PUNK FORUM
Forum Punkowe

Zablokowane - McDonaldy i inne KFC- nie jemy?

Anonymous - Czw 15 Sty, 2009

dyskusja płytka jak kauża.oparta na uogólnianiu i szafowaiu pojęciami wielokrotnego znaczenia. upraszczanie aż piszczy.nota bene. żeby coś pisac o społeczeństwie trzeba znać jakieś dane podstawowe, bo inaczej wychodzi pogawędka hyrdaulika i szklarza na budowie u sąsiada.

społeczeństwo konsumpcyjne to za szerokie określenie. o jakim społeczeństwie mowa/ polskim, francuskim, czy japońskim, bo każde społeczeństwo jest inne i w każdym panuja inne obyczaje, a to się bardzo bardzo ma do stylu życia.

Stanzberg - Czw 15 Sty, 2009

Teraz to i ja nie kumam.

DISTROX napisał/a:
Myk polega na tym że przymus harowania dla konsumowania już przestaje być przymusem. Staje się jako twój styl twoją własną, wewnętrzną wartością, której będziesz bronił bo jest twoja. Już nie potrzeba nadzorców, wojska i policji. Zapierdalasz do roboty wesoły jak skowronek i wydajny jak fotosynteza
To, że jakiś procent ludzi tak robi i to mu wystarcza, nie oznacza, że to fundament istniejącego jak to nazwałeś "ładu społecznego".
Do czego ma zmierzać ta dyskusja, bo to co czytam powyżej to jakieś płytkie ogólniki. ;)

DISTROX - Czw 15 Sty, 2009

natalia,
nie wiem co masz do klasy robotniczej na działce :) i nie wiem jak głębokich prawd poszukujesz na forach internetowych.

Konsumpcjonizm jest takim samym stylem życia we Francji, USA i w Mongolii - dźizus przecież właśnie na tym polega globalizacja!

Od lat 90 takie firmy jak McD opłacają komercyjne media by promowały ten styl życia i tym sposobem kształtują jednorodne społeczne normy i postawy na całej planecie (oportunizm, gloryfikacja wartości materialnych, uległość)
To oczywista oczywistość

Piszę o tym bo to jest dla mnie powód nie chodzenia do McD a nie to że mają zaniedbane frytki

Mecenas - Czw 15 Sty, 2009

a dla mnie powód do niechodzenia do makdolca to długie kolejki :lol:
ten styl życia wytworzył sie sam, a firmy tego typu tylko z niego korzystają

DISTROX - Czw 15 Sty, 2009

Stanzberg napisał/a:
Teraz to i ja nie kumam.

DISTROX napisał/a:
Myk polega na tym że przymus harowania dla konsumowania już przestaje być przymusem. Staje się jako twój styl twoją własną, wewnętrzną wartością, której będziesz bronił bo jest twoja. Już nie potrzeba nadzorców, wojska i policji. Zapierdalasz do roboty wesoły jak skowronek i wydajny jak fotosynteza
To, że jakiś procent ludzi tak robi i to mu wystarcza, nie oznacza, że to fundament istniejącego jak to nazwałeś "ładu społecznego".
Do czego ma zmierzać ta dyskusja, bo to co czytam powyżej to jakieś płytkie ogólniki. ;)


jeśli 90% to dla Cibie jest "jakiś procent" no to nie wiem ... jak Cię zadowolić :D Upieram się, że jest to fundament obecnego ładu społecznego bowiem żyjemy wszyscy tu bez wyjątku w kapitalizmie (no chyba, że ktoś pisze z Kamczatki). A ta dyskusja do niczego nie ma prowadzić. Nie wiem czy była kiedyś na jakimś forum dyskusja która do czegoś doprowadziła - no moze z wyjątkiem takiej żeby się na herbatę umówić...

Anonymous - Czw 15 Sty, 2009

Na wstępie zaznaczam, że ja nie chodzę do mcd, bo nie jadam potraw przyrządzonych przez inne osoby. Jedynym odstępstwem od tego jest bar Samanta w zwoleniu. I Piwnica w Puławach.
Co do reszty-
Płytkie ogólniki.
Bzdury i ogólniki.
Ileż to w Mongolii jest tego konsumpcjonizmu? Hę? Bo jak dla mnie to między Mongolią, a Francja jest różnica potężna i nie mówię o odległości. To co ty tak z rozmachem nazywasz fundamentem społeczeństwa jest tak naprawdę jego jakimś procentem.jest MODĄ.
Wiesz od ilu lat funkcjonuje mcd? To nie odrębny byt. Inne firm na takich samych zasadach funkcjonują, nawet obuwie still ma reklamę.
To, co ty nazywasz promocją przez komercyjne media, w realnym życiu nazywa się marketingiem. I jest normalnym elementem gospodarki. Systemu jak kto woli. Tylko ludzie z poronioną świadomością doszukują się we wszystkim spisku i ograniczeń, zamiast po prostu zająć się sobą i nie pierdolić głupot o uległości.


‘’kształtują jednorodne społeczne normy i postawy na całej planecie (oportunizm, gloryfikacja wartości materialnych, uległość)
To oczywista oczywistość’’

To powyżej zabija.
Bez komentarza.

A tak na marginesie - Na forum tym było parę ciekawych rozmów, zwłaszcza kilka lat temu, kiedy były tu jeszcze ciekawe osoby(Rob26)

Anonymous - Czw 15 Sty, 2009

natalia nie ma po co sie produkowac. Tutaj kazdy ma swój światopogląd- mniej lub bardziej wypaczony.
Anonymous - Czw 15 Sty, 2009

cześć Liz, masz rację.
pozdro.

I_G_I - Czw 15 Sty, 2009

Moim zdaniem od czasu do czasu można zjeść w takim fast foodzie ;] chociaż znam miejsca gdzie jest taniej lepiej i smaczniej ;] np gdzie za 4 zł zjesz normalny obiad
gooy - Pią 16 Sty, 2009

jakos nigdy nie potrafilem zrozumiec sensu dorabiania sobie ideologii do diety.

a juz w ogole nie czaje dorabiania diety do ideologii.

Stanzberg - Pią 16 Sty, 2009

Mecenas napisał/a:
ten styl życia wytworzył sie sam, a firmy tego typu tylko z niego korzystają
Ten styl życia wytworzyli zgodnie producenci i konsumenci, zwłaszcza, że jak przytomnie zauważył Distrox - to te same osoby. :D

Cytat:
Upieram się, że jest to fundament obecnego ładu społecznego bowiem żyjemy wszyscy tu bez wyjątku w kapitalizmie
OK, wiem już w czym tkwi błąd: kapitalizm nie równa się społeczeństwu konsumpcyjnemu, a rozmawialiśmy początkowo o tym drugim. ;-) A to drugie, jak dla mnie nie jest obowiązującym "ładem społecznym", w każdym razie: nie przymusowym.
DISTROX - Pią 16 Sty, 2009

‘’kształtują jednorodne społeczne normy i postawy na całej planecie (oportunizm, gloryfikacja wartości materialnych, uległość)
To oczywista oczywistość’’

To powyżej zabija.
Bez komentarza.

A tak na marginesie - Na forum tym było parę ciekawych rozmów, zwłaszcza kilka lat temu, kiedy były tu jeszcze ciekawe osoby(Rob26)[/quote]

Na szczęście pozostała Natalia :)
To powyżej zabija - zgadam się
zwłaszcza gdy uświadomisz sobie (jakoś) że to jest marzenie i cel marketera w każdej organizacji . jednorodny konsument i jedno pozycjonowanie produktu, jeden benefit i RTB, jeden target group - jedna strategia marketingowa i marketingowa komunikacja dla wszystkich rynków. Nie dla tego że to potwory z kosmosu tylko dlatego że to obniża koszty. Uwierz mi że firmy dokładają ogromnych starań i środków by kształtować sobie konsumentów wieloma zaawansowanymi sposobami. Temu m.in służy uporczywe promowanie konsumpcyjnego stylu życia - nie widzisz tego?
A jaki konsumpcjonizm jest w Mongolii - taki sam jak wszędzie bo jest tylko jeden. W Ułan Bator są w marketach te same produkty globalne co w Biedronce. Zupełnie nie rozumiem czemu się tak złościsz negujesz fakt globalizacji i komercjalizacji życia??? Uważasz to za wymysł???

Stanzberg - Pią 16 Sty, 2009

Mówisz jak propagandysta-ideowiec, który nie zna się na marketingu. ;-)
DISTROX napisał/a:
jest marzenie i cel marketera w każdej organizacji . jednorodny konsument i jedno pozycjonowanie produktu, jeden benefit i RTB, jeden target group - jedna strategia marketingowa i marketingowa komunikacja dla wszystkich rynków.
To jest marzenie początkującego marketingowca - doświadczeni wiedzą, że to niemożliwe i nieopłacalne. ;-)

Doświadczony marketingowiec wie, że lepsze wyniki przyniesie strategia opracowania kilku różnych produktów dla różnych segmentów rynku, bo jest to mniej energochłonne niż próba ich ujednolicenia, bo zawsze jakaś grupa zostanie poza.
Dlatego koncerny mnożą marki, a te z kolei submarki żeby zagospodarować wszystkie nisze rynkowe, i żeby ta grupa "osierocona" była jak najmniejsza.
Nie ma sensu kopać się z koniem, (którym jest niejednorodność postaw konsumenckich), skoro można na nim pojeździć. ;-)

DISTROX - Pią 16 Sty, 2009

gooy napisał/a:
jakos nigdy nie potrafilem zrozumiec sensu dorabiania sobie ideologii do diety.

a juz w ogole nie czaje dorabiania diety do ideologii.


A ja jakoś tam rozumiem. Skoro kolor sznurówek może być wyrazicielem ideałów i poglądów to równie dobrze albo i dużo lepiej to co wkładasz sobie codziennie do ust.

Bywalców (wieloletnich) zapytam czy był kiedyś wątek o alko? Bo kotlety z sosem od podstępnych,chciwych i cynicznych kapitalistów ;-) to jeszcze nie taka masakra jak dziewczęta zasikane w kroku i kawalerowie z własnym pawiem we włosach na co drugim gigu

DISTROX - Pią 16 Sty, 2009

Cytat:
Doświadczony marketingowiec wie, że lepsze wyniki przyniesie strategia opracowania kilku różnych produktów dla różnych segmentów rynku, bo jest to mniej energochłonne niż próba ich ujednolicenia, bo zawsze jakaś grupa zostanie poza.
Dlatego koncerny mnożą marki, a te z kolei submarki żeby zagospodarować wszystkie nisze rynkowe, i żeby ta grupa "osierocona" była jak najmniejsza.
Nie ma sensu kopać się z koniem, (którym jest niejednorodność postaw konsumenckich), skoro można na nim pojeździć. ;-)


A moim zdaniem właśnie od 7-5 lat jest tendencja dośrodkowa. Ubywa subrandów i szatkowania segmentów. Marki wracają do jednego wyraźnego ostrza, przymykają swoje parasolki - korzystają z unifikacji wartości jakie niesie globalizacja. (proponuję przenieść ten wątek na GoldenLine 8)

Stanzberg - Pią 16 Sty, 2009

DISTROX napisał/a:
czy był kiedyś wątek o alko? Bo kotlety z sosem od podstępnych, chciwych i cynicznych kapitalistów ;-) to jeszcze nie taka masakra jak dziewczęta zasikane w kroku i kawalerowie z własnym pawiem we włosach na co drugim gigu
:lol: Może i było, ale nie o tak ujmującym tytule. :lol:

http://forum.punkserwis.o...ght=pija%F1stwo

DISTROX napisał/a:
(proponuję przenieść ten wątek na GoldenLine 8)
:?

Przeceniasz mnie, nie mam tam konta. :D

Mecenas - Pią 16 Sty, 2009

co to jest goldenline?

wkurwia mnie to że jak chcę kupic żelki to moge wybrac między haribo a haribo, jak chce kupic napój gazowany to mam wybór między cocacola a pepsico, ale z tego powodu nie będę sobie odmaiał ani żelków ani napoi, z tego co napisał distrox wynika że odmowa konsumpcjonistycznego (trudne słowo, pewnie zrobiłem byka :P ) stylu życia urasta do rangi walki z kapitalizmem, ja natomiast nie widze w tym nic złego, ludzie maja pieniądze więc moga wydawac na co im sie podoba - nawet na hamburgery, cocacolę, żelki haribo, mercedesy, najnowsze modele komórek czy wibratory analne, nic mi do tego i wam też

Anonymous - Pią 16 Sty, 2009

DISTROX napisał/a:
‘’

Na szczęście pozostała Natalia :)
To powyżej zabija - zgadam się
zwłaszcza gdy uświadomisz sobie (jakoś) że to jest marzenie i cel marketera w każdej organizacji . jednorodny konsument i jedno pozycjonowanie produktu, jeden benefit i RTB, jeden target group - jedna strategia marketingowa i marketingowa komunikacja dla wszystkich rynków. Nie dla tego że to potwory z kosmosu tylko dlatego że to obniża koszty. Uwierz mi że firmy dokładają ogromnych starań i środków by kształtować sobie konsumentów wieloma zaawansowanymi sposobami. Temu m.in służy uporczywe promowanie konsumpcyjnego stylu życia - nie widzisz tego?
A jaki konsumpcjonizm jest w Mongolii - taki sam jak wszędzie bo jest tylko jeden. W Ułan Bator są w marketach te same produkty globalne co w Biedronce. Zupełnie nie rozumiem czemu się tak złościsz negujesz fakt globalizacji i komercjalizacji życia??? Uważasz to za wymysł???



tłumaczysz jak debilom. aż tak źle jest

moje zdanie napisałam już w 1 poście i nadal tak uważam. uogulniasz strasznie, jakby różnic nie było żadnych.

ja nie neguje faktów, lecz podchodze do nich bez nawiedzenia. zauważ że można na nie spojrzeć pod kątem pozytywnym i negatywnym. ja patrzę pod tym 1, ty chyba pod tym 2.

no i na koniec
ktoś kto ideologizuje jedzenie w mojej bajce jest brany z przymrużeniem oka.

Stanzberg - Pią 16 Sty, 2009

Mecenas napisał/a:
co to jest goldenline?
Portal rozwoju kariery. :arrow: http://www.goldenline.pl/
gooy - Pią 16 Sty, 2009

DISTROX napisał/a:
A ja jakoś tam rozumiem. Skoro kolor sznurówek może być wyrazicielem ideałów i poglądów to równie dobrze albo i dużo lepiej to co wkładasz sobie codziennie do ust.

no coz, jesli dla kogos kolor sznurowek jest nosnikiem idei to chyba tylko i wylacznie swiadczy o kretynizmie tego "nosiciela".

niektorzy usiluja sobie jak najbardziej uideologizowac kazdy aspekt zycia. najbardziej sie ciesza jak ktos im powie "nalezysz do tej grupy, wiec nie mozesz jesc ogorkow kiszonych, musisz nosic zielone sznurowki i czerwony kaptur".

jak dla mnie jedynymi wyznacznikami tego co sie je powinno byc
1) co jest dostepne i na co nas stac
2) co nam smakuje

DISTROX - Pią 16 Sty, 2009

Natalia,

No to już się nie musisz się na mnie wkurwiać tylko traktuj mnie z przymrużeniem oka :wink: bo ja:

a) ideologizuję jedzenie (jak każdy wegetarianin nie jedzący mięsa nie ze względu na swoje zdrowie tylko ze względu negowanie człowieka jako władcy świata)

b) uwielbiam być powierzchowny, naiwny, nawiedzony i trochę egzaltowany - to m.in. bardzo mi się podoba w punku[/b]

DISTROX - Pią 16 Sty, 2009

Mecenas napisał/a:
co to jest goldenline?

wkurwia mnie to że jak chcę kupic żelki to moge wybrac między haribo a haribo, jak chce kupic napój gazowany to mam wybór między cocacola a pepsico, ale z tego powodu nie będę sobie odmaiał ani żelków ani napoi, z tego co napisał distrox wynika że odmowa konsumpcjonistycznego (trudne słowo, pewnie zrobiłem byka :P ) stylu życia urasta do rangi walki z kapitalizmem, ja natomiast nie widze w tym nic złego, ludzie maja pieniądze więc moga wydawac na co im sie podoba - nawet na hamburgery, cocacolę, żelki haribo, mercedesy, najnowsze modele komórek czy wibratory analne, nic mi do tego i wam też


... a także na gulasz z białego tygrysa, broń, narkotyki, niewolnice, ludzkie narządy i co tam sobie jeszcze właściciel kasy zamarzy
:) [sorry - uwielbiam przesadzać i dramatyzować] :)

Mecenas - Sob 17 Sty, 2009

mamy prawo, i organy państwoe któe to prawo egzekwują, jeśli coś jest w granicachprawa to oco ci cgodzi, oczywiście jest kwestia kto to prawo ustala, ale to na inny temat rozmowa
sory ale pisze po pijaku i nie chc emis ie błedów poprawiac

Ryszard - Sob 17 Sty, 2009

Jakoś mało pankroka w Twoich ostatnich wypowiedziach, Mecenas.
Kwestia jest kto ustala prawo, kto egzekwuje prawo (chuj na grób tym organom...) i czemu to prawo ma służyć (np. nielegalna marycha - śmiech na sali, nie jest to może najlepszy przykład, ale wiesz o co chodzi). Sądzisz, że gdyby nie prawo to zaczęlibyśmy się gwałcić, mordować i okradać?

Anonymous - Sob 17 Sty, 2009

DISTROX napisał/a:
uwielbiam być powierzchowny, naiwny, nawiedzony i trochę egzaltowany - to m.in. bardzo mi się podoba w punku[/b]


yeaaaaaaaaaaaaaaaaaa

neopank


weź, ty mnie nie wkurwiasz. rozbawiasz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group