PUNK FORUM
Forum Punkowe

Punk - Do czego sprowadzał sie bunt punkowy początku lat 90-tych

hogata - Sob 18 Wrz, 2010

no coś ty,jak nie masz irokeza i kraciaków to nie jesteś pankiem :razz:
mqrcin - Sob 18 Wrz, 2010

hogata napisał/a:
no coś ty,jak nie masz irokeza i kraciaków to nie jesteś pankiem :razz:

ale mam legitke a wniejzdjecie z irkiem :old:

hogata - Sob 18 Wrz, 2010

a ja nie dostanę legitki dopóki nie opanuję wszystkich sprawności :sad: została mi tylko poprawka z rzygania na spodnie :strach:
ko0niu - Sob 18 Wrz, 2010

Jesteś panienką więc do sprawności dochodzi jeszcze rypanie się z obrzyganym, lekko grubym skinem w obskurnym kiblu na koncercie, najlepiej bez gumy, 2 minuty a koncert lepiej żeby był chujowy.
hogata - Sob 18 Wrz, 2010

nie,to jest na rekrutacji do tzw Kasty Upadłych.ja zdaję na wersję podstawową JDATPL(Jestem Degeneratem Ale Tylko Po Lekcjach) to jest trudna sprawność gdyż skin zawsze rypie z kolegą,poza tym spodnie musi zarzygać sobie w trakcie rypania na widok twoich cycków (wszystkie punkówy Kasty Upadłych muszą być brzydkie i mieć obwisłe cycki)
Stanzberg - Pon 20 Wrz, 2010

ko0niu napisał/a:
Jesteś panienką więc do sprawności dochodzi jeszcze rypanie się z obrzyganym, lekko grubym skinem w obskurnym kiblu na koncercie, najlepiej bez gumy, 2 minuty a koncert lepiej żeby był chujowy.
Święte słowa, mości Rumaku! :lol: :lol: :lol:
ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010

Nie od dziś się śmiga na koncerty, nie od dziś się chodzi siku do obskurwiałych klubowych kibli to klimat jest do obczajenia. :lol: :old:
hogata - Pon 20 Wrz, 2010

nie od dziś się rypie po kątach nieletnie pragnące przygód punkówy z dobrych domów zrzucając z nóg obrzygane spodnie? :lol:
ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010

Nie ja jestem poważnym panem nauczycielem w stałym stabilnym bez mała 4 letnim związku co dyskwalifikuje mnie z konkursu na koncertowego jebakę. Do tego jestem przeciwieństwem słowa "gruby" i nie jestem skinem tylko pankiem z bardzo krótkimi włosami :lol: Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
Stanzberg - Pon 20 Wrz, 2010

Cytat:
Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
Nie wierzę, ja mam chyba niewiele miejsc ktorych nigdy sobie nie obrzygałem, spodnie to podstawa.
Raz obrzygałem sobie irokeza, co jest już wyższą formą wtajemniczenia; jak się zastanowię głebiej, to jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe. :mrgreen:

ameb-x - Pon 20 Wrz, 2010

kiedyś srałem najebany i narzygałem sobie do gaci. a no i ze 3 razy zdarzyło mi się zrzygać przez sen, co jest dosyć niebezpieczne.
heroina - Pon 20 Wrz, 2010

ko0niu napisał/a:
Nie ja jestem poważnym panem nauczycielem w stałym stabilnym bez mała 4 letnim związku co dyskwalifikuje mnie z konkursu na koncertowego jebakę. Do tego jestem przeciwieństwem słowa "gruby" i nie jestem skinem tylko pankiem z bardzo krótkimi włosami :lol: Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
=jesteś niepankiem :eeek:

Stanzberg napisał/a:
jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe. :mrgreen:
narzyganie na ziemię i wyturlanie się w tym się liczy? w efekcie mamy własne rzygi na własnych plecach

PS.waśnie mi się g pochwalił, że narzygał sobie kiedyś do kaptura, który był przyczepiony do bluzy w którą był ubrany. dzieło zostało znalezione po 3 dniach.




wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.

ameb-x - Pon 20 Wrz, 2010

heroina napisał/a:
wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.


kurwa, ja też ścierwa nienawidzę. wychodzi na to, że nie licząc siebie, jesteś dopiero drugą osobą z jaką sie spotykam, która też ich nie je. większość ludzi cholernie dziwi "jaaak Ty mozesz nie jesc pomidorow?".

zachariasz - Pon 20 Wrz, 2010

heroina napisał/a:

wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.



Jaaak ty możesz nie jeść pomidorów! :rotfl:

hogata - Pon 20 Wrz, 2010

ja też nie przepadam za pomidorami.moja nienawiść do nich zaczęła się kiedy zarabiałam na pijackie wojaże krojąc co rano parę kilo pomidorów dla bandy ubabranych albo shannamontanowanych dzieciaków w wieku 9-14 lat :zygi: chuje jeszcze NIGDY za sobą nie posprzątały po tym jak z kilogram mojej roboty spadał na podłogę :evil:
ameb-x - Pon 20 Wrz, 2010

zachariasz napisał/a:
Jaaak ty możesz nie jeść pomidorów! :rotfl:


dorzuć jeszcze, że "to przecież najlepsza rzecz do jedzenia jaka istnieje" i bedzie 'włala' :)

zachariasz - Pon 20 Wrz, 2010

hogata napisał/a:
ja też nie przepadam za pomidorami.moja nienawiść do nich zaczęła się kiedy zarabiałam na pijackie wojaże krojąc co rano parę kilo pomidorów dla bandy ubabranych albo shannamontanowanych dzieciaków w wieku 9-14 lat :zygi: chuje jeszcze NIGDY za sobą nie posprzątały po tym jak z kilogram mojej roboty spadał na podłogę :evil:


gdzie ty te pomidory kroiłaś?

Fuck off od pomidora!

hogata - Pon 20 Wrz, 2010

na obozie w Gdańsku. ale po odkryciu hard rock cafe chyba nie świeciłam przykładem dla moich podopiecznych.od wtedy poranne pomidorki znajdowały się w bezpośrednim zagrożeniu wymieszania z sosem bełtowym :oops:
zachariasz - Pon 20 Wrz, 2010

hogata napisał/a:
moich podopiecznych



Czym ty się zajmujesz ? nie mów że jesteś peddagogoigiem?! :shock:

Mecenas - Pon 20 Wrz, 2010

pedOi!gogiem :glupek:
suchy693 - Pon 20 Wrz, 2010

ŚMIERC POMIDOROM ONE ZABIJAJĄ :bananik:
zachariasz - Pon 20 Wrz, 2010

zaraz się okaże że koniu to mój sor od polskiego a hogata jest dyrektorką :crazy:

która zresztą mnie niedawno wywaliła z internatu :bejzbol:

ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010

Stanzberg napisał/a:
Cytat:
Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
Nie wierzę, ja mam chyba niewiele miejsc ktorych nigdy sobie nie obrzygałem, spodnie to podstawa.
Raz obrzygałem sobie irokeza, co jest już wyższą formą wtajemniczenia; jak się zastanowię głebiej, to jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe. :mrgreen:


serio, nie obrzygałem sobie nic poza butami i raz koszulką, aboe bardzo delikatnie, no dobra chyba, że liczą się przy obrzyganiu spodni same końce nogawek to tak. Mówiłem, że mam wysoką kulturę rzygania.

Zigi - Pon 20 Wrz, 2010

Cytat:
wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.

mam kumpla co pomidora nawet nie tknie ale pomidorowa najlepsza zupka bo jest z koncentratu a nie z pomidorów :lol:
Cytat:
zaraz się okaże że koniu to mój sor od polskiego a hogata jest dyrektorką :crazy:

która zresztą mnie niedawno wywaliła z internatu :bejzbol:

do pijalki na moim osiedlu przychodzi takie stare kurwiszcze lat ponad 50 co sie lepi do każdego luja pijanego- jest pedagogiem w szkole :bananik:

A co do pomidorów to moje ulubione warzywa- z pomidorami zjem wszystko a pomidory ze wszystkim nawet z cukrem zajebiscie smakują.

heroina - Pon 20 Wrz, 2010

Zigi napisał/a:
mam kumpla co pomidora nawet nie tknie ale pomidorowa najlepsza zupka bo jest z koncentratu a nie z pomidorów :lol:
a to jest dziwne? :zdziwienie:

Cytat:
A co do pomidorów to moje ulubione warzywa- z pomidorami zjem wszystko a pomidory ze wszystkim nawet z cukrem zajebiscie smakują.
właśnie dlatego ich nienawidzę, że jak miałam lat kilka (początek lat 90.) to mi je babcia wciskała na wszelkie sposoby. w tym z cukrem. dla rozsądku
aż mnie na rzyganie zbiera jak mam to paskudztwo dotknąć, już nie wspominam jak się czasem gdzieś na mnie zaczai w jedzeniu, nie mogę tego gówna nawet widelcem zepchnąć z talerza :zygi:

całe szczęście małż jest zwykle w pobliżu i mnie ratuje od takich sytuacji



z tego co wiem rysiek ma podobne uczucia do tego warzywa


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group