| 
				
					| 
							
								|  | PUNK FORUM Forum Punkowe
 |  |  Na każdy temat, nic o punku... - Temat o wszystkim...
 
 Dev - Śro 10 Gru, 2008
 
 e tam, nie trzeba rzygać, ale to niemiłe uczucie powoduje, ze wiem jakie są granice mojej wytrzymałosci.
 Zwierz@k - Śro 10 Gru, 2008
 
 każdy jakieś ma - ja rozumiem że walka z samym sobą polega na tym by je przekraczać - ale trzeba znać pewien umiar. Inaczej mozna w prosty sposob pozbawić sie zdrowia.
 Pani Ka - Śro 10 Gru, 2008
 
 
  	  | Cytat: |  	  | ja dziękuje, nie przepadam za rzyganiem z wysiłk | 
 si,si ja też nie
   Dev ja mój za 120 chyba kupiłam.
 Idę się położyć. Zaraz będę miała lód zamiast wody i mrożonego szczura.Super pro postu
   Ryszard - Śro 10 Gru, 2008
 
 Pulsometr chcesz kupować?
  Nie wiem, jak bieganie nie jest twoim głównym treningiem to wydaje mi się, że raczej mały sens. 
 Kurrrwa, pobiegałbym sobie, ale jeszcze przynajmniej dwa tygodnie rekonwalescencji. Już przestało boleć, ale czas temu jeszcze dam. Kurwica mnie już trafia i jak kontuzja się odnowi to nie wiem, kula w łeb...
   Nieja - Czw 11 Gru, 2008
 
 Czytam sobie posty(te krótsze) Ripostera na kwaterze i kurwa koleś jest zawodowy - to co pokazywał tutaj to pikuś. Ubaw na maksa
   Mecenas - Czw 11 Gru, 2008
 
 poczytaj te dłuższe, to juz raczej żenada
 Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 chciałam zawiesić moje greckie zasłony, patrzę na karnisze i osłabłam. dranie robotnicy mi źle przykręcili te karnisze, kyrwa. teraz trzeba je będzie od nowa odkręcać od ściany, bo na nich się nic, prócz chyba łańcuchów choinkowych nie da zawiesić.
 
 krzepkowski chuju nienawidzę cię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 i ciebie też hydrauliku kamilu!!!!!!!!!!!!!
 Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 natalia miprzedpokuj zostawili w połowie roboty
  i musiałam sama kończyć... ech lepiej od razu samemu remonty zaczynać. heroina - Czw 11 Gru, 2008
 
 chłop na studniówkę pilnie poszukiwany
 
 
 
 wymagany garnitur i chociaż średni poziom dżentelmenelstwa.
 Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 obawiam się,że chyba pójdziesz sama... bo tu takich nie ma
   Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 nie ma mowy, nigdzie nie idziesz
     heroina - Czw 11 Gru, 2008
 
 spierdalaj kochana.
 nie miałaś różowego nicka (nicku?)
 xkrzysiekx - Czw 11 Gru, 2008
 
 
  	  | heroina napisał/a: |  	  | chłop na studniówkę pilnie poszukiwany 
 
 
 wymagany garnitur i chociaż średni poziom dżentelmenelstwa.
 | 
 pierdol studniówkę!
 Ryszard - Czw 11 Gru, 2008
 
 Pierdole Pera!
 Pani Ka - Czw 11 Gru, 2008
 
 Pierdole idę spać!
 Zmęczyłam się dzisiaj
  A jutro kolejny start... Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 ON Ci tylko mega wiochy narobi:D to w trosce o Ciebie:D
  ano miałam swego czasu   dis - Czw 11 Gru, 2008
 
 studniowki nie musza byc od razu takie zle... ja swoja wspominam calkiem niezle. kawalier w szatni i palarnia nauczycielska daly rade.
 
 
   heroina - Czw 11 Gru, 2008
 
 ja się nie spodziewam, że będzie źle
 ale na samą myśl o szukaniu sukienki mi się robi słabo a do 10stycznia mało czasu zostało
   dis - Czw 11 Gru, 2008
 
 pamietam, ze polowa panienek z mojej klasy wygladala 1. jak ktos zupelnie inny, 2. na 10 lat starsze... wdzieku im dzieki temu nie przybylo.
 
 nie czaje tego calego zamieszania wokol szukania strojow... co mialem to ubralem, koszulina kosztowala z 35 zeta, marynary nie wzialem w ogole, poszedlem, swoje odpierdolilem i bylo bosko /prawie wszyscy nas nienawidzili
  /. heroina - Czw 11 Gru, 2008
 
 mam opcję awaryjną z koszuliną za 35zł i gaciami z szafy. marynarki też nie mam zamiaru brać.
   
 
 a już teraz prawie wszyscy mnie nienawidza (ja ich równiez więc jest słit
  ) Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 heroina narzuc na siebie prześcieradło z szafy i miej na to wyjebane. Sukienka to chuj,a pierdolenie przedstudniówkowe"och, Arturek kupił garnitur za tysiaka, a ja juz mam zamówioną kosmetyczke, fryzjerke,a suknia 3 miesiace w szafie wisi" to mnie poprostu rozpierdala
   Vróbel - Czw 11 Gru, 2008
 
 Przedstawiam ci moja zone lafirynde
  . 
 
 studniowke pamietam i wodke przed polonezem co aby zwawiej sie tanczylo
  .. Anonymous - Czw 11 Gru, 2008
 
 taaa... ja jak polazłam na studniówkę z byłym to w jeansach
  i chcąc nie chcąc musiał ze mną iść bo spotkaliśmy się już pod klubem    i nie mow na swą żone lafirynda vróbel   Anonymous - Pią 12 Gru, 2008
 
 ja nie poszłam na swoją studniówkę.
 magdalenik - Pią 12 Gru, 2008
 
 ja tez.
 i w sumie troche zaluje.
 
 |  |