Szymix - Pon 31 Sty, 2011 Nie wiem, mnie jakoś nie jara ta kapela. Gain Kain - Wto 01 Lut, 2011 w latach 90-tych udało mi się kilka razy zobaczyć PR na żywo, petarda i moc jedna z bardziej znanych i rozpoznawalnych polskich kapel zagranicą http://www.youtube.com/watch?v=1USp9y9oTpE muttley - Wto 01 Lut, 2011 Zajebista kapela oczywiście pierwsza płyta najlepsza ale Tragedia na która co niektórzy nosem kręcą zła nie jest tylko wokal mógłby być lepiej na tej płycie słyszalny tego dema wydanego przez pasażera nie słyszałem no i zostało żałować ze nie udało mi się ich na żywo zobaczyć bladaczka - Wto 01 Lut, 2011
Szo - Wto 01 Lut, 2011
Utożsamiam się z tą oceną. z tą różnicą że stare demka w zremasterowanej wersji to miód! A płyty "tragedia" to raczej nie jestem w stanie słuchać. Jak dla mnie wielka szkoda, że poszli w ciężką stylistykę bo melodyjny punk rock grali doskonale. Mechanik - Wto 01 Lut, 2011 Aż sobie włączyłem dawno nie słuchaną, a kiedyś mocno katowaną jedynkę. Jako małolat też załapałem się na kilka koncertów i mogę tylko napisać to samo co Gain Kain: petarda i moc. A "kolory", to akurat jeden z tych utworów którym wykonawcy już rzygali. Stanzberg - Śro 02 Lut, 2011 Ech, który to już temat o Post Regimencie na tym forum.... 
Zespół zajebisty w każdej odsłonie, kultowy, załogancki i nigdy nie dość superlatyw. Miałem to szczęście widzieć chyba kilkanaście razy, zawsze to był amok. Z biegiem czasu najlepiej oceniałbym 1. płytę, po niej "Czarzły". "Tragedia" i demówki chyba podobaja mi się najmniej. garage112 - Śro 02 Lut, 2011 Członkowie tej kapeli grali jeszcze gdzies oprócz post regimentu 
BadMotherfucker - Śro 02 Lut, 2011 Smok (gitarzysta) grał w Falarek Band Nikę (wokalistka) też gdzieś okazyjnie słyszałem Rolf (basista) gra w jakiejś kicz kapeli o nazwie Partizan I to chyba tyle 
Foxy 68 - Śro 02 Lut, 2011
A ja mam tak: Dema, Jedynka,, reszta syf. suchy693 - Śro 02 Lut, 2011 Konczmy juz o temmmm dobra kapela jest i basta  
Stanzberg - Śro 02 Lut, 2011
Rotten82 - Śro 02 Lut, 2011
albo z Kometami ;] BadMotherfucker - Śro 02 Lut, 2011 Przecież pisałem OKAZYJNIE
Biały - Śro 02 Lut, 2011 Zapomnieliście o El Bandzie. Chodzi mi tutaj o udział członków dawnego Post Regimentu, a nie o Nikę - z góry zaznaczam. Rotten82 - Śro 02 Lut, 2011 ci to chyba 3 razy odwołali koncert w częstochowie i z tego co pamiętam to dwa razy w ostatnim momencie, że w chuj ludzi kupiło bilety, czekają pod koncertownią, a tu telefon: sorry nie przyjedziemy. już nawet nie wiem czy w końcu ich kiedyś zobaczyłem 
BadMotherfucker - Czw 03 Lut, 2011 A jak już jesteśmy w temacie - czy ma ktoś może nie odszumiane demo '88 ? Bo to co mam na dysku jest tak okrutnie przez kogoś potraktowane że ledwo słuchalne Biały - Czw 03 Lut, 2011 Chyba mam to samo, co ty. Zapomnieliście o PESD, które stworzył Smok z Post Regimentu. Niby koncertów nie grali, ale płyta jest. janek_janusz - Pią 11 Lut, 2011
Ja mam wrażenie, że wielu entuzjastów post regiment zapomniało o tej kapeli już przy wydaniu drugiej oficjalnej płycie "czarzły". Sadze ze gdyby czuli, że ich muzyka jest potrzebna nadal by grali w tym składzie w jakim post regiment zagrał najlepsze koncerty. Niestety brutalnie realnym okazał sie ich kawałek o gettcie. http://www.youtube.com/watch?v=fta4hSci_uk Poki co jest to nadal świeża muzyka i przekaz. Szo - Sob 12 Lut, 2011 Post Regiment grający punk rocka, pewnością był "potrzebny". A tymczasem, poszli za trendami lat 90-tych, i zaczęli grać ciężką - w formie zarówno muzycznej jak i tekstowej odmianę zaangażowanego punkrocka. Ja taką mutację wielu kapel obwiniam za wypchnięcie punkrocka na margines, w drugiej połowie lat 90-tych. Rotten82: u nas z kolei El Banda ok. 5 lat temu przyjechała 21:55 - więc nie zagrała koncertu (można było grać do 22:00) - raczyli wyjechać z Warszawy ok. 17:00. Oczywiście domagali się kasy od organizatora. Jak dla mnie totalna porażka, biorąc pod uwagę, jak ta kapela zgrywa zaangażowaną, scenerską, jak to się kieruje zasadami DIY itd. Jak widać ma to małe pokrycie w rzeczywistości. BadMotherfucker - Sob 12 Lut, 2011 Tak sobie odsłuchuję właśnie jedynkę i dochodzę do wniosku że niewiele polskich kapel potrafi na 10 sekund przed końcem kawałka pierdolnąć refren, do końca grać na pełnej kurwie żeby po prostu urwać urwać utwór 
To chyba też jest jednym z czynników dla których uwielbiam tą kapelę - zero zakończenia, moc do końca i ... janek_janusz - Sob 12 Lut, 2011
Chodziło mi tu bardziej o ludzi, którzy szybko (według mnie zbyt szybko) zaczeli "wyrastać" z kapeli, której twórczosc nie była sezonowa, jak wielu innych. Według mnie spora czesc uczestników ich najlepszych koncertów juz w polowie lat 90-tych nie była albo gotowa na rozwój kapeli w takim kierunku jak to poszło naturalnie. Sam znam wiele przypadków gdy słuchacze ich pierwszego albumu dla qqrq byli zszokowani radykalizacja twórczosci. W zasadzie ich muzyka juz w 1995 stała sie awangardowa i prekursorska. Lenistwo stylistyczne i mentalne bramki w muzyce, a takze szerzej w przekazie zostały przez nich przewrócone. Za tym nie poszły zmiany w głowach dawnych sympatyków. Oni nie słuchali nowego. W sumie to dziwne zjawisko bo dostep do muzyki zrobił sie naprawde spory. W pewnym momencie zorientowałem sie że ludzie kiedyś młodzi i otwarci nie sledzą nawet poczynań takich kapel jak apatia. A to był jeden z bardziej nieprzeciętnych bandów od poczatku lat 90-tych. Jesli to co nowe nie znajdywało odbioru stawało sie dla wielu niepotrzebne. Żyło ale ..zostało gdzies obok. Mechanik - Sob 12 Lut, 2011
BadMotherfucker - Sob 12 Lut, 2011 Dyskusja zdaje się nie o tym dlaczego kapela się rozpadła 
Biały - Sob 12 Lut, 2011 niech gadają, takie historie są zawsze ciekawe
|
