zanim nie bedziesz potrzebowal pilnie lekarskiej pomocy.
BadMotherfucker napisał/a:
janek_janusz napisał/a:
Mój drogi. Nie odchodź proszę od tematu.


Temat mnie szczerze mówiąc GÓWNO obchodzi bo to już nie moja wina że gość chciał pracować ponad normę żeby mieć jeszcze większą kasę niż i tak dostaje jako lekarz.


W jednym przypadku tak w innym nie. Inaczej spojrzałbyś na problem jeśli to byłoby twoje mieć pracę albo nie mieć żadnej. W tym drugim wypadku kazdy dobry fachowiec wyjedzie i bedzie jeszcze gorzej bo po nim zostaną alkoholicy pijący w pracy.
http://nasygnale.pl/kat,1...ml?ticaid=6cda7

BadMotherfucker - Wto 16 Sie, 2011

Zajmujesz się czymś poza odszukiwaniem sensacji oraz dopasowywaniem ich do swoich teorii ?
kawkader - Wto 16 Sie, 2011

Budyń różnica jest duża. Na tym forum są ludzie przeważnie wtajemniczeni i 'świadomi' jeśli można tak powiedzieć (mowa o systemie, a nie wyczerpanym lekarzu). A gazeta lub jakieś spotkania mogą trafić do normalnych ludzi, którzy może zainteresują się myśleniem.
100% Hate - Wto 16 Sie, 2011

janek_janusz napisał/a:
100% Hate napisał/a:
janek_janusz napisał/a:
Pociagami kierują przepracowani maszyniści powodujący wypadki bo zmęczenie.

Jeśli pijesz do tego wypadku, który zdarzył się ostatnio pod Piotrkowem, to przyczyną katastrofy było trzykrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a nie żadne przemęczenie.

Mógłbym Cie spytać co robisz gdy kondycja Ci siada a masz dojechać jeszcze pare km samochodem?

Na pewno nie zapierdalam 150 km./h tam gdzie jest ograniczenie do 50.

janek_janusz - Śro 17 Sie, 2011

jesli tak to tylko dobrze o robie swiadczy.
Budyń - Śro 17 Sie, 2011

kawkader napisał/a:
Na tym forum są ludzie przeważnie wtajemniczeni i 'świadomi' jeśli można tak powiedzieć (mowa o systemie


to jest bardzo odważna teza, zdajesz sobie z tego sprawę? ;-)

Rotten82 - Śro 17 Sie, 2011

a w co wtajemniczeni? też się chcę bawić

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group