PUNK FORUM
Forum Punkowe

Polityka - dopalacze

Anonymous - Pon 26 Sty, 2009
Temat postu: dopalacze
już wcześniej miałam zacząć ten wątek..W moim mieście otwarto sklep z dopalaczami. Przed drzwiami kręcą się grupki gówniarzy. Niektóre osoby, które tam widziałam wyglądaja na gimnazjum. Zainteresowanie tym szajsem jest duże.osobiście bardzo mi się to nie podoba.w tej kwestii nie mam za grosz tolerancji.
xkrzysiekx - Pon 26 Sty, 2009

to co proponujesz? akcje bezposrednia? ;)
dis - Pon 26 Sty, 2009

gdyby panstwo zechcialo laskawie zalegalizowac miekkie dragi i przestalo prowadzic polityke "leczenia" objawowego oraz represji, a zajelo sie rzetelnym informowaniem, tego typu inicjatywy w ogole nie mialyby zainteresowania... tylko po co? napierdalac wszystkich po lapach jak leci. dodatkowo mafie maja szerokie pole dzialania, a towar rzadko kiedy jest pewny.

dopalacze sa fajne, bo w pelni kompromituja ustawe antynarkotykowa. chcialbym doczekac sie czasow, kiedy zamiast zalosnej propagandy kulawych pseudofachowcow, bedzie mozna uzyskac rzetelne informacje nt. efektow dzialania poszczegolnych specyfikow i konsekwencji ich brania.

reasumujac: wolny, kurwa, wybor /a pisze to ja - nie bioracy/. jednak bujam w oblokach...

Zwierz@k - Pon 26 Sty, 2009

cóż - kto szuka ten znajdzie, bez różnicy na wiek. Znajdzie monopolowy w ktorym sprzedadzą mu piwo czy inny alkohol, znajdzie kiosk w którym kupi sobie paczke papierosów, znajdzie dilera który opyli działeczkę, albo właśnie dopalacze - to zasadniczo miało się odnosić do postu Natalii. Choć osobiście zgadzam się z nią - naćpany gówniarz to nic fajnego - to sam pamiętam jak za małoletniości kombinowałem z takimi rzeczami.

Co do samych dopalaczy - stosunek własny mam negatywny tak jak do każdego rodzaju chemicznych używek. Według mnie "dopalacze" to nic innego jak normalne narkotyki (proszę się tu ze mną nie wykłucać o ich skład, działanie etc), których producent/wynalazca obszedł w jakiś sposób prawo. Swoją drogą najbardziej śmieszy mnie opcja "sprzedaży w celach kolekcjonerskich" :lol: Jasne, 3/4 moich znajomych kolekcjonuje pigułki i skręty :lol:
Ale jak wcześniej wspomniałem - można se dywagować a kto chce - ćpał i tak będzie.

dis - Pon 26 Sty, 2009

wg ustawy antynarkotykowej, narkotykiem sa zarowno alkohol jak i papierosy... tylko te, dziwnym zbiegiem okolicznosci, sa nie tylko legalne, ale panstwo zarabia na nich krocie ;) prawo to zwyczajna sciema, a

Cytat:
kto chce - ćpał i tak będzie.


i tyle w temacie.

Astiv - Pon 26 Sty, 2009

u mnie tez otwarli taki sklep...
i tez pelno przy nim tzw."mlodziezy" , wszyscy mają z tego radoche...
rowniez uwazam ze ludzie powinni znac pelne skutki i konsekwencje tych dopalaczy, jak juz pisal dis

kiedys towarzycho uganialo sie za marychą, teraz prawie identyczne dzialanie ma "legalnie" w podobnej cenie

xkrzysiekx - Pon 26 Sty, 2009

dis napisał/a:
wg ustawy antynarkotykowej, narkotykiem sa zarowno alkohol jak i papierosy... tylko te, dziwnym zbiegiem okolicznosci, sa nie tylko legalne, ale panstwo zarabia na nich krocie ;) prawo to zwyczajna sciema, a

Cytat:
kto chce - ćpał i tak będzie.


i tyle w temacie.

WORD

Anonymous - Wto 27 Sty, 2009

zaliczam się do osób, które chcą, by ten sklep został zamknięty.nie będę tłumaczyc dlaczego.



dopalacze mają w składzie benzylopiperazynę (BZP), którą mędrcy z Rady Unii Europejskiej wpisali na listę substancji psychotropowych, bo wywołuje efekt podobny do amfetaminy. ta substancja nie jest kontrolowana w polsce. Ma dopiero wejść w życie projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która obejmie benzylopiperazynę kontrolą.

xkrzysiekx - Wto 27 Sty, 2009

I co? wpisanie tej substancji an listę zakazanych zlikwiduje narkomanię? natomiast media, które poświecają "dopalaczom" dużo czasu i miejsca, rzadko przy tym przekładając to na wartość informacyjną, znakomicie promują wśród młodziezy te "zakazane narkotyki".

kto chce i tak bez problemu sie "dopali".kto nei - nawet po to eni sięgnie. niektórzy nie pamiętają czym skonczyła się prohibicja...

Anonymous - Wto 27 Sty, 2009

nie, jak ją wpisza na listę zakazanych to nie będzie można legalnie sprzedawać środków z ta substancją.
Marguz - Wto 27 Sty, 2009

W lbn poszedlem do tego sklepu, dzieciakow niepelnoletnich to chyba nie uswiadczylem, ceny makabryczne, jakbym juz mial zamiar to udalbym sie do innych kolekcjonerow. Jak dla mnie kto sie ma nacpac to zrobi to tak czy inaczej, czy za gnoja czy nie gnoja. Na ulicy dostaniesz wszystko czego chcesz jak sie zakrecisz.
Ryszard - Wto 27 Sty, 2009

Nie rozumiem dlaczego trawsko albo miękkie narkotyki mają być nielegalne podczas gdy normalnie można kupić w sklepie flaszkę. Kurwa, czym to się różni od narkotyków? Uzależnia zupełnie podobnie (od zielska nawet mocniej - kto widział/znał alkoholika na delirium ten wie), szkodliwe jest tak samo albo i bardziej. Dziwna jest ta obłuda i brak konsekwencji.
Człowiek ma rozum, jak chce eksperymentować z różnymi substancjami to dlaczego ktoś ma tego zabraniać? Dopóki nikt nikomu krzywdy nie robi nie mam nic przeciwko.

xkrzysiekx - Wto 27 Sty, 2009

natalia 2 napisał/a:
nie, jak ją wpisza na listę zakazanych to nie będzie można legalnie sprzedawać środków z ta substancją.

i na pewno kumple z osiedla/szkoły mu kupna takich nie zaoferują.
natalio, idealizm powinien miec granice ;) mozna jebac Biblie, ale zawarta tam historyjka o zakazanym owocu dobrze oddaje mechanizm takich "zakazów".

Marguz - Wto 27 Sty, 2009

nazik napisał/a:
Działanie jednego ze specyfików o wiele przewyższa marihuane, kosztuje coś 80 zł za 3 gramy, więc najarać się można, że hej. Czyli wychodzi niecałe 30 zł za gram, z którego ukręci ze dwa lolki nie mówiąc już o nabiciach.

a wiesz gadalem tam z nimi i pytalem o cos co daje jakies konkretne (mocne) dzialanie, gadal (oczywiscie o kolekcjonerstwie) ze trzeba polaczyc to z tym i z tamtym i jeszcze 2 te tabletki i te no koniec koncow strasznie drogo wychodzi

Dev - Wto 27 Sty, 2009

ja jestem za tym sklepem.
naturalna selekcja debili, aczkolwiek jak i w przypadku pijanych kierowców, czasem cierpią niewinne osoby :|

Foxy 68 - Wto 27 Sty, 2009

Cytat:
ja jestem za tym sklepem.

a ja przed. :lol:
Aha. widze Dev,że ostatnio jesteś w złym humorze, więc aby uniknąć kumatej napinki na lini Ty - ja, pragnę uprzedzić,że mam dziś chujowe poczucie humoru. Ot,wszystko.

r27 - Wto 27 Sty, 2009

skoro zabrania się jeździć bez zapiętych pasów swoim samochodem to nie dziwi że się zabrania innych rzeczy ponoć "szkodliwych"


Cytat:
Nie rozumiem dlaczego trawsko albo miękkie narkotyki mają być nielegalne podczas gdy normalnie można kupić w sklepie flaszkę


bo przeciętny Polak uzależniony od alkoholu musi mieć komfort psychiczny iż jego 'słaby charakterek' to nic szkodliwego

sam naduzywam alko, nie palę fajek ani grassu jednak nie widze nic złego w tym by sprzedawać miekkie dragi pełnoletnim

nie chciałbym jednak na swobodny obrót opiatami gdyż uzależnienie od nich jest łatwe i szybkie a co najgorsze destrukcyjne ..do tego stopnia że opiatowcy nie mogą funkcjonowąć normalnie w społeczeństwie

wpzreciwieństwie do alkoholików których nałóg pożera baardzo powoli i palaczy grassu których ewentualny nałóg ma wymiar stricte psychiczny i jest nieszkodliwy

Dev - Wto 27 Sty, 2009

powiedzmy, że to stwierdzenie było celowo niepoprawne, akurat z pol. jestem dobra :wink:
btw jesteś starym przechrzczonym użytkownikiem tegoż zacnego forum :?:

moja wypowiedź do pana Foxy.

Foxy 68 - Wto 27 Sty, 2009

Devotka napisał/a:
btw jesteś starym przechrzczonym użytkownikiem tegoż zacnego forum

Możliwe. 8)

Dev - Wto 27 Sty, 2009

przez wrodzone wścibstwo zapytam: kim? :mrgreen:
Foxy 68 - Wto 27 Sty, 2009

Pani Marto, nie ładnie jest być wścibską kobietą. :lol: KMWTW i proszę nie rozmywać tematu :twisted:
Dev - Wto 27 Sty, 2009

ok, ale ja i tak się dowiem 8)

eot!

Anonymous - Wto 27 Sty, 2009

kris - ja i idealizm to dwie rózne bajki.w wielu sprawach mam zdecydowanie konserwatywne poglady i zero liberalizmu.nie emocjonuję się tym, co piszę.nawet jak czytam bzdury ryska.i w ogóle bzdury z cyklu legalizacja narkotyków.
Ryszard - Wto 27 Sty, 2009

możesz rozwinąć?
Anonymous - Wto 27 Sty, 2009

tylko nat my mamy troche inna sytuacje bo (przynajmniej ja) jak sobie pomyśle że moja Córka wejdzie kiedyś do takigo sklepu i sobie na legalu kupi jakiegoś cukierczka to mnie szlag trafia. jestem na nie,ale nie uda nam sie tego powstrzymać.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group