PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Wegetarianizm

Aneta - Wto 27 Lip, 2010

ludzie z reguły negują to czego nie znają i się obawiają (naturalna konsekwencja np. ignorancji)

czyt. 200 lat temu Mec spaliłby Cie na stosie :P

magdalenik - Wto 27 Lip, 2010

hehe, też tak myślę :razz:

a teraz pewnie się obawia, że wpadnę do warszawy i będę na niego czyhała z zestawem do lewatywy ;-)

heroina - Wto 27 Lip, 2010

magdalenik napisał/a:
tym bardziej, że organizm z braku pożywienia w pierwszej kolejności trawi własne komórki rakowe.
:shock: masz jakiś sensowne źródło tej informacji?

lato sprzyja niejedzeniu, w sierpniu planuję pogłodzić się ze 3 dni.

Aneta - Wto 27 Lip, 2010

magdalenik napisał/a:
a teraz pewnie się obawia, że wpadnę do warszawy i będę na niego czyhała z zestawem do lewatywy


zrób mu lewatywę wódką to się chłopak przy okazji pobawi :idea: :glupek:

magdalenik - Wto 27 Lip, 2010

ania, na wielu stronach takie to nowiny można wyczytać. ale że internetowi do końca nie ufam, to jutro przejdę się do biblioteki medycznej i poszukam czegoś bardziej wiarygodnego :smile:



dam znać co znalazłam :razz:

gooy - Wto 27 Lip, 2010

a Anka sie nie chce glodzic :|
magdalenik - Wto 27 Lip, 2010

gooy napisał/a:
a Anka sie nie chce glodzic

a ty? :D


anka chce, tylko w sierpniu.

heroina napisał/a:
lato sprzyja niejedzeniu, w sierpniu planuję pogłodzić się ze 3 dni.

heroina - Wto 27 Lip, 2010

gooy napisał/a:
a Anka sie nie chce glodzic :|
bo jak ty mnie głodzisz to mi się nie podoba! :evil:
gooy - Śro 28 Lip, 2010

magdalenik napisał/a:
gooy napisał/a:
a Anka sie nie chce glodzic

a ty? :D

ja bardzo chętnie :)

mąż szefowej podobno sobie robi głodówki co tydzien w poniedzialek. tylko woda i zero żarcia.

troche to mi przypomina kacowe dni, bo na kacu zwykle tez nic nie jestem w stanie zjesc :P

Mecenas - Śro 28 Lip, 2010

no właśnie miałem napisac że ja na kacu robie głodówkę, bo jak coś zjem to odrazu mi sie chce rzygać, ale to nie jest do końća dobrowolne
a dobrowolne wyrzekanie sie czegoś (jedzenia, alkoholu, mięsa, papierosów) jest dla mnie popierdolone
czekam na zjeby :misiek:

ko0niu - Śro 28 Lip, 2010

bo nie umiecie jeść na kacu. To tak jak z klinowaniem, do pierwszego łyczka piwka czasem trzeba się przemóc, tak samo z żarciem, należy na siłę wpierdolić jakąś ostrą bombę cholesterolową i od razu przechodzi, coś pieczonego, smażonego, chociażby jakąś zapiekankę z piekarnika z pieczarkami nawet, byleby było ciepłe, roztopiony ser załatwi sprawę. Mi pomaga, zawsze.
heroina - Śro 28 Lip, 2010

ja wtedy rzygam dalej niż widzę. spawy żółcią mam już opanowane do perfekcji, lepiej nie ryzykować jedzenia na kacu
gooy - Śro 28 Lip, 2010

Mecenas napisał/a:
a dobrowolne wyrzekanie sie czegoś (jedzenia, alkoholu, mięsa, papierosów) jest dla mnie popierdolone

chyba sie troche zagalopowales :misiek:

rozumiem, ze sie nie wyrzekasz dobrowolnie alkoholu i caly czas jestes totalnie najebany :?: ;)

Mecenas - Śro 28 Lip, 2010

wyrzekanie w sensie całkowite odrzucenie, oczywiście głodówka jest tylko na jakiś czas, ale przez te 3 dnie całkowicie odrzucasz jakikolwiek pokarm
ko0niu - Śro 28 Lip, 2010

Mimo iż twierdzą, że dobrowolne pozbawianie się przyjemności jedzenia to słaba akcja to widzę jednak grubą różnicę pomiędzy tym a bawieniem się w SE. Z resztą na temat SE mam swoje zdanie, w założeniu nie chodziło o nie picie wódy tylko o nie tracenie kontroli nad swoim zachowaniem :old:
slayr - Śro 28 Lip, 2010

Cytat:
w założeniu nie chodziło o nie picie wódy tylko o nie tracenie kontroli nad swoim zachowaniem :old:


WORDZISKO MEEEN !

Nareście ktoś, kto to wie!

Zwierz@k - Czw 29 Lip, 2010

slayr napisał/a:
WORDZISKO MEEEN !

Zazwyczaj zawartość "polingliszów" w jezyku internetowym mnie nie denerwuje. Ten jednak jakimś trafem przeraził mnie na tyle że zapisalem się na magisterke z socjologii :strach:

slayr - Czw 29 Lip, 2010

:*
Mecenas - Nie 01 Sie, 2010

z ciekawości dokonałem zakupu wędliny sojowej i niestety nie da się tego jeść bez grubej wasrtwy musztardy
hogata - Pon 02 Sie, 2010

jak dla mnie jest zajebista,no ale pewnie nie zakupujemy tych samych.właściwie z sojowych rzeczy nie przepadam tylko za kotletami,a szkoda bo są najtańsze
Mecenas - Nie 08 Sie, 2010

zainspirowany wymysłami magdy do godz. 18 zrobiłem sobie głodówką, ale nie wytrzymałem i najpierw wpieprzyłem pół litra lodów wisniowych, następnie kotlet schabowy, wędzona makrela, dwie kromki z dżemem brzoskwiniowym a w kolejce czeka jeszcze sałatka z serem żółtym i warzywami oraz ananas w puszce
gooy - Nie 08 Sie, 2010

w ciazy jestes ??
Mecenas - Nie 08 Sie, 2010

no teraz wyglądam jakbym był :mrgreen:
hogata - Pon 09 Sie, 2010

Mecenas napisał/a:
następnie kotlet schabowy, wędzona makrela,
no to w chuj wege :eeek:
ko0niu - Pon 09 Sie, 2010

ryby to nie mięso ! :lol: Schabowy mógł być z bobra, a jak powszechnie wiadomo, bóbr to ryba = niemięso.
Nie czepiaj się Meca. :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group