PUNK FORUM
Forum Punkowe

Punk - Poproszę badziki do kontroli

Stanzberg - Pią 02 Kwi, 2010

Cytat:
wydaje mi się, że przesadzasz, co więcej - obrażasz akurat te osoby, które niby traktujesz jako normalne, rozpatrując wszystko pod kątem debili.
Wcale nie miałem ochoty obrażać, Ciebie, ani tak naprawdę nikogo. To, że w ZOO się zdarzają zmutowane bestie to przede wszystkim wina kierowników ogrodu, nie tych żałosnych kreatur. Ale jeśli chcecie w imię źle pojętej wolności słowa sobie je hodować, proszę bardzo – ale to one są widoczne najbardziej.
Też gada mi się dobrze, i w necie i w życiu z wieloma osobami z cp, jednak wirtualna emanacja tego środowiska poprzez właśnie takie kwiatki jak wątek o płycie Honoru totalnie odrzuca. I nie ma to związku z moim prywatnym zdaniem na temat osoby Twojej, paru innych i jeszcze paru innych którzy o tym wiedzą.

Sorry, ja nie potrafię przejść obok tego obojętnie, moja granica tolerancji dla głupoty jest dużo wcześniej. Może przesadziłem pisząc, że "nikomu to nie przeszkadza", ale nie przesadziłbym pisząc, że "nikt nic z tym nie zrobił".

Cytat:
Stan: Nie przekonałeś mnie.
A czy ja do czegoś miałem Cię przekonać....? ;-)
Nie przedstawilem CP jako maniaków Honoru, bo trzeba być mocno walniętym, żeby w ogóle tego słuchać ze względów czysto muzycznych, ale ponieważ punk is more then wiadomo co, liczyłem, że ktoś się sprzeciwi skutecznie istnieniu takiego tematu, ale nie. Na CP punk is only music. :-| Żadne wartości nie istnieją, liczą się dźwięki – raz ponure, raz skoczne, ale muzyka to tylko muzyka.

Rotten82 - Pią 02 Kwi, 2010

Mechanik napisał/a:

Łączenie punkrocka z patriotyzmem dla mnie jest zwyczajnie śmieszne


dla mnie łącznie pankroka z anarchizmem, nazizmem, antyfaszyzmem, komunizmem czy innym izmem jest śmieszne, co nie zmienia faktu, że nie widzę nic dziwnego w tym, że pank może być patriotą.

Marchin - Pią 02 Kwi, 2010

Stanzberg napisał/a:
A czy ja do czegoś miałem Cię przekonać....?


Może nie miałeś tego na celu ale mogło się tak zdarzyć.

BadMotherfucker - Pią 02 Kwi, 2010

Dopóki panki nie chciały być sumieniem tego świata można było mówić o panku :oops:
gooy - Pią 02 Kwi, 2010

ojoj widze, ze mam skrzywione postrzeganie rzeczywistości. na forum cpdp wchodze bardzo rzadko i to zwykle szukajac jakis konkretnych informacji. konserwy znam raczej z koncertów czy innych popijaw a nie z neta i z malymi wyjatkami wiekszosc z tych poznanych byla calkiem spoko. widze wiec, ze nie czytajac ich forum omija mnie sporo najwyrazniej kluczowej wiedzy.
wawrzon - Pią 02 Kwi, 2010

Od kontroli badzików mamy debatę o cp. Z mojej strony tyle, że na cp dowiaduję się chyba najszybciej o wszelkich nowościach - czy jest to danzig czy honor - to co mnie NIE interesuje po prostu pomijam. Pierwszy dowiaduję się w koncertach, które mnie interesują. Poznałem kupę ciekawej muzyki - kapel - itp.

to tak jak z gazetą - czytam sobie to co mnie interesuje. Jeżeli chodzi o całość - zdecydowanie lepiej mi się czyta posty o honorze i rac niż hc.pl gdzie każdy jest wielkim wojownikiem świata :/
albo jesteś zaangażowany pank albo nie istniejesz. Dziwne, że niektórzy nie mogą dopuścić myśli że nie każdy dopina się tekstów, i nie zawsze musi być jakieś przesłanie... Czasami muzyka jest po prostu MUZYKĄ. dziwne, co ?

Szymon69 - Pią 02 Kwi, 2010

Na luzaku mogę sobie słuchać kapel bez przesłania.Nie wyobrażam sobie słuchania kapel z chujowym przesłaniem, bo w końcu to "tylko muzyka". Ale ja jestem staroświecki, rozumiem.
wawrzon - Pią 02 Kwi, 2010

Dam Ci przykład
konkwista - Konkwista to jest przechuj numer - bardzo go lubię. To czyni mnie naziolem ?
Moim zdaniem niekoniecznie... bo słucham tego pod kontem muzycznym - jebie mnie to przesłanie. Podobnie mam ze słuchaniem np Włochatego - którego darze ogromnym sentymentem. to czynie mnie anarchistą ? Niekoniecznie...

Szymon69 - Pią 02 Kwi, 2010

wawrzon napisał/a:
Dam Ci przykład
konkwista - Konkwista to jest przechuj numer - bardzo go lubię. To czyni mnie naziolem?

No wiesz, panka za bardzo też z Ciebie to nie robi,co :twisted: ?

Zigi - Pią 02 Kwi, 2010

Szymon69 napisał/a:
Na luzaku mogę sobie słuchać kapel bez przesłania.Nie wyobrażam sobie słuchania kapel z chujowym przesłaniem, bo w końcu to "tylko muzyka". Ale ja jestem staroświecki, rozumiem.

nie ma kapel bez przesłania, tak samo jak nie ma ludzi apolitycznych.

Kontrol Mind - Pią 02 Kwi, 2010

Zigi napisał/a:
nie ma ludzi apolitycznych.
Są apolityczni oi-owcy na street music :rotfl:
Budyń - Pią 02 Kwi, 2010

ja doskonale rozumiem, o co Wam - Stanowi i Szymonowi - chodzi. Ale już np Stan powinien wiedzieć, że Konserwy są chyba najbardziej - o losie! - anarchistycznym forum, jeśli chodzi o zarządzanie, czy tym bardziej - jakieś sprawy merytoryczne. Ja swoją wizję przedstawiłem - a osoby, które forum to wymyśliły ją zaakceptowały - w materiale, który wisi na stronie głównej jako kredo. (kto zgadnie, czym zainspirowany był tytuł?). Co się dzieje dalej, to inna sprawa, która nie zawsze mi pasuje, niemniej nie widzę powodu, by przekreślać całość. Jeśli dla Was tą granicą jest temat o Honorze, ok, ja to rozumiem, sam ten temat usuwałem z newsów. Ale skoro wziął i wrócił, i wywołał ożywioną - bynajmniej nie pochwalną przecież - dyskusję, to może warto. Zamiast udawać, ze zjawiska nie ma, próbować wyjaśnić, czemu nie jest tak fajne, jak się niektórym może zdawać.

W punk rocku jako takim dzieją się różne, nieraz głupie albo złe rzeczy, czasem rzeczy, z którymi mi w 100% nie po drodze. W punk rocku mieszczą się np wszystkie jazdy z idei ateistyczne, ale w wymowie satanistyczne, które dla mnie, jako chrześcijanina, są równie odrzucające, jak ten przysłowiowy Honor (zresztą przecież i z pozycji chrześcijańskich nie do przyjęcia). Mieszczą się, a jednak nie rezygnuję ze swojej wizji tego, czym ten punk miał być i nie rezygnuję z określenia siebie jako punka. I jak uczyli Zoundsi "pracuję dla rewolucji w miejscu pracy". Mimo, że na pewno jest ktoś, kto wielobarwne zjawisko, jakim jest punk, może odbierać przez pryzmat kilku kapel co to próbują nazwą zabić Boga.

W czymś, co skrótowo się określa jako cp/dp też się dzieje różnie i mógłbym tu powtórzyć cały poprzedni akapit. Więc również nie widzę powodu, by przekreślać całość, której zawdzięczam dużo, dlatego, że zaistniało w niej kilka niefajnych dla mnie zjawisk.

PS. co do kwestii studenta z Che i napakowanego naziola - nie chcę tego zaczynać, bo i tak już za bardzo wchodzimy w taki zawsze powracający temat. Na pewno będzie 100 okazji, by i do tej kwestii wrócić.

PS2: co do relatywizmu - chyba nikt jednak na poważnie nie twierdzi, że te zespoły są klasyką punka (no czasem ktoś się upiera, że jest nią pierwsza płyta Skrewdrivera, ale to inna bajka jeszcze, bo wtedy nie byli NS'ami i czasem nawet stricte punkowe kapele po tą płytę potem sięgały - a ja jej nie znam nawet), co najwyżej klasyką R.A.C., R.A.C. mnie raczej nie interesuje, więc i tematów o nim prawie nie śledzę. Za to Conflict, Crass czy Dirt doczekały się tematów w dziale punk i nie ograniczają się one do pisania, że to "lewucha" (nienawidzę tego słowa). Więc myślę, że to niczego nie zamazuje, owszem, są ludzie, którzy sobie słuchają wszystkiego naraz i im się nie gryzie, ale czy oni pojawili się razem z forum konserw? Przecież byli zawsze.

michał ze wsi 2 - Pią 02 Kwi, 2010

Budyń napisał/a:
a jednak nie rezygnuję ze swojej wizji tego, czym ten punk miał być i nie rezygnuję z określenia siebie jako punka

:!:

100% Hate - Pią 02 Kwi, 2010

Kontrol Mind napisał/a:
Są apolityczni oi-owcy na street music

Po raz kolejny piszesz bzdury. To właśnie na streetmusic była dyskusja, że nie ma czegoś takiego jak 'apolityczność' i prawie nikt, kto udziela się na tym forum (a wcześniej na skinheads.civ), nigdy tak siebie nie określał.

Zresztą jako śledzący milicjant i notujący kto tam ma konto, powinieneś wiedzieć najlepiej, że ludzie tam piszący mają wyraziste i jasno określone poglądy, które z 'apolitycznością' nie mają nic wspólnego.

"Apolityczny ojowiec" to takie słowo-wytrych, jeśli trzeba kogoś obrazić, a brakuje argumentów - podobnie jak dla drugiej strony "lewucha".

Hamel - Pią 02 Kwi, 2010

Budyń napisał/a:
a jednak nie rezygnuję ze swojej wizji tego, czym ten punk miał być i nie rezygnuję z określenia siebie jako punka.


Kurwa, chyba wpierdolę ten cytat jako swój podpis :!:

Infernal - Sob 03 Kwi, 2010

O co chodzi z tym najazdem na apolitycznych ojowców ? Nie można mieć po prostu wyjebane na politykę, nie być ani na prawo ani na lewo bo to siara?
Zigi - Sob 03 Kwi, 2010

Infernal napisał/a:
O co chodzi z tym najazdem na apolitycznych ojowców ? Nie można mieć po prostu wyjebane na politykę, nie być ani na prawo ani na lewo bo to siara?

1. Kto to jest ojowiec? do tej pory nie wiem, ja odróżniam tylko panków i skinów. Chociaż straż miejska rozróżnia ojowców chyba bo jeden z nich kiedyś mnei nazwał ojowcem :lol:
2. Nie ma czegoś takiego jak apolityczność. Każdy ma jakąśtam postawę, jakieśtam poglądy i spojrzenie na świat. Jedni lewa a inni prawoskrętne.

BadMotherfucker - Sob 03 Kwi, 2010

Ojowiec to chyba ten co słucha oi, tak jak pankowiec to ten co słucha panku

A ja jestem hardkorem bo lubię hardkor :lol:

Ten temat na psy schodzi - log out

Sick Fuck - Sob 03 Kwi, 2010

jebeać konserwy to tak na starcie a co do obczajania badzików naszywek to jest to dobra metoda skumania z kim sie ma styczność bo np nie każdego jebie z kim chleje no i na podstawie niektórych hhehe już wiadomo czy w ryja dać trzeba dać a czasami z góry wiadomo że to dobry ziomek może być, kiedyś podział był jaśniejszy na skinów i punków i nie było mowy o wzajemnym lizaniu se rowa teraz niektórym sie popierdoliło i myślą że i z tymi i z tymi dobrze można żyć a tu jeb taki chuj i morda zbita :D patriota punk hehe i co dalej takiego gówna to też sie brzydzę, niektórzy se kminią że w punk to takie worek na każdego typu śmiecia i że miejsce sie znajdzie dla patrioty nacjonalucha ksenofoba rasisty katolika milicjanta w ogóle wszystko w każdej odmianie byleby na imprezkach spokojnie było i by nikt w dobrej zabawie nie przeszkadzał. Takiego chuja:D a też się jeden tu żali że we wrocku wyłapał jakiś typo z laską od antify i że będzie z łancuchem zapierdalał aaaa szał bojowy gdzieś pisałeś że możesz śmiagać w koszulce antyantify jestem za myśle że byłoby dobrze jakbyś to zrobił bo takiego debila to dawno nie widziałem i chętnie na żywo obczaje. Oby tak dalej jakbyś był w połowie taki kozak jak piszesz to byś się zajął wyjaśnianiem tej kwestii a nie pierdoleniem głupot, im więcej piszesz tym bardziej jestem przekonany że im się należało za twoja głupotę właśnie. A co do sprawdzania badzików itd to jak sie czyms oznaczasz to chyba normalne że ktoś to może przeczytać a jak przeczyta i mu nie spasuje to może być problem. Jak dla mnie to sprawdzać, kontrolować hehe niech sie zjebom spocą rowy:D
Rotten82 - Sob 03 Kwi, 2010

a jakieś kryteria w tym sprawdzaniu badzików są? bo o ile czaję dojebanie komuś kto lata ze wpinami honoru, to za wpinkę np. lumpexów, ktoś by w tubę dostał?
Sick Fuck - Sob 03 Kwi, 2010

spytaj milicjanta on ci prawdę powie koleś
BadMotherfucker - Sob 03 Kwi, 2010

Sick Fuck napisał/a:
im więcej piszesz tym bardziej jestem przekonany że im się należało za twoja głupotę właśnie


Weź przykład ze swoich słów i zajmij się konstruktywnym działaniem zamiast pisaniem na forum - przyczynisz się do zwiększenia procentowego poziomu inteligencji ludzi udzielających się tu :faja:

Foxy 68 - Sob 03 Kwi, 2010

...
Old Crewman - Sob 03 Kwi, 2010

Ten w bordo haringtonce to mój funfel i nie jest zbyt zadowolony z użycia tej foty w tym kontekście...
Foxy 68 - Sob 03 Kwi, 2010

teraz ok?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group