janek_janusz - Śro 15 Cze, 2011 Temat postu: uderzamy w system? chodzi o zakończenie tej agonii systemu, która dzieje sie dzis przez wieloletnie wojny, zbrodnie rzadów. hiporkyzyje polityczną. hipokryzje dorobkiewiczowstwa (kredytowe szczescie). Czy mozemy to zatrzymać? Chodzi o zaprzestanie finansowania państwa na dłuższych dystanstach. Odwrócenie sie kompletne od władzy. Kto byłby gotowy? NA... STOP. na wybory STOP. na podatki STOP. na powielanie wzorów bladaczka - Śro 15 Cze, 2011
janek_janusz - Śro 15 Cze, 2011 blada, tu nie chodzi o gotowosc wylacznie językową. Mecenas - Śro 15 Cze, 2011
samo sedno ko0niu - Śro 15 Cze, 2011 wyjąłeś już widły i pochodnię z piwnicy? Bilet do stolicy kupiony? Niby jak spryciarzu zamierzasz ukręcić łeb tej hydrze? Czysto teoretycznie stoi za tobą maciupki procent naprawdę wkurwionego narodu, którym wydaje się, że coś mogliby zrobić. Pewnie do kilkuset sztuk w skali kraju (90% z nich nawet nie ma prawa głosu bo to pryszczaci buntownicy). Niepłacenie podatków skończy się dla ciebie w pierdlu. Teraz możesz mi jeszcze przedstawić swoją wizję systemu bez nich. Sam fakt, że piszesz o tym w internecie świadczy o tym, że nie bierzesz czegoś takiego poważnie pod uwagę. zachariasz - Śro 15 Cze, 2011 To wygląda tak jakbyś janek_janusz miał 14 lat i się wczoraj dowiedział co to system 
BadMotherfucker - Śro 15 Cze, 2011 DOBRA prowokacja nie jest zła - ta jest wybitnie kiepska 
Rotten82 - Śro 15 Cze, 2011 O KURRWWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA  
rozwal - Śro 15 Cze, 2011
suchy693 - Śro 15 Cze, 2011 Temat postu: Re: uderzamy w system?
Budyń - Śro 15 Cze, 2011 dla mnie ok, ale musimy się umówić na konkretną godzinę, inaczej akcja nie ma sensu salomone - Śro 15 Cze, 2011 Taaaa, rozwalmy to wszystko 
Rotten82 - Śro 15 Cze, 2011 moim skromnym zdaniem janek_janusz przeszedł samego siebie
salomone - Śro 15 Cze, 2011 On tylko przechodzi tylko okres buntu, po gimnazjum przejdzie
sXe HC - Śro 15 Cze, 2011 Federacja Anarchistyczna (juz sama nazwa to oksymoron ) pieje już od ilu lat o:
etc. HUJ zrobicie drąc morde o takie rzeczy czy tak ciężko to zrozumieć 
Stanzberg - Czw 16 Cze, 2011 Na wybory wystarczy nie chodzić, płacenie podatków też się da minimalizować, a powielanie wzorców.... To już sami wiecie. 
PS:
Rotten82 - Czw 16 Cze, 2011 coś mi się wydaje, że po tym temacie janek_janusz już nie odezwie się na tym forum
Prompto - Czw 16 Cze, 2011 robotnicy najlepiej walczą z systemem 
rozwal - Czw 16 Cze, 2011 zajebista fota
Prompto - Czw 16 Cze, 2011 wychodzi na to , że robotnicy to najbardziej punkowa grupa społeczna - w Polsce przynajmniej tak sobie grzecznie jebią system - 
jebią - czy jest takie słowo 
wajch - Czw 16 Cze, 2011 Fota zajebista, a co do słowa "jebią" to pewnie, że istnieje! Jak nie,to niech się jebią. Zwierz@k - Czw 16 Cze, 2011 to co czytam jest tak samo logiczne jak metdologia nauk społecznych janek_janusz - Pon 27 Cze, 2011 Proponuje atakować racjonalnie. Mniejsze zło tłumacząc na język wyborów w ten sposób. Jeśil już nie możesz inaczej to głosuj na opozycje. Nigdy nie wybieraj rzadzących. Rotten82 - Wto 28 Cze, 2011
jeśli wszyscy tak zrobią, wtedy opozycja zostanie rządzącymi i znowu będziesz na nich narzekał, a później będziesz mówił, żeby ludzie głosowali, na tych na których głosowanie teraz odradzasz. nie czaję tego kretynizmu w stylu "głosuję na tych, żeby nie wygrali tamci-wybieram mniejsze zło". trzeba być debilem żeby tak uważać, bo przecież skąd można mieć pojęcie jak się zachowa to "mniejsze zło"? na wybory nie chodzę, dzięki czemu mogę śmiać się z kretynów którzy głosowali na PO tylko po to żeby nie wygrał PiS Nikodem15 is back! - Wto 28 Cze, 2011 Rotten - racja, i to tłumaczy również kretyńskość sloganu o "obywatelskim obowiązku" oraz zarzutu "nie głosowałeś - nie narzekaj". Póki żyję w tym kraju, mam prawo krytykować tych, którzy nim rządzą, niezależnie od tego czy ich wybrałem czy nie. Jeśli uważam, że wszystkie dostepne opcje w wyobrach są niewarte mojego głosu, to nie głosuję, a jeśli uważam inaczej, to oddaję swój głos na tych, których program jest (w odpowiednio dużej części) po mojej myśli i którzy wzbudzają w wystarczającym stopniu moje zaufanie. Oczywiście oddaję ten głos niezależnie od tego czy "moja" opcja ma realne szanse czy nie, gdyż myślowy schemat "nie zagłosuję, bo i tak nie wygrają", to kolejna iluzja. |
